Skocz do zawartości

Kontakt z obcymi


Basiur

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć samcy,
Od bardzo długiego czasu borykam się z nieśmiałością, chociaż w dzieciństwie z tym problemu nie miałem.
Pytanie z jakim do Was się kieruję to, jak zagadać?
Na imprezie ze znajomymi potrafię (myślę, że całkiem sprawnie) nawiązać nowe kontakty, ale zazwyczaj te osoby nie wydają się na tyle interesujące abym miał z nimi wchodzić w jakieś dłuższe relacje.
Zastanawiałem się nad zagadywaniem do nieznajomych mi dziewczyn, ale równocześnie w taki sposób aby nie wyjść na jakiegoś creepa. Mój problem pojawia się tu, że nie mam pojęcia jak to zrobić.
Z pewnością takie zagadanie zależy od wielu czynników, ale podajcie mi jakiś przykład rozmowy (np. na przystanku autobusowym), z góry dziękuję za teksty "hmmm, czy my się nie znamy?", "to twój kasztan?", "ale mi się podobasz, może wyskoczymy na kawę?". Takie teksty może będą działać gdy zostaną wypowiedziane przez kosmicznego samca alfę, ale nie przeze mnie. Z góry docenię też rady na większą pewność siebie (oprócz alkoholu).
Ewentualnie jakie miejsca polecacie do zapoznania ciekawych kobiet? Nie interesują mnie dyskoteki, z których można wynieść adidasa (bynajmniej nie buta) wraz ze stereotypową "blondyną". Bardziej mnie interesują miejsca, w których można poznać miłą i skromną kobietę, na której widok twarzy nie czuje się zdenerwowania, kobietę taką, której nie będzie wstyd przedstawić rodzinie. Wiem, że wymagam AŻ tak wiele, ale po prostu nie potrafię inaczej (zresztą, czy w dzisiejszych czasach brak zbytniej rozwiązłości jest tak wielkim wymogiem?) i bierze mnie obrzydzenie na myśl, że mam być z kobietą, która ma ogromny przebieg i nic sobą nie reprezentuje. 
Mam nadzieję, że mój post nie był zbytnio zawiły i dało się go w gruncie rzeczy zrozumieć

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastawienie. Im bardziej Ci zależy, tym bardziej się przejmujesz.

Nie oceniaj siebie, traktuj to jako ciekawe doświadczenie.

Czasem po prostu nie zagra, i nie musi być to niczyja wina.

Przyzwyczaisz się, nauczysz odczytywać sygnały, i dalej już pójdzie.

 

Jak zagadywać, to Ci akurat nie powiem, bo tego nie robię.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tytule myślałem że zarywasz do Wenusjanek.

Ad res:

Widzisz dziewczyne z książką to pytasz się o książkę. Widzisz dziewczyny gadające o czymś na czym się znasz? Dołączasz do rozmowy. Gadają po angielsku? Pytasz się skąd są.

 

Gdzie można takie znaleźć? Na eventach, wolontariatach.

 

No i nie nastawiaj się na niewiadomo co. Poznaj ją najpierw. Ta spokojna dziewczyna bez przebiegu może mieć równie dobrze zaburzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku, teraz mega szara myszka ma przebieg dwucyfrowy spokojnie. Jednorożca wszyscy szukają, ale jeszcze nikt nie znalazł. 

 

To twój kasztan, ale mnie tym rozjebałeś :D Muszę wypróbować. 

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet mnie nie dołujcie, że przebieg dwucyfrowy bo przez takie gadanie czasami odnoszę wrażenie, że urodziłem się w złych czasach. Dlaczego normalne jest, że w wieku 22 lat ktoś miał przynajmniej 4 partnerów? Skąd się wzięło na to przyzwolenie społeczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Basiur napisał:

Bardziej mnie interesują miejsca, w których można poznać miłą i skromną kobietę, na której widok twarzy nie czuje się zdenerwowania, kobietę taką, której nie będzie wstyd przedstawić rodzinie.

Poszukaj w bibliotece lub może zapisz się na jakiś kurs z księgowości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Basiur napisał:

jak zagadać?

To bardzo proste, wykorzystując kontekst.

 

Przykład? Wpadłem do sklepu osiedlowego, patrze urocza blondyneczka układa na regale butelki wódki z nowej dostawy towaru uzupełniając braki po weekendzie. 

 

- Dwunastej jeszcze nie ma a Ty już tyle sama wypiłaś ?!

 

Blondyneczka się odwróciła, uroczo uśmiechnęła i zaczęła tłumaczyć, że to nie ona bla bla bla...  

 

Wykorzystuj kontekst...

 

Powodzenia  

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Basiur napisał:

W niektórych sytuacjach jest to proste, to logiczne. Ja chciałbym wiedzieć jak podejść do osoby, która np. czeka na autobus albo robi inne "mało pasjonujące rzeczy".

Każda sytuacja ma jakiś kontekst... Postaraj sie go dostrzec... :) 

 

Przystanek ?

 

- Cześć!

- Cześć...

- Lubisz podróżować komunikacją miejską? 

- Tak /Nie

- Możesz mi wyjaśnić dlaczego?

- bala bla bala  

- Ja lubie, mam wtedy okazję poznać nowych, interesujących ludzi... Jak sądzisz to dobry sposób na poznawanie nowych ludzi?  

- Tak/Nie ... bla bla bla 

 

Jedno, dwa pytania zamknięte i kolejne już otwarte aby pociągnęły rozmowę i dały pole do zintensyfikowania interakcji. 

 

Jak zyskasz zainteresowanie to rozmowa już dalej sie potoczy... Jak nie to idziesz dalej... Świat jest pełen kobiet stojących na przystankach. ;)

 

Nie komplikuj sobie rzeczywistości i nie rozmieniaj ludzkich zachowań na drobne - pasjonujace , mniej pasjonujace.  

 

Chcesz z kimś pogadać to kontekstem może być wszystko, forma z siłki, dziara, element biżuterii, pies, kot, sposób poruszania się, pogoda itd.   

 

Ważne jest żeby wychodzić z inicjatywą a jak polegniesz ( nie pasujesz komuś pod względem atrakcyjności, umarła mu babcia, ma zły dzień i humor itp.)  to się tym nie przejmujesz tylko wchodzisz w kolejną interakcję.   

 

Z czasem dojdziesz do wprawy jak kalibrowac taką interakcję... Działaj chłopie! Żadne czytanie po forach Cię tego nie nauczy... Tylko praca w terenie i praktyczne działanie... a teraz wypad w teren!

 

Temat kontekstu uważam za wyczerpany :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, aleks12 napisał:

Poza tym cały post na wielki +

To czemu nie dałeś łapy w górę kolego-gałganie? ;)

 

@Basiur do całego tego zagadywania w kontekście dodałbym - może oczywiste dla niektrórych forumowiczom jednak może mniej już dla tych mniej doświadczonych - zagadywanie ale w sposób droczący się, delikatnie czepliwym (wówczas niezbędny lekki uśmiech i sympatia w mówieniu) oraz również delikatnie oskarżający (tak jak brat w tym przykładzie z flaszkami wódki).

Kobiety, czy to duże czy małe, uwielbiają jak coś takiego się dzieje, coś nieszablonowego, nie liżącego im dupki, bo tego mają już do pożygu.

 

Jeżeli sytuacja wymyka się spod kontroli, bo np. okazało się, że nie 'wtrafiłeś się' z taką zaczepką, pańcia ma kiepski dzień, chomik zdechł, kumpela nie zaprosiła na impre etc. to po prostu dajesz sympatyczne stwierdzenie w stylu "tylko żartowałem", to był taki żart, i odchodzisz. Broń Cię dobry Boże się angażować w potyczki słowne, chęć odwalenia za niemiłe zachowanie itp. chowanie urazy i żalu do osobniczki, która sama ma jakiś problem. Kwitujesz rozmowę uśmiechem, machasz ręką i jedziesz dalej z koksem, nie zawsze musi się super udać. Pamiętaj o tym.

Edytowane przez Feniks8x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Hidalgo napisał:

- Cześć!

- Cześć...

- Lubisz podróżować komunikacją miejską? 

- Tak /Nie

- Możesz mi wyjaśnić dlaczego?

- bala bla bala  

- Ja lubie, mam wtedy okazję poznać nowych, interesujących ludzi... Jak sądzisz to dobry sposób na poznawanie nowych ludzi?  

- Tak/Nie ... bla bla bla 

To wygląda raczej jak dialog z jakiegoś gothica lub gadanie aspergerowca.

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.06.2019 o 23:39, Basiur napisał:

Pytanie z jakim do Was się kieruję to, jak zagadać?

 

Próbować, bać się - ale i tak to robić. Być przygotowanym na dziwne miny, porażki i zlewać je.

Wyjdziesz na creepa, ale trudno. Porzucie własnej wartości i pewność siebie - musisz mieć mentalne nastawienie, że jesteś zajebisty.

 

Jak na pytanie:

W dniu 17.06.2019 o 23:39, Basiur napisał:

"to twój kasztan?",

Pani z politowaniem spojrzy się na Ciebie i dostaniesz ironiczną odpowiedź:

"Nie, rano srałam"

Wtedy to będzie ta jedyna. Oświadczaj się na przystanku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Exar napisał:

Próbować, bać się - ale i tak to robić. Być przygotowanym na dziwne miny, porażki i zlewać je.

Wyjdziesz na creepa, ale trudno. Porzucie własnej wartości i pewność siebie - musisz mieć mentalne nastawienie, że jesteś zajebisty.

To brzmi trochę jak bycie dalekim od rzeczywistości. Istnieje 99,99% szans, że jak wyjdę z tekstem "hej, bardzo mi się podobasz, lubisz może komunikację miejską? Bo ja tak!" to druga osoba zrobi dziwną minę albo rzuci parę gorzkich słów w moją stronę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Bardzo mi się podobasz". No wspaniale, domowe przedszkole. Może od razu jebnij, że chcesz się oświadczać ( ironia - za wyjątkiem case'u z kasztanem ;) )

 

Pierwsza sprawa - obserwacja. Pani ma jakieś fajne ciuszki, motyw na stroju, dziwne buty, może telefon z intrygującą obudową, markowe okulary, może potrzbuje ognia, zauważasz, że jeździ z tego samego przystanku codziennie. Gadka szmatka o niczym. Nie jedziesz z koksem, że Ci się podoba, bo jeśli Ty nie jesteś 8+/10 gościem to Twoje romantyczne wyznania nie mają żadnej wartości. Jak na Twój chit-chat zrobi dziwną minę, nastepnego dnia pytasz, czy dzisiaj też zrobi do Ciebie dziwną minę czy dzisiaj Twoja kolej. Zapamięta Cię.

Gorzkie słowa też niech sobie rzuca - nie rób wtedy miny srającego kota, bo nim się staniesz. Wybuchasz  śmiechem i stwierdzasz, że "wszystkie dziwne laski tak Ci mówią." I zlew, jak zaprotestuje, że ona nie jest dziwna, to już zdobyłeś przyczółek. "Dlaczego sądzisz, że nie jesteś dziwna?". 80% bab tylko marzy, żeby opowiadać o sobie jakie są i nie są. I gadka szmatka.

 

Dobre ćwiczenie na przełamanie to mówienie obcym kobietom "dzień dobry" w windzie np. w galerii albo na parkingu. I gadka o niczym, że winda długo jedzie i mamy ładny dzień itp.

 

 

Ale może być to wszystko za trudne bo:

W dniu 17.06.2019 o 23:39, Basiur napisał:

bierze mnie obrzydzenie na myśl, że mam być z kobietą, która ma ogromny przebieg i nic sobą nie reprezentuje. 

Twoje obrzydzenie emanuje na zewnątrz. zamiast fajnego gościa, interesującego i wartościowego, potencjalna matka Twoich dzieci widzi tego właśnie creepa-zboka, który w oczach ma obrzydzenie.

"Bardzo... mi... się... podobasz...". (tu ślina z ust, nawiązująca do tytułu wątku - atak Plejadan)

Każda spierdala jak najdalej! Wyluzuj trochę.

 

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Basiur napisał:

To wygląda raczej jak dialog z jakiegoś gothica lub gadanie aspergerowca.

Nawiążę do:

W dniu 18.06.2019 o 16:30, Hidalgo napisał:

To bardzo proste, wykorzystując kontekst.

 

Przykład? Wpadłem do sklepu osiedlowego, patrze urocza blondyneczka układa na regale butelki wódki z nowej dostawy towaru uzupełniając braki po weekendzie. 

 

- Dwunastej jeszcze nie ma a Ty już tyle sama wypiłaś ?!

 

Blondyneczka się odwróciła, uroczo uśmiechnęła i zaczęła tłumaczyć, że to nie ona bla bla bla...  

 

-Hej ty!

<Blondyna odwraca się>-Kto ja?

-Nie, tylko dupa Gomeza, jasne, że ty!

-Czego chcesz odmieńcze? (postać robi ten gest z zamkniętymi pięściami)

-Te piwo sama wychlałaś, czy Diego ci pomógł?

-Eeeeee yyyyyy.

- Nieważne, pokaż mi swoje towary.....

.......

:)

lub

 

W dniu 19.06.2019 o 12:01, Hidalgo napisał:

Każda sytuacja ma jakiś kontekst... Postaraj sie go dostrzec... :) 

 

Przystanek ?

 

- Cześć!

- Cześć...

- Lubisz podróżować komunikacją miejską? 

- Tak /Nie

- Możesz mi wyjaśnić dlaczego?

- bala bla bala  

- Ja lubie, mam wtedy okazję poznać nowych, interesujących ludzi... Jak sądzisz to dobry sposób na poznawanie nowych ludzi?  

- Tak/Nie ... bla bla bla 

 

 

-Hej ty!

-Kto ja?

-Tak ty! Wodny Krąg mnie przesyła, mam podróżować nową metodą transportu, czyli teleportować za pomocą autobusu.

-Na Beliara, człowieku, czego chcesz?!

-Czy lubisz tą metodę podróży? Czy jest bezpieczna?

-<laska.exe wywala wyjątek> No, nie przepadam....

-Możesz mi wyjaśnić dlaczego?

-Magowie w czarnych szatach mnie zaczepiają....

-Mogę się ich pozbyć za symboliczną ilość złota....

-Zgoda, dostaniesz za to 25 sztuk złota <Dodano nowe zadanie>

-Ale zawsze wolę poznawać nowych ludzi....

 

I tak dalej XD

 

A żeby nie robić offtopu:

-Nie mając dobrej facjaty i dobrej samooceny ciężko zagadać sensownie do obcej laski....

One oczekują księcia, a nie średniaka...

 

Moja rada?

Jak nie daje znaków (których nigdy nie zauważyłem - no cóż żywot brzydala), nie warto robić nic.

Ale jak masz sygnały - to warto próbować. :)

Tak naprawdę tekst nie jest ważny, a emocje - no i czy umiesz się ,,sprzedać/zareklamować" jako fajny typ, a nie jako creepy desperat.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.06.2019 o 08:55, Basiur napisał:

To wygląda raczej jak dialog z jakiegoś gothica lub gadanie aspergerowca.

Ten przykładowy dialog być może dla Ciebie tak wygląda ale w rzeczywistości wszystko zależy od tego jak Twoje zachowanie zinterpretuje odbiorca komunikatu. 

 

Ludzie z aspergerem biją na głowę swoim naturalną umiejetnością skracania dystansu i zawierania znajomości 90% braci szukających na tym forum rady "jak zagadać".

 

Odnoszę wrażenie, że spora część ludzi na tym forum sama utrudnia i komplikuje sobie życie - "ten tekst jest słaby" "z tym wyjdę na słabego" " z tego mnie wyśmieje" itd. 

 

Smutne i żałosne! Ludzie sami się sabotują. Zakładając porażkę nim jeszcze otworzą usta przy kobiecie. 

 

Wystarczy wychodzić z inicjatywą i potem mierzyć się z informacją zwrotną, która będzie dla nas korzystna lub niekorzystna ale będzie wynikiem naszego działania a nie zastanawiania sie, który tekst będzie dobry i na kogo wyjdę.

 

Liczy się tylko działanie.   

 

  

13 godzin temu, Basiur napisał:

To brzmi trochę jak bycie dalekim od rzeczywistości. Istnieje 99,99% szans, że jak wyjdę z tekstem "hej, bardzo mi się podobasz, lubisz może komunikację miejską? Bo ja tak!" to druga osoba zrobi dziwną minę albo rzuci parę gorzkich słów w moją stronę. 

Tak naprawdę to nie wiesz co zrobi druga osoba. Tobie się wydaje, że to zrobi ale jak naprawde potoczy się sytuacja dowiesz się dopiero jak spróbujesz. 

 

Przestań zakładać, że wydarzy się coś niemiłego a zacznij działać... Zegar tyka. Do końca życia będziesz się bał odezwać bo możesz usłyszeń: Nie! Nie jestem zainteresowana! Nie rozmawiam z obcymi! Spadaj! ... itp.   

 

Przestań gdybać, zacznij działać i z tego co Cię spotka wyciągaj wnioski. 

 

Powodzenia!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.