Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

   Czy w/g Was, pań synonim 'kobieciarz', to coś złego, czy pozytywnego, w sensie spojrzenia z waszej strony.

Czy to jest koleś który imponuje, czy wręcz odraża, wiem, ile kobiet, tyle opinii. Ciekaw jestem.

Bo kolega pytał.?

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdolfDla mnie jest to coś negatywnego. Ktoś kto nie potrafi być wierny, skupiać się tylko na partnerce, tzw " pies na baby".

Podoba mu się wiele kobiet, jest poligamistą, może i umie z nimi rozmawiać i jest dobrym towarzyszem, ale co z tego  skoro monogamia jest dla niego tak przerażająca? 

To typ człowieka, który nawet na obiedzie w restauracji z żoną potrafi zacząć flirtować z kelnerką, patrzy na wszystkie poznawane kobiety przez pryzmat ich atrakcyjności, tak zdecydowanie jest to wada. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, PussyCat napisał:

Ale jak się wiąże z kobietą, inne kobiety nie powinny dla niego istnieć. 

;DDDDDDDDDDDDDDDD a może od razu powinien sobie strzelić w łeb z korkowca albo pochlastać się szarym mydłem

Edytowane przez Ace of Spades
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Adolf napisał:

   Czy w/g Was, pań synonim 'kobieciarz', to coś złego, czy pozytywnego, w sensie spojrzenia z waszej strony.

Pozytywnego w takim sensie, że można grać jego kartami. Pożartować,  poflirtować, ale z pewnością nie traktować poważnie.

32 minuty temu, Adolf napisał:

Czy to jest koleś który imponuje, czy wręcz odraża, 

Ani jedno, ani drugie. To raczej gość który zazwyczaj jest "zabawiaczem" towarzystwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie odraża :)

Nigdy nie ciągnęło mnie do Panów, którzy "słyną" z podrywów miłosnych bo poniekąd taka znajomość jest nakreślona że skończy się rychło :P

Poza tym taki ktoś często jest trochę narcyzowaty, kobieta nie robi na nim większego wrażenia. 

A ja tam lubię czuć się wyjątkowo, widzieć że partner się stara. Wtedy i ja się staram :)

W ogóle, do dziś nie mogę pojąć wyników "eksperymentu" z Klaudiuszem. Raz że nie ciągnie mnie do przystojniaków, dwa że takich to spuszczam w trymiga :P O kogoś takiego hmm z powodzeniem nie chce mi się starać, nie lubię rywalizacji i takiego przeczucia, że zostanę wyruchana zdradą.

@PussyCat "Baba na psy" Artura Andrusa mi się przypomniała :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Szninkielka napisał:

W ogóle, do dziś nie mogę pojąć wyników "eksperymentu" z Klaudiuszem. Raz że nie ciągnie mnie do przystojniaków, dwa że takich to spuszczam w trymiga

Taaaaaaaaa jasne, ale bajki pociskasz, i to mnie wkurza u kobiet," nie ciągnie mnie do przystojniaków" jasssneeee wolisz garbatych 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Szninkielka napisał:

@Ace of Spades ah, przepraszam. Anonimek z Internetu wie lepiej jakie są moje gusta. Oczywiście, głupia ja! 

Weź te klapki razykalizmu z oczu ;)

:D:D:D

O czym ty piszesz? O co kaman? jaki radykalizm? gdzie napisałem, że jesteś głupia? w/g mnie pociskasz ciężkie kity, to tak jak ja bym napisał, ze ne lubie pięknych dziewczyn i je spuszczam w trymiga, jak podejdzie do mnie ładna laska i zagada to ja ją odepchnę, powiem spadaj, wolę garbate, grube, zezowate i bez zębów z owłosionymi nogami

I jaki Anonimek?, a ty co? podajesz tu swoje dane osobowe?

Edytowane przez Ace of Spades
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, PussyCat napisał:

@Ace of Spades Są mężczyźni co nie lubią sztucznych, instagramowych piękności np przez ich charakter :)

A Klaudiusz przez to, że miał branie nie szanował kobiet i to może odpychać.

Nie sam wygląd, ale to co się wiąże z atrakcyjnością.  

Następna!  po 1. piękna kobieta to nie sztuczna lala tylko piękna naturalnie a charakter nie zawsze jest kompatybilny z wyglądem po 2. Klaudiusz to była taka ściema , fake a nie realny mężczyzna który kogokolwiek nie szanował , to taki eksperyment a nie szanowały sie raczej te kobiety.

Nie kapuje, czemu kobiety zawsze ściemniają, że nie lubią przystojniaków, ja tam np lubie piękne kobiety, brzydkie też lubie przynajmniej niektóre ;)

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ace of Spades napisał:

Nie kapuje, czemu kobiety zawsze ściemniają, że nie lubią przystojniaków, ja tam np lubie piękne kobiety, brzydkie też lubie przynajmniej niektóre ;)

Próbowałam Ci to wytłumaczyć....Nie, że nie lubię przystojnych, ale ten fakt nie jest najważniejszy. A przystojni często mogą mieć wiele kobiet, są chamscy, zbyt zadufani w sobie, nie zdolni do monogamii, nie starają się, bo i po co skoro i tak mają pełno chętnych? 

Chodzi o cechy charakteru wiążące się z byciem przystojniakiem. 

A, że Wy zwykle uważacie wygląd za priorytet to potem macie to co macie i narzekacie na księżniczki, kobiety co nie mają zainteresowań czy egoistki. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades toż tłumaczę, że przystojność mnie nie rajcuje :P

Męskość jak najbardziej, ale kompletnie nie zależy mi na tym, aby facet był super ubrany, włosy od linijki, czy aby miał twarz jak młody bóg. 

Mechanizm jest bardzo prosty - nie lubię być zazdrosna, a wiem, że koło takich kręci się masa babek. No nie chcę mi się po prostu bawić. Miałam dwa epizody z przystojniakami i wystarczy. Raz zostałam "porzucona" na rzecz innej, drugi to ja zakończyłam romanse.

Poza tym, drugi trybik w mechanizmie. Ja jestem atrakcyjna i wolę mieć kogoś kto za mną przepada (i docenia) i mogę się w spokoju skupić na dbaniu o relację.

Co nie znaczy, że gustuję w brzydkich. Jakby... Nie szukam piękniejszych ode mnie, jakkolwiek to nie brzmi. Przynajmniej logicznie :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jestem w stanie zrozumieć, że @Szninkielka się owy klaudiusz nie podobał. Pewnie po prostu ogólna przyjeta definicja przystojniaka nie trafia do niej. Jej gust. Ktoś inny jest przystojniakiem dla niej. To chyba proste. 

18 minut temu, PussyCat napisał:

A Klaudiusz przez to, że miał branie nie szanował kobiet

Mam wątpliwości czy masz pojęcie o czym piszesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, PussyCat napisał:

Chodzi o cechy charakteru wiążące się z byciem przystojniakiem.  

no właśnie i tu jest sedno problemu i pies pogrzebany, uważam, że to nie jest ze soba kompatybilne, trochę już żyje na tym świecie, poznałem kilka tzw sztucznych lal, które okazały się  bardzo sympatycznymi dziewczynami i poznałem tez brzydule które były bardzo wredne, znałem tez różnych przystojniaków, którzy byli ciapowaci i gapowaci i kobiety ich właśnie za to zlewały, znałem też brzydali którzy mieli paskudny charakter i bardzo źle traktowali kobiety, w życiu nic nie jest bialo-czarne i zero-jedynkowe, życie jest bardziej skomplikowane, pożyjesz tyle lat co ja i sie przekonasz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie za 100 punktów dla pań.

Macie dwóch facetów na imprezie lub gdziekolwiek indziej :

 

Numer 1 to super przystojniakiak który w ogóle nie ma gadki i niczego sobą nie reprezentuje, nie potrafi nic ciekawego powiedzieć itp.

 

Numer 2 normalny facet , nie jakiś piękniś, który jest pewny siebie, ma pełno charyzmy i jest zabawny.

 

Jestem przekonany że 99% kobiet wybierze pana numer dwa ;)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ich ciągnie do kobieciarzy. Moim zdaniem powinna być legalna poligamia dla mężczyzn, jakieś zasady by laski jednego gościa nie wchodziły sobie w paradę i były równo traktowane. Nie widzę powodu by kochanka zajętego miała być narażana na ostracyzm i gorszą pozycję tylko z powodu narzuconych obyczajów, sprzecznych z biologią.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.