Skocz do zawartości

Co z tym piwem?


goryl

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Perun82 napisał:

Gdybyśmy podążali za mądrościami innych to byśmy chlali do upadłego

A choćby i tu. Co to za argument? Nie znam innego racjonalnego powodu dla spożywania alko jak odprężenie. Chlanie do upadłego to żadna mądrość, to wybór.

Edytowane przez Kim Un Jest?
Ciekaw jestem statystyk morderstw z użyciem noża kuchennego. Pewnie byłoby tego trochę. A jednak nie zakazano używania noży kuchennych, a nawet nie zaleca się społeczeństwu używania krajalnic do chleba, a krajalnicą na pewno trudniej zabić człowieka ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Perun82 napisał:

Spróbuj odmówić picia na imprezie integracyjnej, albo na innych ważnych dla ciebie spotkaniach po względem zawodowym czy towarzyskim.  

To akurat jedyny problem mój jako abstynenta. Jeśli spotkanie jest nieformalne np w pubie to zawsze biorę piwo bezalkoholowe gorzej jak ktoś chce coś ustalić przy wódce.

 

Jeśli ktoś chce iść na drinka to dla mnie też nie jest problem bo biorę bezalkoholowego. 

 

Ludzie nie tolerują tego, że ktoś może tym gównem zwyczajnie gardzić, jest w tym kraju straszna patologia picia.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jest w naszym kraju kultura picia, niestety. Te wszystkie okazje, które obowiązkowo podlewa się alkoholem, te pijackie, obleśne fraternizowanie się, powiedzenia ludowe typu "kto nie pije ten kapuje", "że mną się nie napijesz" etc. W życiu z 5 razy się upiłem na poważnie, każdy raz odchorowywałem 3 dni. Źle to mój organizm znosi, więc jak dla mnie nie warto :)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja najbardziej nie rozumiem, że niektórzy ludzie się z tym obnoszą i się tym szczycą. Gdyby oni mieli 15 lat to ja ewentualnie jestem w stanie to zrozumieć, no bo młodzi, głupi i jeszcze się przekonają co to za syf, ale jak widziałem 30 letnich mężczyzn z widocznym piwnym brzuchem, którzy z radością oczekują na weekend tylko po to, żeby się najebać a później się z tego śmiać i o tym opowiadać.

 

To ja naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może się cieszyć z tego, że jest prymitywny.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia psychiki i skłonności do nałogów. Bywa że jest gorąco, praca w ogrodzie, grill są trzy piwa w tydzień. A w następny zero bo nie ma okazji. U siebie nie widze habituacji i zwiększania dawki. Tak mam od dwudziestu lat kontaktu okazjonalnego z alkoholem. Każdy musi poznać siebie i rozumieć czy alkohol jest dodatkiem czy czegoś protezą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem Waszmościom!

 

Jestem osobą, która miała problem z alkoholem i przemyślałem uważnie posty braci i muszę przyznać, że z niektórych postów trąca na kilometr takim neofickim smrodem i samouwielbieniem. Ja miałem problem wyniesiony z domu czyli niejako, nie koniecznie sobie życzyłem takiego brzemienia i nie świadom wpadłem w sidła. Sytuacja życiowa tylko podlała temat no i wyszło jak wyszło. Natomiast uświadomiłem sobie problem sam i postanowiłem skończyć sprawę. Moje picie w najbardziej kwiecistym okresie to było 0.5 l whisky dziennie. Dziś nie wyobrażam sobie tyle wypić i moja tolerancja zmniejszyła się conajmniej o połowę. Byłem świetnie funkcjonującym alkoholikiem poza tym, że jebało ode mnie każdego dnia.

 

Bracia którzy piszą, że "nie umieją odmówić w towarzystwie", "rodzina naciska" to jesteście miękkie naleśniki. Ja gdy nie mam ochoty mówię z uśmiechem "swoje wypiłem" ."wolę winko" lub "mam dziś jeszcze coś do zrobienia". Jeśli nie umiecie odmówić wąsatemu Januszowi albo jakiejś miałkiej grupce studenciaków w ogródku piwnym, albo najebanemu korpo koledze dla którego to picie, to jedyna rozrywka to co z was za mężczyźni?

 

Bracia się o rozpisują o no fapie, planach treningowych, "samorozwoju", a w sumie wychodzi, że siedzicie smutni sami w domu bo nie umiecie zorganizować sobie czasu bez alko albo zaproponować znajomym taką aktywność? Kojarzy mi się to z ludźmi z AA bezlitośnie pierdolącymi o Bogu i "dziękującymi za każdy dzień w trzeźwości" i co całe życie spędzić w strachu? Łatka pije/nie pije to jest to czym dana osoba ma być? Alkohol jest zły tak, ale życie jest długie, pokrętne i najważniejsze to mieć inner power i zawsze dać radę. Alko to jedna z rzeczy po drodze, a nie oś świata. Ja przebywam wśród ludzi pijących i cieszy mnie to, bo widzę sobie z boku jaka to chujnia. Potrafię na imprezie walnąć max 4 piwa i stwierdzić, że czas iść spać. 

 

Jakiś wytrawny abstynent z AA może się doczepić, o tym, że "alko się ciągnie i cię dopadnie", jasne tak jak ciągnie się za nami każdego dnia cała masa łajna zmieniają się tylko nazwy. Najważniejsze to wiedzieć jaka jest Twoja łata. Alkohol nie jest problemem tylko pytanie czemu się pije, a następnie skąd się to coś wzięło następnie dopaść to i zajebać.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piję, bo lubię. 

 

Dwa krafty w piątek, po pracy, przy filmie. Czasem jakiś droższy kraft w tygodniu, żeby zrobić sobie przyjemność.

Nie mam z tym problemu. Nie mam kaca, w w sobotę normalnie rano wstaję, idę na siłkę. Staram się nie robić niczego na siłę, i niczego wbrew sobie.

Takie piwne MGTOW ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, są gusta i guściki jeżeli chodzi o piwo. Preferuję piwa jasne, chmielowe. Smakowe - w moim przypadku to ślepa uliczka. Nie jestem w stanie ich pic. Nie rozumiem też, jak można do piwa dolewać soku. Profanacja piwa normalnie.

 

Tak z innej beczki - uważam też, że powinno znieść się ten zakaz spożywania piwa na świeżym powietrzu, w miejscach publicznych. Obecnie jest tak, że można za to zarobić mandat, nawet pomimo tego, że się sprząta po sobie, nie niszczy swojego otoczenia.

Nie ma tłumaczenia - mandat 100 zł musi być: źródło: https://www.prawokonsumenckie.pl/pl/a/czy-mozna-pic-alkohol-pod-chmurka

Moim zdaniem, to lekka przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.