Skocz do zawartości

Polska taka biedna, a wszyscy wokół wybierani w tysiące


Rekomendowane odpowiedzi

Polska jest biednym krajem. Niestety większość drokich i "ładnych" samochodów to albo sprowadzony zza granicy, albo kredyt i zapiernicz od świtu do nocy w korpo. Co do wschodzniej polski, to głównie praca zarobkowa, sezonowa za granicą u Niemca, albo w UK. Nie ma przemysłu. Nie wiem co się w Polsce produkuje, a potencjał jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, vand napisał:

ale czasem spojrzenie na wielopokoleniowe rodziny czy coś podcina mi trochę skrzydła, że ktoś w moim wieku jest już gdzieś tam z przodu, a ja nadal nie. 

Jest takie powiedzenie: "Pracuj z tym co masz." I koniec. Nie oglądając się na innych. Zawsze znajdziesz lepszych, bogatszych, mądrzejszych. Oraz biedniejszych, głupszych, gorszych. Nie ma co się porównywać, ani nawet o tym myśleć.

 

OK, można robić jakieś benchmarki, żeby mniej więcej wiedzieć gdzie się jest w globalnej pozycji na rynku. Ale Twoje życie, Twój sukces, nic nikomu do tego.

 

 

4 godziny temu, vand napisał:

I rozumiem, że te rzeczy są często w leasingu, na kredyt i tak dalej.

Wiesz, żeby mieć wszystko na leasing/kredyt trzeba mieć jednak zdolność kredytową. Czyli tak bardzo źle to chyba nie jest...

 

4 godziny temu, vand napisał:

wiem, ale to nie takie proste do ogarnięcia.

Chcesz ciastko, potem tort, potem cukiernię, potem cukrownię? To miej, buduj, ogarniaj. Pytanie - PO CO :)

 

3 godziny temu, vand napisał:

poczucie jest czasem takie dziwne. Taka gula w brzuchu.

Bo łączysz emocje z pieniędzmi i sytuacją materialną. Ch*j ma jedno do drugiego. Żyj swoim życiem, daj żyć innym. I gula magicznie zniknie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaii dobrze mówią.  Ja tez swego czasu zapierniczalem zeby byc kimś kto moze sie pochwalic kasą czy fajnym autem. Teraz zapierniczam by miec kase i dobre auto. Roznica polega na tym, ze powoli uswiadamiam sobie ze nie robie tego na pokaz, dla innych tylko dla siebie i poczucia satysfakcji. Praca na etacie zawsze mnie nudziła i chodze do niej do tej pory jak struty. Teraz jednak mam motuwacje bo doszedlem do poziomu 3.5k do reki  na miecha (jak na male miasto mysle ze nie najgorzej) ale nie to jest wazne. Mam pomysl na biznes i staram sie większość pieniedzy odkladac lub inweatowac w przyszla firme tak by za pare lat nie musiec do tej nudnej pracy chadzać.

Jako rade mogę ci zaproponować siłownie regularnie (nie nie z telefonem w łapie tylko 2h bite tak ze ledwo na nogach stoisz) i nie tyle diete co zdrowsze odzywianie i unikanie przetworzonej szamy. U mnie pobudziło to do działania i wykształciło (po za wyrzeźbieniem ciała oczywiście) bardzo ważną cechę - systematyczność i dążenie do celu.

 

Polecam filmiki motywacyjne na yt. Ja nawet jak jestem wymeczony po robocie i najlepiej poszedlbym spac to wystarczy jeden filmik i tak sie nakrecam ze najlepiej bym z siłowni nie wychodził.

 

Kuwa poleciałem ze ścianą tekstu - nie ma to jak nocka w nudnej robocie - jak sobie pomyślę to znow motywacja do działanoa xd 

 

No perpetum mobile normalnie xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Imbryk napisał:

Nie oglądając się na innych. Zawsze znajdziesz lepszych, bogatszych, mądrzejszych. Oraz biedniejszych, głupszych, gorszych. Nie ma co się porównywać, ani nawet o tym myśleć.

Ja mam akurat troszeczkę inne podejście. Mnie nauczono aby w odniesieniu do siebie samego, jeżeli już równam, to żebym równał w górę, nigdy w dół. Co do tego, że zawsze znajdzie się lepszy, bogatszy, mądrzejszy - prawda ale lepiej wzorować się na nich, niż w drugą stronę. Bo zakładając, że mam dwóch sąsiadów i jeden z nich jest menelem żyjącym z zasiłków i nic nie robiącym całe życie, ale i też dzięki temu niczego w tym życiu nie osiągnąwszy, a drugi przedsiębiorcą/lub specjalistą na etacie, który ma ładny domek, niezły samochód i stać go na jakieś przyjemności typu pojechać na fajne wakacje, to mój wybór jest prosty - wolę równać do tego drugiego i się na nim wzorować.

 

I żeby nie było, że sam sobie zaprzeczyłem w poprzednim poście mówiąc, że my jak naród mamy lepiej od 2/3 populacji świata.

 

Nie mówię też o chorobliwym równaniu czyli na zazdrości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, aby nie okłamywać samego siebie. Jeżeli Cię na coś nie stać zarub na to nie leć do banków po pożyczki. My jesteśmy narodem, który lubi się obnosić z tym co się ma. Wszystko na pokaz a potem liczenie każdej złotówki czy starczy na kredyt.

 

Jakiś czas temu będąc na działce u rodziców przyszła starsza kobieta opowiedziała sytuację że swojej rodziny. Młody chłopak kupił sobie auto wypasione. Pewnego dnia ta kobieta będąc u starszej babci słyszy rozmowę i wnusio kochany prosił o kasę na spłatę auta, bo nie ma starsza babcie na emeryturze. 

 

Takich sytuacji jest masa. Nie generalizujmy, bo w Polsce są ludzie co mają pieniądze natomiast to wyjątek potwierdzający regułę. 

 

Podsumowując wydawaj pieniądze, które sam zarobiłeś. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo postrzeganie biedy zależy też od perspektywy. Mam znajomych, dla których biedą jest mieszkanie w starym bloku i niewyjeżdżanie na zagraniczne wakacje każdego lata. Sam też będąc młodszym miałem podobne podejście - obracanie się w bardzo jednorodnym towarzystwie, sprawiło że długo nie miałem pojęcia jak wygląda życie naprawdę ubogich ludzi, dla którym problemem jest codziennie przeżycie, a nie to że nie mogą sobie pozwolić na hotel o wyższym standardzie. Podjęcie pracy dużo mnie nauczyło - przede wszystkim poznałem wartość pieniądza i uświadomiłem sobie, jak dużo trzeba poświęcić żeby żyć na poziomie, który wcześniej wydawał mi się zupełnie naturalny i dostępny dla każdego. 

Teraz mam przed sobą wizję wyprowadzki i kompletnej zmiany mojego otoczenia - prawdopodobnie mój standard życia drastycznie się obniży, ale w tym momencie to nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Odcięcie się od źródła rodzinnych pieniędzy będzie dla mnie miało dużo większe znaczenie niż robienie na kimkolwiek wrażenia poziomem życia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Tomko napisał:

W Polsce jest bieda. Była, jest i będzie. Mam znajomych z baaardzo różnych środowisk. Uwierzcie mi, że wyjeżdżając z miasta na wieś zobaczycie biedę. Nowe domki na wsi, które widzicie z sajdingami, jakieś auto lepsze na podjeździe itp. to głównie (tak mi się wydaje) efekt wyjazdów za granicę za kasą.

Taka bieda jest wszędzie, nie tylko w Polsce ale też w UK czy gdzie indziej. A już zwlaszcza w USA 

Cytat

Myszka siedzi, facet zapierdala przy remontach w Reichu czy w UK. Zarobki po 2 tys. zł na miesiąc na rękę to powszechność. A i często słyszę o 1500 zł i blokowiskach. Ludzie nie mogą się wyrwać z prowincji. Z drugiej strony bananowe dzieciaki w dużych miastach. 

Tak jest wszędzie. Rozstrzał między metropoliami a prowincją jest zawsze olbrzymi

Cytat


Kilka lat temu miałem okazję pracować przy kontroli gospodarstw w Podkarpackich z dopłat unijnych. Alkoholizm, 40 letni kawalerowie mieszkający w rozpadających się domach, skromne "prezenty" żebyśmy coś tam nagięli, całe dnie spędzane na ławkach przy drodze z winem... Jest bieda.

Jest niezaradność, niedostosowanie, jest alkohol. Czasem też wybór dla określonych profitów

W Rosji Piotra I  była zasada że petent by mieć sprawę rozwiązaną musiał się prezentować jak najżałośniej się da. Tak jest i dziś. 

Ludzie którzy swoim wyglądem wrzeszczą "Jestem Biedny" są o wiele lepiej traktowani niż Ci których wygląd na to nie wskazuje. Biedny ma wyglądać jak biedny inaczej najwyrażniej nie jest biedny a zatem nie potrzebuje pomocy.

Zresztą widać to było podczas protestów rodzin osób niepełnosprawnych.

Jak się okazało że jedna pojechała na wakacje to polał się jad że krętacze i pomocy nie potrzebują.

Podobnie z uchodźcami gdy odkryto że mają smartfony.

 

Prawdziwa bieda wygląda tak w moim odczuciu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn A w moim odczuciu prawdziwa bieda pojawia się wtedy, gdy ludzie żyją dużo poniżej możliwości swoich i kraju, w którym mieszkają. I jeśli się weźmie ilość wynalazków, odkryć, surowców, przedsiębiorczych startupów to Polska jest bardzo biedna - gnojona z każdej strony a wszelkie pomysły i przedsiębiorczość są niszczone albo w ogóle niefinansowane - sprzedane koncernom, które zarabiają miliardy zamiast być znacjonalizowane i przynosić państwu pieniądze. I ja się twórcom i wynalazcom wcale nie dziwię - sam bym tak zrobił. Rząd woli dać pierdo...ym nierobom, leniom, obcokrajowcom, więźniom (do czego to dochodzi żeby kurwa w szpitalu człowiek wpierdalał kromkę chleba z pasztetową na posiłek przy rekonwalescencji a więzień stołóweczkę miał i TV za free) z uśmiechem na ustach niż swoim przedsiębiorczym obywatelom. Dlatego nie zgadzam się z tym co mówisz, że Polska nie jest biedna - jest i będzie biedniejsza. To co widzisz to efekt życia na kredyt lub zastrzyku gotówki z zagranicy. W innym przypadku Polacy prędzej by się zesrali na ulicy niż zarobili na to co mają. Nie wspomnę już o ukrytym długu z MFW, który w następnym dziesięcioleciu myślę, że trzeba będzie spłacić. To dlatego Polska w Unii wyżej ch..a nie podskoczy bo zaraz się MFW upomni o spłatę długu. Ale nie można całe życie jedną nogą być w PL i za granicą. To dlatego mamy sprzedajny, zabetonowany rząd. Ruski (kiedyś) i Zachodnia Europa (teraz) dobrze wiedzą, żeby nam nie popuścić i gnoić nas ile wlezie, zabijać w zarodku wszelkie wyskoki przedsiębiorczości, bo sami rozwinęlibyśmy się gigantycznie. Gdybyśmy się zamknęli na Zachód i rozwinęli to dyktowalibyśmy rynkiem importu z tamtych krajów. Ładnie im wyszło, nie powiem - mając takie gleby i klimat importować prawie wszystko z zagranicy. Iście mistrzowska rozgrywka. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
  • Dzięki 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Tomko napisał:

To co widzisz to efekt życia na kredyt lub zastrzyku gotówki z zagranicy.

Dokładnie tak jest jak mówisz. Skoro medialna wynosi obecnie 2500 tys jak za to kupić mieszkanie/ dom samochód bez pożyczki. Do tego dochodzą koszty utrzymania jedzenie, media. To co do około widzimy to jest iluzja. 

 

Pełno fabryk powstało do około hal tylko na prawie każdej Niemiecka flaga lub innego narodu. Tu się zarabia bardzo źle biorąc pod uwagę koszty życia. Minimalna pensja powinna wynosić 3 tyś netto. A nie po x latach ciężkiej pracy 2400, 2500 często na zmiany z szarganym zdrowiem. 

 

Otwórzcie oczy gdzie my żyjemy. Jak ktoś ma tu hajs to albo pieniądze z zagranicy, albo bogata rodzina. Oczywiście są jednostki zarabiające bardzo dobrze, ale to jest malutki odsetek ludzi. 

 

Bardzo dobrze w moim mniemaniu 6-10 tys netto. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Biedny ma wyglądać jak biedny inaczej najwyrażniej nie jest biedny a zatem nie potrzebuje pomocy.

Zresztą widać to było podczas protestów rodzin osób niepełnosprawnych.

Jak się okazało że jedna pojechała na wakacje to polał się jad że krętacze i pomocy nie potrzebują.

Podobnie z uchodźcami gdy odkryto że mają smartfony.

Uchodźcy mieli nie tylko nowe modele smartfonów, ale i obuwia sportowego. Ewidentnie biedni nie byli.  Poza tym, nie zachowywali się jak uchodźcy.

 

Co do pani Hartwig - polał się jad i słusznie- jeśli ktoś narzeka, jak to nie może związać końca z końcem, ale stać go na wakacje za granicą, to coś tutaj nie gra. Pani również kłamała, że niepełnosprawny syn nie może znaleźć pracy. Wg mnie pani ma spore ciśnienie na wejście do polityki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Kapitan Horyzont napisał:

Uchodźcy mieli nie tylko nowe modele smartfonów, ale i obuwia sportowego. Ewidentnie biedni nie byli.  Poza tym, nie zachowywali się jak uchodźcy.

Rozumiem że jakbyś był na ich miejscu to byś smartfona nie miał ani nowych butów. Te rzeczy mogli mieć z czasów pokoju. Jak moi krewni wiali z Wołynia to mieli przy sobie srebrną zastawę.

7 minut temu, Kapitan Horyzont napisał:

Co do pani Hartwig - polał się jad i słusznie- jeśli ktoś narzeka, jak to nie może związać końca z końcem, ale stać go na wakacje za granicą, to coś tutaj nie gra. Pani również kłamała, że niepełnosprawny syn nie może znaleźć pracy. 

On mógł. Tysiące innych nie. 

7 minut temu, Kapitan Horyzont napisał:

Wg mnie pani ma spore ciśnienie na wejście do polityki.

Każdy aktywista ma spore ciśnienie

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem książke Witolda Kieżuna pt. Patologia Transformacji. Tam Profesor dokładnie wylicza powołując sie na dane z banku światowego nt. ilości pieniędzy w obiegu pochodzącego z zagranicy. Krótko, gdyby nie pieniądze wysłane przez rodziny z zagranicy nie byłoby widać dobrobytu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, w jednej książce przeczytałem:

Nigdy nie pozwól, żeby procent składany działał na twoją niekorzyść.

 

Jedno proste zdanie, a ile w nim wiedzy życiowej!

Staram się trzymać tej zasady i jak na razie dobrze na tym wychodzę. Wszystkie rzeczy, które zakupiłem, kupiłem za gotówkę. Żadnych kredytów, rat. Kiedyś @Bonzo pisał, że kupowanie za gotówkę wychodzi najtaniej.

Ja także wychodzę z założenia, że jeśli nie mogę kupić czegoś za gotówkę, to mnie na to nie stać.

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.06.2019 o 12:17, Tomko napisał:

I jeśli się weźmie ilość wynalazków, odkryć, surowców, przedsiębiorczych startupów to Polska jest bardzo biedna - gnojona z każdej strony a wszelkie pomysły i przedsiębiorczość są niszczone albo w ogóle niefinansowane - sprzedane koncernom, które zarabiają miliardy zamiast być znacjonalizowane i przynosić państwu pieniądze.

Zgadzam się w całej długości i rozciągłości. Mamy bardzo ciekawy paradoks na rynku rolniczym:  wiele płodów rolnych jest importowanych do Polski, na przykład: ziemniaki są sprowadzane z Wielkiej Brytanii czy USA do rolniczego kraju Polskiego. Kto k.... na tym zarabia. ? Polski rolnik i polska gospodarka. Ha ha ha , nie.

Sprowadza się także węgiel kamienny do Polski z Rosji. Po co. ? Nie wiem, przecież mamy swoje kopalnie. 

Bieda na wsi jest widoczna, trzeba tylko umieć patrzeć i ją dostrzec. ładne domy czy samochody, nie dowodzą dobrobytu tylko są finansowane albo wyjazdami zagranicznymi albo na kredyt. W sumie pierwsze rozwiązanie jest lepsze, bo nie robi z człowieka niewolnika. 

Najlepszym papierkiem lakmusowym dla wsi jest zachowanie młodych, którzy niestety ze wsi tłumnie wyjeżdżają do miasta albo zagranicę. Wiem, o czym piszę, bo mam  takie przykłady ze wiosek dookoła miast Polski wschodniej. Oczywiście niektórzy młodzi zostają ale to mniejszość. 

Przegraliśmy 2 wojnę światowa ekonomicznie i to są skutki, których już nie nadrobimy, choćbyśmy się z wysiłku ze...li.  Nie mamy własnego kapitału na rozwój, jesteśmy w garści obcych koncernów i tyle w temacie. Aha na Ukrainie też są ładne domy i samochody, co nie świadczy o dobrobycie Państwa i społeczeństwa.

Edytowane przez Legionista
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o czym piszesz to prawda. Wystarczy zwrócić uwagę na blachy samochodów większa połowa blachy de to wiadomo skąd kasa. Piszę o wioskach. Jesteśmy biednym krajem, który żyje na kredyt i dzięki głównie kredytom. Ja wyznaje zasadę jak mnie nie stać to nie kupuje, zbieram. Jak auto trzeba naprawić to naprawiam nawet jak miałbym miesiąc żyć skromnie bez kredytów. Jak naprawa przewyższa możliwości finansowe czekam aż nazbieram nie lecę do banku. 

39 minut temu, Legionista napisał:

Bieda na wsi jest widoczna, trzeba tylko umieć patrzeć i ją dostrzec. ładne domy czy samochody, nie dowodzą dobrobytu tylko są finansowane albo wyjazdami zagranicznymi albo na kredyt. W sumie pierwsze rozwiązanie jest lepsze, bo nie robi z człowieka niewolnika. 

Ostatnio usłyszałem od osoby, która spędza życie za granicą ,, widzę w Polsce się poprawia ładne samochody, domy "  z reguły to iluzja. Ilość branych kredytów dowodzi temu, że się nie poprawia, bo społeczeństwa nie stać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2019 o 21:27, vand napisał:

ale czasem spojrzenie na wielopokoleniowe rodziny czy coś podcina mi trochę skrzydła, że ktoś w moim wieku jest już gdzieś tam z przodu, a ja nadal nie.

Jedyna osoba do której warto się porównywać to Ty sam. Z wczoraj.

 

Na samochody i całą resztę bym nie patrzył. Bardzo dobrze widać to po rolnikach którzy dopłaty zamiast inwestować w ziemie/sprzęt czy cokolwiek innego związanego z rolnictwem wydają na nowe Audi czy tam Passata.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o stronę rolniczą to moge się śmiało wypowiedzieć. Dzieki wstapieniu do UE poszla naprawde duża kasa dzieki czemu rolnicy zakupili multum nowych maszyn. Moj ojciec jest wlascicielem sredniej wielkości gospodarstwa i korzyslał z kazdej możliwości jaka była i na ta chwile ma cały park maszynowy wymieniony... ALE wszystko brane na kredyt i systematycznie splacane i zostaje mu niewielki % sumy ktory starcza na zycie.

 

 

Jest tez ciemna strona "dobrobytu" jaki płynął i płynie nadal. Mianowicie koszty produkcji poszly ostro w gorę...

Nawozy niemal dwukrotnie droższe, opryski i wszystko co zwiazane z produkcja poszło ostro w górę. Doplaty spowodowały znaczną podwyżkę cen maszyn rolniczych, nie mówiąc o ziemi ktora podrożała kilkakrotnie.

 

Pochodze ze wsi i jest ostatnio wysyp nowych ładnych domów. Wszystkie te nowe domy należą do ludzi z miasta którzy pracują w miastach i dojezdzajac ze wsi.

 

Tak to wygląda niestety.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w PL bieda i nie tylko ta będąca pokłosiem alkoholowej patologii. Tę biedę do dziś widać np. na terenach popegeerowskch. Tak z 70,80 km od wybrzeża. Wystarczy od czasu do czasu przejechać się po tamtym rejonie. Nie każda wieś wygląda jak na Opolszczyźnie czy Podhalu albo blisko niemieckiej granicy. Bogiem a prawdą za sposób, w jaki zlikwidowano PGR-y i z dnia na dzień zostawiono niewykwalifikowany personel z rodzinami bez środków do życia należałoby kogoś powiesić.

 

Jest w PL też bieda pracujących (szczególnie gdy rodzinę utrzymuje jedna osoba), wynikająca z miernej siły nabywczej przeciętnej pensji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiałem ostatnio, skąd ludzie mają pieniądze na drogie ciuchy czy gadżety widząc 12 latka w czapce gucci za 250 euro. Niby nic, czapka z daszkiem za tysiaka, starych stać, to kupili. Tylko po co dzieciakowi taka czapka? Dzieciak widziany na placu zabaw na typowym prl-owskim osiedlu na obrzeżach miasta, zatem pewnie mieszka w okolicy. Więc albo nosi podróby przyciągające uwagę (o patrzecie janusze, stać mnie! Czapka za tysiaka!) albo ma porąbanych starych, którzy faktycznie szastają kasą. Chociaż w sumie nie wiem, w okolicy jest sporo osób jeżdżących porządnymi, nowymi samochodami i często są to osiedlowe 20kilku letnie dresiki. Ale to wciąż jest post prlowskie osiedle z mieszkaniami 30-45 metrowymi.

 

Widać jestem biedakiem cebulakiem skoro mnie to zastanawia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość znajomych z mojej rodzinnej miejscowości haruje w UK, Niemczech i Belgii żeby odłożyć na używany samochód, działkę w Polsce albo wkład własny do kredytu na mieszkanie. 

Wielu wraca i kończą po powrocie z kredytem na 30 lat, życiem od wypłaty do wypłaty i alimentami na dzieciaka. 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wsi królują auta 20 letnie.  Młodzi zarabiają w fabrykach 2500zł z sobotami. Taka jest kurwa prawda realna.

 

W mieście widać dużo aut nowych i młodych ludzi w nich. Ciekawi mnie skąd mają na to pieniążki?

 

Zawiść ludzka jest w Polsce u każdego!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.