Skocz do zawartości

Sfrustrowana część forum, obrażona na rzeczywistość.


Rekomendowane odpowiedzi

@ZamaskowanyKarmazyn

Temat ważny i powinien być poruszony, choć Twój pierwszy post też daleki od zrozumienia drugiego człowieka (w tym kobiet ;) )

Tym niemniej, pucharek za wywołanie dyskusji.

 

Klimat jaki jest, każdy widzi. W działach dotyczących relacji przeważają treści o odcieniu negatywnym a forum tak zbudowane, że gdy chcieć dzielić się wiedzą z zakresu budowania relacji, poszerzaniu świadomości w zakresie związków, nie ma gdzie.

Próbowałem, mając kiedyś trochę materiałów na ten temat i zrezygnowałem widząc, że tego się tu nie chce.

Starzy użytkownicy posiadający bogatą wiedzę alboo odeszli, albo przestali doradzać.

 

Różnimy się wrażliwością, jeden będzie spokojnie tłumaczył podczas gdy drugi walnie kilkoma 'kurwami' a obu będzie chodzić o to samo.

 

Problem się pojawia, gdy ci bardziej uprzedzeni do kobiet zaczynają po nich jechać nawet wtedy, gdy to w niczym nie pomaga, a nawet przeszkadza w podejściu do problemu.

 

Łatwo sobie przyciąć świat do wygodnych schematów, a kiedy nosi się w środku problem, wtedy to idzie niejako z automatu. Życie nie jest czarno białe, a często można takie wnioski wyciągnąć czytając niektóre wątki. 

Jak już kiedyś pisałem, Red Pill to przydatna wiedza, ale stanowi fragment całości. Część z nas chciałaby zaś tylko za jej pomocą budować swój świat, robiąc sobie samym pod górkę. 

 

Jak dla mnie, mnóstwo tu dobrej wiedzy ale trzeba umieć ją wyłuskać nie przesiąkając jednocześnie przekonaniem, że wszystkie baby takie same, czyli złe.

Nie są, jak i my nie jesteśmy.

Choć pewne mechanizmy mają wpływ na zachowanie zarówno samców jak i samic, warto je znać.

W obu płciach pełno ludzkiej mierzwy, posiadajacej mózgi tylko po to, by im echo nie rozjebało czaszki od środka.

Nikt nikomu nie każe się w to pchać. 

 

Z kobietami jest tak, że to na nas spoczywa odpowiedzialność za wybór, a po jego dokonaniu, za prowadzenie relacji. 

Albo jej zakończenie w odpowiednim czasie, bez strachu przed utratą 'ogrodu rozkoszy ziemskich';) 

 

Na rozluźnienie ;) 

 

 

 

 

Edytowane przez Yolo
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei, pamięć też wiele daje. Jak ktoś nie ma pamięci złotej rybki, to tylko czasami gorzko się uśmiechnie, gdy sobie przypomni odbiór swojej osoby kiedyś, a wiele lat później w kontaktach damsko - męskich. Dlatego czasami ostrzejszy język jest wskazany, ale z nastawieniem atakuj poglądy, nie osobę. Bo wersalskie uprzejmości są fajne, ale poperfumowanie gówna nie zamieni go we fiołka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Yolo napisał:

że gdy chcieć dzielić się wiedzą z zakresu budowania relacji, poszerzaniu świadomości w zakresie związków, nie ma gdzie.

Ja się nie dziwię, budujemy relację z płcią przeciwną (tutaj z kobietą), ale ta relacja bedzie trwała tak długo, jak długo kobieta będzie miała na to ochotę...

 

Faceci już to o wiedzą, ale jak to ugryźć?

 

To najtrudniej zaakceptować naszej płci... Forum te topiki tutaj to przystanek w życiu mężczyzny i tak jak @Yolo trzeba to przejebać przez własne sito, ktoś kto nie ma "samego siebie" będzie miał pretensje do kobiet, a potem do forum i nie daj Boże do Marka, lecz nie zapyta samego siebie... 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Samice z tego forum to chyba jakieś masochistki są - nie raz takie zdanie mi przechodzi przez myśl gdy widzę, jak raz za razem zbierają cięgi. Na ich miejscu ja już dawno bym podziękował za "współpracę".

 

Facet, to Ty nic nie wiesz? W stanie wzbudzonym one uwielbiają klapsy. ??

Edytowane przez Exar
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Krugerrand napisał:

Nie bierz tego osobiście, bo ja Ci jak najlepiej życzę, ale ten syndrom miłego faceta trzeba z Ciebie wyplenić, bo to może mieć dla forum opłakane skutki.

Jest mr nice guy, jest ktoś kto przeskoczył bycie mr nice guyem i jest ktoś kto stał się na powrót mr nice guy ale nie dlatego by się przypodobać innym tylko dlatego, że po prostu wszedł w kolejną fazę, gdzie poznał swoje słabości i je przepracował oraz wie, że bycie czy też nie bycie nie jest rozwiązanie tylko środek :)  Ja jestem jak już MR nice guyem ale potrafię być również bad guyem, wtłaczając mnie w jedną ze stron jest głęboko mylące.

Zrozum bracie, że ja pracuję nad sobą od 16 roku życia i po za tym gdybym był mr nice guyem to bym przytakiwał, nie miałbym swojego zdania itd. 

 

34 minuty temu, zuckerfrei napisał:

@Krugerrand to jest tak, że w mojej ocenie @SzatanKrieger to normalny spoko typ, jego wizja świata to świat spawiedliwy -  takie to młodzieńcze i bardzo naiwne. Ja już dawno nie mam tego luksusu, że bog panien dawać po równo i nie stać mnie na naiwność.

Nie, moja wizja świata to świat niesprawiedliwo sprawiedliwy :) 

Moje poglądy nie są młodzieńcze są spójne z myślicielami, którzy żyli setki lat temu, w gruncie rzeczy są cholernie stare. To co zauważał Henry David Thereau 150 lat temu, zauważałem i ja i wielu innych. Moje poglądy nie są niczym nowym są powielanym doświadczeniem przez milenia. 

 

34 minuty temu, zuckerfrei napisał:

Klapki z oczu spadły mi jeszcze przed trzydziestką.

To teraz Cię zagnę jak Morfeusz - Neo, a skąd wiesz iż jest tylko jedna klapka na oczach? ?

Jak daleko widzisz po za iluzję?

 

34 minuty temu, WereWolf napisał:

Cywilizacja zbudowana została m.in po to, aby człowiek przezwyciężył swoją zwierzęcą naturę

Cywilizacja została zbudowana, bo tak jest korzystniej. Nikt jej nie budował z taką myślą, jak już to jest to pochodna innej myśli.

34 minuty temu, WereWolf napisał:

Czy wymienieni już przeze mnie marksiści kulturowi nie wprowadzili w tym aspekcie żadnego zamętu?

Marksiści chcą rozpadu i chaosu a tradycjonaliści braku zmian gdzie same życie jest nieustanną zmianą, komuniści równości innnych by samymi mieć kapkę więcej, ludzkie systemy zawodzą bo działa w nich czynnik niedoskonały czyli ludzkie ego - wiecznie głodne i niezaspokojone oraz nie działamy jako jedność tylko jako odrębności. 

34 minuty temu, WereWolf napisał:

Jednak w obecnej sytuacji, szybciej niż do wyrównania, dojdzie do tego, że człowiek kultury łacińskiej uznanie zostanie za narażony na wyginięcie.

Nie jest to świadomie nas jako białych ale jest to odgórny plan, którego się trzymają.

 

34 minuty temu, WereWolf napisał:

Kobieta znajduje lepszego (czyt. jeszcze bardziej łysego) - brawo dla niej, miała prawo ułożyć sobie życie, poprzedni nie był jej wart.

 

Zgadza się, ponieważ kobieta nie rozumie, że to ona tworzy swojego mężczyznę. Może stworzyć betę a może stworzyć wręcz alfę, widzimy to wszędzie. Jednie wyjątkowo silny mężczyzna po przejściach jest w stanie utrzymać ton i nie dać się zrobić w tzw betę.

34 minuty temu, WereWolf napisał:

Mężczyzna znajduje lepszą - gnój zostawił ją samą, znudziło mu się być mężem i ojcem, od zdrajcy powinny się wszyscy odwrócić.

 Jednak nie takie proste, bo traktowane zupełnie inaczej.

Są to nauki społeczeństwa, odpowiednia siła mediów i działań podprogowych i ten kto zostawił kobietę zostanie bohaterem jak Gautama Budda, do którego modlą się kobiety i mężczyźni z całego świata - do faceta co zostawił kobietę z małym dzieckiem ;) 

 

34 minuty temu, WereWolf napisał:

W czasach, kiedy nawet zastępca RPO mówi, że przemoc ma płeć męską, a profesor(ka) UW otwarcie mówi, że za całe zło tego świata odpowiada mężczyzna

Jeśli zostanie postanowione inaczej to ta Profesorka, kierownica, magisterka, doktorka, parasolka, traktorka, pasikonik nic nie będzie mówiła albo będzie mówiła, że to kobiety są odpowiedzialna za całe zło. Za pensję stałą 15,000 ludzie wiele rzeczy powiedzą.

 

34 minuty temu, WereWolf napisał:

który próbuje się jak najmocniej odseparować od tego diabolicznego wizerunku idzie na ustępstwa wobec kobiet (czyli chyba to, za czym sam lobbujesz)

Z czym walczysz to wzmacniasz, na co patrzysz samo niknie. 

Feministki nie wzbudzą we mnie poczucia winy ani inne typy, bo nie są w stanie mnie już zmanipulować. Patrzę na nie z politowaniem i współczuciem.

Dlatego nie atakuję @Fit Daria ja jej współczuję. Bo jest tak dalece zmanipulowana, że to aż przykre ale będziecie mieć z nią jeszcze mega utrapienie, jeśli się nie mylę system ją złowi i wybije jak dobrze pójdzie :)  I wtedy się spełni w pełni moja "przepowiednia" o zwrocie :) Tacy jak ona są idealni do sterowania, żyjący ideologią. Przyjdzie pani Sylwia, z uśmiechniętą miną oferuje jej posadkę i się zacznie. Chciałbym nadmienić, że to nie jest już tylko anonim @Fit Daria tylko youtuberka :D Teraz ma twarz, i będzie łapać zwolenników. 

34 minuty temu, WereWolf napisał:

przepisuje majątek, zmienia się w totalnego pantofla. Jak to się zazwyczaj kończy? Sami dobrze wiemy.

Nie wchodź w związki jak jesteś słaby i Twoja żądza pupy Tobą kieruję.

Kobiety rządzą łóżkiem i Twoim narkotykiem jakim jest - włożenie parówki w bułkę by mieć hot doga, zabezpiecz parówkę folią ochronną i nie zostawiaj keczupu, jedź na sucho. Jak to się skończy? Sami dobrze wiemy.  :) 

34 minuty temu, WereWolf napisał:

Czyli najlepszy wzór, to ten niedościgniony, i mimo, że nie da się go osiągnąć, to i tak warto próbować. Nie dostrzegasz w tym żadnego nonsensu?

 

Sami tworzymy nonsens, a czy jest nonsensem wierzenie, że któraś z kobiet jest inna niż wszystkie, skoro wszystkie rodzą się z 2 ręncoma, i 2 gierami i jedną głową? A wielu wierzy w inność i mityczność swojej myszki.

Nie ma znaczenia co ja myślę, ale co myślą kobiety.

 

34 minuty temu, WereWolf napisał:

Jeżeli nie, to trudno. Ja natomiast nie mam zamiaru udawać, że nie jest to absurdalne i nie krytykować tego na wszystkie możliwe sposoby.

Też kiedyś byłem, ale energia się wypala i nie trzeba tego krytykować tylko zrozumieć.

 

34 minuty temu, WereWolf napisał:

Widzę, że generalnie dla Ciebie wszystko jest proste jak drut, a świat maluje się w czarno-białych schematach, a cały świat działa na bazie banalnych zerojedynkowych schematów. Jeżeli tak, to niestety, ale nie dogadamy się ze sobą ;)

 

Gdzie masz trudności? 

Świat jest prosty to ludzie są skomplikowani a przynajmniej za takich się uważają. 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, zuckerfrei napisał:

a skąd wiesz ile klapek sam sobie założyłem? 

Hehe :D Nie wiem ale najgorsze jest to, że nikt Ci tego nie powie a może powie? ?

 

17 minut temu, zuckerfrei napisał:

Co do tych myślicieli.... Ech mam inne życie od nich...

Czy ja wiem? 

Oddychamy, robimy kupala, pocismy się jak oni, jemy i tracimy życie z każdą sekundą.

 

A tak po za tym:

 

Pragnąłem żyć pełnią życia, i wyssać z niego całą kwintesencję, żyć tak śmiało i po spartańsku aby wykorzenić wszystko co nie jest życiem , aby zbierać bogaty plon i dosięgnąć sedna, aby zapędzić życie w kozi rogi i uprościć je do najskromniejszych potrzeb, a gdy okaże się podłe, cóż, wyssać z niego całą prawdziwą nikczemność i pokazać światu. Gdy zaś okaże się wzniosłe, poznać je z doświadczenia, aby móc z niego zdać uczciwą relację w następnej wędrówce…” :) 

 

Henry David Thoreau

 

21 minut temu, Exar napisał:

W stanie wzbudzonym one uwielbiają klapsy. ??

Ponoć nie tylko klapsy :D 

 

 

Nie obrażajmy się na rzeczywistość, wynieśmy tyle ile da z niej radę ;) 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, zuckerfrei napisał:

Ja się nie dziwię, budujemy relację z płcią przeciwną (tutaj z kobietą), ale ta relacja bedzie trwała tak długo, jak długo kobieta będzie miała na to ochotę...

 

Faceci już to o wiedzą, ale jak to ugryźć?

No ale to jest błędne założenie podstawowe. 

Relację prowadzi facet, wyczuwając i wpływając na emocje kobiety, ale zapierdalać mają oboje, dla wspólnej korzyści. 

Tego trzeba pilnować od samego początku, dobrego balansu. Rzecz do ustalenia dla pary, jak ten bilans ma w szczegółach wyglądać, ale oboje powinni wkładać do wspólnego i korzystać jednocześnie.

 

Rzecz kurewsko ważna a tak rzadko wspominana- poczucie wartości. Mając je na zdrowym poziomie, z automatu przechodzimy shit testy nie dając sobie wchodzić na głowę.

A facet który ogarnia sprawnie swoje sprawy nie dając dobie wchodzić na głowę, z reguły ma szacunek u kobiet. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Yolo napisał:

Relację prowadzi facet, wyczuwając i wpływając na emocje kobiety, ale zapierdalać mają oboje, dla wspólnej korzyści. 

 

Z moich obserwacji u dzwudzesto-paro-latków, wyglada to zupełnie inaczej... Wszyscy chcą uchylić nieba... Nie kumają, że nie tedy droga, potem jest kop w jaja, forum, wkurwienie na wszytko i wszystkich... Faceci w Europie są w odwrocie.  Nie ma balansu. Nic, a nic. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Ja jestem jak już MR nice guyem ale potrafię być również bad guyem, wtłaczając mnie w jedną ze stron jest głęboko mylące.

Pamiętam taki temat, który kiedyś założyłeś, coś o spadaniu klapek z oczu, odkryciu natury kobiet i wgle.. że już nie biały rycerz czy coś.

Ręki sobie uciać nie dam ale na 99% to był Twój temat. Myślę, że nic z tego nie wyniosłeś, co pokazuje jak bardzo bronisz choćby Darii.

Może pora powrócić do lektury albo czytać tak długo aż wejdzie do głowy?

 

Odnosząc się do głównego problemu poruszonego w poście, to nie wiem skąd to zdziwienie, że jest taka część forum?

Część jest nadal biała i musi się na tyle sparzyć, żeby zatrybiła, kolejna część jest tak czarna, że afroamerykanie przy nich wyglądają jak by byli bladzi.

Jest oczywiście też część, która znalazła zdrowy balans i to oni mają najlepiej jeśli chodzi o relacje z kobietami.

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

...

Nie obrażajmy się na rzeczywistość, wynieśmy tyle ile da z niej radę ;) 

...

 

Na tym forum raczej znaczna większość się nie obraża na rzeczywistość, a odkrywa ją taką jaka jest bez ściem i innych pierdoletów. Obawiam się że filozofia czy jak to nazwać tego forum, opisuje pewne aspekty życia właśnie takie jakimi są, a trochę szkoda(rozczarowanie przychodzi) :(

Lepiej się jednak rozczarować w teorii niż po praktycznych zdarzeniach na własnej skórze, po co to błędy powtarzać po przodkach ? ;)

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że piątek sprzyja przemyśleniom, z których urodził się post autora tematu.  Ja napiszę tylko tyle:

 

W Polsce rozwodzi się blisko co drugie małżeństwo (na obszarach wiejskich co trzecie). Do tego doliczyć należy bliżej nieznany odsetek małżeństw, które wegetują, czy to dla dobra dzieci, czy z powodu przekonań religijnych itd.  Powyższe dotyczy w podobnym odsetku związków nieformalnych.  Rozwód w blisko 100% przypadków oznacza przyznanie dzieci matce i obciążenie ojca obowiązkiem alimentacyjnym, co utrudnia mu, a często uniemożliwia założenie nowej rodziny. Oznacza to, że co drugi mężczyzna w tym kraju się rozwiedzie i jeśli ma dzieci, to zostanie obciążony alimentami. Pomijam kwestie majątkowe. 

 

Wchodzenie w prawny związek z kobietą jest obarczone statystycznie bardzo wysokim ryzykiem. I nie jest to niczyja wina. Nikt tutaj nie obraża się na rzeczywistość, lecz pokazuje ją tym, którzy myślą, że ich statystyka nie dotyczy. Zawarcie małżeństwa lub LTR na kształt rodziny oznacza średnio 50% szans na rozstanie, a w ramach tych 50% blisko 100% szans na obciążenie alimentami. Do tego dodać należy prawie gwarantowany po kilku latach rozkład pożycia seksualnego (ten sam facet nie pociąga już po takim czasie kobiety). W takie relacje można wchodzić będąc tego całkowicie świadomym i godząc się na ryzyko w zamian za np. posiadanie dziecka. I to forum w moim odczuciu nie służy zniechęcaniu do kobiet (bo niby dlaczego?) lecz stanowi pomoc w podejmowaniu rozsądnych a nie życzeniowych decyzji. 

Edytowane przez House
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MMorda napisał:

Nauczysz się jak dostaniesz konkretny wpierdol. Później te małe stupki, cudne twarzyczki i ciepłe serduszka potraktujesz odpowiednio gdy cie przeciągną ryjkiem po asfalcie!

I nie zamierzam uczyć się od nich niczego! 

A to błąd, bo można się nauczyć od nich bardzo dużo w kwestii pragmatyzmu chociażby.
Spędzając z nimi czas uczysz się też jakie one są.
 

 

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:
Godzinę temu, Słowianin napisał:

Jak się nie podoba, to umówić się wybawczynią uciemiężonych dziewczynek - FitDarią aka Wiktorią na kawkę i onanizować się wraz nią wielkimi ideami i wylewać jad na żałosnych inceli z forum BS.

Nikt Wam nie broni. Droga wolna ;]

?

Też tak zareagowałem xD


Sam byłem w ciężkim stanie "męskiego feminizmu".
I to chyba nawet jeszcze chwilę przed forum.
Porażki oraz przede wszystkim upokorzenia z kobietami się do tego przyczyniły to jest raz.
Dwa to niewiedza.
Z kolei gdy trafiłem na forum, to się nie mogłem pogodzić z ich niezbyt etyczną czy moralną naturą wbrew jakiejkolwiek logice.
Niestety jest to samonakręcająca się spirala gdy człowiekowi w takim stanie damy do poczytania świeżakownie na forum.

W związku z czym sam wiem na swoim własnym przykładzie, że ideologia feminizmu jest szkodliwa.
Jest to spektrum pełne jadu, nienawiści, zawiści - same negatywne najbardziej na samym dole emocje.
Te chore kobiety powinny pójść na terapię i to w trybie natychmiastowym!

Ja to nazywam redpill rage.
Czerwona pigułka wzięta pierwszy raz może zadziałać zbyt radykalnie na organizm.
Dopiero po dłuższym stosowaniu "odmatrixowania", organizm zaczyna się przyzwyczajać i nawet zaczyna się usprawniać.

Cieszę się, że wyszedłem z tego stanu :)
Teraz lubię powiedzieć kobiecie coś miłego, jakiś komplement chociaż jeszcze się czasem wstydzę ;) 
Zdarza mi się zagadać do jakiejś kobiety czy nawet koleżanki znanej z widzenia.
Uczyć się panowie przez praktykę, bo my tu gadu gadu na forum, a praktyka sama się nie zaliczy :) 

Chociaż czasami jeszcze się biję z moimi demonami...
Ale kto ich nie ma ;) 
 

Godzinę temu, MMorda napisał:

Nauczysz się jak dostaniesz konkretny wpierdol. Później te małe stupki, cudne twarzyczki i ciepłe serduszka potraktujesz odpowiednio gdy cie przeciągną ryjkiem po asfalcie!

I nie zamierzam uczyć się od nich niczego! 

A to błąd, bo można się nauczyć od nich bardzo dużo w kwestii pragmatyzmu chociażby.
Spędzając z nimi czas uczysz się też jakie one są.
 

 

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:
Godzinę temu, Słowianin napisał:

Jak się nie podoba, to umówić się wybawczynią uciemiężonych dziewczynek - FitDarią aka Wiktorią na kawkę i onanizować się wraz nią wielkimi ideami i wylewać jad na żałosnych inceli z forum BS.

Nikt Wam nie broni. Droga wolna ;]

?

Też tak zareagowałem xD


Sam byłem w ciężkim stanie "męskiego feminizmu".
I to chyba nawet jeszcze chwilę przed forum.
Porażki oraz przede wszystkim upokorzenia z kobietami się do tego przyczyniły to jest raz.
Dwa to niewiedza.
Z kolei gdy trafiłem na forum, to się nie mogłem pogodzić z ich niezbyt etyczną czy moralną naturą wbrew jakiejkolwiek logice.
Niestety jest to samonakręcająca się spirala gdy człowiekowi w takim stanie damy do poczytania świeżakownie na forum.

W związku z czym sam wiem na swoim własnym przykładzie, że ideologia feminizmu jest szkodliwa.
Jest to spektrum pełne jadu, nienawiści, zawiści - same negatywne najbardziej na samym dole emocje.
Te chore kobiety powinny pójść na terapię i to w trybie natychmiastowym!

Ja to nazywam redpill rage.
Czerwona pigułka wzięta pierwszy raz może zadziałać zbyt radykalnie na organizm.
Dopiero po dłuższym stosowaniu "odmatrixowania", organizm zaczyna się przyzwyczajać i nawet zaczyna się usprawniać.

Cieszę się, że wyszedłem z tego stanu :)
Teraz lubię powiedzieć kobiecie coś miłego, jakiś komplement chociaż jeszcze się czasem wstydzę ;) 
Zdarza mi się zagadać do jakiejś kobiety czy nawet koleżanki znanej z widzenia.
Uczyć się panowie przez praktykę, bo my tu gadu gadu na forum, a praktyka sama się nie zaliczy :) 

Chociaż czasami jeszcze się biję z moimi demonami...
Ale kto ich nie ma ;) 
 

29 minut temu, House napisał:

W Polsce rozwodzi się blisko co drugie małżeństwo

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Nie mamy wcale aż tak dużego wskaźnika rozwodowego na tle Europy.
Przeważająco góruje w tej kwestii Hiszpania - tam się zgodzę, że co 2 małżeństwo się rozwodzi.
Co ciekawe Kolumbia, która jest spuścizną Hiszpan, ma jeden z najniższych wskaźników rozwodowych na świecie :) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem kluczem do ''sukcesu'' jest racjonalne podejście do relacji międzyludzkich(nie tylko damsko-męskich). Niestety, ale mężczyźni są wychowywani na frajerów od najmłodszych lat.

 

Byłem kiedyś członkiem pewnej grupy na fb na, której powstała dyskusja na temat tego kim są Incele. Kobiety przy aprobacie większości mężczyzn rozszerzyły definicję Incela uznając, że Incel to nie tylko prawiczek mimo woli, ale również mężczyzna, który kalkuluje i zastanawia się nad opłacalnością relacji w której jest.

 

Tak, mężczyźni z tej grupy wyrazili aprobatę a każdy głos sprzeciwu był wyśmiewany. Nie wziąłem udziału w tej dyskusji bo nie miałem czasu i ochoty na ścieranie się z ludźmi.

 

Wnioski? Oni sami się robią w chuja ;) Kobiety  biorą i jeśli są mądre to biorą tylko to co mężczyzna sam chce im dać dzięki czemu biorą więcej bo dłużej. ;) To jest jak z gotowaną żabą, oni nawet nie wiedzą, że są w dupie ;)

 

Jeśli facet daje się urabiać kobiecie to będzie dawał się urabiać również w biznesie, w pracy na etacie, w relacjach koleżeńskich.

 

Ludzie starają się przekraczać nasze granice i testować naszą asertywność niezależnie od płci. My na tym forum nie obrażamy kobiet tylko tępimy frajerskie zachowania mężczyzn.

 

Relacja z kobietą może być naprawdę fajna, satysfakcjonująca pod warunkiem, że nie jesteś gościem pokroju pewnego młodego youtubera i nie dajesz z siebie robić wała.

 

Kobieta nigdy nie będzie Twoją własnością.  To jest kluczowa zasada i każdy facet powinien o tym pamiętać ;). Ponieważ znając tą zasadę można wyciągnąć kilka logicznych wniosków.

 

Oczywiście są sytuację na które mężczyźni mają ograniczony wpływ albo nie mają żadnego: fałszywe oskarżenia, uniemożliwianie kontaktów z dzieckiem etc i to forum daje nam wszystkim ogromną wartość ponieważ poruszamy te tematy.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKriegerOk, z tym, że wygląda na to, ze wróciłeś do punktu wyjścia. Pokaż, że faktycznie jesteś bad guy, a nie tylko potrafisz wyartykułować swoje poglądy, co się bardzo chwali.

 Wróć do lektury. Jeszcze odśwież sobie "Kobietopedię".

 

Mieszkańcy Troi otworzyli bramy miasta i wprowadzili przez nie konia, jak to się skończyło chyba wszyscy wiemy.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Ragnar1777 napisał:

A to błąd, bo można się nauczyć od nich bardzo dużo w kwestii pragmatyzmu chociażby.
Spędzając z nimi czas uczysz się też jakie one są.

Wystarczająco nauczyłem się. Po 10latach doświadczyłem wszystkiego łącznie z kopem w dupe gdy noga się podwineła. Dziękuje postoje!

Od tego czasu jednorazowe akcje bez związków jak najbardziej, związki, małżeństwa zostawiam tym mniej świadomym którzy jeszcze konkretnie nie doświadczyli syndromu kamleona!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

Dlatego wybrałem (w raz z setkami innych facetów) opcję numer 2.

Ja zakładam, że moim przypadku to jest płynne. Czasem mi się nie chce i lecę w opcję drugą, czasem ulegam mojej naturze, i bawię się w jedynkę - obie opcje już ze świadomością pewnych mechanizmów, które poznałem dzięki forum. Czasem nie daję rady, i popłynę w białorycerstwo, ale wtedy pisze tu, żeby to skorygować. Chłopaki mi pocisną, ja się pośmieję, bo czasem komentarze na poziomie najlepszych standupów, dobre rady wezmę do siebie i wracam do życia.

 

Nie chcę nic robić na siłę, ani wbrew sobie, natomiast mam już założony pewien filtr, dzięki któremu moje podejście nie jest już (mam nadzieję) takie naiwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Quo Vadis? napisał:

Myślę, że nic z tego nie wyniosłeś, co pokazuje jak bardzo bronisz choćby Darii.

A ja myślę, że nie czytasz moich postów, ze zrozumieniem.

Broniłem Darii jako człowieka, którego nie powinno się obrzucać gównem i wyznaczać jako celu do pośmiewiska i jak boga kocham piszę to ostatni raz. Bo nie wierzę, że jestem zmuszany pisać wciąż o tym na nowo, jak w dniu świra. 

Zabawne, że nie mieści Ci się w głowie, że mogę bronić swojego ideologicznego wroga, który jest po chamsku atakowany :) 

Widzisz ona jest daleko bardziej realnym zagrożeniem dla mnie niż dla Ciebie jako moda forum. Ona jest moim naturalnym wrogiem, ja jestem lekarstwem (moja postawa) na jej ideologię, bo po prostu patrzę ze współczuciem na zagubioną dziewczynę, która brnie na zatracenie i samobójstwo w ostatnim rozrachunku, bo ból będzie się zwiększał a nie powiększał. Najgorsze dopiero przed nią gdy odkryje pewne sprawy, którymi została zainfeowana. Jej argumenty trafiają jak grochem o ścianę, po prostu nie działają i nie mają prawa działać.  Dlatego ja jestem pełen spokoju gdy do mnie strzela feminazistwami.

A wy jej nabijacie posty nieustannie ma już chyba 11 kartek napisanych i swoją drogą stworzyliście jej kanał na YT - gratuluję. Gdyby nie wasza hejterska postawa by się nie posunęła do tego, tak jak pisałem zbieracie żniwo a to ledwie początek, nie daj bóg by ją system zauważył, to z pieniędzmi Sorosza i pod przywództwem Pani Spurek, zrobi wam Wietnam tutaj i zamiast jednej darii do usuwania będzie kilkanaście, bo ona będzie zbierać teraz swoich followersów. Pisałem, że @Fit Daria weźmie większy młotek i się zaczęło, teraz jest to w powijakach ale poczekajcie rok czy dwa :) 

Budujecie jej fejm, nabijacie widownię i lajki a potem odpowiedzialność za wasze pociskanie jej zwalacie na mnie, że mam sobie iść z nią na herbatkę - słabizna.

 

1 godzinę temu, Quo Vadis? napisał:

Pamiętam taki temat, który kiedyś założyłeś, coś o spadaniu klapek z oczu, odkryciu natury kobiet i wgle..

Nigdy nie napisałem nic odkryciu natury kobiet i jak to określiłeś "Wgle.."

 

Napisałem temat o tym jak odczułem pewnej nocy wieczorem gdzie mi typowo zeszły blokady i duża ilość programów po wielu latach pracy nad sobą - wspaniałe uczucie :)  Niczym ściągnięcie plecaka z obciążeniem.

1 godzinę temu, Quo Vadis? napisał:

Może pora powrócić do lektury albo czytać tak długo aż wejdzie do głowy?

 

Ale co mi sugerujesz? :) 

 

 

Rozumiem, że mam cisnąć po kobietach to będzie git majonez?

Póki co nie kojarzę by jakiś "pociskator" został ukarany za chamskie odzywki w stosunku do kobiet ;) , jakby chociaż, że kobiety są głupie i służą tylko do rozpłodu.

 

Gdyby kobieta napisała, że facet służy tylko do dania nasienia i jako bankomat to zaraz podniosłoby się larum i poszedłby ban, jest tak czy nie jest?

 

@Quo Vadis?

 

Ja Ci powiem szczerze o co chodzi bracie.

 

Doskonale wiesz, że macie ze mną problem bo nie wchodzę w te normy i wyciągam na wierzch zakrywane pod dywan sprawy forumowe, co objawia się oszczerstwami i niechęcią do mnie, z pewnością przyznacie mi po części rację a potem dostanę bana czy coś tam i będziecie mieć spokój - jednego buntownika mniej, jednak jeśli chcecie prosperować i by wasza praca nie była pracą nie pełną, to należy możliwie traktować dwie strony na równo. Póki co nie ma balansu, jednak to WY z Markiem decydujecie co można a co nie można, ja przedstawiłem tylko swoje zdanie. Możecie również dawać bany zacokolwiek to wasza sprawa, ja tu jestem od wolontariatu by wspomóc swoimi przemyśleniami, jeśli nie będą one potrzebne to po prostu odejdę. Zresztą i tak nie mogę się wypowiadać za bardzo w ezoteryce bo przychodzą kloce bez przemyśleń i niszczą wątki a ona mnie najbardziej interesuje (Co zresztą widać, ezoteryka leży i kwiczy, ostatnio temat to 6 czerwca i mój 2 lutego o Sanayji, także super ;) ) 

 

 

 

Niestety ale są jednostki, które mają symptomy @Fit Daria tylko w stronę męską.

Wy odbieracie moje zcentralizowanie jako białorycerstwo czy kij Ci wie tam co, a najlepsze @Fit Daria mi pisze, że jestem mizgoinem. Jest to niezwykle zabawne bo okazuje się, że jestem białorycerskim mizoginem i nice guyem - przynajmniej na tą chwilę ? 

 

 

36 minut temu, Krugerrand napisał:

Ok, z tym, że wygląda na to, ze wróciłeś do punktu wyjścia

Ewolucja i złoty środek. Nie jest rozwiązaniem bycie Nice Guy, ani Bad Guy. Musisz połączyć jakby te dwie struktury i na koniec wyjść poza nie, czy też je ogarnąć (może jedno i drugie?) 

Gdy stajesz się nice guyem jesteś kimś zaprogramowanym, gdy wychodzisz po za to nadal jesteś zaprogramowany ale na tego, który wyszedł z czegoś co ludzie nazwali nice guy ale czy aby ten nice guy jest takim złym? W odniesieniu do czego bycie miłym jest złe, rozumiesz? Ja jestem miły dlatego bo jestem miły, nie dlatego by być wykorzystanym, moje bycie "miłym" nie jest podyktowane by coś uzyskać, tylko czymś nad to, robię to bo lubię, bo tym jestem. Może jakby się zastanowić moje bycie "w porzadku" czy bycie "miłym" jest podyktowane by świat zostawić lepszym miejscem niż zastałem. Ludzie są dla mnie mili bo coś chcą uzyskać, ja jestem miły bo jestem miły, czy coś chcę uzyskać od @Fit Daria ? A coż bym chciał uzyskać od Pani Wiktorii? Czego sam nie mam? 

Zrozum moje myślenie i postawy są inne, ciężko mi je opisać. Nie jestem miły by wyrywać laski, nie jestem nie miły bo to modne by też wyrywać laski, ja sram na nie i na to czy mnie akceptują czy też nie, nie oddajam władzy nad sobą kobiecie ani mężczyznie, patrzę poza ciało i płeć patrzę na człowieka. A więc gdy piszesz poczytaj znów "kobietopedię" to co ma mi to dać? Ja wiem doskonale o tym, że kobiety są brutalne, idę o zakład, że przyswoiłem tyle treści, że wielu z was by oczy zbladły. Znam Polski MGTOW, Amerykański, te forum, Marka audycje wszystkie przesłuchałem oprócz może kilku z roku 2018 do teraz, przeczytałem książki o kobietach i mężczyznach o podrywaniu, serio mi nie trzeba tłumaczyć, że kobiety są niezwykle przebiegłe, brutalne itd, itp. Lecz dziękuję za troskę i wierzę, że to z dobrej woli.

 

36 minut temu, Krugerrand napisał:

Mieszkańcy Troi otworzyli bramy miasta i wprowadzili przez nie konia, jak to się skończyło chyba wszyscy wiemy.

Mieszkańcy troi byli również upici tego samego dnia i nie stali na baczności tylko wydali huczne przyjęcie. 

Spokojnie mi to nie grozi po red pillu, macie god pilla.

 

Gdy będziecie gotowi to i Morfeusz z god pillem się pojawi :D 

 

 

I teraz ostatnia kwestia:

Jeżeli ideologia feminizmu się rozszerzy to co? Kobiety będą siłą porywać mężczyzn? 

Co może mi ideologia feminizmu zrobić, czego nie robi już teraz? 

W najgorszym przypadku mnie zabije @Fit Daria i jej przyszła świta no i co z tego? Ja jestem przygotowany, że mogę umrzeć w każdej chwili, w tej walce to tracą przede wszystkim feministki i te świadome dobrze o tym wiedzą, już teraz jest ogromny deficyt we "wartościowych meżczyznach" czyli w idiotach, którzy się dają doić. Bo wartościowy mężczyzna, czy prawdziwy mężczyzna to idiota, ona marzą o takim ale też nim gardzą - mniejsza o to.

 

 

Także apeluję, wy mówicie, że jestem białorycerzem i, że zatraciłem siebie a może to WY zatraciliście siebie i udajecie kimś kim nie jesteście?

Może to wy macie hejt na kobiety? A szukacie go we mnie?

 

I tu na koniec filmik jak to coraz więcej jest samotnych kobiet i TREND BĘDZIE RÓSŁ aż do załamania społecznego. 

Natura ma tzw "back upy" dlatego się nie martwcie, wszystko się ułoży. 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MMorda napisał:

Bo żeby zrozumieć matrix 100procent trzeba tego doświadczyc!

Nigdy nie zrozumiesz 100% zbyt wiele zmiennych + anomalie. Możesz poznać najważniejsze schematy. 

 

Godzinę temu, Bohun napisał:

Na tym forum raczej znaczna większość się nie obraża na rzeczywistość, a odkrywa ją taką jaka jest bez ściem i innych pierdoletów.

Dokładnie tak, patrzenie na życie bez różowych okularów, nauka zdrowego egoizmu, dystansu i cynizmu. 

 

Patrzysz na życie i w sumie nic paskudnego nie może cię zaskoczyć bo znasz realia i spodziewasz się najgorszego, wtedy zdarzy się czasem, że zaskoczy cię coś dobrego/ pozytywnego. 

 

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Srał pies szacunek u kobiet, samo szacunek do tego dążyć Panowie :) 

Odmawiam by ktokolwiek zarządzał moim ośrodkiem szacunku.

Masz rację, jak szanujesz sam siebie, masz odpowiedni poziom samooceny, to pierdoli cię co myślą inni. 

 

44 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Teraz lubię powiedzieć kobiecie coś miłego, jakiś komplement chociaż jeszcze się czasem wstydzę ;) 

Ja też lubię powiedzieć kobiecie coś miłego. Wiesz jaka jest różnica między powiedzeniem kobiecie czegoś miłego w stanie białorycerskim, a w stanie nazwijmy to świadomym?

 

1 W białorycerskim zawsze oczekujesz czegoś w zamian, nawet podświadomie ale oczekujesz. Biały rycerz lakuje bo myśli że zostanie doceniony i zauważony. 

 

2 W stanie białorycerskim komplementujesz, za rzeczy, które skomplementowane być nie powinny, często za takie, które powinno się potępić.

 

W stanie świadomym komplementujesz bo na to zasłużyła i chcesz zrobić przyjemność innemu człowiekowi i dawanie tej osobie przyjemności dają ją tobie. Czyli cieszysz się z dawania radości innym.

 

49 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Zdarza mi się zagadać do jakiejś kobiety czy nawet koleżanki znanej z widzenia.

Tak bo konwersacja z kobietą którą lubisz sprawia przyjemność, jak jest ona atrakcyjna sprawia nawet większą. I to jest najzupełniej normalne, jak najbardziej pozytywne jeśli konwersacja jest for fun, lub dla obopólnej korzyści, a nie preludium do świadczenia darmowych usług wszelakich.

 

48 minut temu, dobryziomek napisał:

Byłem kiedyś członkiem pewnej grupy na fb na, której powstała dyskusja na temat tego kim są Incele. Kobiety przy aprobacie większości mężczyzn rozszerzyły definicję Incela uznając, że Incel to nie tylko prawiczek mimo woli, ale również mężczyzna, który kalkuluje i zastanawia się nad opłacalnością relacji w której jest.

Bo kobiety traktują każdy nowy termin, który się pojawi jako potencjalną obelgę Incel = prawiczek. Panie kombinują tak: rozszerzmy to sobie na mężczyzn, którzy podchodzą twardo i logicznie do związku, robią  sobie kalkulacje.

 

Skoro incel to prawiczek, więc słowo incel jest obraźliwe to wkładają je do tej samej szuflady co "niedojrzały emocjonalnie", "mało męski" (bo nie spełnia jakichś oczekiwań), "nie potrafiący zadbać o kobietę" (bo bezkrytycznie nie spełnia zachcianek), to teraz wkładamy incel do tej samej szuflady i mamy kolejny epitet do manipulowania mężczyznami, kojarzy się z prawiczkiem = jest obraźliwe. 

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Nie chce mi się wykłócać, bo po prostu mi szkoda czasu ale zobacz ile osób lajknęło mój post, może jest cos na rzeczy w tym co napisałem?

Właśnie sęk tkwi w tym, że Ty tego balansu nie masz. Jeszcze jedno, są jakieś prawa duchowe, które mówią nie krzywdź innych, bla bla.

One są mądre, bardzo mądre i super, że wiele osób takich praw przestrzega ale znajdujemy się na takiej planecie, gdzie czasem po prostu trzeba jebnąć pięścią w stół.

 

Można sobie szanować życie pasożyta ale jeśli się go nie usunie, to w efekcie zrujnuje i zabierze Twoje życie.

Mam się bać Fit Darii, bo se jakiś kanał założyła? A potem kto będzie do niej zaglądał? Te przygłupy co do Krzysia i Ardiana czy Labalbala?

Przecież to jedna klika jest i wszyscy się po dupie całują do czasu aż kogoś nie złapia jak tego bystrzaka Pawełka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.