Skocz do zawartości

Blokowanie ex.


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, hatejoo napisał:
1 godzinę temu, Zeppelin napisał:

Na początku pewnie by bolało, teraz jest mi to obojętne

kuje cię to mocno inaczej byś tutaj nie napisał

Heh przypomniał mi się tekst innego użytkownika kiedyś (nie pamiętam już kogo): "teraz już mam na nią kompletnie wywalone, na chlodno. Nie obchodzi mnie co ona robi i z kim czy jakims jebanym alvaro, hiszpanem czy chuj wie z kim jeszcze się pruje dziwka" :D.

 

@Zeppelin Koledzy napisali wszystko. Nie rób z siebie nocnika. Blokuj i usuń numery. 

  • Like 2
  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Zeppelin napisał:

Dobrze, że mogę spojrzeć na to teraz z innej perspektywy.

Wiesz co, spójrz na to z jej perspektywy. Najpierw kopnęła Cię w dupę, bo uznała Cie za frajera. Następnie coś się rozjebało w jej trybiku, więc postanowiła wrócić do Ciebie. A dlaczego? Bo myślała o tobie w kategoriach frajer i wiedziała, że  przygarniesz kropka.

Potem znowu kopnęła Cię w dupę, bo do jej mózgownicy, po przez neuroprzekaźniki, dotarły wkońcu( z opóźnieniem) informacje, że jesteś słaby samiec. Poporostu wyjebala Ciebie ze stada.

Do czego zmierzam? Myśl jak ona, traktuj ją z pogardą i zamknij wkońcu ten etap życia, na dobre.

 

Sorry za bezpośredniość i mocny akcent, ale czasami tak trzeba.

 

 

 

 

  • Like 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Still napisał:

przygarniesz kropka

Gimby nie znajo.

4 godziny temu, Zeppelin napisał:

dzięki czemu wyszedłem z matrixa

Jak już koledzy wspomnieli, Ty ledwie się dowiedziałeś, że Matrix istnieje :)

 

Zalecałbym pokorną uważność, szczególnie obserwacje własnych przekonań i decyzji, oraz obserwację zachowań Pań. 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zeppelin napisał:

Wiele razy słyszałem, że się nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki, ale matrix robił swoje. 

KUPA!

ŹLE SŁYSZAŁEŚ.

NIE DA SIĘ WEJŚĆ DWA RAZY DO TEJ SAMEJ RZEKI.

 

Tu odgrywa istotną rolę linearne pojęcie czasu oraz wynikowość procesów/akcja-reakcja.

 

Jeśli raz cisniesz palucha do kontaktu zapewne Cię kopnie.  

Ponownie tyż zapewne.

 

I TERAZ INAUGURACJA.

 

UCZYSZ SIĘ, ŻE TO KOPIE LUB JAK MUSISZ/CHCESZ DŁUBAĆ W GNIAZDKU STOSUJESZ ODPOWIEDNIE NARZĘDZIA I ŚRODKI OCHRONY.

NIESTETY DO ŚRODKÓW OCHRONY zaliczają się również NAWYKI!

TE natomiast koduje/rekoduje się długo.

32 minuty temu, Still napisał:

postanowiła wrócić do Ciebie. A dlaczego? Bo myślała o tobie w kategoriach frajer i wiedziała, że  przygarniesz kropka.

OJ KOMPADRE.

 

NIESTETY ALE na dwoje babka wróżyła.

NIE do k o ń C A to prawda.

 

Po czasie ludzie idealizują A 5 roków razem w tym układzie odniesienia to On był całym jej światem.

 

RACZEJ obstawiałbym różnice w dojrzewaniu i zapotrzebowaniu.

ONA JUŻ puła 20-25.

On jeszcze 15-20.

 

Poprostemu przestał być z jej bajki.  

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszecie i radzicie widzę, że jeszcze dużo pracy przede mną :)

Po przeczytaniu waszych wypowiedzi nie wiem w końcu czy mam blokować czy nie?

Jeśli chodzi o konwersacje - do usunięcia.

Mam chęć ją zablokować wszędzie, ale czy nie wyjdę na kogoś słabego, który nie radzi sobie z emocjami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blokujesz ją wszędzie i zero kontaktu. Jeśli spotkasz ją gdzieś na mieście kulturalnie mówisz cześć i idziesz dalej. Ona dla Ciebie już nie istnieje i podziękuj jej za wczesną lekcję, bo mogłeś wpaść na minę. 

Sam nawet nie wiesz jak wiele można osiągnąć trzymając się swojego celu i nie tracąc czasu na bieganie na kobietami.

Zajmij się sobą:nauka, siłownia, rozwój.

Kobiet będziesz miał jeszcze wiele, a w Twoim wieku nie warto wchodzić w związki.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Yolo napisał:

Ja bym usunął. Będziesz do tego wracał w chwilach nostalgii, rozgrzebywał. 

A ja mam inne doświadczenia. Nie usunąłem, a mimo wszystko do tego nie wracałem, poza pierwszymi tygodniami, było to zbyt bolesne. Natomiast miałem tę świadomość, że zawsze mogłem do tego wrócić, gdyby mnie na to wzięło. Gdybym zaś usunął te wiadomości i wszystko po niej, kto wie, czy w chwili załamania, nie mając śladu po niej - nie zwróciłbym się po prostu wprost do niej, nie zaczął szukać kontaktu. Z dwojga złego lepiej poczytać stare smsy, niż nie mieć nic, żadnej pamiątki i w wyniku zacząć szukać kontaktu z nią.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Zeppelin napisał:

Chcę przeczytać. Szczerze, do bólu.

Kolego, posłuchaj. Nie zbawi Cię przeczytanie najgorszych nawet słów na temat Twojej ex. Ból nie minie ot tak sobie a decyzja o wewnętrznym rozstaniu się z nią sama z siebie nie przyjdzie nawet po przeczytaniu najgłębszej nawet prawdy objawionej.

 

Twoja kobieta być może była całkiem fajną laską, prawie tą mityczną  Himalajką. Ale Wam nie wyszło. Sorry, takie życie. Wiem, że boli, że żal, że chciałoby się mieć znowu i tylko i wyłącznie te najlepsze chwile, jakie pamiętasz.

 

To se ne wrati, sorry stary.

 

Koledzy dali Ci wskazówki - zajmij się sobą, postaw na leczący rany czas. Pół roku to w chuj czasu, co nie? Pewnie nie dasz rady, co nie? Jak to możliwe przetrwać nawet dwa tygodnie, prawda? Wierz mi, że nawet dwa lata miną Ci jak pierdnięcie. Sprawdzone i potwierdzone przez wielu samców na tym forum.

 

Co do Twojej mamy. Nie potrafię być tak radykalny, jak np. mój ulubiony @zuckerfrei. Szanuj matkę, ale bierz pod uwagę, że pomiędzy jej pobożnymi życzeniami a rzeczywistością mogą być spore rozbieżności. Dorosły jesteś. Dobieraj partnerki sam.

 

Osobiście życzę Ci poznania fajnej dupy. Ale najpierw przepracuj tą starą, żeby nie spierdolić sprawy i znowu nie popaść w ciężkie klimaty. Wierzę, że niebawem sam będziesz prostował świeżaków na tym forum ? 

 

6 godzin temu, Zeppelin napisał:

Po przeczytaniu waszych wypowiedzi nie wiem w końcu czy mam blokować czy nie?

Blokuj bez namysłu. 

 

6 godzin temu, Zeppelin napisał:

Mam chęć ją zablokować wszędzie, ale czy nie wyjdę na kogoś słabego, który nie radzi sobie z emocjami?

A co Cię to obchodzi na kogo wyjdziesz? To jest konkurs pięknosci, czy Twoje życie? Chroń i dbaj o siebie i miej wyjebane na to, jak ktoś to odbiera.

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem @Zeppelin

 

Tak jak piszą bracia, plus chcesz analizować to przeanalizuj sobie kiedy i w jakich okolicznościach się Pani puściła. Tak, żebyś na przyszłość wykrywał wciskanie ci kitu.

 

Nie zrażaj się do kobiet, nie bądź cyniczny wobec życia. Panią poinformuj, żeby sp..lała zalecam tylko w trakcie tylko blokowania nie sprawiać wrażenia zranionego jelonka, Pani będzie pompować sobie ego, jaka to jest femme fatale i wszyscy mężczyźni do niej wzdychają ohh ah łamię serca.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz ja coś od siebie. 

W obecnym układzie jesteś  podatny na ciosy, bo jest to twoja pierwsza dziewczyna, sprawa jest świeża, niezagojona a już rozdrapana. Na całość nakłada się kompletnie posrana wizja świata i związków. To ostatnie to nie Twoja wina, większości z nas wpakowano bzdury o romantycznych uniesieniach, miłości na całe życie, kruchosci i delikatności kobiet. 

 

Jest taka audycja Marka Kotońskiego o wracaniu do ex. 

Idealnie odpowiada to Twojej sytuacji. Kobita kopneła Cię w dupę. Poszła do innego. Potem się odezwała, żeby sobie podbudować samoocenę i złapać trochę atencji. Dałeś się na to złapać, głównie dlatego że posunela się do paskundego zagrania jakim jest kontakt z mamą.  Podłości tego typu jest mi znana, bo moja była tak samo zamieszała.

I co dalej? 

"nie wiem, nie jestem pewna, muszę przemyśleć" 

 

Twój ojciec ma rację. 

Poza tym obiektywnie. Młody jesteś, idziesz na studia. Poznasz nowych ludzi, nowe klimaty. I nowe kobiety. 

Co Ty myślisz, że resztę życia spędzisz z tą kobietą? Jak Ci raz odwaliła taki numer to myślisz, że nie zrobi tego ponownie? Zrobi. 

Nic Cię nie wiąże. Ciesz się. 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontakty zablokuj. Wszystkie - telefony, komunikatory itd. Pomyśli o Tobie jako o cieniasie? A co Cie to obchodzi? Niech myśli co chce, grunt, żeby Ci dała spokój.

Materiały (rozmowy, zdjęcia itd.) jak uważasz, ja swoje wrzuciłem do szafy Lesiaka i leżą. Nie korcą mnie, ale to część historii mojego życia.

Dodatkowo zakomunikuj rodzicielce, że nie życzysz sobie żadnych (inicjowanych, ani "przypadkowych") spotkań z ex. Na spokojnie, ale stanowczo.

Rozmawiaj z ojcem. Nawet, jeśli nie wszystko Ci u niego pasuje, to czerp z jego doświadczeń w połączeniu z wiedzą forumową - wszak dużo lepiej uczyć się na błędach cudzych, niż własnych. Pierwszy krok za Tobą, sparzyłeś się, co otworzyło Ci oczy, i doprowadziło tutaj. Teraz musisz zacząć korzystać z wiedzy i doświadczeń innych. Powodzenia!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja to Ci zazdroszczę, serio bo w tak młodym wieku otworzyły Ci się oczy. Sam chciałbym tak szybko zrozumieć na czym polega ten matrix, jakie błędy można popełnić w kontaktach z kobietami, w związkach.
Krótko i na temat dołożę swoją cegiełkę:
zablokuj wszelkie kontakty - ta kobieta nie wniesie nic pozytywnego do Twojego życia, nie przyczyni się do tego, abyś stał się lepszym, abyś się rozwijał. To, że wykorzystała dobrą relację z Twoją mamą jest perfidnym zachowaniem, za które powinna dostać czerwoną kartkę. 

1 godzinę temu, Esmeron napisał:

Poza tym obiektywnie. Młody jesteś, idziesz na studia. Poznasz nowych ludzi, nowe klimaty. I nowe kobiety. 

Otóż to! Jesteś młody, masz tyle możliwości przed sobą, tylu rzeczy możesz się nauczyć czy to tych naukowych czy to w kontaktach z kobietami.  Nie ma sensu ciągnąć za sobą niepotrzebnego balastu w postaci myśli o byłej. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega powyżej ma rację. Spójrz na to w ten sposób: przygodę z kobietami zacząłeś od dość długiego związku. W bardzo młodym wieku dostałeś przebudzajacego kopa. Odrabiasz dość trudną do przełknkęcia lekcję. Jak to przerobisz to masz ekstra sytuację. Pewne doświadczenie i ostrożność. Za chwilę nowy klimat, bo studia, nowe znajomości i możliwości.  Żyć nie umierać. 

 

Ucz się też na błędach innych. Tych zobaczysz wiele na tym forum. I zdasz sobie sprawę, że tak naprawdę nie mogło się potoczyc dla Ciebie lepiej. 

Jeśli kłębia Ci się pod kopułą myśli "a może ona przemyslała, naprawdę kocha, może to jest szansa ostatnia na wielki wspaniały happy end" . Jeśli wywala Ci poczucie winy, że może ona się stara a Ty marnujesz tak wspaniała szansę..... To naprawdę nie masz się nad czym zastanawiac. Takie rzeczy się nie zdarzają. Nigdzie. Poza debilnymi odrealnionymi filmami i łzawymi opowiadaniami dla naiwnych bab. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Zeppelin napisał:

Mam chęć ją zablokować wszędzie

Blokuj. Jestem na tak.

18 godzin temu, Zeppelin napisał:

ale czy nie wyjdę na kogoś słabego, który nie radzi sobie z emocjami?

A co Cię to obchodzi? Poza tym ona znika z Twojego życia, więc żadna różnica. 

 

Wyjdziesz na kogoś, kto nie zajmuje się bzdurnymi gierkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Esmeron napisał:

Potem się odezwała, żeby sobie podbudować samoocenę i złapać trochę atencji.

Zmieniłem trochę styl, zobaczyła pewność siebie. Na początku ze mną rozmawiała, jak mnie w szkole złapała.

Powiedziałem jej, że jestem bez niej szczęśliwy i nie ufam jej po tym wszystkim.

Później była rozmowa z moją mamą. Zadzwoniłem do niej po co to wszystko.

Zaczęło się typowe pierdolenie o miłości, że z nim nie jest tak jak ze mną było itp. Mimo, że była z tym typem jeszcze.

Wymiękłem, matrix zrobił swoje. Biały rycerz nadal był we mnie zakorzeniony mocno i się zaczęło

5 godzin temu, Esmeron napisał:

większości z nas wpakowano bzdury o romantycznych uniesieniach, miłości na całe życie, kruchosci i delikatności kobiet.

Wypisz, wymaluj to byłem ja.

5 godzin temu, Esmeron napisał:

Co Ty myślisz, że resztę życia spędzisz z tą kobietą?

Taki miałem zamiar ? Nie chcę pisać jakim byłem białorycerzem, bo wstyd, schematy, matrix, wszelkie możliwe błędy popełnione w związku.

Myślałem, że mój związek jest inny, niż wszystkie, że mnie nie dotknie to co się działo wokoło w innych związkach.

Cytując klasyk: 'Moja myszka taka nie jest' ?

5 godzin temu, Esmeron napisał:

Nic Cię nie wiąże. Ciesz się.

Jak czasem sobie teraz o tym pomyślę to wpadam w zachwyt.

Serio.

2 godziny temu, Esmeron napisał:

Za chwilę nowy klimat, bo studia, nowe znajomości i możliwości.  Żyć nie umierać. 

5 godzin temu, Esmeron napisał:

Młody jesteś, idziesz na studia. Poznasz nowych ludzi, nowe klimaty. I nowe kobiety. 

Otóż to ?

12 godzin temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Blokuj bez namysłu. 

45 minut temu, Imbryk napisał:

Blokuj. Jestem na tak.

Od wczoraj jest zablokowana wszędzie.

Lepiej się dzięki temu poczułem.

Edytowane przez Zeppelin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Totalna blokada i żyj  chłopie po co  ci ktoś kto cię zdradził :).

Tak pewnie latała już na boki pod koniec, mógłbyś być z kimś takim?

Poznasz jeszcze nie jedną, to był tylko moment  w życiu.

My dla nich  jesteśmy  tylko przystankami  w ich życiu, one zawsze szukają lepszego  :).

Korzystać i  się nie przejmować, trzeba uczyć się od kobiet i robić tak samo.

A jak trafisz na tę wartościową to szanuj i ceń ja jeszcze nie spotkałem ale szukam  :).

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na forum jeden z braci polecił książkę
Rollo Tomassi "Mężczyzna racjonalny"
Ja już jestem po lekturze tej ksiązki i polecam każdemu, a szczególnie Tobie w tak młodym wieku. Pozwoli to Tobie zrozumie jeszcze więcej spraw, a tu masz jeden cytat:


Cały szkopuł tkwi w fakcie, że facet wraz z upływem lat rozwija swoją karierę,
wypełnia ambicje i spełnia pasje, a także dojrzewa jego osobowość oraz
zdolność do oceny charakteru i ogólne zrozumienie zachowań, wraz z kryjącymi
się za nimi motywami. Mężczyzna z czasem staje się wartościowszy dla
najlepszych kobiet i dzięki temu przebywa w ich towarzystwie.
Kobieca wartość seksualna spada z wiekiem, dlatego równowaga przechyla
się na korzyść dojrzewającego mężczyzny. Facet, który wcześnie zainwestuje
czas we własną osobę, jednocześnie ucząc się i korzystając z nadarzających
okazji wynikających z jego niezależności, stanie się mężczyzną,
o którego względy będą zabiegać kobiety w przyszłości.
Będąc w wieku dwudziestu kilku lat, znajdujesz się w kluczowym momencie
dla swojego życia. W tym punkcie jesteś wyłącznym kapitanem swojego
okrętu i możesz skierować statek w dowolnym kierunku. Głupców najbardziej
pogrąża niepowetowany żal, który występuje po wyznaczeniu kursu na
rafę koralową, jaką jest monogamia. Wystarczyło wcześniej narysować mapę,
zbadać własny potencjał, a następnie wyruszyć na niebezpieczne wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mat2206 napisał:

pewnie latała już na boki pod koniec

Przy zerwaniu tym pierwszym, jeszcze w tamtym roku powiedziała, że nie pasujemy do siebie.

Mówiła też, że już od 3/4 miesięcy jest chujowo(ja myślałem, że wszystko jest dobrze, zdziwiony byłem mocno).

Ten typ czasem po nią przyjeżdżał, nawet po naszych spotkaniach.

Zawsze mówiła, że to tylko kolega. Ja ufałem(wiem, duży błąd), nie sprawdzałem.

Później z poszła do niego, więc nie zdziwię się, jak latała już pod koniec na boki.

3 minuty temu, Pawlikowski napisał:

Ostatnio na forum jeden z braci polecił książkę
Rollo Tomassi "Mężczyzna racjonalny"
Ja już jestem po lekturze tej ksiązki i polecam każdemu, a szczególnie Tobie w tak młodym wieku.

Sprawdzę i jestem otwarty na inne książki, które warto przeczytać.

Ostatnio zajarałem się dziełami Dostojewskiego.

Btw. które książki na początek od Marka warto przeczytać, oprócz Kobietopedii?

 

Edytowane przez Zeppelin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Zeppelin napisał:

 że nie pasujemy do siebie.

Mówiła też, że już od 3/4 miesięcy jest chujowo

Ten typ czasem po nią przyjeżdżał, nawet po naszych spotkaniach.

Zawsze mówiła, że to tylko kolega. 

Później z poszła do niego.

Ogólnie jak widzisz takie coś podejrzanego, wiem że zakochany idealizujesz ona nie jest taka :).

Gdy kobieta spędza czas z jakimś typkiem nazywając go kolegą to wiadoma sprawa że bolec jest.

To już schemat jest :). To już jest alert nie lampka ale alarm jak po bombie.

Jak kobieta która ma chłopaka może mieć kolegę z którym spędza tyle samo albo więcej czasu niż z Tobą  :).

Tak na logikę nawet, ale my usprawiedliwiamy  i idealizujemy  myszka taka nie jest.

 A z tego  co  piszesz wynika że zdradzała od bardzo długiego czasu, nie mogę wyjść z podziwu jak one potrafią kręcić na raz z 2 i ukrywać to.

Coś musiała mieć w tobie albo finansowo albo sex no coś być musiało że tak długo cię okłamywała, no chyba że ją kręciło to że zdradza Cię.

One jarają się zdradzaniem.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mat2206 napisał:

Coś musiała mieć w tobie albo finansowo albo sex no coś być musiało że tak długo cię okłamywała, no chyba że ją kręciło to że zdradza Cię.

Pewnie druga gałąź (nowy bolec) nie był pewny na 100%, to nie chciała się puszczać pierwszej gałęzi w razie niepowodzenia.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pawlikowski napisał:

Pewnie druga gałąź (nowy bolec) nie był pewny na 100%, to nie chciała się puszczać pierwszej gałęzi w razie niepowodzenia.

W sumie u mnie to samo było :).

Niestety dla myszki ani ja ani ten drugi  nie utrzymali ciężaru  wymagań i obie gałęzie trzasło a pani z hukiem jebła o ziemię  :).

Miód na moje serce i  oczy  hahaha.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do mamy, kiedy byłem jurnym zuckerfrejem i leciałem na 3 czy 4 fronty. I one przychodziły do mnie do domu(mieszkania). To przekładałem zdjęcia na półkach. Zauważyłem, że wszystkie na to zwracały uwagę. I jak widziały swoje zdjęcie u mnie to były odrazu spokojniejsze. Moja mama odrazu wyczuła co ”synuniu” odpierdala. Zjebała mnie z góry na dół. Lecz nie wydała... I o to chodzi. 

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Zeppelin napisał:

Nie chcę pisać jakim byłem białorycerzem, bo wstyd, schematy, matrix, wszelkie możliwe błędy popełnione w związku.

Według mnie to nie wstyd. To wychowanie. Programowanie. Gdy przez XX lat mówią Ci, że jesteś osłem, to ze smakiem jesz siano. 

Wstydem byłoby, gdybyś zrobił to kolejny raz, i to mając wiedzę, którą masz obecnie.

A takich, którzy samemu doszli do tego, co jest nie tak, i jak trzeba postępować, jest niewielu.

17 godzin temu, Zeppelin napisał:

Od wczoraj jest zablokowana wszędzie.

Lepiej się dzięki temu poczułem.

No widzisz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.