Skocz do zawartości

Szantaż emocjonalny - co z tym zrobić?


Rekomendowane odpowiedzi

Jak by nie analizować tej sytuacji to ja na pewno był ewakuował się z tej relacji. Tracisz czas na osobę z silnymi zaburzeniami. Z tego się ot tak nie wychodzi, szkoda życia i cennego czasu na kogoś kto sam nie wie kim jest. 

Osoba ta stanowi zagrożenie dla siebie i swojego otoczenia i od naprawy tego są specjaliści a nie TY. Ty żyj pełnią życia korzystając z dobrodziejstw otaczającego Cię świata. Amen

Edytowane przez maVen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Powiadom Facebooka. Mają specjalną zakładkę odnośnie samobójcow. 

A mógłbyś mi powiedzieć, gdzie dokładnie to się zgłasza? Wyłączyłem swoje konto, mam nadzieję, że te wiadomości mi nie przepadną. 

 

42 minuty temu, maVen napisał:

Jak by nie analizować tej sytuacji to ja na pewno był ewakuował się z tej relacji.

Ale ja nie utrzymuję z nią kontaktu od jakichś 2-3 tygodni. Po tym, jak nawrzucała mi na jednym spotkaniu, zerwałem z nią bez żalu kontakt. Teraz jej coś odjebało, że sobie o mnie przypomniała. 

Dezaktywowałem własne konto na fejsie, bo nie wyrabiam z blokowaniem pierdyliona multikont tej zafajdanej hydry, kupiłem nową kartę do telefonu, żeby całkowicie nie tracić kontaktu z ludźmi, znajomym naściemniałem że go zgubiłem, bo nie chcę nikogo więcej w to wciągać. Jeśli chciała mnie pognębić i utrudnić mi życie, to jej się udało. 

 

Ciekawy jestem jak zareagowałby pan policjant, gdyby sytuacja była odwrotna - gdybym to ja groził kobiecie pobiciem i najściem w domu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rada: Nic nie rób tak aby ona się domyśliła że coś robisz, zbieraj dowody po cichu jakby nigdy nic, uderz z grubej rury jak uznasz to za konieczne w odpowiednim momencie.

Osoba o której mówisz ma zapewne jedno z trzech zaburzeń z tzw.klastra B - BDP, NPD, HPD może mieć oczywiście wszelkie kombinacje tych trzech nawet naraz - szantaż emocjonalny, próby samobójcze, obsesja, manipulacja osobami trzecimi  itd. wiele by wymieniać - byle psychiatra się pozna na takiej osobie w razie czego choćby wyglądała na niewiniątko.

To co opisujesz to Stalking pełną gębą - to są poważne rzeczy wbrew pozorom, a Ty zachowujesz się jak ofiara takiego czynu.Panowie policjanty to chyba u Ciebie wyjątkowo nierozgarnięci :(

Zadzwoń na infolinię, numer znajdziesz w necie bez problemu - tam Ci wytłumaczą co i jak masz robić.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, iry napisał:

A mógłbyś mi powiedzieć, gdzie dokładnie to się zgłasza? Wyłączyłem swoje konto, mam nadzieję, że te wiadomości mi nie przepadną. 

https://www.facebook.com/help/594991777257121

 

23 minuty temu, iry napisał:

Ciekawy jestem jak zareagowałby pan policjant, gdyby sytuacja była odwrotna - gdybym to ja groził kobiecie pobiciem i najściem w domu. 

Na 90 % by to zignorowano. W większości nie mają narzędzi by sobie z tym radzić ani przeszkolonego personelu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bohun napisał:

Moja rada: Nic nie rób tak aby ona się domyśliła że coś robisz, zbieraj dowody po cichu jakby nigdy nic, uderz z grubej rury jak uznasz to za konieczne w odpowiednim momencie.

Po co mam w nią uderzać? Ja nie chcę z nią wojować, zależy mi tylko na tym, żeby dała mi święty spokój. 

 

Godzinę temu, qbis napisał:

Zgłoś groźby karalne pod Twoim adresem do prokuratury - spokój gwarantowany.

Policjant twierdził, że to nie są groźby karalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za godzinę piszę ostatni egzamin w sesji i wyjeżdżam na parę dni do przyjaciela. Nie mam już siły, żeby się z tym użerać, a dodatkowo zaczynam dostawać paranoi, że naprawdę spełni swoje groźby i zacznie mnie śledzić. Nie mogę wyjść z domu bez myślenia o tym czy przypadkiem gdzieś na mnie nie czeka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz podkładkę, teraz piłka jest po ich stronie. Poszedłeś tam po to, by samemu nie mieć problemów z prawem, a nie po to, by uzyskać wsparcie i akceptacje. Je znajdziesz tutaj. Jeśli dziewczyna rzeczywiście popełni samobójstwo (mam spore wątpliwości), to wina będzie po stronie policji, że nie zareagowali. Dostałeś od nich jakieś świstki? Kup sobie gaz, jak tak panicznie się boisz. Da Ci względne poczucie bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tego nie opisywać, ale co tam, może też pośmiejecie się z tej karuzeli spierdolenia. Otóż byłem parę dni w Warszawie u przyjaciela, który namówił mnie, żebym poszedł na spotkanie z przedstawicielką (chyba) fundacji, która zajmuje się pomocą dla osób LGBT, między innymi podobno zapobiegają samobójstwom. Liczyłem na to, że poradzą mi w jaki sposób dojść do porozumienia z moją prześladowczynią, może nawet sami zainteresują się sprawą, skoro zajmują się takimi ludźmi i ich problemami. 

 

Kurwa, jaki ja jestem naiwny.

 

Kobieta, z którą rozmawiałem to chyba jakaś koleżanka FitDarii, zatwardziła feministka i SJW. Uświadomiła mi, że ja być może jestem ofiarą jakichś "drobnych nieprzyjemności", jak sama to określiła, natomiast prawdziwą ofiarą jest tutaj osoba, która mi zatruwa życie. Bo ona jest ofiarą całego systemu, codziennie zmaga się z odrzuceniem, transfobią i dysforią płciową, a ja najwidoczniej w sposób niedelikatny lub wręcz transfobiczny potraktowałem jej uczucia, wyzwalając w niej negatywne emocje i myśli samobójcze. Karygodne jest też to, że poszedłem na policję, bo to dodatkowe piętnowanie jej osoby. Powinienem podejść do tego z większym zrozumieniem i poszanowaniem cudzych uczuć. A, jeszcze na koniec mi powiedziała, że jeśli zdecyduję się wejść na drogę prawną, to oni chętnie pomogą. Tylko, że nie mi. Będą jej bronić przed zbrodniczym, homofobicznym systemem, którego najwyraźniej jestem częścią.

 

W domu też czekała na mnie "miła" niespodzianka - ktoś wybił parę szyb i zarysował samochód. Sąsiedzi oczywiście o niczym nie wiedzą, monitoringu brak, tak samo jak jakichkolwiek dowodów na to kto to zrobił. Przynajmniej policja potraktowała to poważnie, chociaż wiele nie mogli zrobić. Radzili, żeby tym razem to oficjalnie zgłosić.  

Wiadomości już żadnych nie dostaję, bo jak pisałem wcześniej, zmieniłem numer telefonu i zlikwidowałem wszystkie konta na portalach, na których mieliśmy kontakt. Najchętniej znowu bym gdzieś wyjechał, ale nie mogę, bo mam nową pracę i żaden urlop mi nie przysługuje.        

 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iry istnieje możliwość że, to była Fit daria ? 

A poważnie, widzisz z jakim spierdoleniem masz do czynienia, ile zła i jaką krzywdę potrafi wyrządzić ideologia.

Co do wybitych szyb i reszty nieprzyjemmości tym razem muszą potraktować to poważnie. Mam nadzieję że, przekazałeś policjantom również swoje podejrzenia i poinformowałeś ich o groźbach pod swoim adresem.

Proszę cię, pilnuj się! Zakup gaz i naucz się go używać. W razie czego psikasz gazem w gębę i uciekasz wrzeszcząc o pomoc.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Reflux napisał:

Mam nadzieję że, przekazałeś policjantom również swoje podejrzenia i poinformowałeś ich o groźbach pod swoim adresem.

Tak, wszystko im powiedziałem. Poza tym dzielnicowy mnie mile zaskoczył, bo przyszedł dzisiaj i pytał jak wyglądają osoby, z którymi mam problem, bo ma zamiar popytać ludzi na osiedlu, może ktoś coś widział (wydrukowałem mu zdjęcie mojej ulubienicy). Dał mi swój prywatny numer telefonu i kazał dzwonić jakby się coś działo. 

Chyba wreszcie ktoś zaczyna brać to na poważnie. 

3 godziny temu, Reflux napisał:

istnieje możliwość że, to była Fit daria ? 

Serio, sposób wypowiedzi i argumentacji łudząco podobny. Ale to pewnie dlatego, bo te wszystkie feministki mówią jednym głosem i mają tak samo sprane mózgi. 

 

Godzinę temu, maVen napisał:

Żenada. Idziesz jako ofiara i wychodzisz jako przyczyna problemów :)

Bo jako mężczyzna odpowiadasz za system, który krzywdzi mniejszości. Nawet jeśli sam do jakiejś należysz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.