Skocz do zawartości

Kobieta wychowana bez ojca = samotna matka?


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Bracia.

Tak właśnie kminie ten temat, rozglądając się wokół znajomych bliższych, dalszych zauważyłem pewien schemat, prawidłowość.

 

Otóż wszystkie kobiety jakie znam lub o nich tylko słyszałem ( wychowane bez ojca) są samotnymi matkami. Niektóre miały małżeństwa, jedna nawet 10-letnie, druga 8 letnie, niektóre miały partnerów ale po burzliwych związkach wszystko się sypało. Znajdowały sobie nowe "ofiary" i kołowrót się zaczynał. Związek burzliwy, później rozstanie. I tak w kółko.

Słowo klucz- związek burzliwy, na granicy toksycznego. Każdy z pytanych przeze mnie byłych parterów używał słowa- burzliwy.

 

Kiedyś też byłem w podobnym związku i też był najdelikatniej mówiąc burzliwy. 

 

 

 

Co myślicie na ten temat? Czy Panie wychowywane bez ojców to już całkowicie "spalony" temat?

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W większości przypadków tak się kończy związek z kobietą wychowaną bez ojca. W dzieciństwie uczymy się, jak wyglądają role matki i ojca w związku. 
 

Przyczyny:

  • Brak wzorca pełnej rodziny, w przypadku wychowywania przez samotną matkę.
  • Wzorzec, że ojciec tylko ma płacić i czasami wyświadczać przysługi, jeżeli wychowana była przez matkę z jej nowym partnerem / konkubentem. 
  • Zaburzenia psychiczne, podświadoma nienawiść do ojca przekładająca się na męża. Brak najważniejszego mężczyzny w domu, który sprawia że dojrzewająca dziewczyna czuje się bezpiecznie, rozwija poczucie własnej wartości i kobiecość czując się doceniona i chwalona przez ojca.
  • Wiele samotnych matek wmawia takim kobietom, że mężczyzna jest zły, odszedł i je porzucił. 
  • Dziewczęta wychowywane bez ojców nie czują się dobrze w roli kobiety. 
  • Często szukają idealnego partnera widzianego w filmach, powieściach romantycznych. Nie rozumiejąc że związki nie są idealne. 
  • Statystycznie częściej, niż dziewczynki wychowywane także przez tatę, podejmują wczesne kontakty seksualne, mają nieślubne dzieci i częściej rozwodzą się.

 

Spotykałem się niedawno z kobietą wychowaną przez samotną matkę i większość z powyższych punktów pokrywała się.

Nienawiść do ojca. Podświadoma nienawiść do mężczyzn, twierdziła że wszyscy są tacy sami. Mężczyzna ma się o nią bardzo starać na przemian z próbami przypodobania się i niskim poczuciem własnej wartości. Ładna ale mało kobieca, bez głębszych uczuć. Miłośniczka 50 twarzy G. i seriali oraz powieści romantycznych w których byli bogaci partnerzy prawie idealni (podświadome szukanie księcia z bajki).

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te bez ojca sa skrzywione. I to bardzo. Nie szanuja mezczyzn, partnerow maja po kilkudziesieciu. Jak chcesz sobie psychike zwichnac to wejdz z taka w zwiazek.

 

Najlepsze jest to ze one dobrze wiedza ze sa sukami. W pewien sposob chyba je to rajcuje. Oczywiscie gra jest dla nich zabawna do momentu gdy sa ladne i powabne a o wzgledy zabijaja sie kolejni rycerze (po kilku naraz najczesciej).

 

Pozniej zal patrzec na te mizerie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Włożę teraz kij w mrowisko. 

Znam od jakiegoś czasu samotną matkę. Rozmawiamy szczerze bo tylko takie konwersacje naprawdę cenię.  Ma syna około 11 lat (sama ma około 30). Na pytanie jak to się stało odpowiada ze smutkiem ,że źle ulokowała uczucia, wpadka, próba ratowania relacji wyjazdem za granicę- rezultat rozstanie tam. Gość po urodzeniu dziecka imprezował, nie garnął się do wychowania. Jazda na TIRach, po powrocie do domu imprezy, koledzy, nie chciał za bardzo zajmować się dzieckiem, rodziną i stąd jej decyzja o "kopnięciu go w tyłek". 

 

Kobieta atrakcyjna, nie wygląda na swój wiek. Wykazuje syndrom jakiejś głębszej traumy (możliwe ,że także seksualnej). Po terapii, nadal do terapii. 

 

Tak to jest jej wersja, wersji gościa nie znam. Za pewno sytuacja nie jest zero-jedynkowa. 

 

O niej- pełna rodzina. 3 córki. Ojciec chciał mieć syna ale nie miał więc traktował córki jak synów, zabierał na ryby, promował męskie rozrywki, mocno patologiczny. Wyzwiska, bicie, pomiatanie. 

Z tego co mi opowiadała SM to ona chciała stworzyć rodzinę takiej jakiej sama nie miała. Jednak brak (właściwego) wzorca spowodował ,że stało się jak stało. W rezultacie wszystkie córki albo bezdzietne albo SM. Wszystkie gardzą ojcem. 

 

Można by powiedzieć ,że nie tylko brak ojca ale również patologiczny ojciec dał taki wzorzec ,że kobieta nie wie i nie umie dobrze ocenić mężczyzn. 

 

Wiem ,że wielu powiesiłoby na tej kobiecie psy. Tylko tak naprawdę co to da? Ona nadal jest atrakcyjna, ma dobre intencje, jest szczera, otwarta ,chce nadal stworzyć rodzinę, żałuje ,że związała i ma dziecko z gościem z ,którym była. 

 

Czy ktoś z braci umiałby się wrzuć w sytuacje? 

  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Czy ktoś z braci umiałby się wrzuć w sytuacje? 

 

Jesteś kolejnym bratem z syndromem polerowania zbroi i ratowania księżniczki z wieży.

 

Jasne, że każdy się może pomylić, każdemu należy się druga szansa ale wychowania czy też błędów wychowawczych i traum z dzieciństwa za Panią nie nadrobisz.

 

Jest tu dużo wątków o wiązaniu się z SM. 

 

Wszyscy odradzają związki z SM. Nie wyważaj otwartych drzwi.

Edytowane przez Miszka
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Czy ktoś z braci umiałby się wrzuć w sytuacje? 

 

Nie. Jest takie powiedzenie, "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane". Świat nie działa tak, że jak masz dobre chęci to tak wychodzi, czasem wychodzi wprost odwrotnie i to w wielu życiowych sytuacjach. Zakładasz firmę, masz dobre chęci i intencje, ale po jakimś czasie firma bankrutuje pomimo twoich chęci, bo np. wyłożyłeś się na dużym kontrakcie, rynek się zepsuł, ktoś z urzędasów się przyjebał, wstaw dowolne. Tak to działa na każdym polu życia. Problem jest taki, że w przypadku firmy np. kończysz z długami, znerwicowany w depresji itd. Intencje były dobre, a konsekwencje tragiczne. To samo w przypadku ww. Pani, to że intencje miała może dobre to jej "firma" zbankrutowała pomimo faktycznie szczerych chęci jej ratowania, pompowania czasu i sił, a intencjami nie przykryje się konsekwencji jej upadku (w jej przypadku dziecka i problemów emocjonalnych).

 

Myślisz, że para stająca na ślubnym kobiercu ma złe intencje względem siebie? No nie sądzę, wręcz przeciwnie, ale fakt jest taki, że 30% par rozwodzi się w ciągu kilku lat pomimo dobrych początkowych intencji, efekt jest tragiczny dla samej rodziny, dzieci, społeczeństwa. 

 

Dobre intencje nie wystarczą, żeby zbudować związek z patusem, trzeba patrzeć na konsekwencje jakie się poniesie z tytułu wejścia w taki związek. 

 

Także w życiu lepiej patrzyć na konsekwencje zachowań, a nie intencje. 

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, TruthInPlainSight said:

Włożę teraz kij w mrowisko. 

Znam od jakiegoś czasu samotną matkę. Rozmawiamy szczerze bo tylko takie konwersacje naprawdę cenię. 

 

Kobieta atrakcyjna, nie wygląda na swój wiek. 

 

Życie nie jest zerojedynkowe i na pewno nie każdy zasługuje na swój los. Z pamięci znam parę super dziewczyn, które popłyneły ze szkolnymi bad boyami albo z oskarkami z roku. Laski były mega w porządku i poukładane, jednak coś w pewnym momencie poszło nie tak, bozia rozum odebrała i skończyło się na dziecku, dramatach, poręczonych kredytach. Wiem bo mam kontakt z kolegami z uczelni a Poznań jest mały. 

 

Zapytam inaczej. Jeżeli nie miałaby dziecka to czy wtedy by tak z tobą szczerze rozmawiała? Bo idę o zakład, że nawet by na Ciebie nie spojrzała. 
Miałem miesiąc temu konto na facebook randki i każda z dzieckiem to była do rany przyłóż. Wszystkie one są pokrzywdzone, dorosłe i odpowiedzialne. Każda chciała rodzinę zakładać.

Edytowane przez Reelag
  • Like 9
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Włożę teraz kij w mrowisko. 

Znam od jakiegoś czasu samotną matkę.

Czarno ten kij w mrowisku widzę:

 

39 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Na pytanie jak to się stało odpowiada ze smutkiem ,że źle ulokowała uczucia, wpadka, próba ratowania relacji wyjazdem za granicę- rezultat rozstanie tam. Gość po urodzeniu dziecka imprezował, nie garnął się do wychowania.

Typowy syndrom ciągoty do bad boya.

40 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Rozmawiamy szczerze bo tylko takie konwersacje naprawdę cenię.  Ma syna około 11 lat (sama ma około 30).

I zobaczymy jak długo sobie porozmawiacie jak panna wyczuje że masz w dupie ją i jej dorobek po bad boyu czy innym typie który widać jak wysoko ją cenił. Ewentualna Alpha Widow z cechami nie do naprostowania, a w dłuższym czasie bombelek najważniejszy :)

 

43 minuty temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Z tego co mi opowiadała SM to ona chciała stworzyć rodzinę takiej jakiej sama nie miała. Jednak brak (właściwego) wzorca spowodował ,że stało się jak stało. W rezultacie wszystkie córki albo bezdzietne albo SM. Wszystkie gardzą ojcem. 

 

No to już widać że główka porysowana.

44 minuty temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Można by powiedzieć ,że nie tylko brak ojca ale również patologiczny ojciec dał taki wzorzec ,że kobieta nie wie i nie umie dobrze ocenić mężczyzn. 

No i ona sama taka jest. Ciągnie ją jak muchę do gówna, chciałbyś dzielić życie z osobą podejmującą takie decyzje?

45 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Wiem ,że wielu powiesiłoby na tej kobiecie psy. Tylko tak naprawdę co to da? Ona nadal jest atrakcyjna, ma dobre intencje, jest szczera, otwarta ,chce nadal stworzyć rodzinę, żałuje ,że związała i ma dziecko z gościem z ,którym była. 

 

Czy ktoś z braci umiałby się wrzuć w sytuacje

Kij to właśnie wbiłeś sobie w szprychy, nie w mrowisko. Wyciąganie wniosków nie jest Twoją mocną stroną.

Sam sobie odpowiedziałeś tak naprawdę, nie ma sensu Ciebie przepisywać bo po co powtarzać. 

 

Skąd te wnioski o szczerych intencjach? Umiesz czytać w myślach bądź przewidzieć co jej umysł podpowie? Ten umysł który doprowadził ją do miejsca w którym jest? To umysł uszkodzonej jednostki, a Ty na forum za nią ręczysz własnymi słowami.

 

Bierz ślub i pisz jak leci :D

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

      Ja jestem z rodziny w której był jeden rodzic - wychowywała nas tylko matka bo ojciec zginął w  wypadku, a mama nie związała się z nikim nowym. Wszystkie moje siostry mają od 9 do 15 lat stażu w związku małżeńskim, i małżeństwa te są one w mojej opinii bardzo trwałe (mam według mnie super kontakt ze szwagrami, wierzę że jakby coś nie tak było by powiedzieli). Ja coprawda musiałem ogarnąć porządną psychoterapię , z powodu braku obecności ojca w życiu, ale nie o tym jest ten temat ;) Więc odpowiadając @trop na twe pytanie - nie zawsze brak ojca = samotna matka , przy czym im młodsze pokolenie (postępujący brak szacunku względem mężczyzn itp) tym niestety coraz większą szansa na zaistnienie tej zależności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak rodzica, nawet patologicznego to zawsze BRAK rodzica. 
To obecność rodzica i jego miłość (jak i jej brak) Nas kształtuje, w wielu dziedzinach Naszego dorosłego życia.

Osoby, które były adoptowane (czyli porzucone obojętnie z jakiegokolwiek powodu przez biologicznych rodziców) zawsze przechodzą kryzys tożsamości. 

Ostatnio śledzę twórczość DSM. Pod względem statystyk i ich interpretacji to 💪 
W temacie braku postaci ojca w rodzinie zrobił też szybki, łatwy w odbiorze materiał. 

Mój wniosek z mojej pracy z dziećmi (przedział wiekowy dzieci : 4-13 l.)
moja! dwuletnia obserwacja w różnych placówkach:

wszystkie dzieci, które stwarzały/ają problemy wychowawcze i szkolne w moich miejscach pracy/obserwacji :
- ojciec biologiczny nie uczestniczy w ich procesie wychowywania (odszedł od rodziny; brak jakiegokolwiek kontaktu z nim);
- ojciec nie spędza czasu z nimi (obojętnie o jakiej porze dnia), nawet jeśli jest w tym samym miejscu zamieszkania (adres), co one. Literalnie mówiąc - przychodzi tata z pracy, od razu siada do komputera, czy TV, i go nie ma.

Myślę, czy temu zagadnieniu nie poświęcić więcej uwagi, w ramach zbierania statystyki.
No, ale to jest niewygodne - wykazać korelację między miernymi wynikami uczenia się dzieci, a brakiem ojca w procesie ich wychowywania, czy w ich codzienności (relacja ojciec-dziecko). 

Mój ojciec nie odszedł do innej kobiety, niby był. Jest niezwykle zdystansowanym człowiekiem, trochę dziwacznym, były mundurowiec. 
Z wiekiem się zmienił, złagodniał. 
Dzięki jego chowu mam super relację z moimi braćmi - jedno coś odwaliło, cała trójka miała karę. Z resztą świat moich braci (włącznie z kolegami) do 8-10 r.ż. był moim światem. 
Brak u ojca rozróżnienia w wychowywaniu córki, a synów, do tego jego surowość sprawiła, że moja kobiecość (wizerunek) niestety nie jest łagodna i kobieca.
Dlatego przyciągałam i przyciągać będę (do związku) mało męskich mężczyzn, nawet jeśli zaprezentuję się jako gospodyni, umalowana, na obcasie. 
Z męskimi mężczyznami po prostu wchodzę w rolę "nauczyciel i uczeń". Rozmowa o konkretnej tematyce, w której się sprawdzę - nauczę się, czy się nie nauczę. 


Z różnych rodzin jesteśmy. :) Naprawiajmy w sobie siebie, ile się da. 

Edytowane przez meghan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Imiennik napisał(a):

Skąd te wnioski o szczerych intencjach?

Z racji edukacji i męskiej intuicji. Umiem czytać ludzi. 

 

34 minuty temu, Imiennik napisał(a):

Ty na forum za nią ręczysz własnymi słowami.

Piszę ciągle ze swojej perspektywy, za nic i za nikogo nie ręczę. 

 

34 minuty temu, Imiennik napisał(a):

Bierz ślub i pisz jak leci :D

Ja nawet nie napisałem ,ze traktuje ją jako partnerkę.  

 

57 minut temu, Reelag napisał(a):

Wszystkie one są pokrzywdzone, dorosłe i odpowiedzialne.

 

Generalizacja nie jest dobra. Zresztą:

58 minut temu, Reelag napisał(a):

facebook randki

 

Czego tutaj oczekiwać. Nigdy nie byłem fanem poznawania kogokolwiek przez łącze. Nie widać mowy ciała ,a ta nie kłamie, chyba ,że ktoś jest naprawdę dobry w tym co robi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

a ta nie kłamie, chyba ,że ktoś jest naprawdę dobry w tym co robi.

A może na poziomie podświadomości laska tak prowadzi rozmowy i manipuluje by osiągnąć swój cel? To nie jest tak, że mają  biologicznie wgrane, że muszą znaleźć kogoś, kto im zapewni bezpieczeństwo (kobiecie i dziecku)? Tutaj w wersji demo będzie pokazywała siebie z najlepszej strony, w samych superlatywach.

 

Piszę to w kontekście mojej byłej, ona miała jednen cel przed ścianą (dziecko), chyba była najlepszą partnerką ze wszystkich jakie miałem. Potrafiła z dnia na dzień odkochać się, gdzie wcześniej snute były plany i zapewnienie o miłości (bo nie mogła dopiąć swego). Dopiero po czasie mogłem pewne rzeczy (między innymi dzięki Braciom) przeanalizować i zrozumieć. I nie uważam że było to złe co robiła, bo tak ją stworzyła natura. Tu nie ma złych i dobrych. Są świadomi i nieświadomi.

Edytowane przez Spokojnie
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Wiem ,że wielu powiesiłoby na tej kobiecie psy. Tylko tak naprawdę co to da? Ona nadal jest atrakcyjna, ma dobre intencje, jest szczera, otwarta ,chce nadal stworzyć rodzinę, żałuje ,że związała i ma dziecko z gościem z ,którym była. 

To jest clue tematu, wpadka tak? Czy na pewno wpadka? A no właśnie. Ona teraz mówi, że to wpadka. Jak już mleko się rozlało to spokorniała. Szczerze, Jebać Ją i jej szczerość, jak rozkładała nogi, bez gumy to tak nie myślała. 

 

Jak już słyszę te opowieści tych samotnych matek. To krew mnie zalewa. Bzdura, bzdurą podparta. 

Wpadka, kurwa.

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Spokojnie napisał(a):

A może na poziomie podświadomości laska tak prowadzi rozmowy i manipuluje by osiągnąć swój cel? To nie jest tak, że mają  biologicznie wgrane, że muszą znaleźć kogoś, kto im zapewni bezpieczeństwo (kobiecie i dziecku)? Tutaj w wersji demo będzie pokazywała siebie z najlepszej strony, w samych superlatywach.

Ja myślę, że każdy tak robi na pewnym etapie relacji (tzn. pokazywać się z najlepszej strony)  I jest to całkiem naturalne. Co do wersji demo to nie wiem, ja nie jestem jej partnerem ani nie zamierzam być. Prezentuje jedynie inny punkt widzenia. 

Edytowane przez TruthInPlainSight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, TruthInPlainSight napisał(a):

Ja myślę, że każdy tak robi na pewnym etapie relacji.  I jest to całkiem naturalne. Co do wersji demo to nie wiem, ja nie jestem jej partnerem ani nie zamierzam być. Prezentuje jedynie inny punkt widzenia. 

Jasne, ja próbuje pokazać że to nie do końca jest tak, że wszystkie kobiety są złe i robią coś z premedytacją. Część jest wyrachowana, a część nie wie czemu tak robi, po prostu to czuje podświadomie. Tak jak seks z bad boyem bez gumy, teoretycznie na logikę to nie powinna, ale zaprogramowana jest tak, że jednak pójdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Umiem czytać ludzi

Coś tak średnio mi się wydaje.

48 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Piszę ciągle ze swojej perspektywy, za nic i za nikogo nie ręczę. 

Czyli z jednej strony wymieniasz jej cechy, kreujesz ją na super dobrą ale nic nie gwarantujesz. Nie jesteś pewny tego co wiesz bądź Ci się wydaje.

49 minut temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Ja nawet nie napisałem ,ze traktuje ją jako partnerkę.  

Przecież taka dobra jest xD

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TruthInPlainSight

 

Przypominam o poprawnej pisowni.

Przecinki dajemy zaraz po słowie a nie jak w twoim przypadku spacja i dopiero przecinek.

Tak samo ze słowem "z którym" przecinek stawiamy przed z nie po z.

Pomijam już szybkie pisanie i literówki tylko pamiętaj by dwa razy sprawdzić zanim cokolwiek dodasz.

Podpowiedź gdy coś piszesz i robisz błędy to podkreśla się na czerwono wtedy masz wskazówkę, że jest źle.

Popraw sie chłopaku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TruthInPlainSight napisał(a):

męskiej intuicji.

Udowodnij, że istnieje? 

 

2 godziny temu, TruthInPlainSight napisał(a):

Umiem czytać ludzi. 

Beka z typa. 

 

Może umiesz słuchać. Tych bzdur które lansują mamusie:

kto jak kto ale ja nie jestem taka,

to była wpadka,

brał mnie siłą,

 

przecież nie powie Tobie:

 

 dawałam mu dupy z rozkoszą, a moje gardło nazywał TUNELEM ROZKOSZY. 

 

 

 

Nie mówię, że takich przypadków nie ma, facet też może okazać się kurwą. Ale nie wpierdalaj nam tu piłki, że to trochę Himalajka, trochę kurwa, trochę matka polka. To baba która się jorgneła, że ma konkretnie przejebane ale głośno tego NIE powie, bo to były jej decyzje. 

I bedze zaklinać rzeczywistość i Ciebie. Racjonalizacja swoich chujowych (XD) decyzji. Mówi Ci to coś?  

 

Podczas rui zachowywała się jak zwierze, kotka, teraz przyprawić sobie chce ludzką maskę. Wpadłam. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Iceman84PL napisał(a):

@TruthInPlainSight

 

Przypominam o poprawnej pisowni.

Przecinki dajemy zaraz po słowie a nie jak w twoim przypadku spacja i dopiero przecinek.

Tak samo ze słowem "z którym" przecinek stawiamy przed z nie po z.

Pomijam już szybkie pisanie i literówki tylko pamiętaj by dwa razy sprawdzić zanim cokolwiek dodasz.

Podpowiedź gdy coś piszesz i robisz błędy to podkreśla się na czerwono wtedy masz wskazówkę, że jest źle.

Popraw sie chłopaku.

 

A to tak na poważnie czy to jakieś jaja? Przyjrzyj się pisowni @zuckerfrei posta powyżej. Przecież co drugi post typa to jakiś gramatyczny koszmar.  Jeśli będziesz czepiał się przecinków to czeka Cię dużo roboty 😅M am wrażenie, że typ dostał ostrzeżenie za dyskutowanie z ogólnie jednymi słusznymi już dawno black pillowymi poglądami Change my mind

Edytowane przez VasKes
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.