Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę uchodzić za jakiegoś obrońcę dzieci, bo generalnie za dziećmi nie przepadam i raczej ich unikam ale to co dziś przeczytałem mnie delikatnie mówiąc zbulwersowało.

Cytat

Sprawę opisuje „Onet”. Matka Laury od 2018 roku domagała się odszkodowania od sieci Rossmann za krzywdę, jaką jej zdaniem wyrządzono jej córce. Sąd właśnie umorzył postępowanie w tej sprawie. Wcześniej kobieta została odprawiona z kwitkiem przez prokuraturę i policjantkę, która przyjmowała zgłoszenie na komisariacie.

Zdarzenie miało miejsce 25 września 2018 roku. Laura wraz z koleżanką odwiedziła Rossmanna w warszawskiej galerii Pod Dębami.

 

Dziewczynki oglądały towary, spacerowały po sklepie, rozmawiały ze sobą. Każdy ich ruch bacznie obserwował ochroniarz. Mężczyzna uznał, że uczennice próbują dokonać kradzieży, a wiec dokonał brawurowego zatrzymania. Zaprowadził je na zaplecze, gdzie w czynnościach zastąpiły go ekspedientki. Dziewczynki usłyszały, że za chwilę przyjedzie policja, co skończy się zsyłką do domu dziecka.

 

Musiały podwinąć bluzki i udowodnić, że nie ukryły żadnego towaru. Przerażone dzieci rozebrały się do bielizny. Jedna z pracownic zasugerowała wtedy, że Laura„ukryła coś pod cycuszkami”, bo jest pulchna. Ostatecznie przy dziewczynkach niczego nie znaleziono.

Zbulwersowana matka Laury zgłosiła się na policję. Policjantka nie przyjęła zawiadomienia, pozwalając sobie na uwagę, że dziecko samo się rozebrało, a więc zapewne zostało źle wychowane. Według matki, funkcjonariuszka nazwała ją również „głupią babą”. Ostatecznie policja skierowała jednak sprawę do prokuratury, która postępowanie umorzyła. Powód? Ten sam – dziecko roznegliżowało się z własnej woli.

 

No kurwa nie ma to jak przeszukiwanie przez kogoś, kto nie ma do tego żadnych podstaw. Ja pierdole, co za łby nieraz w tych sklepach siedzą, to jest szok.

A policjantka by można spokojnie postawić w jednym szeregu z księżami - pedofilami, bo przecież dziecko samo chciało. Te małe dziewczynki chciały po prostu udowodnić, że nic nie zrobiły a tu co? Naskoczono, że to one same chciały się rozbierać przed obcymi ludźmi.

 

I weź tu puść gdzieś dziecko same, to Ci kurwa obmacają, oskarżą a Ty się prawuj przez kilka lat i wydawaj jednocześnie kasę na psychologa, leki i terapie.

Jakieś tępe dzidy jeszcze będą sugerować, że o a pod cycuszkami co tam masz, bo coś. Gówno ich to obchodzi, od tego jest policja.

 

Pytanie do @Mosze Red

Cytat

W rzeczywistości ekspedientki sklepu Rossmann dopuściły się czynności zbliżonej do przeszukania bez zgody pokrzywdzonej” – tłumaczy w rozmowie z Onetem reprezentant rodziny dziewczynki Michał Fertak. – Wskazywaliśmy, że w takiej sytuacji powinno dojść do wszczęcia postępowania. Przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej jest ścigane z oskarżenia prywatnego, ale w tej sytuacji istniały podstawy do jego wszczęcia z uwagi na występujący w sprawie interes społeczny. Poza tym same okoliczności zdarzenia podawane przez pokrzywdzoną wskazują na możliwość prowadzenia postępowania pod kątem odpowiedzialności za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad osobami nieporadnymi ze względu na ich wiek (art. 207 par. 1a k.k.).

Czy nie uważasz, że tu pewne sprawy zaszły za daleko?

 

Link tutaj:https://wolnemedia.net/9-latki-zmuszono-do-rozebrania-sie-w-rossmannie/?fbclid=IwAR33n1aZOK1xRd52iPL_Ldb9s7e9wD5SM-42uExhmroutuPS7Is87QZQKRQ

Na hasło: 9 latka rossman, wpisane w google wyskoczą wam artykuły z innych stron.

  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quo Vadis? jasne że zaszło, to patologia.

 

Po pierwsze pracownicy sklepu nie mają prawa dokonywać rewizji osobistej, powinni wezwać policję.

 

Po drugie policjantka nie przyjęła zgłoszenia, a ma taki obowiązek.

 

Po trzecie dziewięcioletnie dziecko, które odizolowano z obcymi dorosłymi ludźmi, którzy oskarżali o kradzież, zastraszali itp. podlega potwornej presji psychicznej. Co z tego że się samo rozebrało?

 

Po czwarte funkcjonariusz nie powinien być obelżywy i unikać niestosownych komentarzy. 

 

Prawnik, który reprezentuje rodzinę dziewczynki ma 100% racji. 

 

Teraz powstaje pytanie czemu sąd i prokuratura potraktowali to tak, a nie inaczej?

 

Ja zadałbym pytanie czyją córką lub partnerką jest policjantka, że się ukręca sprawie łeb? Bo to wygląda ewidentnie na ochronę funkcjonariuszki, która była nieprofesjonalna i nie dopełniła obowiązków służbowych.

 

Na miejscu rodziny szedłbym w zrobienie krótkiego filmu o całej akcji przetłumaczeniu na język niemiecki i angielski i upublicznianie gdzie się da, opisując działania pracowników tej sieci, które można też podciągnąć pod zmuszanie do innej czynności seksualnej, bo tym jest wymuszenie obnażania się.

 

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest bulwersująca. 

Nie dziwię się, że rodzina domaga się zadośćuczynienia i kary. 

Ja w podobnej sytuacji spuściłbym że smyczy ogary piekieł. 

 

Pracownicy sklepu i ochrona przekroczyli kompetencje, granice prawne i dobrego smaku. 

Policja i sąd (o ile wszystko co tu napisano jest prawdą) wykazują się żenującą niekompetencją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile te dziewczyny miały lat?

Gdyby mnie zatrzymała ochrona w jakimś sklepie i chcieliby mnie zaprowadzić do kantorka, to za Chiny ludowe nie poszedłbym z nimi. Jeżeli byłaby taka potrzeba, to czekałbym na policję na miejscu. Nie dałbym się zaprowadzić w miejsce, gdzie mogą wyłączyć kamery i mnie pobić albo coś podłożyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Beckenbauer napisał:

Gdyby mnie zatrzymała ochrona w jakimś sklepie i chcieliby mnie zaprowadzić do kantorka, to za Chiny ludowe nie poszedłbym z nimi.

Sam bym tak zrobił, tylko że powiedziałbym to co Mosze Red, i po tym od razu powiedziałbym że mają wezwać policję.

 

2 godziny temu, Mosze Red napisał:

pracownicy sklepu nie mają prawa dokonywać rewizji osobistej

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, pamiętajcie że to są 9cio letnie dzieci, nie bierzcie tej sytuacji ze swojego punktu widzenia.

Tak na dobrą sprawę to jeśli istnieje tylko podejrzenie kradzieży (a w tym przypadku tak było) i nie ma dowodów zarejestrowanych na video to ochroniarz czy ekspedient nie ma prawa nikogo zatrzymać siłą, bo to już jest naruszenie nietykalności. 

Mam kumpla, który na każdy doryk reaguje bardzo agresywnie, a jego flagowym tekstem jest "zabierz tą rękę bo ci ją złamie", działa nadzwyczaj skutesznie, ale on nie ma 9ciu lat.

 

Nie wiem jak wygląda procedura postępowania w Polsce, ale z tego co czytam to pani matka ma jakiegoś przedstawiciela w tej sprawie, więc on powinien jej doradzić. Zgadzam się z Mosze redem, że sprawie ktoś chce ukręcić łeb. Czy nie można z tą sprawą uderzyć prokuratury w innym rejonie gdzie nie organy nie będą miały znajomość? (Chociaż pewnie solidarnie trzymają się razem)  Ostatecznie pójść z tym do sądu za granicę. I nagłośnić sprawę w mediach. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.