Skocz do zawartości

Jak oceniacie takie zachowanie faceta?


Rekomendowane odpowiedzi

Tak widzę to i zauważyłam to w swoim facecie z którym jestem już ponad 3 lata. Na początku przy fazie zakochiwania się to po prostu działają hormony. Jest ładna dziewczyna z którą facetowi się dobrze spędza czas i się w niej zakochuję. Tutaj nie trzeba specjalnych metod. Jeśli pasujesz do jego wyobrażeń na temat partnerki to będzie czegoś od cb chciał. Jeśli nie będzie szukał akurat dziewczyny to jakoś to odczujesz. Ja spotykając się z facetem nie zakładam od razu,że on mnie chce tylko przelecieć. Poznaję go i widzę w jaką stronę chcemy iść. A "olewaniem" właśnie łatwo trafić na faceta który traktuje kobiety przedmiotowo. Bo facet mający wartości w życiu inne poza posiadaniem kobiet nie będzie się bawił w wiecznie trwające podchody. Bo wiesz facet może udawać że go to kręci ale wyczuje że takie zachowanie mu się nie podoba i jak będzie okazja wykorzysta taką dziewczynę jako worek na spermę. Nie mówię żeby facetowi się oddawać od tak ale na spokojnie bez żadnych wymyślnych sposobów rozkręcać relację. Jest to duża różnica. Facet któremu zależy tylko na seksie zapewniam cię że jakoś to pokaże. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Androgeniczna napisał:

Tylko że to najlepiej rozkochuje mężczyzne

Chyba w Twoim mniemaniu. 

Wybacz, ale jeśli nie masz dla mnie przez miesiąc czasu - nie mam okazji Cię dobrze poznać. A jeśli nie mam okazji Cię poznać - stajesz się dla mnie nieatrakcyjna. Przez "poznać" chcę powiedzieć, że chcę poznać jaka jesteś, jakie masz poglądy, a nie że się przespać.

Masz spaczone widzenie świata. Chyba, że facetowi cyckami oczy zachodzą, to wtedy na tą wątpliwą "niedostępność" go stać ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, _oliv2407 napisał:

Tak widzę to i zauważyłam to w swoim facecie z którym jestem już ponad 3 lata.

A jak to zauważysz w początkowej fazie randkowania? 

 

6 minut temu, Azizi napisał:

Wybacz, ale jeśli nie masz dla mnie przez miesiąc czasu - nie mam okazji Cię dobrze poznać.

Najpierw jestesmy na 10 randkach a dopiero po nich znikam na mc bo mam weekendowy kurs i nie mam czasu sie spotkac. Gdzie tu widzisz olewanie i brak czasu dla Ciebie? Poznales mnie na tych 10 randkach a ten mc to moja inwestycja w życie zawodowe. Czy czułbys sie olany? Raczej podziwiałbys ze sie rozwijam i szczerze mówie ze nie bede miała czasu przez ten kurs. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Androgeniczna napisał:

Tylko że to najlepiej rozkochuje mężczyzne. Jeśli spodobało mu sie spedzanie z Tobą czasu na randkach i potem nagle znikasz na mc bo np masz weekendowy kurs lub jakis wyjazd wiec jedynie mozecie czasem do siebie napisac smsa to męzczyzna dużo bardziej sie angazuje.

:lol: wybacz, dawno większej bzdury nie czytałem. Chyba tylko w wykonaniu tej, której imienia na forum się nie wymawia.

10 minut temu, Androgeniczna napisał:

@MaxMen

Właśnie jeśli mi sie podoba to znikam na mc. Cieżko jest wtedy wytrzymac bo sama mam ochote sie spotkac. Wiem jednak że ta mc przerwa najwiecej daje. Mój męzczyzna sam przyznał że właśnie kiedy ten mc nie mielismy kontaktu to zaczał za mna tesknic i brakowało mu spotkan ze ma. Zauroczył sie. 

:lol: Gratuluję Tobie Białego Rycerza. Współczuje jemu Księżniczki (jak sama napisałaś).

1 minutę temu, Androgeniczna napisał:

Najpierw jestesmy na 10 randkach a dopiero po nich znikam na mc bo mam weekendowy kurs i nie mam czasu sie spotkac. Gdzie tu widzisz olewanie i brak czasu dla Ciebie? Poznales mnie na tych 10 randkach a ten mc to moja inwestycja w życie zawodowe. Czy czułbys sie olany? Raczej podziwiałbys ze sie rozwijam i szczerze mówie ze nie bede miała czasu przez ten kurs.

Tak, czułbym się olany. Serio, nie wierzę, że przez miesiąc kobieta, której bym się podobał, nie jest w stanie znaleźć dla mnie godzinki, żeby się spotkać. Dla mnie to właśnie olanie, kończące temat.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Azizi

Wystarczająco żeby już Cię zainteresować swoją osobą, żebyś stwierdził że dobrze się ze mną spędza czas i warto poczekać ten mc żeby znowu sie spotkac :). Ja nie każe czekać. Mówie że taka sytuacja wypadła więc możemy sie spotkac dopiero za mc jak skonczy mi sie kurs. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkminiamy tutaj definicję niedostępności. Tak jak pisałam wcześniej to tylko tak w bajkach jest. Żeby stworzyć fajną relację nie trzeba wymyślać scen jak w modzie na sukces. Chyba tutaj każdy z nas randkował trochę. Rynek matrymonialny rządzi się swoimi prawami. Szukamy kogoś kto nam odpowiada i chcemy tę osobę zdobyć. Tu nie ma żadnej filozofii. Facetowi zależy wtedy kiedy twój wygląd i charakter mu odpowiada, a nie to, że przez miesiąc go unikasz.

Edytowane przez _oliv2407
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, foaloke napisał:

Tak, czułbym się olany. Serio, nie wierzę, że przez miesiąc kobieta, której bym się podobał, nie jest w stanie znaleźć dla mnie godzinki, żeby się spotkać. Dla mnie to właśnie olanie, kończące temat.

Jakoś faceci z którymi sie spotykałam nie konczyli tematu. Wręcz bardziej sie angazowali 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Jakoś faceci z którymi sie spotykałam nie konczyli tematu. Wręcz bardziej sie angazowali 

Ale przecież wyraźnie napisałem, że ja bym się czuł olany. A że innym wystarczy daleka wizja ... (tu wpisz sobie, co uważasz za stosowne), to już tylko ich problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@foaloke

Wszystko zależy od charakteru. Ja zawsze wybieram męzczyzn którzy np potrafiliby poświecić się dla rodziny, zrobiliby dla mnie wszystko i są we mnie szalenie zakochani. Wtedy ja mogę się poświecić relacji i całkowicie oddać serce męzczyznie. Lubię typ białego rycerze w związku który jest samcem alfa dla innych i zawowdow. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem stwierdzenia,że olewając faceta można się dowiedzieć czy zależy mu tylko na jednym. To jest sposób na poderwanie jakiegoś przydupasa. Znam dziewczyny osoby które mają takie związki. Ale nie rozumiem sensu wiązania się z kimś kto mnie olewał a teraz z nudów czy samotności się ze mną wiąże. Nie znam twojego przypadku @Androgeniczna i wierzę ci że zależy wam na sobie. Jednak jeśli ktoś cię świadomie olewał to średnio mu zależało. Nie warto w taki związek wchodzić bo potem już tylko gorzej. Znam nawet takie małżeństwa gdzie jedna strona sobie "wyprosiła". Jednak chyba tutaj na forum mamy wychodzić z matrixa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Androgeniczna. 

Przyszłaś na to forum:

a ) opowiadać o swoim białym rycerzu innym niż wszyscy (jeśli dobrze pamiętam, który Ci sprawdzał komórkę)  

b)  podpowiedzieć jak poszerzać syf który narodził się między kobietami a facetami (choćby takim szczwanym olewaniem bo tak trzeba) 

c ) zobaczyć że faceci to ludzie, też mają swoje potrzeby, poznać ich zdanie i przenosić zdrowe odruchy na siebie/swój związek 

 

Odpowiedz proszę i rozwiej wątpliwości. 

Edytowane przez Azizi
Literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, foaloke napisał:

Ciekawe, jak długo

Hmmm całe życie tylko taki typ mężczyzn wybierałam. Watpie żeby nagle mi sie gust zmienil

@_oliv2407

Nie rozumiesz co mam na myśli pisząc olewać. 

@Azizi

Przyszłam na forum bo lubię czytać skrajne poglądy a wasze takie są. Tak samo lubie czytać bełkoty feministek bo mają radykalne poglądy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jechał na mecz to jest tak:

Wsiadł do autobusu z kolegami. Tam już chłopaki rozlewali wódkę. Może by i pamiętał odpisać ale z tyłu głowy dochodziły krzyki - ej, pij nie pierdol. 30 minut później zanim wyjechali z miasta, to już połowa z nich była zrobiona. Dalej w trasie to już było tylko gorzej. Później mecz rano jeszcze na bombie i poprawka pomeczowa. Oprzytomnial w sobotę wieczorem to odpisał.

 

A tak na poważnie to po pierwszym takim zachowaniu nie ma co wyciągać wniosków. Obserwuj co będzie dalej.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adams

Relacji z seksem miałam 2. Jeden związek się rozpadł bo poznaliśmy sie w lo a na studiach już każde z nas zmieniło się, dorośliśmy, mieliśmy inne życiowe marzenia i cele. Teraz jestem w drugim związku z seksem. Pierwszy trwał 4 lata ale tak jak mówie jak sie ma 18 lat i mieszka z rodzicami to jest sie troche innym niż jak sie ma te 20 pare, mieszka samemu i pracuje. Tak jakby ja dorosłam a on dalej miał te 18 lat :). Teraz relacja wciąż trwa i raczej sie nie rozpadnie bo jesteśmy dopasowani, dojrzali i oboje widzimy w sobie to czego szukalismy w partnerach. 

Takich "relacji" że sie z kimś spotykałam ale raczej na stopie przyjacielskiej i potem nic z tego nie wyszło bo nie poczułam chemii nie licze jako związki chociaż ci faceci mówia ze niby byli ze mną w związku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Definicja olewania raczej jest negatywna. Dla mnie olewanie jest wtedy, gdy mam kogoś dosyć. Jeśli ktoś cię olewa to raczej czujesz, że chamsko postępuje. Ale już nie będę się słów czepiać.

Co do autorki wątku to już chyba wszystko zostało rozważone. Myślę, że teraz wystarczy czekać na jego feedback. Jak nie to koniec. Już nie ma co rozkminiać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna Twoja postawa i porady są po prostu bezcenne. Pejsy mi odpadły, chociaż wcale mnie nie dziwi takie "giercowanie" jakie proponujesz. Oczywiście do tego jesteś na pewno fanatyczną wyznawczynią kobiecej tzw. "szczerości". 

 

Ludzie, czasem warto zrobić użytek z narządu mowy i tych paru szarych komórek, które mamy na wyposażeniu. Wszelkich graczy, manipulantów i udawaczy obojga płci, po prostu spłukiwać w sedesie. Tylko tyle. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Rnext napisał:

tzw. "szczerości"

Oczywiście. Mówie w związku wszystko. Tak samo o tym że na początku relacji stosowałam testy żeby sprawdzić partnera. 

Jesteście negatywnie nastawieni bo z mojego opisu wnioskujecie jakbym manipulowała partnerem itp. Powiedzcie więc czy wy pisząc smsy i rozmawiajac z kobieta na poczatku związku w taki sposob zeby chciała sie z wami spotkac i zeby sie wami zainteresowała też nie manipulujecie? Moim zdaniem zawsze na początku jak sie ludzie poznaja to trzeba troche technik uwodzenia wprowadzic bo inaczej związek z tego nie wyjdzie. Czy nowopoznanej kobiecie mówiecie "hej, chce się z tobą bzykac?". Co by sobie facet o mnie pomyslał jakbym po 10 s gdy go zobaczyłam powiedziala "chce sie z toba ruchac"? Finalnie chciałam tego ale dopiero jak go poznam i okaże sie ze nasz zwiazek rokuje. Będąc w związku jestem szczera i nie zwodzę partnera. Takie testy sa tylko na początku zanim wejdzie sie w zwiazek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.