Skocz do zawartości

Różnice libido


leto

Rekomendowane odpowiedzi

20 minut temu, Androgeniczna napisał:

@Myrmidon

Są osoby aseksualne. One nie lubią seksu i właśnie podobnie sie zachowują jak ta z tematu. Nie masturbują się, nie maja orgazmu, nie lubia seksu. Być moze to taki przypadek

To nie jest możliwe w tym przypadku - wczytaj się.

Owszem takie osoby co piszesz są ale ile ich niby w społeczeństwie jest - promil ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minutes ago, Lalka said:

Jak długo była w toksycznym związku, przerobiła to? Jaka jest przerwa między relacją z tamtym, a z Tobą?

Nie znam odpowiedzi na te pytania ale patrząc na chronologię jej niezbyt długiego życia sądzę, że było to mniej, niż rok temu.

45 minutes ago, Lalka said:

Co dla Ciebie oznacza, że ona jest wartością osobą?

Ma fantastyczny charakter, jak żadna inna. No i nieziemsko mnie kręci (co znacznie pogarsza moją frustrację haha)

46 minutes ago, Androgeniczna said:

Moze jest aseksualna? 

Nie wiem właściwie co znaczy to słowo. Ona sama raz o tym napomknęła że takie coś podejrzewa. Ale... No jej ciało reaguje, bardzo reaguje na mój dotyk i obecność. Tylko że na jakimś tam etapie się włącza blokada.

41 minutes ago, Myrmidon said:

Nie znam kobiety, która nie lubi seksu...

Do tego momentu też nie znałem. Stąd też moja nieco paniczna reakcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leto A wiesz na czym polegała ta toksyczność?

A co orgazmów to poszukaj odpowiedzi w audycjach Marka. Ale skoro reaguje na Twój dotyk, odczuwa jakiś pociąg to nie będzie aseksualna, nie nadużywajmy tego słowa, blokada się jej włącza bo najwidoczniej nie przerobiła tamtej toksycznej relacji, ciągnie ten bagaż w swojej głowie. Szczera rozmowa o poprzednich relacjach, toksycznych, szukanie przyczyny blokady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mówiła to "nie była szanowana", cokolwiek to znaczy. Plus wyraźnie mi powiedziała że wszystkie jej doświadczenia seksualne były bardzo słabe- w stylu 3 min klasycznego stosunku, orgazm partnera i nara. Była wyraźnie zszokowana że robię cokolwiek więcej i dłużej hahaha.

 

Nie chce z drugiej strony robić za jej terapeutę bo ani się na tym nie znam ani nie chce brać takiej odpowiedzialności na siebie więc gdzieś musi być ta granica rozmawiania i tworzenia pozytywnej atmosfery.

Przy czym z tego, co rozumiem, to nie chodzi tu o jakąś przemoc, gwałt itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam to myślę sobie:

Boże dziewczyny... ale wy jesteście problematyczne...
Lecz po chwili przypomina mi się jak sam miałem problem tego typu.
Więc automatycznie odczuwam współczucie co do Ciebie, ale przede wszystkim do twojej partnerki.
Sfera seksualna to bardzo delikatne i wrażliwe pole na planszy zwanej życiem.

To jest czysto psychiczny problem, a nie fizyczny.
Tylko u mnie to wynikało ze stanu przypominającego depresję.
Czyli brak misji, brak celu w życiu, brak tego pazura, brak życia?
Po prostu żyłem w stagnacji życiowej, hibernacji myśli i refleksji nad życiem.
Dzisiaj mam libido 4x większe przez co chce mi się codziennie i to najlepiej po 2x - na śniadanie i kolacje :D 

*Myślę, że tutaj seksuolog i psycholog jest jak najbardziej potrzebny, bo to dużo poważniejsza sprawa.


 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@leto

Ok, jeśli na drodze wyjątku chcesz poznać nasze, babskie zdanie...

1. Rozumiem, że jesteś na małym haju - ładna, młoda, NORMALNA, KOBIECA dziewczyna, być może to i to : CZYSTA KALKULACJA nakazuje Ci się jej trzymać. Nie wnikam w Twoje intencje i motywacje do tej relacji. Fajnie, że chcesz jej w jakiś sposób pomóc, nie wiem w jakim układzie z nią jesteś (związek, otwarty związek, czy na razie żadnych ustaleń). 

2. Ok, można odwiedzić psychologa, seksuologa, ale niech sama dziewczyna tego chce, wiem, że ten aspekt jest oczywisty. 

3. Hmmm. Nie znam dziewczyny i naprawdę ujowo cokolwiek mówić na jej temat, bo to troszku bez sensu. 
Jakie wcześniej miała związki (pisałeś, że jeśli chodzi o doświadczenia seksualne to mało ich było). 
Jak ona ocenia swoją atrakcyjność? Jak ocenia ona swój wygląd? 
Mi się wydaje, że laska leci na jakiś podświadomych wzorcach, albo Ty ją odbierasz z jakieś innej perspektywy, do której masz prawo, a która może się ma tak średnio do diagnozy. No kurna, nie wiem. 

4. Laska może mieć troszku jak ja, ale też nie wiem. :D
Mam 24 lata a dopiero teraz zaczynam rozkręcać się hmmm seksualnie? Chodzi mi o to, że dopiero teraz siebie zaczynam widzieć w roli kochanki, a nie tylko - dobra żona, towarzyszka, sekretarka życia codziennego, ciotka dla wszystkich znajomych itd.
Też nie masturbuję się, nie mam orgazmu, a dlaczego? Odkryłam, że mam taki komunikat w głowie, że orgazm, czy jakieś robótki ręczne wyglądają fajnie DLA MĘŻCZYZNY, JEŚLI TO ROBI ATRAKCYJNA lub/i ZDZIROWATA KOBIETA. Gubię się na tym, że skoro jestem mniej urodziwa, to muszę ciągle dbać o potrzeby i orgazm Mojego, bo dzięki temu, on zadba seksualnie o mnie. Tak, to jest kurna głupie. Po prostu mam taki wzorzec we łbie, teraz odkrywam skąd się on wziął. 
UWAGA, jeśli ktoś nie chce wystrzelić bełta, to niech nie czyta. :D
Przy ostatnim zbliżeniu, po prostu nie skupiałam się na tym, by ZNOWU Mojemu fundować na ile się da szybkiego orgazmu. Odbierałam tym razem ja bodźce i na tym się skupiałam. Byłam blisko orgazma. Wiem, że to takie oczywiste, że tak powinno normalne i co każde zbliżenie, ale dla mnie to ODKRYCIE ROKU. Mam duże libido, ja wiem, że Mój ma niższe ode mnie; zauważyłam, że Mojego jaram np.gdy zajmuje się dziećmi (wiadomo, że dziećmi znajomych, nie mamy jeszcze dzieci) albo jak coś ogarniam/czymś koordynuje. Po prostu chyba odkryłam, że na Mojego silniej i naturalnie kręci widok mojej osoby zajmującej się dziećmi, czy ogarniającej świstki do jakiegoś jego projektu. Dopiero teraz se musiałam odtworzyć sytuacje, zrobić porównanie, np. gdy się odstrzeliłam, to ok, seksik był, ale wiesz, bez tych kurwików w oczach; a po odjeździe znajomych z dzieciakami, którymi chętnie się zajmowałam, a to były jakieś podchody, tekściki, budowanie atmosfery i znowu temat "A MOŻE SE ZROBIMY DZIDZIĘ?!". :D Po strzelnicy, albo po tym jak na wolontariacie papę otworzę, to też podchody, macanko. Wcześniej tego nie widziałam, bo byłam pochłonięta myśleniem "oho, pewnie mam być tylko od garów, mam być inkubatorem, pracusiem, bo oczywiście nikt na mnie nie patrzy jak na kobietę!", a to myślenie wynika ze swoich nie przerobionych spraw i doświadczeń.
Na mnie działa naturalnie i automatycznie to, gdy on jest spocony, albo robi matę projektową jakiegoś małego silnika i np. ubrudzi się od smaru, czy jego ręce mają metaliczny zapach. Gdy jedziemy na jakiś wykład/konferencję i odstrzela się troszkę oficjalnie, jest to dla mnie aseksualne. Po prostu po trzech latach związku kurna odkryłam, że są podniety naturalne (gadzie), są podniety indywidualne i są podniety fizjologiczne, a jej odbiór może spaczać nasza perspektywa. 

Kurde, myślę sobie, że trzeba obrać jakiś swój kontent/styl/normy,a jakoś będzie naturalnie i mało konfliktowo. 
Wczoraj Mój przeprosił mnie za "suszę", która była ponad pół roku (mój temat JAK KOBIETA POWINNA ZOSTAĆ DOCENIONA, czy ZDROWY ROZWÓJ SEKSUALNY KOBIETY - chyba nie przekręcam tytułów), ale o tym w powyższych tematach. 

4. Nie jest aseksualna, skoro autor opisał reakcje jej ciała. Mogę stwierdzić (of course subiektywnie), że nie ma czegoś  takiego jak aseksualność. Proszę mnie tępić, ale nasza fizjologia jest sama w sobie seksualna, jest objawem seksualności (miesiączka, cykl, objawy podniety - przyspieszona akcja serca, oddechu, mrowienie w podbrzuszu). 
FAKTEM jednak jest to, że nie każdy osobnik może z chęcią kopulować z innym osobnikiem. Nawet z jakiś przyczyn (domniemam, że feromony, hormony, wzorce, fizjologia robią swoje) ktoś nie chce kopulować z panną 8/10, bo "to nie to". Czytałam tu nie raz, że niektórzy opisywali , gdy coś nie odpowiadało w partnerce (jej zapach, smak, mimika twarzy, zachowanie). Coś w tym może być, że "swój nie trafia na swoją". Być może ok, ona do Ciebie żywi tzw.wyższe uczucia, sympatię jak do człowieka, partnera, ale biologicznie na nią nie działasz, nawet jeśli jest zadbanym facetem, bo to może nie jej "naturalny smrodek". :D

5. LIBIDO JAKO MAŁY PROBLEM. 
Przypuśćmy, że ona nie ma żadnych wzorców, które wpływają na jej seksualność, po prostu ma niskie libido. Ok. 
Podzielmy to na:
- relacje bez zobowiązań
- związek "bez opcji pobocznych" 

Ok, ma małe libido, wchodzi prosta kalkulacja, idziesz ruchać gdzie indziej - relacja bez zobowiązań.
Związek bez skoków w bok - ciśnie ona do endokrynologa; odpowiednio dobrana dieta; bawisz się w nasze, forumowe rady i być może jest poprawa. 
Z resztą w związkach budowanie napięcia seksualnego jest przez cały dzień, to ciągła yebana nauka drugiej strony, przyzwyczajanie się do jej/jego przyzwyczajeń, proza życia, którą trzeba se świadomie urozmaicać, bo kurde żygniesz od tej stagnacji dom - praca - problemy. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest co ona lubi? Np. żebyś ustawiał buty na wycieraczce ? Albo wkładał naczynia do zmywarki . Czy jest pedantyczna (bo to często idzie w parze)?

Następnym razem jebnij buty na środek dywanu, talerze zostaw na stole i zrób coś takiego co ją wkurwia. A potem powiedz że nie robisz tego specjalnie ,że tak masz, że nie miałeś dobrych wzorców i żeby Ci dała czas może do tego dojrzejesz... Tak z dwa lata.

Jak nie zrozumie to jest tępa dzida i w dodatku oziębła.

Nic z tym nie zrobisz. Ja to zrozumiałem po 10 zmarnowanych latach z kłodą drzewa.

Ewakuacja!

Edytowane przez ntech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, maggienovak said:

Ok, jeśli na drodze wyjątku chcesz poznać nasze, babskie zdanie

Wcale nie na drodze wyjątku :) Jak najbardziej interesuje mnie zdanie kobiet.

7 hours ago, maggienovak said:

Rozumiem, że jesteś na małym haju

Hahaha, już nie, już po rozwodzie z tą niewiastą.

7 hours ago, maggienovak said:

Jakie wcześniej miała związki

Na początku mówiła mi że miała ich mało i mało seksu, ale wraz z upływem czasu ten obraz zaczął trochę się zamazywać, tu coś półgębkiem wspomniała o Alvaro z Erazmusa, tam o jakimś innym, tu o jeszcze innym... Teraz dla mnie to już tylko case study, bo już nie jestem w to osobiście zaangażowany, ale ciągle mnie to ciekawi, na jaki pojebany przypadek ja trafiłem.

7 hours ago, maggienovak said:

Jak ona ocenia swoją atrakcyjność? Jak ocenia ona swój wygląd? 

Oceniała raczej dobrze. Myślę, że była świadoma swoich (niemałych) atutów.

7 hours ago, maggienovak said:

Po prostu mam taki wzorzec we łbie

Słyszałem o dokładnie takim wzorcu od innej ex, i że zaczęło jej przechodzić dopiero po trzydziestce. Dziwne, no ale rozumiem, każdy ma jakieś spaczenie, łącznie ze mną ;)

7 hours ago, maggienovak said:

Mojemu fundować na ile się da szybkiego orgazmu

Hmmm ale w ogóle zdajesz sobie sprawę że dla mężczyzny też nie zawsze "jak najszybszy orgazm" jest wyznacznikiem dobrego seksu? Może nie każdy ma aż tak jak ja, że lubię i mogę godzinami, ale wiesz o co chodzi.

7 hours ago, maggienovak said:

Być może ok, ona do Ciebie żywi tzw.wyższe uczucia, sympatię jak do człowieka, partnera, ale biologicznie na nią nie działasz,

Ha! Żeby to było takie proste. Najdziwniejsze jest to, że dwa razy w ciągu ostatnich trzech dni naszej znajomości to ONA inicjowała seks, i to, o ile znam się na kobietach, robiła to ze szczerej potrzeby, po prostu no wskakiwała na mnie. To dodaje kolejne punkty do popierdolenia tej całej sytuacji. Nie wiem, może jarało ją to, że ją zlewam, bo byliśmy na wyjeździe razem i te ostatnie dni już mnie tak wkurwiała że ledwo miałem siłę z nią gadać, na seksy nie miałem ochoty (ja! ja nie miałem ochoty na seksy z super pociągającą 25-latką! wtf!).

7 hours ago, maggienovak said:

Z resztą w związkach budowanie napięcia seksualnego jest przez cały dzień

Przy następnym spróbuję sobie to bardziej wziąć do serca ;)

5 hours ago, ntech said:

Czy jest co ona lubi?

Och, jest mnóstwo rzeczy które ona lubi, ogólnie lubi życie w kaftanie, w idealnie uporządkowanym, poukładanym, zaplanowanym i grzecznym świecie. Różnica charakterów jak stąd do Ohio.

5 hours ago, ntech said:

zrób coś takiego co ją wkurwia

Wiesz, ja nie musiałem tego planować, swoim naturalnym sposobem bycia doprowadziłem ją do takiego wkurwu że się szybciutko pożegnaliśmy.

5 hours ago, ntech said:

Ewakuacja!

Nastąpiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, jestem czasem mentalna blondyna i nie łapię fabuły. xD
Ok, rozwiodłeś się z tą laską, a teraz spotykaliście się na seksy i na wspólne spędzanie czasu. Dobrze skumałam? Teraz się nie spotykacie?

Nie chcę wypowiadać się za wszystkie baby, ale tak - dystansik może być rajcujący, albo po prostu jest rajcujący, bo człek trochę zatęskni. 
Może o tych jakiś przygodach gadała Ci dla wywołania zazdrości, albo miała jakąś fazę na bujne opowieści. Uj wie.

W sumie po ciula mam dawać swój przykład, ale jakbym tak szczerze się Mojemu przyznała, że słuchaj, za gówniarza się naoglądałam z kumplami pornoli (tak, miałam tai okres w życiu, gdzie byłam autentyk jak kumpel, tylko z cipką, ale mentalnie - jak kumpel) i został mi obraz w głowie : porno z atrakcyjną - wow, to jest coś ; porno z grubaską, przeciętną laską - oglądasz dla beki, i jak tu mu wyjaśnić, że mam w głowie przekonanie o sobie - ja jak ta grubaska z pornoli - facet to robi, bo robi, ale pełnej autentyk podjarki z tego nie ma. Potem wiadomo kto mi zacementował te przekonania. 
Dlatego trochę teraz mentalnie czuję się jak dziewica, bo staram się se przerabiać we łbie komunikat, że ja nie powinnam się czuć jak pasztet z pornola i muszę nauczyć się od nowa przeżywać seksy. 
Dlatego też od dwóch tygodni nie ma pełnej koncentracji na Moim. Trochę źle się czuję, bo zazwyczaj było tak, że seks/macanko do jego finisza i tyle. No, ale wiecie, jaka frustracja we mnie była (jest?), gdy był okres suszy, nie miałam jak się "rozładować", ten nic w chałupie nie robił. No na moim marudzeniu to świata nie zbawię, a tym bardziej swojego. 
I widzę jak u mnie są ambiwalentne uczucia : mam wysokie libido, ale seksik/macanko, wtedy gdy Mojemu się chce ; lubię seks, ale w mojej głowie jest komunikat "jesteś pasztet, więc seks z Tobą to raczej mała uciecha." No i ciężko znoszę odmowy seksu, ale kurde po co jest tak personalnie znosić?!  I TO JEST WŁAŚNIE PROBLEM MOJEGO OBECNEGO POŁOŻENIA i myślę, że amibwalenty innych kobiet na podobnych mechanizmach mogą się przyczyniać do samonapędzającej się tragedii życiowej innych kobiet. Ale wiem, że problemy atrakcyjnych kobiet ni jak mają się moich problemów, to tak, jakby porównać drogę do sukcesu atrakcyjnego wizualnie kołcza z drogą pracowitego, mniej urodziwego kołcza. Porównywanie bez sensu.
Na ten moment z panią Pieniążek przerabiam metodę "zmiany perspektywy". Faktycznie, jak ja mam się porównywać w seksie z innymi laskami, skoro : mam inny typ urody, inny sposób bycia, mam inne potrzeby, nawiązuję stałe relacje z mężczyznami, pracuję po 14 h dziennie, więc raczej ciężko mi zadbać o wizerunek suczy na szpilach, z zrobionymi paznokciami, więc jak tu się porównywać do np. pani kosmetolog, która pracuje po 5-8 h dziennie, ma sposób bycia, ubioru, wyglądu, nawiązuje krótkodystansowe relacje, więc z tego wynika, że w kontekście erotycznym spotyka się z facetami na pewno częściej ode mnie. I jak tu porównywać moje i jej życie?

Dlatego teraz se mam eksperymeta : "JA i moje potrzeby w łóżku". xD
Wiem jednak, że muszę zmiksować i jakoś wyznaczyć środek dotychczasowych ćwiczeń : dobra żona, dobra partnerka, dobry człowiek, dobra kochanka, dobra dla samej siebie, dobry pracownik. I to jest chyba najbardziej uciążliwe - wyznaczyć ten yebany złoty środek każdej roli. xD Dzisiaj słuchałam audycji Marka o uszczęśliwianiu kobiety przez mężczyzny. I faktycznie - trzeba raz bawić się w misia, raz w Pana, raz w przyjaciela, a nawet na chwilę w wroga. :D I myślę chłopaki, że w relacji z Wami też tak musimy się "bawić". I ja sama się powoli o tym przekonuję. Zobaczymy, czy trafnie. :)



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.