Skocz do zawartości

Niewidomy brat


Levis

Rekomendowane odpowiedzi

Okej, troche musiałem nabrać odwagi aby napisać to, mimo, że jest to anonimowe i tak czuję szum w brzuchu. Mam brata niewidomego,( wczesniak )  kilka lat starszy, tak jak ja praktycznie bez ojca wychowany, duzo klotni mial ze mna, ale tak, w ogole z nim nie spedzlem czasu, jakos sie olewamy on mnie i ja go, nie mamy o czym rozmawiac, a za mlodosci duzo sie klocilismy, w sumie nawet teraz momentami zdarza sie ze sobie dogryzami i siebie wkurwiamy, nie wiem ja czuje taka wewnetrzna nienawisc mysle ze on rowniez ( z mojej strony moze to byc ze widze slabego czlowieka, a   jego zazdrosci), ja go widze jako sierote ktora nawet nie potrafi sobie zrobic kanapki, mimo ze ma 25lat, oczywiscie jest to skurwysynstwo ale taka juz natura ludzka. zostałem niedawno ostro dobity do sciany, a miedzyinnymi powiedział mi, ze wie ze sie go wstydze, wie ze nie chce z nim spedzac czasu, wyjsc gdzies na dwor, i ze sie go wstydze. Wczesniej o tym nie myslalem, ale faktycznie Wstydze sie go i to bardzo, mimo ze to moj brat, wstydze sie ze spotkam jakas fajna laske ktora bedzie patrzec na mnie i na niego jak na sieroty zyciowe jak na gorszą półke, nawet nie, ze dziewczyny, ale ogólnie ludzie, no nie oszukujmy sie, widząc niepełnosprawną osobę wrzucamy ją do kosza pogardy i słabosci. Od małęgo unikamy się,  ale wiem, ze w przylosci bede z nim spedzal czas, ale boje sie ze moze byc juz za pozno. :(( sumienie zaczyna gryźć, może i dobrze bo cos sie moze naprawi.

Moje pytanie, co myślicie jak widzicie osobę niepełnosprawną, najlepiej niewidomą z osobą trzymającą go za ręke i prowadzac, że sie tak patrzycie?

Edytowane przez Levis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Levis napisał:

wstydze sie ze spotkam jakas fajna laske ktora bedzie patrzec na mnie i na niego jak na sieroty zyciowe jak na gorszą półke

Gratuluję, że wpływ na Twoje życie ma imaginowanie sobie, co pomyśli sobie randomowa kobieta, spotkana w miejscu x, bądź też nie znani Ci ludzie. 

Dla mnie niewidoma osoba, to po prostu niewidoma osoba. Osoba która jej pomaga, to po prostu osoba która jej pomaga.

 

Myślę, że jak popracujesz nad pewnością siebie, i przestaniesz się przejmować 'ludźmi', Twoje relacje mogą się poprawić. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Levis napisał:

co myślicie jak widzicie osobę niepełnosprawną, najlepiej niewidomą z osobą trzymającą go za ręke i prowadzac, że sie tak patrzycie?

Życzę jej w myślach jak najlepiej.

A co mam myśleć? :P 

 

Godzinę temu, Levis napisał:

wiem, ze w przylosci bede z nim spedzal czas, ale boje sie ze moze byc juz za pozno

Jeśli teraz się go wstydzisz to co ma być za ileś lat? To samo.

 

Ja ci nie powiem że jesteś zły, bo nie masz o czym gadać z bratem. Rozumiem to, ale jeśli możesz to dla waszego dobra spróbuj się z nim pogodzić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Levis

Na początek koniecznie obejrzyj film "Rain man"  - to bardzo na serio jest sugestia z mojej strony.

Powinno to Ci dać trochę ciekawego kontekstu do przemyślenia nt. Waszej relacji z bratem.

 

Edytowane przez Exar
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Lucid napisał:

Jeśli teraz się go wstydzisz to co ma być za ileś lat? To samo.

 

 

Obecnie matka sie niim " zajmuje " wiec imo nie mam jakiegos pola do popisu, poza tym by wyjsc na rower ( taki specjalny 2 osobowy ), czy tez przejsc do sklepu,  w przyszlosci moze byc inaczej, jak wlasne mieszkanie bedzie miał wiec pomoc tak czy siak bedzie mu potrzebna z mojej strony, gorzej że ja sie martwie jak on sobie poradzi w przyszlosci jak wiekszosc czasu spedza na laptopie grajac w durnowate gry czy rozmawiajac z jakimis innymi ludzmi, co w sumie to moze byc dobre dla niego, ale przejmuje sie jego przyszloscia, ze bedzie mu ciezko i tym, ze ja sam moge nie wystarczyc, a oddac sie tak jak matka w 100% nie chce, bo chce sie realizowac w swoim zyciu i zyć swoim zyciem. 

 

To nie jest jakas fobia, ze oh nie ja nie wyjde bo ludzie mnie zobacza z nim, tylko po prostu delikatny dyskomfort, ludzie patrzacy się i rozkminiajacy chuj wie co :D

za młodu wychodziłem z bratem to w sumie zdarzały sie jakies tam zaczepki kolegów, czy tez obrazanie mnie i jego, stad tez moze wynikac ten lekki wstyd wychodzenia z nim.

21 minut temu, Lucid napisał:

Ja ci nie powiem że jesteś zły, bo nie masz o czym gadać z bratem. Rozumiem to, ale jeśli możesz to dla waszego dobra spróbuj się z nim pogodzić. 

Ale tutaj nie ma takiej otwartej kłotni miedzy nami, normalnie rozmawiamy, ale sa niekiedy durne zaczepki z obu stron, jakies dogadanie glupkowate. wiec zeby jakos sie specjalnie godzic to nie trzeba bo nie skutkuje to dalszym losem konwersacji.

 

17 minut temu, Exar napisał:

@Levis

Na początek obejrzyj film "Rain man"!

komedia a zycie to nie to samo 

 

8 minut temu, Master napisał:

Może jakaś część dziewczyn będzie miała negatywne skojarzenia, ale czy na pewno chcesz się z takimi spotykać? Będą też dziewczyny, którym to zaimponuje, jedna z podstawowych cech męskiej atrakcyjności to obrońca bliskich.

taaa, juz sobie to wyobrazam na imprezie :D " Ooo, to ty slodziaku byłeś wczoraj z tym chłopakiem niewidomym i go prowadziłes, ooh ale z ciebie ciacho " :D:D:D

53 minuty temu, Baelish napisał:

Gratuluję, że wpływ na Twoje życie ma imaginowanie sobie, co pomyśli sobie randomowa kobieta, spotkana w miejscu x, bądź też nie znani Ci ludzie. 

Dla mnie niewidoma osoba, to po prostu niewidoma osoba. Osoba która jej pomaga, to po prostu osoba która jej pomaga.

 

Myślę, że jak popracujesz nad pewnością siebie, i przestaniesz się przejmować 'ludźmi', Twoje relacje mogą się poprawić. 

Tak ma wpływ, niestety zostało mi wpojone w mlodosci, przez osoby wychowujace mnie, ze opinia ma wielka wartosc, oraz zeby bardziej osobie nieznanej byc przychylnym niz samemu sobie.

Pracuje nad pewnoscia siebie - + 2 lata, narazie róznie z tym jest, raz jest ta pewnosc, raz wystarczy ze sie nie wyspie, zjem za duzo cukru, za duzo pogram na kompie i przez tydzien mam taka pewnosc siebie, ze unikam ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Levis napisał:

komedia a zycie to nie to samo 

Skoro mówisz komedia to znaczy, że naprawdę gówno wiesz, ale luzik.  Właśnie, żeby nabrać kontekstu do przemyśleń m.in. warto czytać książki, iść do teatru czy kina i ten akurat film kontekst do przemyśleń na Twój temat daje.

Powodzenia w relacjach z bratem, Charlie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Exar napisał:

Skoro mówisz komedia to znaczy, że naprawdę gówno wiesz, ale luzik.  Właśnie, żeby nabrać kontekstu do przemyśleń m.in. warto czytać książki, iść do teatru czy kina i ten akurat film kontekst do przemyśleń na Twój temat daje.

Powodzenia w relacjach z bratem, Charlie.

Sorki, zbyt szybko ocenilem obejrzalem tylko trailer i bezsensownie stwierdziłem ze komedia, jutro obejrze, bo musze poszukac, bo na youtubie i cda nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ukrywam że z oburzeniem przeczytałem Twoje wyznanie.Rozumiem że w pewnych momentach życie wspólne może być frustrujące.Że masz dość.Tylko tak naprawdę czego? Że Twoja Mama urabia sobie ręce po łokcie a ty się boisz że będziesz musiał przejąć te opieke?! To jest NATURALNA kolej rzeczy.W takich momentach nie da się odrzucić cierpienia.Wiesz dlaczego? Sumienie Cb zje i wypluje(Jeśli jesteś istotą uduchowioną a po wpisie widzę że troszkę tak) I jeszcze ten tekst że dziewczyny nie będą Cb pragnąć z tego powodu że masz niewidomego brata... Otóż pomoc którą okażesz swemu bratu jest na wagę złota.Chcesz być tytanem czy fi***iem? Normalnej kobiety to nie odstraszy a raczej pokaże że jesteś zaradny i umiesz zadbać o swoich bliskich.Zapunktujesz.A przy okazji dobry uczynek zrobisz.Pozdrawiam i życzę wyboru dobrej drogi

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Levis said:

taaa, juz sobie to wyobrazam na imprezie :D " Ooo, to ty slodziaku byłeś wczoraj z tym chłopakiem niewidomym i go prowadziłes, ooh ale z ciebie ciacho " :D:D:D

Niestety, świat nie jest taki piękny, żeby za opiekę nad rodziną kobiety same pchały się do łóżka. Ale jak dodatkowo nie będziesz potrzebujący, nauczysz się grać na emocjach i pokażesz, że interesują się Tobą inne kobiety to już będziesz mógł lepiej podziałać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, WuJomucha20 napisał:

że dziewczyny nie będą Cb pragnąć z tego powodu że masz niewidomego brata... 

@Levis

Ważniejszy jest brat, czy dostęp do cipki? No kurwa jasne że brat. Więc zrozum że kobieta dziś jest, a jutro jej może nie być, a brat będzie zawsze.

Edytowane przez Patton
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

11 godzin temu, Levis napisał:

Pracuje nad pewnoscia siebie - + 2 lata, narazie róznie z tym jest, raz jest ta pewnosc, raz wystarczy ze sie nie wyspie, zjem za duzo cukru, za duzo pogram na kompie i przez tydzien mam taka pewnosc siebie, ze unikam ludzi.

 

Nie wiem co w tym kierunku robisz, ale jeżeli po dwóch latach pracy nad sobą zastanawiasz się co pomyśli obca Ci osoba, to możesz robić coś źle, bo:

 

11 godzin temu, Levis napisał:

taaa, juz sobie to wyobrazam na imprezie :D " Ooo, to ty slodziaku byłeś wczoraj z tym chłopakiem niewidomym i go prowadziłes, ooh ale z ciebie ciacho "

Takimi zdaniami świetnie pokazujesz, ze masz nadal problem. Rozumiem, że bez brata w okolicy jesteś wprost rozrywany przez wszystkie kobiety w zasięgu wzroku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś od siebie. Może nie będzie miłe, ale mam nadzieję Ci się przyda.

Przestań traktować się jak pępek świata. K...a, proszę! Serio tak jesteś zapatrzony w siebie, że bardziej zależy Ci na tym, co pomyślą inni, nawet "fajne laski" (może dla odmiany poszukaj ciekawej kobiety?), zamiast tego, co myśli o Tobie Twój rodzony brat? Co on Ci takiego zrobił? Zerznął Ci panienkę? Ukradł kasę? Bo z tego co wyczytałem, to były to pierdoły. I dla nich bardziej zależy Ci na opinii obcych, zamiast brata? Niska samoocena? Naprawdę? Dla mnie to zwykłe szukanie wymówek.

Pomyśl o jednym. Gdy zabraknie Waszej matki, zostaniecie sami. Oczywiście, brat będzie wymagał w jakimś stopniu Twojej opieki (ale nie czarujmy się, ludzie niepełnosprawni - przynajmniej większość - nie lubią być traktowani jako nie mogący sobie poradzić, wolą wiele rzeczy robić sami), ale Ty również będziesz miał w nim oparcie w trudnych chwilach. A kiedy taki czas nadejdzie, nie wie nikt.

Przestań się mazgaić, weź się w garść, i idź pogadaj z bratem. Szczerze, bez spinania dupy, z ego schowanym w kieszeń. Zwłaszcza, że brat twierdzi, że się go wstydzisz.

Powodzenia w naprawie relacji!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Levis napisał:

taaa, juz sobie to wyobrazam na imprezie :D " Ooo, to ty slodziaku byłeś wczoraj z tym chłopakiem niewidomym i go prowadziłes, ooh ale z ciebie ciacho "

Wygląda to tak jakbyś w myślach sprzedał brata za cipkę której nawet jeszcze nie masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WuJomucha20

Przede wszystkim daj sobie prawo do tego co czujesz.

Tak masz prawo tak czuć, nie musisz być ideałem, jesteś człowiekiem.

Jeżeli wyprzesz to z mojego doświadczenia jedyne z czym zostaniesz to poczucie winy i tylko to będziesz mógł zaoferować komuś w tym przypadku bratu.

 

Jeżeli coś ma się zmienić realnie a nie tylko fasadowo to zmiana musi nastąpić tam gdzie powstaje dana emocja czy też uczucie a jedyną drogę jaką do tego znam to akceptacja i zrozumienie siebie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Levis napisał:

zostałem niedawno ostro dobity do sciany, a miedzyinnymi powiedział mi, ze wie ze sie go wstydze, wie ze nie chce z nim spedzac czasu, wyjsc gdzies na dwor, i ze sie go wstydze. Wczesniej o tym nie myslalem, ale faktycznie Wstydze sie go i to bardzo,

@Levis dobrze że napisałeś, gratuluję odwagi, jest to z pewnościę mega trudny temat!

 

Teraz do rzeczy: ale mi kurva podniosłeś ciśnienie, aż z Imbryka poszła para! Dajże kurwa spokój - to jest Twój brat! Kochaj go!

Wstyd istnieje jak najbardziej i rozumiem, że się wstydzisz, ale jest nieracjonalny i jest do przepracowania.

 

Czego się wstydzić? Że masz niewidomego brata? Gościu zdrowy, może nawet przystojny tylko nie widzi - i Ty się wstydzisz?

 

Po Twoim krótkim wpisie (jeszcze nie czytałem całego wątku) wnioskuję że macie nieprzepracowane dzieciństwo, Ty masz 20, on 25 lat - czyli młode, zdrowe chłopaki, tylko trzeba Wam obu trochę uporządkować głowę.

 

A tym dojebałeś już totalnie:

14 godzin temu, Levis napisał:

wstydze sie ze spotkam jakas fajna laske ktora bedzie patrzec na mnie i na niego jak na sieroty zyciowe jak na gorszą półke,

Jeśli laska będzie patrzeć na Was jak na sieroty - to NIE JEST FAJNA!!!!!!!

Drogi bracie masz zajebisty burdel w głowie, trzeba go będzie poukładać jak najszybciej jeśli chcesz znośnie żyć.

 

14 godzin temu, Levis napisał:

nawet nie, ze dziewczyny, ale ogólnie ludzie, no nie oszukujmy sie, widząc niepełnosprawną osobę wrzucamy ją do kosza pogardy i słabosci.

Co kurwa?

 

Napiszę więcej po robocie bo nie daje mi to spokoju.

Edytowane przez Imbryk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Levis Problem jaki macie we wzajemnych relacjach z bratem polega na tym że Ty czujesz wyrzuty sumienia że jesteś pełnosprawny, obwiniasz się za to.

Odrzucasz to od siebie, wypierasz, ale tak jest. Natomiast Twój brat zazdrości Ci, Twojej pełnosprawności i jednocześnie wzbudza w Tobie poczucie winy.

 

   Musicie to obaj przerobić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauczenie się, by mieć wyjebane na to, co myślą kobiety na twój temat pomoże ci w relacji, niezależnie od czynnika jakim jest twój brat. Miej swoją ocenę samego siebie, staraj się, by była jak najbardziej prawdziwa i nie pozwól, by kilka słów lub zachowanie kobiety zachwiałoby ją. Nie jesteś mniej wartościowy, bo dana kobieta myśli o tobie źle z jakiegokolwiek powodu. Jak jakaś pani (lub facet, ale to akurat w pracy, nie związku) będzie chciała wywołać u ciebie wstyd za cokolwiek, to wiedz, że dana osoba testuje, na co może sobie z tobą pozwolić. Czasami to jest w ramach koleżeństwa (np. jak ty masz coś na niego, to dąży do posiadanie czegoś na ciebie, zwykły instynkt obronny), czasami dana osoba chce cię wykorzystać/zniszczyć/zdominować. Masz brata, nie wstydź się tego, nawet gdyby on zrobił coś złego, to nie wstydź się za niego. Ucz się od Michnika. On mówi Polakom, by się wstydzili za to, że dwóch łebków pobiło murzyna, przy czym ani nie znasz tych ludzi, ani tam nigdy nie byłeś (<- tego się nie ucz), a on za swojego brata, Stalinowskiego mordercę nie chce się wstydzić ani przepraszać, bo wie, że to będzie postrzegane jako słabość, a kobiety jak widzą słabość u swojego faceta, to zaczyna się pogarda, a niektóre nawet wykorzystują tą słabość do własnych celów, a potem rzucają gościa, jak dostały to czego chciały. Dlatego pamiętaj, nie daj się, by ktoś wrobił cię w poczucie winy lub wstyd.

 

 

Edytowane przez Beckenbauer
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vanitas Vanitatum et omni Vanitas.

To Twój brat. To nie jest jego wina że jest niewidomy. Wasze relacje są winą Was obojga. Ty nim gardzisz, on to czuje i wie że nic z tym nie zrobi.

A zdanie lasek? 90% znajomych lasek doceniłoby że masz jaja by pomagać.  By brać odpowiedzialność w czasach gdy wszyscy jej unikają. Większość z nich by zadeklarowało pomoc. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Libertyn napisał:

A zdanie lasek? 90% znajomych lasek doceniłoby że masz jaja by pomagać.  By brać odpowiedzialność w czasach gdy wszyscy jej unikają. Większość z nich by zadeklarowało pomoc. 

Czasami zastanawiam się, czy żyjemy w zupełnie innych szerokościach geograficznych, czy jednak jesteś aż tak naiwny.

 

@Levis, dobrze że to z siebie wyrzuciłeś. Teraz może być tylko lepiej. Posłuchaj @Adolf. Rain Mana też warto zobaczyć. Mocny film, daje do myślenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Obliteraror napisał:

 

@Levis, dobrze że to z siebie wyrzuciłeś. Teraz może być tylko lepiej. Posłuchaj @Adolf. Rain Mana też warto zobaczyć. Mocny film, daje do myślenia.

O wiele lepiej sie czuje jak to z siebie wyrzuciłem, ba nawet czuje ze moja relacja z bratem sie poprawia, chociaż ciezko stwierdzić po 1 dniu. Bracia dużo mi uświadomili. 

 

Godzinę temu, Adolf napisał:

@Levis Problem jaki macie we wzajemnych relacjach z bratem polega na tym że Ty czujesz wyrzuty sumienia że jesteś pełnosprawny, obwiniasz się za to.

Odrzucasz to od siebie, wypierasz, ale tak jest. Natomiast Twój brat zazdrości Ci, Twojej pełnosprawności i jednocześnie wzbudza w Tobie poczucie winy.

 

   Musicie to obaj przerobić.

Nie sądzę, zebym czul wyrzuty za to ze jestem pełnoprawnym, wrecz chyba odwrotnie momentami czuje w sobie taka siłę wewnętrzna która jakby mówi, ze zapewnie kiedyś bratu zajebiste życie i ze dobrze ze to na mnie pelna odpowiedzialność zasiadła, tylko sam nie wiem czy to po prostu bajka w która uwierzylem, a ktora skonczy sie tak ze, ze moje zycie i jego bedzie przeciętnośćią 

 

Co do tej nienawiści z jego strony do mnie z powodu zazdrosci ze jestem pełnoprawnym, to myślę ze ona jest, często w kłótni slysze od niego slowa typu '' oby cie kara boska spotkała '' '' zebys zdechł '' '' nigdy nie pomoge ci '' i inne ostre teksty, na szczęście wylatuje jednym uchem wiec jakos mi to lotto, wydaje mi sie ze moze to byc spowodowane ze w młodości znedzalem sie psychicznie nad bratem rowniez nie przybieralem w słowach i ostro leciałem, albo po prostu z tej zazdrosci. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Obliteraror napisał:

Czasami zastanawiam się, czy żyjemy w zupełnie innych szerokościach geograficznych, czy jednak jesteś aż tak naiwny.

Może to kwestia otoczenia. Połowa znajomych sama ma takie tykające bomby w postaci kuzynki z porażeniem czy siostry z chorobą autoimmunologiczną 

 

Ciągnie swój do swego. No i osoby egocentryczne omijam szerokim łukiem. Bo z takich tak naprawdę nic się nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.