Skocz do zawartości

On traci zainteresowanie... Czy w jakiś sposób zachowałam się desperacko?


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Summit napisał:

I często zraniony a wtedy idealizm, romantyzm przejdzie i szuka się innych wrażeń.
 

Tylko wtedy jest się trochę starszym jednak. Nie sądziłam że robi się wyuzdane seks imprezy w wieku szkolnym. I serio nie wypowiadałabym się, ale o ile rozwiązłość jest promowana, uważana za super, to szkoda że jak ktoś ma swoje morale, naturalną chęc poznania kogoś bliżej, to jest lekceważony, wyśmiewany, mówi się o takiej osobie z pogardą, i zarzuca manipulacje. To że w czyjeś grupce tak było, nie znaczy że każdy tak miał. W zasadzie w moim gronie, najwczesniej dziewczyny traciły dziewictwo w wieku lat 20, i żadna nawet po rozstaniu, nagle nie zaczęła sypiać z kim popadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem czy starszym. Strzelałbym gim/lic właśnie jak ktoś miał okazję doświadczyć rozstania dla przykładu.
 

10 minut temu, alicja95 napisał:

W zasadzie w moim gronie, najwczesniej dziewczyny traciły dziewictwo w wieku lat 20

To jesteś w grupie mniejszości, a to wiadomo jak bywa. 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Summit napisał:

To jesteś w grupie mniejszości, a to wiadomo jak bywa. 

Cóż nigdy nie byłam w większości, ale miałam też duże zjazdy osób, z okazji wydarzeń sportowych, po 200-300 osób, i tam nigdy też nie widziałam jakiś patologi (były to wydarzenia 3-4 dniowe). Nie uważam też, że takie grono "mniejszości" jest gorsze, co dzisiejsze czasy chcą nam wmówić.

4 minuty temu, Summit napisał:

Czy ja wiem czy starszym. Strzelałbym gim/lic właśnie jak ktoś miał okazję doświadczyć rozstania dla przykładu.

A moim zdaniem, człowiek po złych wydarzeniach tym bardziej jest delikatny, wrażliwy i uważny, a nie szaleje z kim popadnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

6 minut temu, alicja95 napisał:

A moim zdaniem, człowiek po złych wydarzeniach tym bardziej jest delikatny, wrażliwy i uważny, a nie szaleje z kim popadnie. 

Jasne, jednej tylko opcji nie ma. W większości spotykałem się z postawą "to teraz mam wyjebane" a to akurat rozwiązłości nie szkodzi.
A skądże :P Refleksje to nie w wieku burzy hormonów 

Tamte twoje koleżanki i ty, tworzycie hermetyczną znajomość, trzymacie się od dawna razem i nikt nowy nie wchodzi do składu - zgadłem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Summit napisał:

Tamte twoje koleżanki i ty, tworzycie hermetyczną znajomość, trzymacie się od dawna razem i nikt nowy nie wchodzi do składu - zgadłem? 

Nie no, nie jesteśmy zamknięte na innych ludzi. Tym bardziej że mam też znajomych z innych miejsc ze względu na to że i studia, praca, treningi. Faktem jest, że zazwyczaj poznajemy osoby do siebie podobne.  No i ja też przyciągam osoby, które są bliskie mojemu charakterowi (choć wbrew pozorom, tego co prezentuje na forum, dogadać umiem się z każdym). Raz w życiu poznałam 2 osoby które były zupełnie inne niż ja, i sama się odciełam, bo to nie był ten typ znajomości który lubię. Rozpisałabym się w tym temacie więcej, ale pisałam o sobie w różnych wątkach tyle szczegółów, że nie chce być zdemaskowana, przez kogoś jak fit daria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alicja95 Jak poznaje się osoby wyłącznie podobne, łatwo wpaść w bańkę, a jak to dodatkowo mniejszość to trudniej potem zaakceptować co dzieje się na zewnątrz.
Ale ma to też dobre strony, mi osobiście brakuje takich podobnych w otoczeniu, ale sam się wrzuciłem w "niepasujące" grono więc nie mogę narzekać.
No i znowu poznałem inne poglądy, zachowania, siebie też przewartościowałem, ważne by z tymi ludźmi dało się dogadać, bo to często problem, że myślisz inaczej to na start odrzucenie.
Dobra... o 6 30 pobudka dobranoc o ile adekwatne jest jeszcze :DD 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Bo faceci już tak mają. Jak szybko zaciągną kobiete do łóżka to jej nie szanują i uznają że była łatwa skoro w kilka tygodni i kilka randek dała się zaliczyć. 

Bzdura. Generalizowanie. Jeśli dziewczyna jest w porządku - nie jest to żaden minus. Wiesz dlaczego? To, że ze mną poszła szybko nie znaczy, że pójdzie z innymi szybko. To jest największe gówno jakie inne kobiety próbują nam wmówić i przy okazji wyzywać te ładne dziewczyny od kurew. Poszła ze mną szybko, bo to ja ją bardzo podniecam, nie Józek czy Stefan. Z nimi prawdopodobnie nigdy nie pójdzie. 

 

Mylisz przyczyny. Jeśli ktoś nie jest zastawiony tylko na zaliczanie panien to nie odejdzie od takiej jeśli wszystko jest w porządku. Po prostu w innych aspektach szwankowałaś, proste. 

 

Tak samo jak leszcze wmawiają kolegom i ogólnie facetom, że bycie sympatycznym i miłym dla kobiety spycha Cię do friendzone. Miły nie mylić z byciem pizdą i mięczakiem. Otóż nie, to jest podobny przykład gdy ktoś z pewnego wniosku końcowego wyciąga złe przyczyny. Gość skończył jako przyjaciel, bo NIE JEST ATRAKCYJNY dla tej kobiety. On nie chce się przyznać sam przed sobą, więc zwala winę, że "kobiety lubią tylko chamów i drani". Nie Stary, byłeś przegrany już w momencie zanim zacząłeś być miły. Kumasz? 

  • Like 9
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bullitt

Twój post powinien pogrubioną czcionką wisieć w widocznym miejscu.

 

Nie wyobrażam sobie relacji z kimś, kogo nie umiem szanować, kto nie szanuje mnie. Gdzie nie ma wzajemnej sympatii i starań. 

Byle nie przesadzić w drugą stronę- domagać się i okazywać te rzeczy w nadmiarze, uzależniać od tego nadmiaru dobre samopoczucie i jakość związku.

Wtedy to tak samo toksyczne, jak brak wspomnianych cech.

 

A jeśli chodzi o łóżko, powtórzę to co pisałem przed chwilą w innym temacie. 

Czesem my, faceci umniejszamy wartość kobiety po szybkim seksie, bo nie widzimy wartości w sobie.

 

A czasem, cóż. Jeśli seks był celem, niczego dalej nie ma i nie będzie. Poza ewentualnym seksem. 

Edytowane przez Yolo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak najlepsze moim zdaniem wzbudzanie zainteresownia to niedostępność. (taką taktyke zastosowala moja żona w 64 roku.... Az lezka w oku staje). A tak w skrócie... Za bardzo się zaglebiasz w szczegóły, niepotrzebnie. W tym wypadku potrzeba chłodnej oceny sytuacji. Mianowicie, ewidentnie widac ze chlop chce tylko seksu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piesdetektyw Przywitanie, avatar, regulamin.

 

@Domi Być może nie nadajesz się do związku albo trafiłaś na czada, który przelatuje dziesiątki takich jak ty. Zamiast tej dziecinady i domysłów, szczera rozmowa z nim o tym jak widzi waszą relację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, piesdetektyw napisał:

I tak najlepsze moim zdaniem wzbudzanie zainteresownia to niedostępność. (taką taktyke zastosowala moja żona w 64 roku.... Az lezka w oku staje). A tak w skrócie... Za bardzo się zaglebiasz w szczegóły, niepotrzebnie. W tym wypadku potrzeba chłodnej oceny sytuacji. Mianowicie, ewidentnie widac ze chlop chce tylko seksu. 

Zależy jaka niedostępność. Jeśli taka, że ktoś po ran n-ty mnie olewa i nie chce spotkania to najszybsza metoda do pozbywania się wszystkich zainteresowanych daną osobą. 

Niewielka dawka niedostępności jest wskazana, ale ludzie zwykle z tym przesadzają. Albo są na każde skinienie, albo zgrywają niezainteresowanych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Domi Zastanów się czy jesteś już gotowa na związek, czy dojrzałaś do miłości.

 

Prawdziwa miłość jest cierpliwa, łaskawa, bezinteresowna, nie szuka swego.

Jak to się ma do tej umowy biznesowej którą opisujesz? Ja odpisałam, a on nie... To jest zgodne z logiką Wall Street a nie związkiem międzyludzkim chcących stworzyć głębszą relację.

W takim związku będziesz czuła się jak na wymianie towarowej, dajesz coś i oczekujesz zapłaty a z tym wiąże się ciągły stres, zazdrość i niepokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

A myślisz ze o tym się mówi?  Na ten trójkąt to akurat znalazłem się w nieodpowiednim momencie i miejscu, do niczego nie doszło na moich oczach, ale było całowanie się z dwoma i macanie, rozpieta koszulka. Przez całą imprezę o tym myślałem zamiast się bawić.

 

Tak się tylko odniosę.
Ci dwaj faceci co ją macali i całowali - odcięli sobie jaja po kule.
Już bardziej byłoby męskie jakby się o nią pobili we dwójkę jak wzorowi rycerze, a nie zapinali jedną laskę jak ultra beta pizdeo-rycerz...
K*rwa desperacja pizdeo-rycerzy nie zna granic byle tylko zamoczyć...
Jeszcze nadmieńmy fakt, że ona miała władzę nad tymi facetami.
Facet, który stoi w takiej pozycji, w postaci napalonego pieska podnóżka no traci męskość diametralnie.

Współczuję Tobie, że obracałeś się w zdemoralizowanym towarzystwie - w innym wątku opisywałeś co się tam na imprezach działo.
Jakieś dziwne orgie, każdy wkłada każdemu po kolei...
Szczyt zezwierzęcenia.

36 minut temu, moniqa napisał:

Dużo czasu jeszcze upłynie zanim będziesz mogła stworzyć związek, który będzie mógł pretendować do tych poważnych, nie ma potrzeby spieszyć się z seksem gdy nie bardzo jeszcze umiesz się z kimś dogadać

Głos rozsądku.
Ja gdybym teraz spotkał kobietę typu Domi, to na pewno bym jej nie widział jako matki swoich dzieci.

Sex to poważna sprawa i to nie chodzi tylko o wkładanie i wyciąganie.
Sex to kwestia bardzo delikatna, która wymaga zaufania i odpowiedzialności.
Skoro pańcia wypina pupę z kimś z kim się nawet nie może umówić na spotkanie i ich relacja nawet nie idzie ku "przyjaźni".
No to sory, ale coś tu jest nie tak.


 

42 minuty temu, moniqa napisał:

Problemem może być wasza niedojrzalosc, co zrobisz jeśli oboje wpadniecie, kiedy trudno się dogadać w tak prostych sprawach?

O tym własnie mówię.
Odpowiedzialność i zaufanie..
Tu nie chodzi o sex, a o dojrzałość, zasady, moralność oraz możliwość przewidywania konsekwencji.

Nasza koleżanka popisała się nieodpowiedzialnością, głupotą i niedojrzałością, a w przyszłości mogłoby to skutkować właśnie rozbitą rodziną z zaburzonym dzieciakiem.
Bo pańcia nei potrafi się szanować i oddaje się typowi z którym nawet nie potrafi umówić się na spotkanie...
Dzizas co za degrengolada....
I one jeszcze mówią, że nie potrzebują mężczyzny(w tym przypadku żelaznego konserwatywnego ojca), aby je chronił(np. przed takimi głupotami).

Przepraszam, ale uniosłem się.
 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Odnośnie tego czy ma to jakieś znaczenie jak długo będzie się czekać z seksem otóż uważam, że nie ma. Z jednym facetem można to zrobić po miesiącu, a z innym po 3 spotkaniach.

Uważam, że wszystko zależy przede wszystkim od tego jaki to jest facet, a moment po prostu należy wyczuć.

Bzdurą jest to, że każdy facet nie będzie szanował kobiety, bo szybko uprawiali seks. Wydaje mi się nawet, że częściej to inne kwestie przeważają o rozstaniu.

 

To co piszę, to nie są jedynie moje spekulacje, a doświadczenie jakie posiadam.

 

@Domi odnośnie Twojej sytuacji to nie uważam, żebyś była aż nazbyt nachalna. Jednak to co ja bym w Twojej sytuacji zmieniła to przede wszystkim to, że jeżeli napisałaś mu o Twojej propozycji spotkania, a następnie przypomniałaś sobie, że on wtedy coś ma, to właśnie to bym mu napisała, że przypomniałam sobie, że wtedy coś masz, więc może inny termin by Ci pasował i napisała jaki. On by wtedy zdecydował co mu bardziej pasuje. Nie klamalabym też że coś mam, jeżeli w tym dniu nic bym nie miała.

 

Niestety nie wiem jaki charakter ma ten facet, więc ciężko powiedzieć co on konkretnie myśli. Jednego jestem pewna my kobiety zbyt bardzo przejmujemy się takimi blachostkami, o których większość facetów nawet nie myśli. Wiem to bezpośrednio z ust faceta. 

Czy on chce się z Tobą widywać, co konkretnie myśli nikt Ci tutaj nie odpowie, bo nikt go osobiście nie zna.

 

Najprościej byłoby zapytać go osobiście. A dla Ciebie teraz, po prostu skupić się na czymś innym do czasu, kiedy będzie chciał się spotkać, a jeżeli nie będzie chciał to trudno, widocznie on miał inny cel niż Ty.

 

Mam nadzieję że choć trochę pomogłam.

Pozdrawiam ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.06.2019 o 13:08, piesdetektyw napisał:

I tak najlepsze moim zdaniem wzbudzanie zainteresownia to niedostępność. (taką taktyke zastosowala moja żona w 64 roku.... Az lezka w oku staje). A tak w skrócie... Za bardzo się zaglebiasz w szczegóły, niepotrzebnie. W tym wypadku potrzeba chłodnej oceny sytuacji. Mianowicie, ewidentnie widac ze chlop chce tylko seksu. 

Też mi sie tak czasem zdaje... Tzn. to zalezy, razm mu zalezy bardziej, raz mniej, ostatnio widocznie mniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zachowałaś się desperacko? Moim zdaniem nie, bo desperackie zachowanie to już ewidentne narzucanie się, kiedy druga osoba tego nie chce.

A czy złamałaś równowagę uczuć? Myślę, że już prędzej, bo o ile nie jestem za gierkami i olewaniem na siłę, to uważam, że kiedy partner  nie odpisze, czy widać, że lekko się zdystansował bycie dla niego jeszcze bardziej czułą, czy pisanie pikantnych wiadomości zwykle tylko pogarsza sprawę bo robisz to, kiedy akurat on tego nie chce i  np.  w tym momencie nie jest w nastroju, albo oddalił się i potrzebuje samotności, a w najgorszym wypadku ma Cię  dość.

To tak jakbyś głaskała na siłę kota, który tego nie chce ;) Wiadomo, że skończy się to jego ucieczką, a nawet podrapaniem w obronie własnej.

W takim wypadku można tylko zapytać czy coś coś stało, czy ma jakieś zmartwienie, a jeśli zaprzeczy poczekać aż sam będzie chciał wyjść z inicjatywą.

Jeśli nie będzie chciał, to znaczy, że niestety już mu nie zależy, ale pisząc do niego non stop pierwsza nie sprawisz, że zechce Cię bardziej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.