Skocz do zawartości

Wścieklizna ex.


Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, Turop napisał:

Ja tak z 3 lata temu zostałem wciągnięty przez jedną koleżankę w taką pozdróż po rzeczy do eks. Podjechała pode mnie i mówi, że się przejedziemy ja mówię ok, pytam gdzie, mówi niespodzianka, po 20 km dojeżdżam do jakiejś wsi, wjazd na plac (ona prowadzi) mówię jej gdzie jesteśmy? A ona aa u byłego. Wparowała do garażu, zaczęła wynosić jakieś rzeczy przy kolesiu, wyszedłem przywitałem się z typem i się go pytam co jest, on mówi, że nie wie, ja do niego, że ja tymbardziej i w śmiech. Pobrała, pobrała i wróciliśmy, ale jedno utkwiło mi w głowie, mianowicie, jej wyraz twarzy. Jak tam wjechała z nowym bolcem "mną", taka duma z jednoczesną pogardą i wściekłością, gdy patrzyła na tego eksa. Dziwna akcja, ale ja przyciągam takich ludzi. 

W tej historii brakuje mi tylko, żeby jej były powiedział coś w stylu:
-Napijesz się czegoś, może jakieś piwko? 
A Ty wtedy siadasz z nim przy piwie i gadacie jak starzy kumple. 
Oczywiście chciał bym, żeby tak było tylko po to, aby zobaczyć minę tej dziewczyny :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, RealLife napisał:

 

Dokładnie. @PatZz i inni młodzi. To nie żadna masakra tylko tak wygląda rozwód. To jest życie. Tak zachowują się kobiety bo są mściwe. Mściwość mają wrodzoną w genach podobnie jak instynkt macierzyński. 

 

Dacie się namówić na małżeństwo to możecie mieć powtórkę z rozrywki. 

Śluby to nie dla mnie.

Jestem za pazerny na kasę, która sam zarobiłem i rzadko kiedy mam chęć się z nią dzielić.

 

Ja widzę, że zamieniam się w swojego ojca totalnego tyrana w domu, dyktatora rządzącego twardą ręką, powoli już mi przechodzi na matke lub na słabsze jednostki, na które wiem że mi nic nie zrobią.

Zaczynam tracić znajomych i ogólnie.

Nie wiem może się zabiore za napisanie osobnego wątku.

Takiego ciężkiego okresu to ja w życiu nie miałem..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Turop napisał:

Przecież miałeś swoje cele wyznaczone, może pora je powoli realizować? 

Cały czas na pełnej ?

Tyle, że nie powiem ciężko bo zawsze jakaś kobitka była lub znajomi a teraz zostałem sam ?

I się dziwnie czuje tak nawet mordy do nikogo nie ma odezwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.