Skocz do zawartości

Jak zagadywać do kobiet?


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, z racji naszej iście egzotycznej pogody mam okazję często przebywać w miejscach publicznych, czy jak wolicie "na mieście". Ciekawi mnie, jak w takich zupełnie nie przystosowanych do podrywu miejscach, sytuacjach "zagadać" do nieznajomej. Nie wyobrażam sobie tego, że niby podchodzę, mówię: "Cześć, jestem..." i co dalej? Zawsze z samicami zapoznawałem się w klubach, na domówkach itd. wiec chcąc nie chcąc było z tym o wiele łatwiej niż tak zgadywać "od czapy". Chciałbym się nauczyć/przełamać przed tremą, brakiem pomysłu na podryw. Wszystko siedzi w głowie, czy może taki pick up jest rzeczywiście dość trudny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za różnica co powiesz? Idź i zacznij nawijać co Ci ślina na język przyniesie. Raz spotkałem się z laską, która nie potrafiła do domu trafić. Inna nie umiała odszyfrować zegarka analogowego. Większość robiła błędy ortograficzne mniejsze lub większe. Nie wysilaj się, bo nie warto. Jedna Cię zleje, inna pogada. Nie ma się co zastanawiać za dużo, bo na noblistów raczej nie trafisz. Idziesz, gadasz byle co. Gadka się klei lub nie. Jak nie to następna itd. Ale podziwiam Cię, że chce Ci się marnować na to energię.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To proste, opiszę ci to na przykładzie.

Wyobraź sobie jak Zając przypadkiem spotyka Kreta (Kret jest ŚLEPY ważne!!!) , Kret pyta się Zająca "gdzie idziesz?" Zając odpowiada "idę na Kurwy" 

Kret na to "weź mnie ze sobą, weź mnie ze sobą", Zając "daj spokój, jesteś taki brzydki, że żadna Kurwa cię nie zechce"

Kret prosi "weź mnie ze sobą, weź mnie ze sobą", Zając "no dobra!"

Zając chwycił Kreta pod pachę i poszli, szli przez las i po drodze Zając zahaczył nogą o wystający korzeń i się razem z Kretem wypierdolili

Zaliczając na glebę Zając krzyknął "O! Kurwa!", wtem Kret szybko wstał, wyprostował się, wystawił rękę na powitanie i powiedział "dzień dobry, Kret jestem"

  • Like 2
  • Haha 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mów prawdę, bez pierdolenia o spadaniu z nieba i innych kretyńskich tekstach sugerowanych przez mitomanów podrywu z youtube, podchodzisz i mówisz, że jest ładna i podoba Ci się, mówisz zgodnie z prawdą, wtedy jesteś spójny i efekt też jest lepszy.

Edytowane przez The Motha
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1)  Pośrednio - zapytaj o droge, kierunek, lokalizacje a póżniej ciągniesz dalej rozmowę

2) Kontekstowo - zagadujesz odnośnie czegoś co widzisz tam gdzie ona jest, zagadujesz załozeniami a nie pytaniami

3) Bezpośrednio - zatrzymujesz, mówisz, że wpadła ci w oko, walisz komplement patrzysz na reakcje i nawijasz dalej, Tak jak napisal @The Motha powyżej.

 

Edytowane przez TheFlorator
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, The Motha napisał:

podchodzisz i mówisz, że jest ładna i podoba Ci się, mówisz zgodnie z prawdą, wtedy jesteś spójny i efekt też jest lepszy.

Spoko opcja, tylko dzisiaj to zazwyczaj nie przechodzi, jak sądzę. Spójrzmy na to z perspektywy takiej kobiety: załatwia jakieś swoje interesy na mieście i podbija ziomek mówiąc tekst w tym stylu. Nagle szok, i myśli w rodzaju: jakiś desperat chyba; albo zboczeniec; normalny to on nie jest jak tak na ulicy do kobiet zagaduje; za kogo on mnie ma? panie odczep się pan nie mam czasu/zaraz przyjdzie mój chłopak/mąż itd. Zdaje mi się, że to bardziej tak wygląda w realu. I wygląd czy pewność siebie w takich okolicznościach średnio tu pomaga. Wychodzi z tego akcja jak z Johnnego Bravo - zawsze kończyło się jednakowo, a prezencję miał facet nawet niezłą :D  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, bysiu_123 said:

Spoko opcja, tylko dzisiaj to zazwyczaj nie przechodzi, jak sądzę. Spójrzmy na to z perspektywy takiej kobiety: załatwia jakieś swoje interesy na mieście i podbija ziomek mówiąc tekst w tym stylu. Nagle szok, i myśli w rodzaju: jakiś desperat chyba; albo zboczeniec; normalny to on nie jest jak tak na ulicy do kobiet zagaduje; za kogo on mnie ma? panie odczep się pan nie mam czasu/zaraz przyjdzie mój chłopak/mąż itd. Zdaje mi się, że to bardziej tak wygląda w realu. I wygląd czy pewność siebie w takich okolicznościach średnio tu pomaga. Wychodzi z tego akcja jak z Johnnego Bravo - zawsze kończyło się jednakowo, a prezencję miał facet nawet niezłą :D  

Tak właśnie myśli 95% facetów więc i nie zagadują.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zwolennikiem Davida X.

Zbierz się na odwagę i powiedz wszystko super szczerze, bez żadnego pierdolenia. 

"Podobasz mi się, chciałbym się z tobą umówić" i tyle.

 

Jeśli nie jesteś w stanie zdobyć się na szczerość to ten trener uwodzenia określa takich ludzi: "Dingleberry".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, bysiu_123 napisał:

Spójrzmy na to z perspektywy takiej kobiety: załatwia jakieś swoje interesy na mieście i podbija ziomek mówiąc tekst w tym stylu. Nagle szok, i myśli w rodzaju: jakiś desperat chyba; albo zboczeniec; normalny to on nie jest jak tak na ulicy do kobiet zagaduje; za kogo on mnie ma?

No jasne, istnieje taka możliwość, ale jeśli kolega @Bombas nie zagada, to jest tylko prawdopodobieństwem w jego głowię, że akurat tak by zareagowała, nigdy nie wiesz jak dziewczyna zareaguje, a pisząc w taki sposób jak Ty, pokazujesz niestety negatywną stronę takiej sytuacji, bo automatycznie zaszufladkowałeś ją że odmówi, bierze się to z braku wiary w swoją wartość, stąd zamiast spojrzeć na pozytywną stronę, co również jest prawdopodobieństwem, wolisz koncertować się na tej negatywnej, czyli kosz :D .

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Bombas said:

Chciałbym się nauczyć/przełamać przed tremą, brakiem pomysłu na podryw. Wszystko siedzi w głowie, czy może taki pick up jest rzeczywiście dość trudny?

K-waa.

Nieraz to pisałem.

Gadaj do baby jak do swojej siostry.

To zalatwia 85% tematu.

Potem jest coraz lepiej.

 

Chcesz podrywać siostrę?

Nie. Więc masz temat z głowy.

To zwolni całe twoje napięcie, większość walk przegrywa się w swoim umyśle zanim się zaczęły.

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle zadane pytanie. Oczywiście to co mówisz też ma znaczenie, ale większe ma Twój wygląd i Twoja energia. Jeśli jej się nie podobasz - odpadasz, jeśli Twoja energia mówi, że jesteś gamoń - odpadasz, bo dziewczyna spławi po prostu kolejnego leszcza, który napatoczył się w jej życiu. 

 

Od ciebie ma być wyczuwalny LUZ, sympatia, uśmiech, ale też świadomość, że takie laski jak ta to Ty ruchasz bez problemu i ona wtedy poczuje, że nie będzie to ujma na jej honorze, że takiemu koleżce da dupy. 

Polscy faceci są spięci. To najgorsze co może być. Jeśli już nawet któryś podejdzie to zachowuje się jakby miał zagadać do królowej Elżbiety. Stary, pomysł, że zagadujesz ot tak sobie, to TYLKO jakaś dziewczyna, pomysł że to Twoja koleżanka, którą po prostu docelowo chcesz wyruchać. Żadnych głupich tekstów na otwarcie, żadnych dziwactw. Rozmawiaj normalnie. 

 

"Cześć, jestem Bullitt, jak masz na imię? 

- "Cześć, Zosia"

- "Miło mi. Chcę wybrać się z Tobą na kawę, tu obok jest dobre miejsce". ITD. Bez żadnego dennego popisywania się, pierdolenia, imponowania na siłę. Ty masz wyglądać na konkretnego gościa, dobrze ubranego. 

Pamiętaj, że większość i tak powie NIE, część po wstępnym nie i tak pójdzie z Tobą. 

 

Żeby być naprawdę wyluzowanym - ogarnięta psychika. Inaczej będziesz tylko udawał wyluzowanego. Wyluzowany to coś co kobiety błędnie określają mianem "pewny siebie". Chodzi tak naprawdę o ten luz. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.