Skocz do zawartości

Wścieklizna ex.


Rekomendowane odpowiedzi

@Reflux to na pewno wina sukienki.

Przecież każda kobieta jest piękna nieważne czy waży 55kg czy 75kg :D

A już wielkim nietaktem byłoby powiedzenie. że wygląda jak świnia lub spasła się jak prosię.

Moim zdaniem to sukienka.

Edytowane przez Oddawaj Fartucha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Oddawaj Fartucha napisał:

ale przydałby się chyba jakiś fitness.

 

280384_gym-u-kiepskich.gif

 

6 minut temu, PatZz napisał:

Podobna do mojej narzeczonej tylko brunetka tutaj

 

@PatZz

Do mojej byłej też, tylko że kolor włosów się zgadza, no i była chudsza, ale za to wyraźnie mniejsza niż ja. No i cycki miała zbliżone do tych trzecich od lewej, z drugiego rzędu.

 

kszta%25C5%2582ty+piersi.png

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

@Still Nie ma opcji sprzedać to w diabły w sensie mieszkanie, podzielić się kasą i do widzenia?

Jak mają współwłasność to współwłaścicielka musi się zgodzić na sprzedaż. A jak ma wścik macicy to jest to raczej trudne. 

6 minut temu, Tornado napisał:

sie kumy zastanówcie po co ona to robi?.......

Po co?

Wytrącić @Stilla z równowagi?

Traci grunt?

Nowemu Misiowi coś pokazać?

Czy staremu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Głupie pytanie czy możesz publikować takiego screena na forum?

Na policję zgłosiłeś kradzież?

Teraz tak zastanawiasz się czy możesz założyć sprawę dla kolesia i czy naprawdę chcesz?

Jest szansa, że jak założysz i on będzie miał problemy ich miłość nie przetrwa próby czasu...

to może wywołać więcej kłopotów dla Ciebie.

Ex bez bolca przy którym musi jednak się starać i coś robić oznacza niewiastę z większą ilością czasu - to gorzej dla Ciebie.

 

Zgłoszenie sprawy na policję powinno chociaż dać jej do myślenia, będzie musiała złożyć zeznania jakiś tam stres - oczywiście zdajesz sobie sprawę, że zabranych rzeczy już raczej nie zobaczysz... potraktuj to jako lekcję...drogi kurs.

 

Nowy bolec robi to co myszka chce - w końcu ratuje Świat przed strasznym Stillem w nagrodę dostąpi zaszczytu penetracji...a może nie dostąpi jako, że ciągle za mało się stara..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pytonga napisał:

Na policję zgłosiłeś kradzież

Czekałem na monitoring. Jutro z rana jadę zgłosić zaklucanie wiru domowego, plus zniszczenie mienia(telewizor).

4 minuty temu, Pytonga napisał:

Zgłoszenie sprawy na policję powinno chociaż dać jej do myślenia, będzie musiała złożyć zeznania jakiś tam stres - oczywiście zdajesz sobie sprawę, że zabranych rzeczy już raczej nie zobaczysz... potraktuj to jako lekcję...drogi kurs.

Mam zdjęcia rzeczy z mieszkania. I tak zakładam sprawę o podział majątku. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, Still said:

Życie ? Młodzi niech patrzą i widzą co ich czeka....

 

Dokładnie. @PatZz i inni młodzi. To nie żadna masakra tylko tak wygląda rozwód. To jest życie. Tak zachowują się kobiety bo są mściwe. Mściwość mają wrodzoną w genach podobnie jak instynkt macierzyński. 

 

Dacie się namówić na małżeństwo to możecie mieć powtórkę z rozrywki. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już zmienisz zamki, odczekaj z 3 tygodnie i zacznij wysyłać jej bukiety róż do chaty z anonimowymi soczystymi wierszykami (nie może się poznać, że to od ciebie). Kasę na róże pożyczaj od dupeczek, z którymi się widujesz (na wieczne oddanie). W ten sposób zamieszasz jej lekko w związku i odwróci uwagę od siebie, nic cię nie powinno też to kosztować. ex będzie zajęta ratowaniem swojej obecnej miłości, ty zyskasz spokój...

Edytowane przez PUNK
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak z 3 lata temu zostałem wciągnięty przez jedną koleżankę w taką pozdróż po rzeczy do eks. Podjechała pode mnie i mówi, że się przejedziemy ja mówię ok, pytam gdzie, mówi niespodzianka, po 20 km dojeżdżam do jakiejś wsi, wjazd na plac (ona prowadzi) mówię jej gdzie jesteśmy? A ona aa u byłego. Wparowała do garażu, zaczęła wynosić jakieś rzeczy przy kolesiu, wyszedłem przywitałem się z typem i się go pytam co jest, on mówi, że nie wie, ja do niego, że ja tymbardziej i w śmiech. Pobrała, pobrała i wróciliśmy, ale jedno utkwiło mi w głowie, mianowicie, jej wyraz twarzy. Jak tam wjechała z nowym bolcem "mną", taka duma z jednoczesną pogardą i wściekłością, gdy patrzyła na tego eksa. Dziwna akcja, ale ja przyciągam takich ludzi. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.