Skocz do zawartości

Jak to interpretować ?


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Szanowni Samcy,

 

Moja żona, podesłała mi takie o to coś znalezione na facebooku swojej kuzynki ( dodam , że po rozwodzie :) ) i podesłała do mnie, ma to związek z tym, iż po prostu jak mi coś nie odpowiada w jej zachowanie to jej o tym mówię ... no to jedziemy ale UWAGA, ostrzegam :)

 

"Wiesz w czym tkwi sekret udanego związku?- zapytał starzec. - Nie wiem, proszę Pana. - odparł młodzieniec. - Całe życie mężczyźni narzekają na kobiety. W późniejszej fazie związku, a nawet w małżeństwie słyszeć można tylko "zmieniłaś się, kiedyś byłaś inna". Gdy byłem przed trzydziestką, byłem z kobietą, która właśnie stawała się gorsza. Nie rozumiałem tego. Kiedyś, późnym wieczorem zamiast jechać do niej lub do kumpli na piwo, usiadłem na fotelu (z piwem w ręku, ale nie to miało znaczenie). Myślałem do północy i w końcu mnie olśniło... Przypomnij sobie, jak na początku związku wszystko jest takie proste. Ty się starasz, ona też. Mówisz, że kochasz, że jest piękna, że cudownie wygląda, nieziemsko pachnie. I ona też Cię komplementuje. Jesteś z nią niemal codziennie, kupujesz prezenty, zabierasz gdzieś. Ona to docenia i jest kochana, dla świata i dla Ciebie. Przychodzi przyzwyczajenie. Niby jest dla Ciebie piękna, ale nie mówisz jej o tym. Niby ją kochasz, ale zapominasz przypomnieć jej. Niby kupujesz coś, zabierasz gdzieś, ale coraz rzadziej. Częściej gdzieś sam wychodzisz, niż z nią. Zapominasz o niej, no bo przecież "mam swoje życie". I w tym kluczowym momencie ona staje się wredna, zimna i bezduszna. Wszystko nagle robisz źle, zapominasz, nie interesujesz się. Tamto źle i tamto i to też jest źle... I ja wtedy przejrzałem. Zacząłem, jak za pierwszym razem, kochać ją i doceniać. Chwalić i szanować. Zwracać uwagę na nią i nie zawsze ale częściej stawiać ją przed swoją pasją i znajomymi. I ona mi wróciła. Była idealna. - Teraz rozumiem dlaczego moja dziewczyna tak się zachowuje. I została z Panem? - zapytał młody chłopak. - Nadal jest idealna. Chociaż ma więcej zmarszczek i siwych włosów, kocha mnie tak, jak na to zasługuje i dzięki temu, że cały czas o nią dbam, jestem kochany i szanowany."

Autor poszukiwany

  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten tekst to stek bzdur napisanych przez kobietę albo skrajnego białorycerza. Jednocześnie przepis na to jak z mężczyzny zrobić uległego frajera, który ma spełniać zachcianki panci. Taki posłuszny idiota, szybko się znudzi samicy i dostanie kopa w tyłek albo będzie się przyglądał jak posuwa ją ktoś inny. 

 

@AIRBAG Podeślij w odpowiedzi jaki tekst jak powinna zachowywać się samica w związku. 

 

Dobrzy ludzie wymagają głównie od siebie i chcą innym oferować wartość

Dobra kobieta jest zawsze przy mężczyźnie w drodze do jego sukcesów, gdy on nie ma dosłownie niczego, a ona nadal chce z nim być. Gdy ona potrafi go na tyle wesprzeć, by dał z siebie więcej, niż gdy jest bez niej. Gdy potrafi go tak dobrze traktować, by to on wiedział, że warto zrobić wszystko, aby ten związek trwał. Dobra kobieta nie chce przychodzić na gotowe, bo doskonale zdaje sobie sprawę, że każdy człowiek ma swój czas, że jeden potrzebuje więcej wysiłku, drugi mniej, jeden ma cięższe doświadczenia, jeszcze inny ma zupełnie inne możliwości. Dobra kobieta wnika w to i chce czynić dobro, a nie jedynie skrytykować i wyrazić niezadowolenie, a potem odejść, gdy nie zostaną spełnione jej wysublimowane wymagania. Dobra kobieta wymaga przede wszystkim od siebie samej, by być tą dobrą kobietą, także i głównie dla mężczyzny. Dobra kobieta doskonale wie, że ani nie jest święta, ani najlepsza, ani idealna, dlatego nie ocenia, a docieka, nie żąda akceptacji swoich najgorszych cech i chce się rozwijać. Dobra kobieta nie zazdrości, tylko wkłada pracę w to, by dobić do poziomu tych ludzi, którym mogłaby zazdrościć. Dobra kobieta doskonale wie, że na dwa złe zachowania trzeba przynajmniej ośmiu dobrych, by je przykryć. Bo dobra kobieta wie, że zło boli i oddala zdecydowanie bardziej, dlatego sama bije się w pierś, by go nie czynić. Każda dobra, niezaburzona kobieta doskonale wie, że mężczyzna w wielu zdarzeniach ma prawo źle się czuć. Jej pierwsza myśl, gdy on popełni błąd to na pewno nie jest myśl o jego wadliwości, a o chęci wsparcia go, a przede wszystkim na nieprzeszkadzaniu mu w poprawie.

Toksyczna, głupia i egoistyczna kobieta jedynie wymaga, by mężczyzna sam siebie motywował do wszystkiego, by to on się starał dla niej… i gdy on osiągnie wiele, to ona przypisze sobie zasługi za to. A ta pierwsza? Będzie skromna. Mężczyzna będzie ją uwielbiał za to wszystko, za to, że nie obnosi się, że nie wywyższa, że nie musi zdobywać poklasku, że była bezinteresowna we wspieraniu go, że nie musiał na niej niczego dobrego wymuszać, a ona dostrzegała jego walkę nawet z najmniejszymi problemami. I dlatego ten mężczyzna także będzie chciał jej dać wszystko. A tej drugiej nie, będą konflikty, wypominanie, ocenianie, niechęć, próby „logicznych rozmów” z których nic dobrego nie wyniknie. Ta druga, toksyczna kobieta będzie mówiła „za mało robisz”, pytała prześmiewczo: „za coś takiego chcesz być doceniony?”, a wśród koleżanek będzie praktykować wspólne narzekanie jakich to złych partnerów mają – pogarda, nielojalność, żółć wobec innych, szybsze ocenianie, niż myślenie – nie wyrozumiałość, nie wsparcie.

https://swiadomosc-zwiazkow.pl/wybor-kobiety-zycia-raport-dla-przebudzonego-mezczyzny/

 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 9
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja żona chce żebyś się więcej starał. Więcej mówienia jej "kochana, jesteś idealna". Schematyczne zachowanie. Próbuje zrobić z Ciebie bankomato-sługusa. A sexu będzie coraz mniej. 

Co proponuję? Zacznij tak mówić, ale nie za często (bo przywyknie). I zachowywać się na zmianę dobrze, źle (tzn. samolubnie). Przy czym to standardowa rada, razem z czytaniem forum i słuchaniem audycji. Brat wyżej ma oczywiście rację. 

Nie znamy szczegółow twojego związku typu ile macie dzieci, lat itd. 

Jednego możesz być pewien - miarą jakości związku (czyli mężczyzny i kobiety) jest sex - jego jakość oraz ilość. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AIRBAGboshe ile w tym wpisie jest pierdolenia.

Moja ex karmiła się i mnie codziennie przez kilka lat takimi wpisami. 

 

Co do konkretów: tak jak to opisane po prostu NIE DZIAŁA. Masz być taki jak do tej pory.

 

Jak interpretować to że małżonka Ci to wyslała: chce abyś był przepraszającym ciepłym misiem, ale niech Cię Ręka Potwora Spagetti broni aby tak zrobić. 

Bo ona chce również zobaczyć że się taki NIE STAJESZ. To jest w tym pojebane że chce obie rzeczy na raz, ale naprawdę tylko ta druga zadziała.

 

3 godziny temu, AIRBAG napisał:

I w tym kluczowym momencie ona staje się wredna, zimna i bezduszna

Taaa Twoja wina...

Ja łykałem te wszystkie teksty i przepraszałem, łagodniałem i zmisiowiałem do cna. Było coraz gorzej aż do momentu kiedy ex mnie po prostu bezkarnie gryzła i lała w mordę.

1 godzinę temu, zuckerfrei napisał:

Starszy Pan z opowieści żyje w innej czaso -przestrzeni.

Starszy Pan jest mędrcem i postanowił sobie zrobić jebitną bekę z młodziaka.

1 godzinę temu, Still napisał:

Odbij piłeczkę w ten sposób ;) i wyślij jej to :D 

Obrazi się na bank.

@AIRBAGwyślij jej i zdaj relację z reakcji (poczekaj do wieczora)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stek bzdur. To tak nie działa. 

I wiadomo o co chodzi "stawiaj ją przed swoimi pasjami" "komplementuj i rozpieszczaj" na pewno będzie Ci wdzięczna i doceni. 

 

Nie m czegoś takiego jak wdzięczność. Olejesz kumpli, zrezygnujesz że swoich pasji, to nagrodą nie będzie poprawa w związku. Co najwyżej chwilowy spokój. Ale nie martw się: gównoburz pojawi się na innej płaszczyźnie, bo przecież jeszcze chodzi o rozpieszczanie i prezenty. To też tak nie działa. Kupisz coś extra, to za pierwszym razem będzie fajnie. Za drugim już nie aż tak jak za 1. A potem dojdziesz do etapu, w którym się przyzwyczai, wdzięczności żadnej, uzna to za normę. Jak przestaniesz, to uzna że o nią nie dbasz, nie kochasz, masz gdzieś jej potrzeby. 

Myślisz "no dobra stać mnie na jej fanaberie" niech to trwa. Będzie ok. Nie będzie. Taki chuj. 

Bo jest jeszcze instagram i psiapsiółki. I zawsze znajdzie się ktoś kto ma lepsze wakacje, lepsze auto, droższe meble.  Zgadłeś. Gównoburza.

 

Ja tam byłem i nie wrócę. 

 

Pisał to nieulaczalny biały rycerz, albo karyna co chce leżeć, pachnieć, wydawać kasę i uważa, że jak misiowi dała dupy, to zrobiła mu wielki zaszczyt i teraz ma skakać wokół księżniczki. 

 

Jakbyś się zastanawiał dlaczego kuzynka po rozwodzie, to masz odpowiedź: właśnie przez takie postawy i oczekiwania. Albo z męża zrobiła kapcia i misiowy bankomat, po czym zaczęła nim gardzić i kopnęła w dupsko, albo facet miał gównoburze w domu nonstop i się ewakuował po tym jak olśniło go, że mimo starań jest tylko gorzej i tak naprawdę nic nie ma dla niego już w tym układzie. 

 

 

 

Jak już znasz mechanizmy, to się zastanów nad swoim związkiem. Jej czegoś brakuje. Musicie sobie poważnie porozmawiać o swoich potrzebach i oczekiwaniach. I pracować nad tym razem. Ale zasada wzajemności musi być żelazna. Jak coś jest nie tak,  a nie pracują oboje nad związkiem to nie ma sensu. 

Edytowane przez Esmeron
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Obliteraror napisał:

Białorycerski wyrzyg i nic więcej. Stosowany w praktyce przyniesie więcej szkody, niż pożytku, co z przykrością zauważam.

No niestety nie tylko rzyg, ale znacznie więcej. Bo takie gówno się nam wciska od dzieciaka. A panie biorą takie coś jak prawdę objawioną i ideał związku. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaaa??? uśmiałem się.

 

Popieram wypowiedzi braci powyżej. 

Jak już ze wszystkiego dla niej zrezygnujesz, wtedy się tobą znudzi i porzuci jak wyżymiętą szmatę.

Nigdy nie rezygnuj z pasji i znajomych dla kobiety! Jeśli ona Cię o to prosi to nie jest ciebie warta.

3 minuty temu, wojkr napisał:

Nie wiem czemu, ale od jakiegoś czasu modne robi się podsyłanie partnerowi takich "łańcuszków" i złotych myśli...stek bzdur, olej to

Taaaaa, - łzy kobiety są dla mężczyzn największą porażką

Taka moda???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np. przyznam się do tego błędu. Obie moje byłe żony zestarzały się i obrosły tłuszczem przeze mnie. Za mało je kochałem , motywowałem i dawałem kwiatów.

Jakbym dawał to byłyby coraz smuklejsze, piękniejsze i młodsze. Może nawet cnota by się zrosła...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.