Skocz do zawartości

Paskudna moda


Basiur

Rekomendowane odpowiedzi

W kobiecym wyglądzie nic mi nie przeszkadza, bo i tak panie mnie nie interesują. Poza tym napatrzyłem się na tyle różnych przedstawicielek ofiar mody, że domalowane brwi, napompowane usta i inne udziwnienia już mi spowszedniały. 

 

Jedyne co mnie od czasu do czasu zaskakuje, to wyjątkowo nieudane tatuaże, które teraz są wręcz plagą. Właśnie na jednej grupie na FB zobaczyłem tragiczny tatuaż o tematyce wegańskiej. Koszmar. Pani kierowała się piękną ideą jaką jest miłość do wszystkich zwierząt, a wyszło jej coś, co powinno być wskazaniem do amputacji. Nie będę tu tego wklejał, oszczędzę innym tego widoku.  

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczę ma instagram, promuje się na świecie. Nie ma w tym nic zdrożnego.

Tyle, że świat czyta to, co jest napisane. Tutaj, po angielsku. 

Pewnie chciała dobrze ale brzmi niemądrze. 

 

polish professional photomodel - fotomodelka zawodowego polerowania (ew. połysku, wygładzenia)

 

Poprawnie powinno zabrzmieć: Professional Polish Photomodel.

Ale co tam... :)

Zrzut ekranu 2019-06-22 o 22.34.30.png

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście z jednej strony to mam gdzieś co robią, tym bardziej, że na jakiś czas wymiksowalem się z rynku matrymonialnego,
współczesne kobiety niech zatem sobie dziaraja nawet czoła  jeśli  tego chcą- przynajmniej ci co mają wiedzieć kogo unikać będą to wiedzieli.
Z drugiej strony cała ta "posthipsterska" moda (na wydziarane "twarde" i seksowne babki, kolczykowanie, faceci drwale z brodami, milfy i inne rzeczy) 
to o ile się nie mylę w pewnym stopniu również pokłosie upowszechnienia się pornografii. Ogólnie jestem przeciwny 
tatuowaniu swojego ciała, staram się pracować nad sobą - również nad samooceną i wydaje mi się, że nie potrzebuję podążać
za modą i "przyozdabiać" się malowidłami.
Tak jak ktoś wyżej napisał - dziaranie się ma logiczne uzasadnienie w przypadku jakiejś grupy, np. militarnej, paramilitarnej, gangu, grupy kibicowskiej, ew. tzw. "twardej subkultury" w celu potwierdzenia przynależności/ pozycji etc.

Edytowane przez Avanti!
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vstorm

Jak dla mnie to niektórym umiejętnie zrobiony mocny makijaż dodaję uroku. No ale w tym przypadku ważne jest też to jak wyglada bez niego, no i ważny też jest kolor włosów, bo nie do kazdego mocny makijaż pasuje.

 

53 minuty temu, Avanti! napisał:

dziaranie się ma logiczne uzasadnienie w przypadku jakiejś grupy

Dobrym przykładem jest yakuza.

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, iry napisał:

Pani kierowała się piękną ideą jaką jest miłość do wszystkich zwierząt, a wyszło jej coś, co powinno być wskazaniem do amputacji. Nie będę tu tego wklejał, oszczędzę innym tego widoku.  

 

To chociaż puść linka w wiadomości, chcę to zobaczyć :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, józekk napisał:

Daj linka @iry też chętnie zobaczę. 

(Nie mogę pisać prywatnych wiadomości)

Nie, żeby nie było, że wystawiam panią na pośmiewisko ;) 

Chociaż akurat ten przypadek uważam za dobrą przestrogę przed tanimi salonami tatuażu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mamy wolny kraj to się wypowiem co ja na ten temat uważam.

 

Wszelkie tatuaże, kolczyki w tym więcej niż 2 szt. w uszach, malowane brwi, tipsy, pompowane usta, naciągane buzie, sylikonowe biusty po prostu mnie odrażają. Jeżeli kiedyś w przyszłości zdarzy mi się założyć rodzinę, nie chciałbym aby moja żona, matka moich dzieci, pani mojego domu była oszpecona różnymi modnymi zabiegami. Uważam, że nie ma nic piękniejszego niż zadbana, naturalna dziewczyna, ubrana normalnie, po kobiecemu, bez głupich dodatków i udziwnień.

 

Wyczytałem kiedyś, że do nie tak dawna (nie wiem czy jeszcze) jak kandydat zgłaszał się do pracy w służbach, to jeśli miał tatuaż, to były takie zalecenia, żeby delikwenta odesłać na badania psychiatryczne (jakby nie patrzeć, tatuaże czy kolczykowanie jest jakąś formą samo okaleczania). Często zdarzało się, że nie dostawał pracy przez te "upiększenia". Tutaj przykładowy artykuł: https://www.rp.pl/Sluzby-mundurowe/181019882-Tatuaz-nie-przeszkodzi-juz-w-sluzbie-w-policji.html

 

Mam w firmie kilka kobiet, które są wydziarane - w większości mają te "upiększenia" pozakrywane ale są to: imiona gówniaków, dziwne pseudo-chińskie znaczki, "mundre" sentencje, jakieś inne głupie malunki. Oczywiście są też panie z pomalowanymi brwiami, nadmuchanymi ustami i innymi "upiększeniami" - jak dla mnie wygląda to tragikomicznie.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje osobiste preferencje: 

 

tatuaże - NIE,

kolczyki - w uszach TAK, wszędzie indziej (zwłaszcza w nosie) - NIE,

kolorowe włosy - NIE,

mini tak krótkie, że widać część pośladków - NIE, jeśli dziewczyna jest tłusta i wylewa jej się tłuszcz - 3x NIE.

 

Niestety dziewczyny, kobiety są tak podatne na opinie społeczeństwa i tzw. "mody", że w zasadzie ze świecą szukać takiej która nie podąża ślepo za tłumem - każda chce się przypodobać wszystkim (zwłaszcza na Instagramie/FB) ;(

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dla mnie dziara u kobiety oznacza informację "mam coś z głową" im wieksza dziara tym mocniejsze porycie dekla. Kobieta powinna być delikatna subtelna, a nie wydziargana żyleta. 

 

Fejkbook wyprał im mózgi, małpują po sobie aby lajka dostać a podobno głupota nie jest zarazliwa. 

 

Po za tym Kobieta z tatuażem to jak Porshe z naklejką.

Edytowane przez smerf
korekta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tatuaże u kobiet - nie. Ewentualnie w jakimś mało widocznym miejscu - od bólu. 

Kolczyki - tak, może być nawet w nosie, choć to przeszkadza, ale zawsze można wyjąć i jestem w stanie przeżyć. Zresztą sam chciałem mieć kiedyś kolczyka i może w końcu to zrobię :) Taki w połowie ucha. 

Kolorowe włosy - nie, ale też łatwo zmienić ten stan rzeczy. 

 

Jeśli kobieta ma 20-30 lat to te tatuaże jeszcze jakoś wyglądają, ale kurwa, pomyślmy, ze będzie miała 50-60 lat - o fuck....paskuda. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe zrobię sobie tatuażu z jednego powodu. Dla mnie to jak jedno wielkie, smutne i jebutne wołanie : ZWRÓĆCIE NA MNIE UWAGĘ PLIIIIZZZZZZ,.

Czuję się niekochany, nieakceptowany więc potrzebuję atencji jak powietrza. Mógłbym to przepracować ale chuj tam strzelę sobie nowy obrazek, znajomi będą pytać i znów będzie 100 do fejmu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.