Skocz do zawartości

Genialne kobiet cytaty


kryss

Rekomendowane odpowiedzi

argumentow jest wiele żeby wytoczyć z jej winy,swiadkow tez mam

nawet od niej z pracy,nawet się nie spodziewa.

tylko ze koszty jebuckie będą,bo przeloty hotel no i stracone dni pracy trzeba komus pokryc.

ale jak zacznie malpa brzytwa wymachiwać,nie będzie wyjścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kryss, pytałem Vincenta, pewnie Ty też zapytasz za jakiś czas więc powiem teraz żebys mu nie zawracał dupy. Usunięcie konta i całej zawartości z forum jest możliwe.

 

I takie laickie pytanie, słyszy się czasem o sytuacjach gdy małżonek(ka) wynajmuje detektywa by ten zebrał lub sprowokował dowody przeciwko drugiej stronie w mającej nadejść sprawie rozwodowej. To bzdura i tak nie wolno? Czy może 

 

 

Dowody zbierane samodzielnie przez stronę dowodem dla sądu nie są ;-)

jest nieprawdą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cd.

ostatnio zona była dość grzeczna jak na jej możliwości.

no nie licząc opierdolu za 6 minut spóźnienia z powrotem malego

i ze nic dziecku jesc nie daje,bo w nocy awanture ponoc urzadzil :huh:...........

ja piedole skad jej się te bzdury biora.

ale dziś chyba z pania mecenas rozmawiala

bo kogucik znow nabuzowany,i w bojowym nastroju,

na małego kase dostala potwierdzila.

,gdy jej kopie pozwu pokazałem,bardzo się zdziwila :o

może maz to jednak nie taka miekka faja jak jej się zdaje

 

syn rzekomo nie chciał się ubrać i niestety dziś już go nie zobaczyłem,...... :wacko:

boli,i będzie bolec jeszcze wiele razy,to wiem  na pewno

 

 znow z 3 tygodnie urwiska nie zobacze

w nocy wyjazd,rano samolot z wa-wy i o 10 w pracy,och jak ja mam już dość.

dziś mnie trochę psycholog na duchu podniosla,posmialismy się trochę przy okazji

z wyboru małżonki,chodze do niej od 10 miesięcy,wiec historie dobrze zna,

ogolnie znow rozpizdziaj w glowie,i strach o syna.

prawnie popchnieta sprawa,inne sprawy tez z grubsza polapane.

zabezpieczam tyly i staram się być przygotowany na każdy ruch przeciwnika

 

niestety to najtrudniejsza partia "szachow" w moim zyciu

w dodatku nie można "szachownicy" z oczu spuscic,

bo przeciwnik nie gra fair, ........i to się na pewno nie zmieni.

 

teraz czas oczekiwania na termin sadowy,

nic czekam,  -tik -tak-,tik- tak.............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I takie laickie pytanie, słyszy się czasem o sytuacjach gdy małżonek(ka) wynajmuje detektywa by ten zebrał lub sprowokował dowody przeciwko drugiej stronie w mającej nadejść sprawie rozwodowej. To bzdura i tak nie wolno?

 

Od sądu zależy co uzna za dowód i czy go uwzględni na sprawie. Sposób ich zdobycia nie jest rozpatrywany na sprawie rozwodowej. Jeśli dowody były zdobyte podstępem, jedynie poszkodowany(współmałżonek w tym przypadku) może wytoczyć sprawę cywilną. Na to mało kto się decyduje po przeprowadzeniu rozwodu. Co nie jest zresztą dziwne :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba nielegalnie zebrane dowody przez działanie ''rządu''peło nie mogą być dowodem w sprawie-tzw. doktryna owoców z zatrutego drzewa-mam nadzieję, że przyjdzie PIS i uchyli tą głupotę. Bo wiecie, tyle afer nagranych wiec trzeba prawnie wymóc, że to nie dowód-coś mi się o uszy obiło.

 

A jak mówisz babie-dobro dziecka, coś nas kiedyś łączyło-nie dociera do niej? Nie woli mieć dobrego męża i żeby kasę dawał do domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na razie mimo wszystko chce to zalatwic polubownie,bez orzekania

glownie z powodu syna,zeby jego zycie ustabilizować jak najszybciej

ale jeśli szanownej się cos odmieni ........

to mam już pokazny arsenal  na taka okoliczność,

i potrwa to baaaardzo długo,no a ona chce jak najszybciej być ze swoja wielka miloscia. :wub::wub:

przecież nie będę stal na drodze jej szczescia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i potrwa to baaaardzo długo,no a ona chce jak najszybciej być ze swoja wielka miloscia. :wub::wub:

przecież nie będę stal na drodze jej szczescia :D

 

Żebyś nie przesadził. Takie "miłości" trwają dosyć krótko i jak będziesz przeciągał zbyt długo, to się może okazać, że już nie chce rozwodu. Ciebie bardzo kocha i dopiero będziesz miał problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwód bez orzekania o winie jest nie praktyczny, ponieważ połowica jak jej nie wyjdzie z nowym samcem podczepi się pod alimenty (nie mam na myśli alimentów na dziecko tylko dodatkowych na nią - jak się nie będzie chciało babie robić to sięgnie do twojej kieszeni).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwód bez orzekania o winie jest nie praktyczny, ponieważ połowica jak jej nie wyjdzie z nowym samcem podczepi się pod alimenty (nie mam na myśli alimentów na dziecko tylko dodatkowych na nią - jak się nie będzie chciało babie robić to sięgnie do twojej kieszeni).  

zapamietam w notatniczku pierdolniczku%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

  • brak wyłącznej winy jednego z małżonków,
  • niedostatek małżonka ubiegającego się o alimenty,
  • możliwości zarobkowo – finansowe zobowiązanego do płacenia alimentów małżonka.

Małżonek, który został obarczony obowiązkiem alimentacji musi dostarczać środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego do alimentów małżonka. Małżonek zobowiązany ma dostarczać środków na niezbędne potrzeby, nie oznacza to, że małżonkowie mają życ na takiej samej stopie życiowej.

Uprawnionym do wystąpienia z żądaniem płacenia alimentów jest małżonek, który znajduje się w niedostatku. Stan niedostatku, to stan, w którym małżonek nie jest w stanie zaspokoić wszystkich, lub nawet części, swoich uzasadnionych potrzeb.

Stan niedostatku może w chwili wydania orzeczenia o rozwodzie, a także może powstać po orzeczeniu rozwodu. Dlatego z pozew o alimenty od byłego małżonka można wystąpić, nie tylko w trakcie trwania sprawy rozwodowej.

 

To dopisz sobie to i dodaj że przez 5 lat od rozwodu. 

 

Natomiast jeśli sąd orzeknie winę małżonki należy jej się :

 

figa-z-makiem1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vasco-

niech sobie platonicznie kocha

 

red-

ostatnio to już nie takie latwe

sad w Katowicach wysyla zapytania do urzedow pracy czy sa oferty.......

iiiiiii dupaaaaaaa jak stodola jak sa jakiekolwiek.

mloda zdrowa to do pracy...... ;)

 

red-wlasnie

jesli.........orzeknie

 

pozatym ja tez mogę w nedze popasc,i na dodatek corke mam jeszcze na utrzymaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwód bez orzekania o winie jest nie praktyczny, ponieważ połowica jak jej nie wyjdzie z nowym samcem podczepi się pod alimenty (nie mam na myśli alimentów na dziecko tylko dodatkowych na nią - jak się nie będzie chciało babie robić to sięgnie do twojej kieszeni).  

 

Jest praktyczny. Maksymalny wymiar kary to 5 lat. W przypadku walki i rozwodu z orzekaniem ryzykujesz, że sąd(sędzina) orzeknie 1% twojej winy i jesteś ugotowany do końca życia. Nawet z najlepszymi dowodami jeśli małżonka stwierdzi że nie zaspokajałeś jej potrzeb w stopniu wystarczającym, po tobie.

To jest stąpanie po cienkiej linie. Nie doradzajcie koledze w ten sposób. Proszę. To jest bardzo poważna sprawa. Jeśli chcecie z orzekaniem musicie mieć 100% pewność, że żona się zgodzi bezapelacyjnie zaakceptować taki wyrok,

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opcje:

 

a) bez orzekania o winie - małżonek ma prawo do alimentów na okres max 5 lat (teoretycznie obie strony)

 

b ) z orzekaniem o winie - winna jedna strona - nie ma prawa do alimentów (strona winna)

 

C) z orzekaniem o winie, sąd uzna winne 2 strony - małżonek ma prawo do alimentów na okres max 5 lat (obie strony) 

 

Obowiązek alimentacyjny wygasa (przed czasem) gdy strona pobierająca alimenty:

 

a) ponownie zawrze związek małżeński 

 

b )jej sytuacja materialna ulegnie poprawie

 

 

W wyjątkowych sytuacjach sąd może wydłużyć okres alimentacyjny o kolejne 5 lat..........

 

@kryss - więc rozwód bez orzekania jak i uznanie winy obu stron = możliwość płacenia alimentów na żonę, rozwód z wyłącznym orzeczeniem jej winy = pewność że nie będzie tego płacenia

 

 

 

 

W przypadku walki i rozwodu z orzekaniem ryzykujesz, że sąd(sędzina) orzeknie 1% twojej winy i jesteś ugotowany do końca życia.

 

 

- bzdura - jeśli chodzi o kwestie alimentacyjne to bez winy i zwiną obu wychodzi prawie na jedno, w Polsce nie ma dożywotnich alimentów na byłego współmałżonka to nie USA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już brać ślub, to kościelny, bez cywilnego, plus żadnego przepisywania majątku na dupę. Co do rozwodu-jeśli prośby dogadania się nic nie dają-walczyć na maksa, z orzekaniem o winie, ale przedtem pogadać z dobrym adwokatem, jak na spowiedzi.

 

W ogóle te śluby to bezczelne oszustwo-za młodu ładne, szczupłe, a po ślubie szara rzeczywistość-i to jest przyczyna kłótni, życiowych problemów. Facet nie gołąb-nie trzeba go kolczykować (chyba że np. katol).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kryss - więc rozwód bez orzekania jak i uznanie winy obu stron = możliwość płacenia alimentów na żonę, rozwód z wyłącznym orzeczeniem jej winy = pewność że nie będzie tego płacenia

 

bez orzekania = możliwość płacenia alimentów przez 5 lat

uznanie winy obu stron = możliwość płacenia alimentów do końca życia

rozwód z wyłącznym orzeczeniem jej winy = udało się to w ok. 3% rozwodów PATRZ

 

Która bramkę wybierasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

uznanie winy obu stron = możliwość płacenia alimentów do końca życia

bzdura, pokaż przepis

 

Nie pokazałeś przepisu, podajesz statystyki rozwodowe. Pokaż przepis, który mówi o dożywotnich alimentach na żonę  :lol:

 

Coś tam słyszałeś wiesz że dzwonią ale nie wiesz, w którym kościele. Mogę ci wyjaśnić wyjątek, który i tak nie ma tu zastosowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam, ale ze studiów czy ślub kościelny nie wywołuje skutków prawno-cywilnych? Wtedy pierwsza czynność samca to spisanie intercyzy, przed ślubem.

 

 

Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.

§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.

§ 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

 

Na ile sąd może wtedy przedłużyć? Bo nie pamiętam ze studiów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.