Skocz do zawartości

Dlaczego kobiety są łatwe???


Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Kali(NIE)baka napisał:

Należy zaznaczyć, że ta kobieta jest po 30-stce ?

Niekoniecznie. 

34 minuty temu, Mosze Red napisał:

Wracając do mojej ulubionej majsterkowiczki całkiem nieźle się trzyma jak na 33 lata

 

Edytowane przez Halinka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Halinka napisał:

Wiele razy pisałam, że faceci lubią zaradne i niezależne kobiety, to było "y-ym nie-e, kto by chciał babochłopa", a tu proszę jaki zachwyt nad panią z wiertarą z ręce. 

Faceci nie tyle lubią, co kochają zaradne i niezależne kobiety. Życie z kobietą, która jedyne co potrafi i chce robić, "to być przy mężu" to koszmar. Jest to zgodna opinia wszystkich moich ziomali, którzy mają staż związkowo- małżeński> 20 lat. April Wilkerson nigdy w życiu nie nazwałbym babochłopem. Jak dla mnie jest bardzo atrakcyjną kobietą. Poza tym ma ogromny urok osobisty. Jak by to określiła @Androgeniczna jest bardzo kobiecą kobietą.

 

@SzatanKrieger 

56 minut temu, SzatanKrieger napisał:

 Trochę jak dla faceta we fartuszek się przebrać i tańczyć pichcąc ciastko z malinami. Nic nie mam do tańczenia i śpiewania podczas robienia ciastka we fartuszku ale no nie wiem, chyba nie moja działka, choć możliwe, że raz czy dwa razy bym się powygłupiał ale faktycznie to chyba tak archetypowo nie dodaje męskości. Natomiast owszem coś w tym jest, że jeden by chciał kobietę z młotkiem w rynce, my po prostu chyba nie jesteśmy aż tak wymagający jak Panie po prostu. 

Nie wiem czy dobrze rozumiem. Facet, który gotuje i robi to w fartuchu nie jest męski i jest śmieszny? Dziwne, pracowałem na wielu statkach i kucharzami zawsze byli mężczyżni, którzy mięli jedną wspólną cechę- świetnie gotowali. Co więcej w moim środowisku facet, który nie umie ugotować obiadu uchodzi za debila. Ale co to ma wspólnego z męskością?

 

Tu nie chodzi o to czy kobieta ma młotek w rynce, tylko czy ma tendencję do wożenia się na grzbiecie faceta, i czy ma jakieś zainteresowania, czyli czy nie jest po prostu nudna i głupia jak but. Kiedyś pewien kolega mi się żalił, że on ma tak głupią i tępą żonę, że jak walnął wężyk od baterii w łazience, a on był akurat w delegacji, to jego kwiatuszek zamiast zamknąć zawór, ponieważ akurat była w domu  (przed wyjazdem pokazał jej jak obsługiwać zawór kulowy), to biegała po bloku szukając faceta, który zatrzyma potop w ich mieszkaniu?.  Efekt- zalane mieszkanie, trzeba było zrywać parkiet itd. i gigantyczny kryzys małżeński. @Androgeniczna To na tym polega kobiecość? Model rodziny, w którym większość rzeczy jest na głowie faceta jest udręką dla tegoż. 

 

53 minuty temu, Halinka napisał:

10 kg więcej i słodka pani z młotkiem w ręce zamieniłaby się w babochłopa nie do tknięcia. 

Pani lubiąca wysiłek fizyczny, a nie oglądanie seriali ma znikome szanse na zrobienie z siebie wieloryba.

 

@SzatanKrieger

Tu ładnie widać, jak pani bawi się bronią?.

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Stefan Batory napisał:

Nie wiem czy dobrze rozumiem. Facet, który gotuje i robi to w fartuchu nie jest męski i jest śmieszny? Dziwne, pracowałem na wielu statkach i kucharzami zawsze byli mężczyżni, którzy mięli jedną wspólną cechę- świetnie gotowali. Co więcej w moim środowisku facet, który nie umie ugotować obiadu uchodzi za debila. Ale co to ma wspólnego z męskością?

Nie do końca to miałem na myśli :) 

Mi tego nie musisz mówić ale zapytaj panie czy wolą budowlańca czy kucharza do łóżka statystycznie. Ja jestem ostatnią osobą, by kogoś określać w ten sposób jedynie przybliżyłem punkt widzenia pań. Generalnie nawet stripsiserzy się przebierają za "panów budowlańców" a nie za "kucharzy". Wiesz, dla mnie profesja jak profesja ja nic nie mam do nich szanuję ich zawód ale powiedz to paniom, że kucharz też może być spoko, nie mi :D 

32 minuty temu, Stefan Batory napisał:

Nie wiem czy dobrze rozumiem. Facet, który gotuje i robi to w fartuchu nie jest męski i jest śmieszny?

Wyolbrzymiłem sprawę, miałem tu na myśli bardziej różowy fartuszek, te rękawiczki takie puchatki by się nie oparzyć i śpiewanie "Dirty Dancing - Time of my Life".

 

Facet może być męski w tym co robi, tym bardziej w kuchni ale jak wyżej napisałem, raczej panie mają fetysze bardziej związane z branżą budowlaną niż kucharstwem czy informatykiem.

 

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Stefan Batory napisał:

@Androgeniczna To na tym polega kobiecość?

Kobietość polega na delikatności a nie na niezaradności.

 

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Mi tego nie musisz mówić ale zapytaj panie czy wolą budowlańca czy kucharza do łóżka statystycznie.

Ja akurat mam budowlańca :D

A swoich pracowników chętnie kontroluję przy pracy jak robią bez koszulek :).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Kobietość polega na delikatności a nie na niezaradności.

 

Poddaję się. Nie mam pojęcia co to takiego kobiecość polegająca na delikatności. To są nieznane mi pojęcia.

 

4 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Mi tego nie musisz mówić ale zapytaj panie czy wolą budowlańca czy kucharza do łóżka statystycznie.

Znam Włocha kucharza mieszkającego w 3city. Nie może opędzić się od chętnych kobiet.?Pozdrawiam.

Edytowane przez Stefan Batory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stefan Batory Jak sobie chłop potrafi ugotować, żeby nie paść z głodu, to chyba nikomu nie uwłacza? Wręcz przeciwnie- jest zaradny, ma jakaś tam kolejną umiejętność na koncie.

Gotowanie dla kobity, która po całym dniu nic nie robienia i gadania jaka ona to jest zmordowana, to zupełnie inna sprawa.

Przez przesuwanie granicy, kobiety mniej pożadają swojego mężczyzne. 

Człowiek zawsze sprawdza na ile sobie może pozwolić w związku.

Kiedy "chłop" zaczyna ją zastępować w jej obowiązkach tylko po to, żeby nie robiła awantury to automatycznie kobita traci szacunek i pożądanie. Jak kobita jest niereformowalna i takie sytuacje zdarzają się nad wyraz często, to należy pożegnać petentkę, w miarę możliwości.  

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2020 o 15:14, SzatanKrieger napisał:

Mi tego nie musisz mówić ale zapytaj panie czy wolą budowlańca czy kucharza do łóżka statystycznie. Ja jestem ostatnią osobą, by kogoś określać w ten sposób jedynie przybliżyłem punkt widzenia pań. Generalnie nawet stripsiserzy się przebierają za "panów budowlańców" a nie za "kucharzy". Wiesz, dla mnie profesja jak profesja ja nic nie mam do nich szanuję ich zawód ale powiedz to paniom, że kucharz też może być spoko, nie mi :D 

Ajć, znam kilku kucharzy i każdy z nich nie może się opędzić od kobiet, ba - jeden z nich jest zaręczony i przez pewien czas spotykał się z dwoma innymi kobietami w tym samym czasie. Nie jestem zwolenniczką generalizacji - wydaje mi się, że to czy komuś dana osoba przypadnie do gustu jest kwestią mocno subiektywną i nakładają się na to też inne cechy niż rodzaj wykonywanego zawodu. Zobacz na jakiś film Karola Okrasy, w jaki sposób mówi, jego zafascynowanie kuchnią - on wręcz emanuje męskością. 

 

W dniu 15.04.2020 o 15:14, SzatanKrieger napisał:

Facet może być męski w tym co robi, tym bardziej w kuchni ale jak wyżej napisałem, raczej panie mają fetysze bardziej związane z branżą budowlaną niż kucharstwem czy informatykiem.

 

Dwa razy w życiu byłam tak na maksa zakochana i to byli programiści. Aczkolwiek mnie najbardziej po prostu kręci intelekt, oczytanie i tak dalej, gdzie zazwyczaj mężczyźni z owej dziedziny mają te cechy bardziej "rozbudowane" (nie poznałam jeszcze żadnego kucharza ani budowlańca, z którym mogłabym porozmawiać o chociażby literaturze). 

 

W dniu 15.04.2020 o 15:15, Androgeniczna napisał:

Kobiecość polega na delikatności a nie na niezaradności.

Wydaje mi się, że są zwolennicy lekkiej, zwiewnej Zosi, jak i cięższej, pewnej siebie Telimeny, zaś do związku partnerskiego bardziej ta druga się nadaje. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Claudianne napisał:

Wydaje mi się, że są zwolennicy lekkiej, zwiewnej Zosi, jak i cięższej, pewnej siebie Telimeny, zaś do związku partnerskiego bardziej ta druga się nadaje. 

To też rodzi problem bo wielu chciałoby zwiewną Zosię która byłaby też pewną siebie Telimeną która jest jednak im posłuszna ale w związku partnerskim :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2020 o 21:10, NimfaWodna napisał:

Uszanuj kobiety, które jednak szukają rozwiązania problemów. Chcą być lepsze dla siebie i dla "Was" mężczyzn

Gdyby jakaś kobieta mi to powiedziała w realu to pierwsze co bym odpowiedział.......

"robisz głupka ze mnie czy z siebie"

?

Dzięki za odp.

 

 

Edytowane przez -dumuzi-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, -dumuzi- napisał:

Gdyby jakaś kobieta mi to powiedziała w realu to

Nic byś nie powiedział :) gdyby Ci się jeszcze podobała uwierzył byś w bajkę o jednorożcach ?

Godzinę temu, -dumuzi- napisał:

Dzięki za odp.

Nie ma za co ? kultury mi nie brakuje.

Edytowane przez NimfaWodna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podchodząc do tematu w taki sposób można uogólnić, że ludzie sami w sobie są latwi. Chcemy uchodzić za super mądrych, a tak na prawdę rządzi nami chęć przyjemności i unikanie cierpienia. Oczywiście fakt, że kobiety lubią seks musi być na BS rozłożony na kawałeczki, bo przecież naukowcy są w szoku. Jedyna różnica, że jedni uprawiają go z miłości, inni dla pieniędzy itd. (dopisz sobie co chcesz). Schematy są podobne ale różnią się w szczegółach. Tylko tutaj zawsze panują uogólniania, czego innego się spodziewać. W sumie nie wiem czym tu się emocjonować. Ludzie sobie uprawiają seks, żadne zaskoczenie, w dobie dodatkowo silnej propagandy porno, tabletek antykoncepcyjnych. Jakoś mnie to nie rusza. Róbta co chceta, ja oczekuje wyłącznie spokoju i balansu na własnym podwórku. Mam koleżanki, które miały dziesiątki partnerów, są wśród nich też dziewice. Właściwie zwisa mi to, dopóty ktoś jest wobec mojej osoby w porządku. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 15.04.2020 o 15:14, SzatanKrieger napisał:

Nie do końca to miałem na myśli :) 

Mi tego nie musisz mówić ale zapytaj panie czy wolą budowlańca czy kucharza do łóżka statystycznie. Ja jestem ostatnią osobą, by kogoś określać w ten sposób jedynie przybliżyłem punkt widzenia pań. Generalnie nawet stripsiserzy się przebierają za "panów budowlańców" a nie za "kucharzy". Wiesz, dla mnie profesja jak profesja ja nic nie mam do nich szanuję ich zawód ale powiedz to paniom, że kucharz też może być spoko, nie mi :D 

Wyolbrzymiłem sprawę, miałem tu na myśli bardziej różowy fartuszek, te rękawiczki takie puchatki by się nie oparzyć i śpiewanie "Dirty Dancing - Time of my Life".

 

Facet może być męski w tym co robi, tym bardziej w kuchni ale jak wyżej napisałem, raczej panie mają fetysze bardziej związane z branżą budowlaną niż kucharstwem czy informatykiem.

 

Pozdrawiam.

 

 

O nie, dokładnie odwrotnie!

 

Kucharz > budowlaniec

 

Budowlaniec:

- zaniedbane, szorstkie, brudne dłonie

- po pracy brudny i spocony

- wspólne mieszanie cementu nie jest sexy

- najważniejsze: nie musi umieć gotować

 

Kucharz:

- dłonie czyściutkie i gładkie dzięki oliwie

- po pracy pachnie jak soczysta karkóweczka z grilla

- wspólne gotowanie jest mega sexy

- najważniejsze: umie gotować

 

hyhy.

 

A tak na poważnie, wolę kucharza niż budowlańca. 

 

 

Offtop, ale nie mam gdzie zapytać: 

@Androgeniczna wyłapała bana, czy po prostu się nie udziela ostatnio?

Edytowane przez KrólowaŁabędzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.