Skocz do zawartości

Kobiety popierają oszczędzanie, dopóki to nie dotyczy ich wydatków


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuje Bratu @17nataku za link do grupy, gdzie tak wiele "matek polek" pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Ciekawy temat odnośnie oszczędzania i spisywania wydatków w związkach. Co druga "madka" to lepsza w przechwalaniu się, jak zrobiła bankomat ze swojego białorycerza, jaką ma nad nim władzę i zabiera mu całą kasę. Inne jej przyklaskują i piszą "brawo". 

 

Każdy mężczyzna próbujący nauczyć swoją myszkę rozsądnego wydawania jego pieniędzy, to cytuję: cham, prostak, skąpiec, itd..

 

Michał Szafrański uwielbiany przez także kobiety, uczy jak oszczędzać, spisując wydatki z paragonów. Panie również kupują jego książki i popierają, dopóki oszczędzanie nie dotyczy ich samych:

 

WYZNANIE:

"Odkąd urodziłam dziecko to siedzę w domu i nie pracuję zawodowo. Wiadomo, że mam tam jakieś swoje potrzeby. Mój mąż jednak rozlicza mnie ze wszystkiego co kupuję i ciągle narzeka, że za dużo wydaję. Każe mi przynosić wszystkie paragony z zakupów. Marzę o tym, żeby znaleźć pracę i móc mieć swoje pieniądze, ale na razie zajmuje się dzieckiem."

 

 

CIEKAWE ODPOWIEDZI (Zaledwie kilka z już ponad 100 komenatrzy. Każdy może wejść na ten post bez logowania i poczytać związkową patologię ekonomiczną. Profile są publiczne dostępne, więc wykorzystuję tylko prawo cytatu.):

Justyna PWspółczuję jestem szczęśliwa że mam meza jednak idealnego jeśli chodzi o takie sprawy

 

  • Jagoda Brandt
    Jagoda B Ja również ;) partner z niczego mnie nie rozlicza.. każdy normalny facet wie ile kosztuje życie.
  • Gabi Wilk
    Gabi W Mój po mnie ryczy, gdy coś mi się spodoba, a sobie nie kupię ?
Justyna P - Mój też się wściekła jak ja coś chce ale. Nie. Kupię bo szkoda kasy to idzie i sam mi kupuje za to go kocham
  • Sylwia Obłuska
    Sylwia O Ja bym mu wyliczyla oj mam 3 dzieci teraz jestem na macierzyńskim ale mój mąż szanuje moja ciężka praca w domu spróbował by coś powiedzieć.  
    Renata Stando
    Renata S Miałam tak kilka razy na początku małżeństwa 
    I to było o te kilka za dużo. Jak zrobiłam strajk i nie było papu ani czystych skarpet to zaraz zrozumiał że nie tędy droga. 
    Już 35 lat mam spokój ???????

     

    Anna Gorczyca
    Anna G Oj szybko bym poszła do pracy i mu oznajmiła że teraz połowę dnia to on ma się opiekować dzieckiem i mnie nie obchodzi czy zatrudni się na pół etatu czy wynajmie opiekunkę ze swojej części wypłaty. Ja też bym poszła na pół etatu do pracy i już jakaś kasa na swoje potrzeby

     

    Ewelina Lewandowska
    Ewelina L - Przykro mi to mówić ale to zwykły cham ... mój woli żebym kupiła coś sobie i synom a on jak coś zostanie. ...
Edytowane przez Morfeusz
  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Morfeusz napisał:

Każdy mężczyzna próbujący nauczyć swoją myszkę rozsądnego wydawania jego pieniędzy, to cytuję: cham

Najpierw, chomiczek w kołowrotku zaczyna piszczeć że to nie są Jego pieniądze. To są NASZE pieniądze.

A jak coś jest wspólne, to jest tego co pierwszy zdąży wydać.

 

Czyli, mamy do czynienia z prostym atakiem na kogoś co chce NASZE pieniądze zabrać. Nie ma znaczenia czy to obcy samiec, czy to nasz samiec, bo nie ma między nimi żadnej podświadomej różnicy (jak to mówią kobiety, dzisiaj ten jutro tamten). Te same mechanizmy działają w przypadku gdy ktoś krytykuje program 500+, jak wtedy gdy mąż ustawia limit na kartę kredytową.

 

Dlatego uogólniłbym - Każdy mężczyzna, usiłujący nauczyć dowolną kobietę wydawania jakichkolwiek pieniędzy, które ona może w swym umyśle uznać za jej należne, to wróg.

 

 

Stąd też wypływa smutny wniosek - dla takich kobiet, "swój" mężczyzna w niczym nie jest lepiej traktowany niż obcy mężczyzna.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Morfeusz

Mam wrażenie, że zbyt często przytaczasz przykłady skrajnej patologii, której charakterystyczne zachowania później przypisujesz ogółowi...

Generalizowanie jest bardzo niesprawiedliwe.

Ja w swoim otoczeniu nie mam takich kobiet.

Moja żona często sobie czegoś odmawia, bo jest to za drogie albo obecna sytuacja finansowa na tyle ją martwi, że czasami rezygnuje z zakupu potrzebnych rzeczy.

Wśród moich znajomych jest podobnie, kumple nie skarzą się na rozrzutność żon, wręcz przeciwnie, panie są oszczędne i dobrze rachują również swoje prywatne wydatki.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Myrmidon napisał:

 

Wśród moich znajomych jest podobnie, kumple nie skarzą się na rozrzutność żon, wręcz przeciwnie, panie są oszczędne i dobrze rachują również swoje prywatne wydatki.

Potwierdzam. Znajome pary, duże pieniądze zarobione ciężką pracą przez lata, przez oboje (panią też). Stać ich na bardzo wiele, ale unikają zbędnych wydatków. Wg mnie kwestia poziomu kobiety.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Myrmidon napisał:

kumple nie skarzą się na rozrzutność żon, wręcz przeciwnie

Cytując panie z postu @Morfeusz, "spróbowaliby coś powiedzieć".

56 minut temu, Kapitan Horyzont napisał:

Stać ich na bardzo wiele, ale unikają zbędnych wydatków.

A kto definiuje co jest "zbędne"? :)

Nieważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy...

Bo oczywiście wesele jest niezbędne, weźmy kredyt...

 

3993676.jpg

 

A tak na poważnie, muszę swoje własne stwierdzenie sprostować.

Godzinę temu, Kespert napisał:

Każdy mężczyzna, usiłujący nauczyć dowolną kobietę wydawania jakichkolwiek pieniędzy, które ona może w swym umyśle uznać za jej należne, to wróg.

Dodatkowo, każdy mężczyzna usiłujący nauczyć dowolną kobietę wydawania jakichkolwiek pieniędzy, staje się wrogiem wszystkich kobiet, z wyjątkiem tych, którym jego decyzja przyniesie osobiste korzyści (lub które liczą na to, że przyniesie im równe lub większe korzyści w przewidywalnej przyszłości).

Czyli, kochanka będzie krytykować wydatki na motocykl tak samo jak żona, ale nie będzie krytykować wydatków na prezenty dla niej.

Albo inny przykład, matka skrytykuje jak kupisz sobie frezarkę do drewna, ale przestanie jeśli użyjesz jej do zrobienia mebli do jej przedpokoju.

A co do nawiasu, to przykładem jest panna nie krytykująca żadnego wydatku... dopóki się z nią nie ożenisz!

 

Oczywiście, "nie wszystkie takie są", "to jakieś skrajne przypadki, patologia", "któraś cię skrzywdziła", "normalny/prawdziwy mężczyzna tak nie mówi", "musisz źle szukać", "trafiasz na takie na jakie zasługujesz", "z takim podejściem żadna cię nie zechce", "żal mi ciebie", i moje ulubione "ja taka nie jestem".

Edytowane przez Kespert
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że przesadzasz. Np jeśli kobieta woli mniejszy i tańszy samochód, to chyba jest to przykład pozytywny?

 

Czy inne są inne? Na pewno bywają inne, niż przytaczane tutaj przykłady księżniczek z tindera. Sądząc po cytatach, faktycznie są to skrajne przypadki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja eks miała pierdolca na punkcie oszczędzania. Kupowała sobie cokolwiek tylko wtedy, gdy już musiała. 

Z czasem, zacząłem ją szantażować, że zaoszczędzone przez nią pieniądze przepuszczę natychmiastowo w najbliższej knajpie. 

Nie określiłbym tej kobiety wzorem do naśladowania, bynajmniej.

Ale jeśli chodzi o kasę, poszła w drugą skrajność. Przy czym ograniczała siebie, nie mnie.

 

Takie tematy, odpowiednio podane, zrzeszające kilku 'ekspertow' (piszę ogólnie, nie o przedmówcach), potrafią niepotrzebnie ryć banię.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, mac napisał:

Chyba ci się pomyliły księgi :D 

Nie no to był oczywiście żart, ale kiedyś pamiętam spotykałem się z taką dziewczyną parę lat młodszą z internetów.

Miała 24 lata - dłuuugo rozmawialiśmy przez komunikatory aż się w końcu kilka razy spotkaliśmy w realu, niby podobała jej się moja pasja - ale spytała się mnie po co kupujesz te deseczki/narzędzia?A sama kupowała jakieś torebki i inne gówna z których i tak wielki huj był, a moje deseczki do dzisiaj mam wysezonowane, dla beki wytoczyłem jej kiedyś fajny pierścionek oryginalny z tych desek - wart zero pieniędzy dla mnie ale jednak coś wart :)

Tak czy srak wychodzi z tego że gówno są warte Twoje pasje i zainteresowania o których tak rozpisujo się kobiety lolXD.

Jakaś podwójna moralność i tyle - nawet nie wiem czy to adekwatne słowo :(

BTW: Ftedy byłem jeszcze minimalnie romantykiem...Buehehe

Edytowane przez Bohun
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, m4t napisał:

Bez sensu jak mężczyzna pójdzie na pół etatu i ona na pół etatu to obydwoje zarobią tylko na swoje potrzeby jak to ujeła pani. Za co utrzymają dziecko? Za to 500+?

Sens dla wielu kobiet nie ma znaczenia, liczą się emocje i postawienie na swoim.

17 godzin temu, Kespert napisał:

Najpierw, chomiczek w kołowrotku zaczyna piszczeć że to nie są Jego pieniądze. To są NASZE pieniądze. A jak coś jest wspólne, to jest tego co pierwszy zdąży wydać.

Mechanizm stary jak świat, moje są moje a jego są nasze. 

17 godzin temu, Myrmidon napisał:

Ja w swoim otoczeniu nie mam takich kobiet.

@Myrmidon Bez razy ale albo mieszkasz w jakieś Nibylandii / piwnicy albo bajki piszesz. W Twoim otoczeniu nie ma kobiet, które tak się zachowują? Brak białorycerzy i same mityczne Himalajki? 

Chciałbym wierzyć że ta Twoja żona jest taka jak ją opisujesz. Czyli że sama piecze chleb, robi masło. Masz dobry seks, nie boli jej głowa, zajmuje się dziećmi, jest bardzo oszczędna, pomaga Ci w pracy i zawsze wspiera, jest zawsze sekowna. Po czym tańczy jeszcze dla Ciebie na róże, o czym też pisałeś. 

Czy o innych jej zaletach zapomniałem i coś pominąłem? ;)

Edytowane przez Morfeusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Morfeusz

Wybacz, ale Twoje wątki przesiąknięte są fanatyzmem.

To, że trafiłeś na nieodpowiednie kobiety nie znaczy, że wszystkie takie są.

Wśród moich sąsiadów jest kilku facetów, którzy nie mieli nigdy rodzin, żon, dzieci i całe życie funkcjonują z zasiłków albo żebrają.

Czy zatem powinienem wszystkich singli traktować z pogardą patrząc przez pryzmat tego, co widzę w bliskim otoczeniu?

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Morfeusz napisał:

Ewelina L - Przykro mi to mówić ale to zwykły cham ... mój woli żebym kupiła coś sobie i synom a on jak coś zostanie.

Kurwa, takie postepowanie faceta prowadzi do tego, że po pewnym czasie wyglada jak kloszard - ja nie potrzebuje niech osa sobie coś kupi. Po vzym on usłyszy tekst coś w stylu: stoisz w miejscu nie rozwijasz się i zostaje sam z alimentami, wytartej kurtce, i chujowymi jeansami. Co maja za szerokie nogawki. 

 

Kurwa, ale matrix. 

18 godzin temu, m4t napisał:

Bez sensu jak mężczyzna pójdzie na pół etatu i ona na pół etatu to obydwoje zarobią tylko na swoje potrzeby jak to ujeła pani. Za co utrzymają dziecko? Za to 500+?

Dziś są takie czasy, że przy dziecku jak za karę. 

18 godzin temu, Myrmidon napisał:

Moja żona często sobie czegoś odmawia, bo jest to za drogie albo obecna sytuacja finansowa na tyle ją martwi, że czasami rezygnuje z zakupu potrzebnych rzeczy.

Mam tam jakies już doświadczenie zyciowe ja tylko spotykalem kobietu Tu i Teraz i chuj. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, zuckerfrei napisał:

Mam tam jakies już doświadczenie zyciowe ja tylko spotykalem kobietu Tu i Teraz i chuj. 

Albo, moje oszczędności to moje i ja mam , ale razem nie mamy pieniędzy bo l facet na coś wydał  . Raz sprawdziłem eks, pożyczyłem od niej 3 tysiące, które miałem na koncie oszczędnościowym w razie w, ale chciałem zobaczyć reakcje. Pożyczyła ok, mówiła oddaj w ratach, za miasiac przelałem jej spowrotem cała kwotę, takiego błysku w oczach nigdy nie widziałem, gdy zobaczyła spowrotem SWOJE pieniądze na koncie, a korzystać z mojego samochodu itp, to nie przeszkadzało zużywać i nie dokładać się do napraw. A dodam, że to przed forum, a mnie się coś nie podobało, diabelskie nasienie z tymi pieniędzmi haha. Od żadnej innej nie pożyczyłem to się nie wypowiem więcej :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stanę w obronie autora tego wątku. Tego typu tematy są bardzo potrzebne, szczególnie na tym forum, a przypomnę, że jest to forum męskie, dla mężczyzn, o sprawach ich dotyczących. Głównie są to sprawy związane z kobietami i związkami, piszemy tu o tym jak kobiety funkcjonują i wskazujemy pewne schematy, które mają nie tylko nas uchronić od ewentualnych bardzo kosztownych błędow w przyszłości. Ten temat wpisuje się w ten trend, wskazuje na to jakie kobiety mają zdanie o facetach oszczędnych, którzy nie chcą, aby ich ciężko zarobione pieniądze zostały ot tak sobie przepuszczone przez ich samicę, bo ona ma przecież potrzeby.

 

Nie od wczoraj wiadomo, tak myślę, że dla większości użytkowników tego forum, że kobiety róznią się od siebie jedynie wyglądem oraz imionami, a schematy działania i nawet mówienia są dokladnie takie same. Oczywiście jak wszędzie zdarzają się wyjątki, ale te wyjątki jedynie potwierdzają regułę.

 

Ostatnio widzę na forum jakiś wysyp białorycerskich tekstów i mam prośbę o zmianę postawy, zmianę forum, ponieważ nie jest to forum dla takich osób, lub przynajmniej pamiętanie o tym co napisałem powyżej.

 

Image result for powiedz coś po zjebanemu memy

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Krugerrand napisał:

schematy działania i nawet mówienia są dokładnie takie same

23 minuty temu, Myrmidon napisał:

Wybacz, ale Twoje wątki przesiąknięte są fanatyzmem. (żal mi ciebie)

To, że trafiłeś na nieodpowiednie kobiety (któraś cię skrzywdziła) nie znaczy, że wszystkie takie są. (nie wszystkie takie są)

Właśnie ze względu na powszechność, schematy są schematami. Wystarczy je zauważać, przyznać przed sobą samym że istnieją, by móc dostrzec zarazem ich powszechność.

 

34 minuty temu, Myrmidon napisał:

Wśród moich sąsiadów jest kilku facetów, którzy nie mieli nigdy rodzin, żon, dzieci i całe życie funkcjonują z zasiłków albo żebrają.

Czy zatem powinienem wszystkich singli traktować z pogardą patrząc przez pryzmat tego, co widzę w bliskim otoczeniu?

To, że ktoś nie ma męża/żony, czy dzieci, w żaden sposób nie jest skorelowane z faktem życia z zasiłków i żebractwa. Czy z płcią.

https://stat.gov.pl/download/gfx/portalinformacyjny/pl/defaultaktualnosci/5487/6/8/1/beneficjenci_pomocy_spolecznej_2017.pdf

Patrzymy więc sobie na dane GUS z 2017r., strona 2, wykres 1 - 44.5% beneficjentów pomocy społecznej żyje w rodzinach pełnych.

Singli żyjących samotnie - zaledwie 22.6%.

 

Wnioskowaniem błędnym, nieuprawnionym, wynikającym z tak postawionych danych, jest wniosek że wejście w związek i założenie pełnej rodziny, prawie dwukrotnie zwiększa szanse na zostanie beneficjentem zasiłków :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Kespert napisał:

 

 

To, że ktoś nie ma męża/żony, czy dzieci, w żaden sposób nie jest skorelowane z faktem życia z zasiłków i żebractwa. Czy z płcią.

Nie zrozumiałeś.

Wszyscy "single" w moim wieku, których znam osobiście to menele.

Reszta znajomych funkcjonuje w rodzinach z dziećmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Myrmidon i wszytkie te rodziny są tzw szczęśliwe? 

 

To forum to mały promil samców którzy skumali, że coś jest nie halo. To raz. Wiec o menela tu ciężko. 

 

Dwa, skoro tak masz OK w życiu prywatnym po co tracisz czas na forum? Ja na Twoim miejscu - nie trać na to czasu. 

 

Twoj profil zaczyna dziwnie pachnieć. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zuckerfrei napisał:

Twoj profil zaczyna dziwnie pachnieć. 

Powęsz jeszcze trochę,... Może dojdziesz do wniosku, że jestem kobietą, ba feministką!

 

Czy forum jest korespondencyjnym klubem klęski, że trzeba tu się tylko użalać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Kespert napisał:

Najpierw, chomiczek w kołowrotku zaczyna piszczeć że to nie są Jego pieniądze. To są NASZE pieniądze.

A jak coś jest wspólne, to jest tego co pierwszy zdąży wydać.

Niestety aktualnie jestem w temacie i potwierdzam. Ogarniam w pobliskiej rodzinie stan finansów przedspadkowych jednego gościa z 30-letnim stażem małżeńskim. Jako że pani jest w trakcie wyprawy na łono Abrahama, wychodzą takie "kwiatki" finansowe z całego pożycia że to się w pale nie mieści. Facet, który powinien mieć lekko licząc 1.5 mln oszczędności, omal nie został w samych gaciach i skarpetkach. A i tak na mieszkaniu go przekręciła i ma tylko na nim "dożywocie" bez prawa własności, poza zachowkiem. "Bo on jej całe życie ufał". Dopiero teraz zaczął "łączyć kropki" i mu klapki z oczu spadły. W sumie stary koń, a co chwilę płacze nad swoim losem frajero-lokaja. Tyle, że za późno.

  • Like 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdz moj cytat, że się użalam nad soba? 

Czekam!

Spokojnie mam czas.

 

 

Ale realia są takie, że wsrod moich znajomych kazdy jest poturbowany z alimentami. Na mnie zaczynają patrzec jak na kórla życia. Wszyscy jak w jeden schemat. Fakt, są dwie pary ktore jakas się tam trzymaja ale to widac tylko na fb jak jest w środku - nie wiemy. 

 

Odpowiedz na moje pytania. Proszę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei

Chodziło mi o ogólną tendencję na forum. Każdy, kto przychodzi ze smutną historią jest tu gloryfikowany i w kółko przytaczane są "schematy", baby, kasa, baby, kasa...

Natomiast osoby żyjące szczęśliwie brane są za beta frajerów, naiwniaków z klapkami na oczach...

 

Współczuję Ci znajomych, ja w takim środowisku nie chciałbym się obracać.

Dążę do kontaktu z ludźmi, którzy starają się żyć podobnie jak ja i moja rodzina. Przyjaźnimy się z żoną z kilkoma szczęśliwymi parami, znamy też dobrze rodziny kolegów ze szkoły naszego syna.

Spotykamy się często wspólnie na grille, wyjazdy za miasto na weekend. Widzimy szczęśliwych ludzi, którzy darzą siebie uczuciem.

 

Widać szczęściem nie są wszyscy obdarowani po równo, a może zwyczajnie trzeba na nie zapracować... Tego nie wiem.

Może działa tu maksyma "z kim przystajesz takim się stajesz".

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.