Stradi Opublikowano 13 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2019 Cóż mogę powiedzieć. Jestem wstrząśnięty, że w dobie walk i napięć związanych z przekonywaniem wszystkich o równym traktowaniu znajduję jeszcze coś takiego. Żałuję, że nie mam wtedy czasu, bo wybrałbym się na takie spotkanie, gdyż dlatego, że jako ojciec chętnie bym się dokształcił, jeśli ktoś przekaże mi coś ciekawego, lub jako doświadczony rodzic mógłbym podzielić sę swoimi obserwacjami czy pomysłami. Zapewne problemu mieć bym nie miał, żeby wząć w tym udział, ale mam dziwne wrażenie, że raczej będę rodzynkiem i potraktuje się mnie cieplej lub zimniej niż mamy, które tam się zjawią, w każdym razie na pewno inaczej. Zastanawia mnie jednak jedna rzecz: czemu, jeśli wymaga się od ojców aktywnego brania udziału w wychowaniu dziecka i próbuje się zdjąć z matek ten obowiązek jako jedynych odpowiedzialnych, bo ponoć tak jest, że tatusiowie nigdy się nie interesują ? to czemu nie uwzględnić ich w zaproszeniu? A tak bardziej serio, to mże ktoś jest z okolicy i będzie się chciał wybrać, to super. Czy to mama czy to tata, bo w końcu wszystkie dzieci nasze są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Opublikowano 13 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2019 Pewnie będzie o karnym jeżyku. Może zapraszają głównie mamy bo kobiety mają większy problem z utrzymaniem dyscypliny i są mniej konsekwentne? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stradi Opublikowano 13 Czerwca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2019 (edytowane) Haha, możliwe Ja jednak też nie jestem konsekwentny Choć mże trochę inaczej. Jestem konsekwentny w nie byciu konsekwentnym. Mam na myśli na przykład sytuacje, gdy małe coś zbroją i póbują się ze mną układać,żebym nie wyciągał konsekwencji z tego co się wydarzyło (mówimy o rzeczach niewielkich oczywiście, ale bywa, że uciążliwych). Nagradzam ich ustępstwem w momencie, gdy ich negocjacje są rozsądne i okazują zrozumienie sytuacji. To sprawia, że świadomość wysiłku, jaki muszą ponieść podczas negocjacji, gdy bardzo im na czymś zależy trzyma ich bardziej w ryzach niż kary lub wrzaski A dodatkowo ich umiejętności negocjacyjne widocznie sie podnoszą Edytowane 13 Czerwca 2019 przez Stradi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bohun Opublikowano 13 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2019 Może to jakaś organizacja zrzeszająca po prostu swingersów pod jakąś tam otoczką, niczym salony masażu itd. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 14 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2019 Dlaczego kobiety? Bo tak było zawsze. Bo tradycyjnie ojcowie nie mieli na to czasu bo kasę trzeba robić. Czasy się zmieniają, ale przyzwyczajenia są mocno wryte. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 14 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2019 Wprawdzie nie znam sie na dzieciach. mam jedyniem mgliste pojęcie jak się je robi więc z ciekawości zapuściłem hasło "pozytywna dyscyplina" (swoją drogą, jak żywcem wyjęte ze słownika nowomowy) i pewnie przygotowując się do roli "don padre" (chociaż prędzej Don Pedro) przynajmniej liznął bym w temat. Nie mam pojęcia jak ten zestaw metod się sprawdza w praktyce, ale ciekaw jestem. Zajawkowo: p.s. Mimo wszystko "PD" kojarzy mi się jednak z "pozytywną dyskryminacją". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 14 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2019 Mi PD kojarzy się z "punktami doświadczeń"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 7 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 Pozytywna dyscyplina to tyle co motywacja i wlasnie konsekwencja. Takie zajecia są bardzo przydatne przy dzieciach w sumie w kazdym wieku. Jak sie raz to przepracuje to potem jest latwiej tej konsekwencji sie trzymac. Czesto takie szkolenia maja charakter psychodydaktycznych spotkan dla obojga rodzicow. Duzo sie mozna dowiedziec o sobie, swoich błędach wychowawczych albo komunikacyjnych z dzieckiem czy tworzeniem wspolnego frontu mamy i taty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi