Skocz do zawartości

Kobiety nie nadają się na szefów ?


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Hellena napisał:

I ja uważam, takie stwierdzenia " kobiety się nię nadają na szefów" za wielce krzywdzące i pełne stereotypowego myślenia. 

Mówię o średniej, a nie że zawsze tak jest. Pracowałam w kilku firmach i takie obserwacje poczyniłam, zdarzały się fajne kobitki ale to rzadkość. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hellena Dobrze, Daria pogadamy o twoich przemyśleniach jak będziesz odpowiedzialna za zatrudnienie w jakiejś firmie.
Twoje gadanie w tej chwili to zwykłe pierdolenie z cyklu, nie wiem ale się wypowiem. 

A teraz do poważniejszych tematów jak tam u dziadka co u słychać u staruszka? Mam nadzieję że dobrze się trzyma :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Hellena napisał:

@alicja95 I nie wiem co gorsze, być nielubioną za płeć czy być docenianą za ciało i za to, że szef lubi Ci się gapić w cycki.

W pracy odczułam chyba tylko to 1. W mojej pracy, którą wykonuje się w takich strojach, w jakich się wykonuje, to żadna kobieta nie jest atrakcyjna, ani nie kusi kształtami. 

 

Edit. Ze względu na płeć gorzej traktowały kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hellena aka FitDaria a ja mam takie pytanie. Nie masz problemu z wymyślaniem nowych nicków?

Jesteś tak szybko banowana.

Rozpisałem się o tym jak małe masz doświadczenie życiowe ale po chwili namysłu wykasowałem i skwituję to jednym zdaniem:

- Masz małe doświadczenie życiowe :)

Buziaczki i papatki.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, szamanka napisał:

popieprzy

Jedno słowo i tyle znaczeń ?

 

Ehhh, temat pójdzie znów na kilkanaście stron, dobra ja jadę do sklepu bo przez @Fit Daria znów nie wyjadę :D 

 

6 minut temu, Hellena napisał:

I nie wiem co gorsze, być nielubioną za płeć

Polska administracja jest sfeminizowana.

Udział kobiet w korpusie służby cywilnej wyniósł w zeszłym roku aż 69,7 proc. Tak wynika z ostatniego sprawozdania szefa służby cywilnej. Więcej pań zajmuje jednak stanowiska wspomagające (76,4 proc.) i specjalistyczne (70,5 proc.). Natomiast udział kobiet na wyższych stanowiskach równał się udziałowi mężczyzn (50,3 proc).

 

6 minut temu, Hellena napisał:

zy być docenianą za ciało i za to, że szef lubi Ci się gapić w cycki.

https://finanse.wp.pl/kobiety-nie-chca-zatrudniac-pieknych-kobiet-6114728597010561a

 

Widzisz chciałbym popatrzeć na te fajne cycki no ale babki nie zatrudnią mi takiej, ehh masz ci los :D 

 

4 minuty temu, alicja95 napisał:

W mojej pracy, którą wykonuje się w takich strojach, w jakich się wykonuje, to żadna kobieta nie jest atrakcyjna, ani nie kusi kształtami.

Jedyna praca, która mi się kojarzy, gdzie nie widać kobiecych kształtów to przebieranie się za te stworki na boiskach np za dinozuary :D  albo w szpitalu jak jest się pod narkozą. 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa z dziewczyną poznaną w internetach, po pewnym czasie pytam się co tam u niej itp, bo pół roku nie rozmawiałem, ona na to dostałam awans, a ja oo to jesteś kierowniczką czy brygadzistką? Nie, dali mi klucze żebym otworzyła lokal , i na dodatek w niedzielę będę z samymi laskami młodymi które tego nie potrafią , masakra. Dla kobiety dodanie obowiązków = awans, po tym jak dostała klucze od lokalu jest ponad inne pracownice, logika jak chu. Jeszcze, żeby to było coś naprawdę trudnego, ale chwalić się, że możesz w pracy otworzyć drzwi, mnie tym zniszczyła. 

 

  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SzatanKrieger napisał:

Jedyna praca, która mi się kojarzy, gdzie nie widać kobiecych kształtów to przebieranie się za te stworki na boiskach np za dinozuary :D  albo w szpitalu jak jest się pod narkozą. 

Laboratorium - czepek, fartuch xD rózne produkcje też tak wyglądają, na ulicy często nie idzie poznać człowieka

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria

 

Jak pokazują przykłady gdy wybiera system na podstawie kwalifikacji i predyspozycji kobiety nie są w stanie dostać żadnej pracy jako wysoko kwalifikowany specjalista. 

 

Weźmy przykład Linusa Torvaldsa, do jego firmy dostają się najlepsi programiści, testy są anonimowe, jeszcze żadna kobieta nie uzyskała w testach progu, który umożliwił jej przyjęcie do pracy i mówimy tu o umiejętnościach czysto technicznych/ programistycznych i zdolnościach umysłowych.

 

Oczywiście na słynnego twórcę Linuxa rozpoczęły się wściekłe ataki feministek, że nie zatrudnia kobiet.

 

To jak w końcu ma być ma wybierać system, czy nie ma wybierać system?  System będzie wybierał na podstawie realnych/ mierzalnych kwalifikacji a nie zawartości w spodniach, mówimy tu rzecz jasna o specjalistach.

 

Tak jak istnieją testy kompetencji, które pozwalają jasno określić predyspozycje osoby dla danego zawodu/ na dane stanowisko o efektywności na poziomie 97% trafności, jednak w USA i Kanadzie korpo korzystają z przestarzałych od wielu dekad testów, które mają jakieś 10-15% trafności ponieważ środowiska feministyczne i "liberalne" protestowały, czyli rozsądek i wprowadzenie systemu ustąpiły chorej propagandzie.

 

Czyli jak to jest @Fit Daria ma być system, który zmierzy i wykopie leniwych, niekompetentnych i mniej zdolnych  z rynku pracy na rzecz pracowitych, kompetentnych i uzdolnionych oceniający niezależnie od płci, koloru skórt i pochodzenia?

 

Ja jestem jak najbardziej za, tylko wtedy może się okazać że lenistwo, niekompetencja i brak zdolności ma np. płeć lub nie daj Boże będzie tak niepoprawny politycznie że pokarze, że ma kolor, i co wtedy będzie, femi domek z kart runie?  

 

A tak serio ten kto daje pracę, ma prawo postawić przed pracownikiem wymagania takie jakie uzna za stosowne, bo to jego biznes, który rozwinął i on wie najlepiej co będzie potrzebne do pełnienia funkcji w danej firmie. I jak potrzebuje inżyniera zatrudni sobie inżyniera, który jeśli mu warunki pracy będą odpowiadały przyjmie ją. Jeśli będzie potrzebował dobrej asystentki, która ogarnie mu grafik i będzie stanowiła zaporę przed resztą świata to sobie taką zatrudni.

 

Jeśli będzie potrzebował prostytutki, która umownie będzie się nazywała sekretarką lub asystentką to sobie taką zatrudni, a prostytutka taka przyjmie stanowisko znakomicie zdając sobie sprawę z tego jakie usługi będzie świadczyła. 

 

To się nazywa swoboda zawierania umów i swoboda świadczenia usług i jeśli jest to dobrowolne dla obu stron, na określonych warunkach to nic nikomu do tego. 

 

  • Like 5
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei mamy wiosnę główek do przeszczepu całe pola: 

 

cabbage-1366533_960_720.jpg

 

I żeby było jasne nie twierdzę, że kobiety nie nadają się na szefów, ja jedynie stwierdzam fakt, że w porównywalnej puli mężczyzn i kobiet będzie znacznie mniej kobiet nadających się na menadżerskie stanowiska niż mężczyzn i to jest zwyczajny fakt.

 

Co ciekawe wśród tych, które będą się nadawały znajdą się i takie, które nie będą chciały pełnić takiej roli bo mają inne priorytety np. założenie rodziny, albo zwyczajnie nie chcą poświęcać tyle czasu na pracę ile musi poświęcić menadżer. 

 

  

  • Like 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red Dodam jeszcze od siebie że amazon też swego czasu korzystał z algorytmu z którego później się wycofał:
https://www.reuters.com/article/us-amazon-com-jobs-automation-insight/amazon-scraps-secret-ai-recruiting-tool-that-showed-bias-against-women-idUSKCN1MK08G

 

A jakiś czas temu google postanowiło walczyć z wage gap i o to co wyszło:
https://www.nytimes.com/2019/03/04/technology/google-gender-pay-gap.html

Ja to tylko tutaj zostawię :) 

Edytowane przez Reflux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei

Ja się podzielę swoim. 

 

Mało używany, licznik cofnięty starczy jeszcze na 15 lat :D 

 

To tylko pokazuje, że to faceci są wołamy roboczymi a prawdziwymi "Panami" są kobiety :) też nie wiele kobiet to rozumie, że im jest przypisana wyższa rola. 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mosze Red napisał:

I żeby było jasne nie twierdzę, że kobiety nie nadają się na szefów, ja jedynie stwierdzam fakt, że w porównywalnej puli mężczyzn i kobiet będzie znacznie mniej kobiet nadających się na menadżerskie stanowiska niż mężczyzn i to jest zwyczajny fakt.  

Korwin, dobrze wyjaśnia to na przykładzie, otwartych zawodów w brydża i szachów ? na 100 najlepszych zawodników, jest 1 kobieta, czyli zdarzy się jakaś która radzi sobie świetnie, i się nadaje, ale generalnie to mężczyźni są bardziej przystosowani. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alicja95 dla tego nie twierdzę, że kobiety się nie nadają, a jedynie że jest ich niewielka ilość i jak najbardziej te, które się nadają powinno się zatrudniać.

 

Ale nie powinno tworzyć się parytetów i pchać na siłę osób, które mają niższe kwalifikacje czy zdolności.

 

To samo tyczy się wszelkich bzdur, które nazywa się "dyskryminacją pozytywną".

 

 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety na ogół są zbyt stronnicze i łatwiej u nich o zarządzanie oparte o relacje. @iry o tym pisał jak nieefektywna psiapsióła kierowniczki miała najwięcej przywilejów.

Nie mniej dużo zależy od osobowości. Empatyczna przełożona to skarb.

Prawdą niestety jest że czym jesteś wyżej tym bardziej pożądane jest by być wiekim chujem.

Stąd  też wśród wielkich świata biznesu pojawiła sie Elizabeth Holmes. Oszustka, manipulantka działająca w sektorze badań medycznych, która pomimo tego że produkt jej firmy okazał się być bublem(co krzętnie ukrywała) dorobiła się kilku miliardów. 

Zajmując zaszczytne miejsce obok gościa handlującego danymi osobowymi(elo, Zuckerberg), gości manipulujących senatem by nie było polityki proekologicznej (bracia Wilkes), rozlicznych panów z funduszy hedgingowych co dorobili się na przenoszeniu fabryk do Chin)

Edytowane przez Libertyn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mosze Red napisał:

Ale nie powinno tworzyć się parytetów i pchać na siłę osób, które mają niższe kwalifikacje czy zdolności.

Parytety, to oczywiście głupota. Ale zbytnia poprawność się tak rozwinęła, że to już nie jest do wycofania.

Zastanawia mnie tylko kwestia wojska, bo niby broń wyrównuje szanse, ale jednak wymagania co do fizyczności po coś są konkretne. W razie wojny dobrze niby jakby jakaś część kobiet tez umiała stanąć do walki. Także w tej kwestii, wyjątkowo nie wiem co myśleć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, alicja95 napisał:

 Ale zbytnia poprawność się tak rozwinęła, że to już nie jest do wycofania.

 

Idea praw człowieka w XXI wieku też miała być tak dobrze rozwinięta, że kara śmierci miała już dawno temu odejść do lamusa. Tymczasem dalej się ją wykonuje i to nawet w rozwiniętych i cywilizowanych krajach.

Dlatego nie namawiaj do do kapitulacji, zwłaszcza jeżeli walka z tym rakiem jest słuszna i niezbędna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Ren napisał:

Dobra Panowie, będzie rekord? Temat przebije ruchanie mężatek, czy też nie?

Nie. 

@alicja95 Eeee laborantki są sexi :D. Takie ciche myszki, siedzą w tych laboratoriach, cisza, spokój, sterylne warunki... Jakbym był laborantką to bym fantazjował o jakimś spoconym, brudnym mechaniku co weźmie na podłodze w warsztacie :P

@WereWolf Kara śmierci powinna zostać przywrócona wszędzie. Totalnie recydywistyczne jednostki do utylizacji - szybko, sprawnie i tanio. To moja prywatna opinia oczywiście - nie, nie wszyscy zasługują na życie w społeczeństwie. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alicja95 nie, nie jest. Jednak to już rozmowa na zupełnie inny temat.

Nie zgadzam się, z twierdzeniem, że nie ma już odwrotu od parytetów, bo poprawność polityczna zaszła tak bardzo daleko. (chociaż ja uważam, że jest w wyraźnym odwrocie, zwłaszcza w Ameryce Północnej). Jeszcze lepiej rozwinęły się prawa człowieka (pomimo wyraźnych wad filozoficznych), a mimo to kara śmierci nie tylko nie została wyrugowana, ale też nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie to tego dojdzie. Dlatego uważam, że nie ma co kapitulować i godzić się z czymś, do czego jeszcze nie doszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.