Skocz do zawartości

A gdyby tak było...


NEO

Rekomendowane odpowiedzi

Pomyślcie jak dużo wiara w boga i teorie ezoteryczne psują w waszym życiu. W moim kluczowym momentem było odrzucenie nauk tych wszystkich debili, którzy zarabiają kasę na tym ,że wtłaczają ludziom do głowy rózne teorie. A pozostali są pozytecznymi idiotami, którzy to powtarzają.

 

Myślę sobie jednak co by było gdyby świat religii i ezoteryyki był prawdziwym światem. Przerażające prawda? Dlatego lepiej kreować swój pozytywny świat niż słuchać pedałów mówiących o wyrzeczeniu się siebie i depersonalizacji pod przykrywką oświecenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej jak to wszystko nt Boga religii jest nasiakniete ogromnym strachem i zalem a takze oczuciem winy ,to nie takie latwe Neo ...MI wiara w Boga zabiera pewnosc siebie i wizje bo ciagle czekam na jakis cud a czas leci...Znam definicje tego wszstkiego ale widzisz boje sie tego wyrzcic z glowy bo wtedy uwazam ze czeka mnie kara .To tak jak z dzwka i alfonsem On ja napierdala bije i rucha ja to boli ale nie odejdzie od niego bo strach jej na to nie pozwala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale skoro o tym wiesz to... no ja nie wiem co Ci doradzić stary ale ja też byłem w takim punkcie i w końcu stwierdziłem,że jak ten bóg istnieje to mnie w chuja robi i powinienem go olać  bo żadna pomoc z jego strony mi nie przyszła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jaki strach kolego? Zastanów się skąd wziął się ten Twój strach. Czy z Twojego doświadczenia?? Jak można się bać czegoś tylko dlatego, że ktoś nam powiedział, że mamy się bać? Można i to właśnie robią nam kapłani w dzieciństwie. Czego się boisz? Piekła, grzechu, diabła?? Przecież to wymyślone przez kapłanów byty, aby właśnie ludzie mieli moralne wyrzuty przed odchodzeniem z kościołów. I nie namawiam Cię do odrzucenia Boga, ale do samodzielnego myślenia. Wyjdź z mentalnego matrixa. Pomyśl....skąd się wziął ten strach, skąd Twoje przekonania? Ktoś DAŁ Ci system wierzeń i bezkrytycznie to przyjąłeś w dzieciństwie. Jeśli Twój Bóg istnienie, na pewno nie będzie zły, że ktoś w niego wątpi, czy w daną religię? Czy to czyni Cię gorszym? To ci barbarzyńscy papieże i kapłani wymyślili tak sprytny system, błędne koło wiary, że jak zwątpię w Boga czy odrzucę dogmaty religijne to mam grzech i czeka mnie kara po śmierci.  Co za okropna i krzywdząca ludzi bzdura! Wybacz, ale otrząśnij się kolego! Myśl samodzielnie! Zastanów się skąd biorą się Twoje przekonania i wierzenia i niech będą TWOJE!!  Bądź dobrym człowiekiem dla siebie i dla innych i to wszystko. Wyjdź z kościoła, nie nadawaj Bogu cech ludzkich (jakież to naiwne..), nie myśli o nim jak o osobie która Cię słucha i która ma wpływ na Twoje zycie.  Nie wiesz czy istnieje i czym(kim) jest. Sama wiara w coś nie zwiększa prawdopodobieństwa istnienia. Zostaw to bo to jest odwieczny problem ludzkości i filozofów. Jesteś Ty i ten świat i to jest pewnik! Materia! Przejmij kontrolę nas własnym życiem i własnymi myślami! Bądź dobrym człowiekiem, a wtedy nie istotne czy jest Bóg czy go nie ma i jaki jest. Nie bój się wątpić i dociekać. To piękne cechy człowieczeństwa, które właśnie kapłani tak umiejętnie zabijają.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary ja w takim matrixie zyje juz onad 20 lat wlasnie strach blokuje mnie przed wyjsciem z niego...Nawet teraz jak sobie uswiadaiam to wszystko to cos we mnie tak zaciekle walczy abym pozostal przy tym ,abym sie nie odwracal mimo ze boli.Stary to tak silne przekonania ,tak gleboka siedza tak mocno sa polaczone z emocjami ze masakra...Ale bede obserwowal siebie i wszystko w sobie .Dziekuje za pomoc Panowie!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pokonałem strach? Dopuściłem go do siebie zamiast unikać. Coś wybuchło, rozpłakałem się i tak leżałem chyba z godzinę. Uświadomiłem sobie wtedy z cała pewnością, że żaden Bóg przecież nie może istnieć bo gdyby istniał to by mi pomógł, Skoro nie pomógł kiedy w niego wierzyłem i byłem pewien, że pomoże to oznacza, że nawet prawo przyciągania nie działa na zasadzie wiary w Boga tylko wiary w siebie. Uświadomiłem sobie, że nie da się uciec przed samotnością bo zawsze będę tylko sam ze sobą. I tyle jak już sobie coś uświadomisz to przyjmujesz ten fakt i przestajesz się bać, wtedy przestajesz żyć w iluzji i żyjesz normalnie.

 

Pomyśl sobie, że gdyby ten bóg istniał to kim by on dla Ciebie był? Gdyby istniał to albo byłby okrutnym tyranem, bezdusznym, który tworzy człowieka dając mu sprzeczne pragnienia i potem każe się ich pozbyć w imię szczęścia, które ma rzekomo nastąpić po śmierci. Albo byłby nieudolny i nie ma takiej mocy żeby ingerować w swoje dzieło nie niszcząc go przy tym dlatego zostawił ludziom wolną wolę i zgodnie z ewolucją przetrwają najsilniejsi czyli nie ci, którzy chodzą co niedzielę do kościoła i się modlą. Albo kazał ludziom wierzyć ale dał nieodpowiednie ku temu przesłanki przez co jego dzieci, które kocha pójdą do piekła albo będą miały złą karmę. Patrząc na to jak wygląda świat sądzę, że gdyby Bóg istniał to byłby ostatnim chujem. Dlatego wolę sądzić, że nie istnieje i wierzyć w swojego własnego Boga, któremu to ja ustalam zasady :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze NEO zrobiłeś, żeby mogło narodzić się coś nowego, stare musi umrzeć,trzeba się załamać,przepłakać. A że ludzka psychika tak jest skonstruowana że nie znosi pustki i bezsensu, predzej czy pozniej tłumaczysz sobie pewne rzeczy i zaczynasz żyć na nowo . Ja wprawdzie ateistą nie jestem, wierzę w Boga stwórce wszechrzeczy co wynika z mojej wiedzy o świecie i pewnych pytań na które nie potrafię odpowiedzieć. Ale tylko tyle,żadna ideologia nie jest mi do tego potrzebna. Tak naprawdę ,poprzez zdobywanie wiedzy człowiek buduje sobie taką jakby małą własną religię,którą oczywiście modyfikuje i zmienia pod wpływem nowo poznanych faktów i ta droga wcale nie jest najgorsza.  Guest_Baster, jeśli to stare Cie tak trzyma proponuję czytać, najpierw książka Robert Anthony-Pełna wiara w siebie.  Poczytaj o religiach ,duchowośći , jak wyznawcy jednej religii krzywdzą drugich,w imię no właśnie kogo,czego ? Racji ? Aby pokonać Twój strach zastanów się, być może co dziennie masturbujesz się ,obejrzysz x video, myślisz niegrzecznie o dziewczynie mijanej,czasem kogoś okłamiesz, nie pomożesz, robisz dziesiątki rzeczy które podchodzą pod pojęcie zła lub grzechu. I co , dzieje się coś ? Bóg krzyczy i strzela piorunami gdy wyjdziesz do sklepu ? No nie... więc sam sobie odpowiedz. Największe klatki i zniewolenie człoweik narzuca sobie sam. Pomyśl sobie,skoro inni mogą to ja też...a, boimy się dalej ,bo co jak nie pójde do nieba?  Stary ,katolicka wizja nieba jest tyle samo warta co końce świata przepowiadane przez świadków jehowy. Czytaj ,czytaj,zdobywaj wiedzę a wszystko przyjdzie łatwiej .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.