Skocz do zawartości

Obudź w sobie wewnętrznego chama


Mosze Red

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz, sekretarka zrobiła swoje i ocena pań z pracy była dość jednoznaczna ;)  nie zgodziły by się z tobą.

Ja ugruntowałem swoją opinię chama, prostaka, babożercy i ogólnie wroga kobiet i chodzącej patologii ;)

A jak mi z tym dobrze było :D

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo trzeba mieć wyjebane na to co myślą o nas inni. Żyje się dla siebie nie dla innych. Jak komuś nie pasuje mój sposób bycia i światopogląd to niech spierdala, proste. Ja się nie kryję ze swoimi poglądami i różnie są one odbierane, jedni mnie lubią i szanują za szczerość, inni wręcz przeciwnie, są urażeni że ktoś im wytknie błędy, wskaże brak logiki w postępowaniu i rysy na ich idealnym życiu rodzinnym, inni z kolei pobłażliwie mówią, że z wiekiem mi przejdzie.

 

red z tego co czytam to mądry z Ciebie chłopak, ale na prawdę nie odbieraj swojego zachowania jako chamstwo. Nie dajmy się zwariować. To podobna sytuacja jak wmawianie białym że bycie dumnym z tego że jest się białym człowiekiem, dumnym z swojej rasy i kultury to rasizm. Po prostu indywidualiści, którzy zamiast podążać utartymi szlakami przecierają własne ścieżki nigdy nie byli lubiani, bo byli inni.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieważne ile masz lat. Chodzi mi o to, że sposób w jaki opisujesz tę sytuację, odbieram może nie jako poczucie winy, ale wyraźne widać, iż uważasz tą sytuację za anormalną, podczas gdy jest ot jak najbardziej normalne zachowanie. Jak by podszedł do Ciebie 26 latek, zdrowy, silny i poprosił o pieniądze, a Ty byś mu powiedział, żeby ruszył dupę do pracy bo ma parę rąk to też byś uważał się za chama?

 

Nie widzę problemu, żeby pójść z dziewczyną gdzieś na łono natury jak jej nie stać na wycieczkę, albo inne drogie atrakcje i po prostu pobyć razem. Wystarczy kocyk i może być przyjemnie. Nawet możemy pojechać moim samochodem, za moje paliwo, niech stracę ;).

 

Tak nawiasem mówiąc, podziwiam za cierpliwość z matką pannienki. Nie wiem czy bym na tak bezczelne zachowanie zareagował tak spokojnie jak Ty, chociaż uważam sam siebie i mam opinię, nadzwyczaj spokojnego. Po prostu czasami mam uczulenie na ludzką bezczelność ;). Na szczęście widzę, że z wiekiem potrafię coraz spokojniej to przyjmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie chamstwo, zachowales sie jak pewny siebie facet. Wzorce kulturowe o ktorych pisałes na poczatku i wynikajace z tego przekonania szarej masy spoleczenstwa sa traktowane jako chamstwo. Takie zachowanie nie zgadza sie z ich wzorcem myslenia wyniesiony z domu...

Piękny wpis, daje do myslenia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to wszystko przyszło z czasem Marku, kiedyś myślałem pewnie jak większość facetów, że trafiam na nieodpowiednie kobiety, szukam w rynsztoku jak to się ładnie mówi.

Im więcej zbierałem doświadczeń, tym bardziej przekonywałem się że mam wpojony spaczony obraz kobiet i to w sumie nie wpojony przez kobiety w mojej rodzinie, bo mogę stwierdzić iż matka i babcia wielokrotnie mnie przestrzegały przed odchyłami swojej płci. TV, społeczeństwo, szkoła, praktycznie cała popkultura, utrwalała ten wzorzec.

 

Czysta statystyka skoro większość kobiet jest podobno cacy a mało fuj , to próbując cały czas powinno się nawet przy wybitnym pechu trafiać na te cacy babeczki.  Ba, gdyby to dotyczyło tylko mnie, mógłbym siebie uznać za błąd statystyczny, ale to samo widziałem w koło z innymi facetami.

 

Po pewnym czasie przyszła znieczulica na opinię innych ludzi i zacząłem się zachowywać i działać w sposób, o który sam siebie wcześniej nie podejrzewałem , przyszło jakoś naturalnie. Prócz poprawy relacji z kobietami zaowocowało dużym power upem w życiu zawodowym co zatym idzie więcej kasy.

 

Kobieta prawdziwą troskę przejawia jedynie wobec swoich dzieci i wnuków, jeśli stosunki w rodzinie są dobre wobec dzieci swojego rodzeństwa, innych członków rodziny (mam na myśli krewnych, a nie zaślubionych samców), tak jest zaprogramowana przez naturę.

 

Dla tego swoje babki, matki, ciotki, kuzynki traktujmy inaczej niż inne kobiety, bo one nas traktują inaczej, poniekąd jesteśmy efektem ich działań czyli tym co chciały osiągnąć, nikt nie chce żeby jego osiągnięcia zostały zniszczone. Dla kobiety potomstwo jest największym osiągnięciem.

 

Natomiast kobiety, które szukają w nas partnerów, powinniśmy z góry traktować jako próbującego nas osaczyć drapieżnika, często działającego w grupie (przykład z wyżej z mamusią).

 

Od faceta chce jedynie: emocji, nasienia, zasobów. Jest to przykre jak złamany kutas ale niestety prawdziwe, trudno się z tym pogodzić.

 

Trzeba je traktować jak polskich polityków, działają tak samo prawią piękne słówka, niby coś nam dają, robią coś dla naszego dobra ale tak naprawdę to chcą nas ojebać.

 

Na chwilę obecną wiem że z rzeczy, które może zapewnić mi kobieta trudno jedynie o zastąpienie seksu, resztę potrafię ogarnąć sam i to często znacznie lepiej i szybciej. Więc praktycznie nic innego poza seksem w związku nie może mi zaoferować

  • Like 18
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

red, z całego serca jako czerwonemu powodzenia w życiu xD Dwie uwagi tylko.

 

- nie budujesz relacji przyszłościowych. Zmuszasz kobiety do uległości, ale nie wiesz co zrobią, gdy pogłębisz relację. Pamiętaj, kobieta odegra się za swoje rzeczywiste bądź wyimaginowane krzywdy nie w tym czasie i nie z tego powodu. To jak bomba z opóźnionym zapłonem.

- moim zdaniem nie zbudujesz wieloletniej i przyszłościowej relacji właśnie z obawy o tym co mówię powyżej. Jesteś skazany na ciągłe (kilka, kilkanaście lat) rotowanie kobiecego materiału.

 

Tak więc kumuluj zasoby dla siebie. Na związek rodzinny z kobietą nie rokujesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Saint

 

- słuszne uwagi

- nie buduję relacji przyszłościowych, nie interesują mnie one, jestem skupiony na swoich celach (opisałem je w dziale [twoje cele życiowe])

- lubię rotować kobiecy materiał, nie jestem z natury monogamistą

- nie odczuwam potrzeby posiadania potomstwa, nie uważam swoich genów za tak wyjątkowe abym musiał za wszelką cenę przekazać je dalej :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądrze rozegrane ;)

 

Aczkolwiek tak jak napisał Saint. Prędzej czy później będzie kombinować jak tu się zemścić. Oczywiście mamusia jej dopomoże jak mniemam, 

Dodatkowo bardzo trafne podsumowanie na temat naszych matek, ciotek, babć itd.

 

Wielkie dzięki Panowie iż chcecie się dzielić swoimi przemyśleniami i doświadczeniami. Naprawdę odświeża i nieco rewizjonuje światopogląd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Spotkałem kilak niesamowicie bezczelnych osób w moim życiu i jakoś zawsze były to kobiety.

 A ja właśnie na odwrót.

Tylko jakoś kobiety traktuje z przymrużeniem oka i mało która jest w stanie mnie wkurwić. Najwyżej wysyłąm jej buziaka jak sie za bardzo piekli....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Dorzucę się i tutaj, by nie tworzyć kolejnego tematu na jeden post a tytuł "obudź w sobie wewnętrznego chama" jest idealny.

 

Przez ostatnie dwa dni chciałem na sobie sprawdzić na ile dzięki Markowi i Braciom z forum zmieniłem się z "Białego Rycerza" na prawdziwego mężczyznę. Temat opiszę dokładniej później i sami ocenicie, na chwilę obecną nakreślę sytuację pobieżnie:

 

Sytuacja dzieje się u mojej byłej z dawnych lat. Robię za jelenia- maluję pokój a ona z innymi pije. W pewnym momencie zabrakło alkoholu (ja jedyny trzeźwy) i trzeba po alkohol. Se myśle, jak grać jelenia, to na całego.

 

i tu przechodzę do meritum, bo nowo poznany samiec chyba wyczuł moją sytuację i że to co robię (malowanie) ma głębszy sens i postanowił mnie dopytać się. Czy uda się by dołączył- nie wiem. Pokazałem forum itd.

 

Ale odbiegam od tematu. Ów kolega ma BMW z 6.0 V12 i to bez gazu :P Do sklepu jakieś 15 km i kolega pozwolił mi pobawić się autem (przyznam sie nieskromnie, że zdobyłem jego jak i pozostałych uznania za prowadzenie). Podjeżdżamy po sklep i gromadka po alkohol. Ja wyszedłem obejrzeć auto na zewnątrz. Wszyscy schodzą się, papieros przed powrotem a ja z tekstem:

JA:- Arek, kurwa. To auto ma potencjał. Pokazałeś mi coś, przy czym seks jest przestarzały.

AREK:- A nie wierzyłeś jak Ci mówiłem, że poczujesz mrowienie między nogami.

JA:- Masz rację, Kurwa... Teraz tylko dopieścić blachę i cud miód malina... Moge Ci pomóc woskować

BYŁA: - Noooo.... To auto nie wygląda.

JA: - Nie wyglądasz to Ty kurwa bez makijażu.

 

Przyszło mi to tak naturalnie, że aż sam się zdziwiłem swoją reakcją. Myślałem, że jakiś rycerzyk stanie w jej obronie a okazało się, że wszyscy zaczęli klepać mnie po plecach i dociskac pannie śrube za jej niepotrzebne wkręcanie się w dyskusję facetów. Moje serce urosło nadzieją, że mimo wszystko pod wielkim wpływem ilości wypitego alkoholu, ale jednak gdzieś jeszcze nie zaginęło ze szczętem bycie samcem.

 

:D

  • Like 10
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.