Skocz do zawartości

Przysięgam...


Rekomendowane odpowiedzi

Odkąd doradzono mi, tu na forum, żebym zajął się swoim życiem, zastanawiam się i planuje co chcę najpierw zrobić w pierwszej kolejności. Przysiągłem sobie tydzień temu w niedziele nofap, ale dziś z rana poległem. Okej, zdarza się. Ale teraz czuje się z tym źle i będę próbował znowu, bo to jest zbyt duża kontrola nad moim życiem. Przyniesie to dużo pozytywów jak do tej pory przynosiło dużo negatywów. Także oświadczam, że nie ruszam skóreczką od jutra(2.07.2019) do końca miesiąca. Jeżeli pyknie to cóż... będę ten stan utrzymywał najdłużej jak się da.
Ćwiczę fizycznie, mam w domu parę hantli, ławeczkę, ale też pale papierochy. Rzucałem z 10 razy i wychodziło to mniej więcej po parę miesięcy. Najdłużej nie paliłem ponad rok i ostatnio się skusiłem. Oświadczam, iż rzucam palenie przynajmniej do końca roku, oczywiście od jutra (2.07.2019). Mam nadzieję, że mi się uda i skoro dam rade do końca roku to potem pisze tu kolejne oświadczenie, oczywiście na dłuższy okres ? Chcę poprawić kondycję i nie tylko.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, avceutyhh14 napisał:

. Także oświadczam, że nie ruszam skóreczką od jutra(2.07.2019) do końca miesiąca.

 

4 minuty temu, avceutyhh14 napisał:

Oświadczam, iż rzucam palenie przynajmniej do końca roku, oczywiście od jutra (2.07.2019).

   To mój ostatni wpis w dniu dzisiejszym.

@aveceutyhh14, trudny masz nick . Spoko przebolę, ale Twoje  przyżezcenia  na pewno spoko?

Ni rzucaj słów na wiatr. Kiedyś zrozumiesz, będzie spoko. Na to trzeba czasu.

 

Pozdro.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adolf dzięki za pobudke, bo zasnąłem z laptopem na brzuchu. Gdyby nie powiadomienie... ;)
Jak najbardziej spoko, ale boli mnie to, że dziś poległem. Nie mogę sobie darować i ruszam dalej, trzeba walczyć na każdym froncie. No i postaram się tego nie robić. Jak nie wyjdzie, a może tak być to się pochwale, sam siebie oszukać potrafię, ale tu będę szczery. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@avceutyhh14

Takie postanowienia i trwanie w nich jakie mam Ty czy Ja tylko wzmacniają Nasz charakter. Jest to walka z samym sobą. Każdy taki nawet krótki okres wytrwania w postanowieniu to wygrana bitwa. Bądź z siebie dumny, wyciągnij wnioski i próbuj jeszcze raz, i jeszcze raz i jeszcze raz. Nie poddawaj się po pierwszej porażce. Nigdy. Wiesz czym jest sukces? To o jedno powstanie z kolan więcej niż mieliśmy upadków.

 

Ja właśnie ciągnę mój trzeci detoks od alkoholu i innych mocniejszych wynalazków przez ostatni rok. Sam sobie zrobiłem, nigdzie mnie nie zamykali jakby co ?
Pierwszy trwał dwa tygodnie, kolejny sześć tygodni po którym popłynąłem jak Dar Pomorza na pięć zimnych i ciemnych zimowych miesięcy mając ciągle wyrzuty do siebie że wróciłem do nałogów. A teraz mam już siódmy tydzień abstynencji trzeciego odwyku (brzmi to jak jakaś data w chronologii Tolkienowskiego świata?). Codziennie chodzę zapalać świeczkę przed krzyżem i proszę Stwórcę o to bym znów nie poległ bo wciąż z tyłu głowy mam myśl że to może wrócić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padłem, ciśnienie nie do wytrzymania. Mam duże libido, ale nie chce tu racjonalizować - po prostu dałem dupy. I nie mam pojęcia jak nie myśleć o seksie. Idę jutro do divy pierwszy raz, chce zobaczyć jak to jest u profesjonalistki. Potem spróbuje ponownie z nofapem, nie chcę się zniechęcać, bo to moja walka z samym sobą. Fajki na luzie, chce się jarać, ale daje rade w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@avceutyhh14 Ja nieco młodszy, byłem na noFapie  około 100 dni, i jedyne co mi pomogło to zimne prysznice i siłowe treningi + całkowite odcięcie się od wszelkiego rodzaju erotyzmu. Zero filmów zero obrazków, zero śledzenia wzrokiem za młodymi Paniami, to jest trudne i moim zdaniem te 100dni jedyne co mi dały to większą pewność kontroli nad sobą, nie licz na wielkie zmiany, chyba żucenie fajek uznałbym za priorytetowe rozwiązanie polepszające jakość Twojego życia. W tym wieku raz w tyg czy raz na dwa tyg to moim zdaniem nie grzech, lecz oczywiście bez stymulacji zewnętrznej, chyba że przez płeć przeciwną ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

@Baros I tak poległem i tak jak pisałeś, miałeś rację, próbowałem cały czas z tymi fajkami, z masturbacją sie ograniczyłem ogólnie, bo mam kobitke, fajki rzucalem pare razy. I tak przysięga złamana, ale to nic takiego, staram sie nie przejmować. Trzeba to w sobie wypracować i jest jeszcze czas

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.