Skocz do zawartości

Seks jako nagroda dla męża po całodziennych staraniach - studium propagandy


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, ntech napisał:

Na mojej kaszaloty jeżdżą na wczasy do Turcji czy innego Egiptu żeby jakiś habibi je pukał za ojro.

Zrób test. Załóż tindera ze zdjęciem grubszej kobiety mało atrakcyjnej. Będziesz miał dużo ofert nawet na związek.

35 minut temu, Florence napisał:

gra wstępna która trwa cały dzień to głupota

Wydaje mi się że trzeba trochę odwrotnie to czytać. Tz w artykule nie chodzi o to żeby cały dzien starać się jako gra wstępna. Bardziej chodzi o drugą stronę tz jeśli mężczyzna nie pomaga i jest arogancki w domu, źle trakuje kobiete to ona potem wieczorem nie bedzie chciała seksu bo jej sie to nawarstwia. Oczywiscie są przypadki Karyn które mimo że Sebix je bije to i tak będzie mu się nadstawiac ale ogólnie kobieta przez cały dzien odbiera bodźce i jeśli mężczyzna się źle zachowuje w stosunku do niej to nie zmieni nagle nastawienia. Cały dzien nic nie pomógł, ona sie nameczyła a on jeszcze wymaga seksu. Bardziej tak to rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

źle trakuje kobiete

 

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

źle zachowuje w stosunku do niej to nie zmieni nagle nastawienia.

Nie wiem, ciężko mi się postawić w takiej sytuacji, uciekam od toksyczych relacji, szacunek jest najważniejszy, ale domyślam się że dzieci zmieniają perspektywe. :) 

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

jeśli mężczyzna nie pomaga

Dalej podtrzymuje swoje zdanie i sorry, ale uważam, że jeśli facet pracuje, zarabia to obowiązkiem żony która zostaje w domu jest jego ogarnięcie.

 

Oczywiście facet może w miare swoich możliwości pomóc,  ale przerzucanie obowiązków, na zmęczonego męża po pracy, częste gderanie od progu ile to ona zrobiła, a on nie ruszy ręką rzeczywiście nie pomaga w utrzymaniu udanych relacji -autentyczna sytuacja-  bliski mi facet ma swoją firmę, cieżko pracuje i zarabia kilkadziesiąt tysięcy dzięki czemu jego żona wygodnie żyje,

  ale mimo to non stop narzekanie, jak to jest jej ciężko z dzieckiem i domowymi obowiązkami, robi łaskę z tego, że zrobi obiad, posprząta, - wywyższa to do niego wiadomo jakiej rangi, co czasem bywa komiczne :huh:  - chyba uważa, że powinien jej za to codziennie dziękować. :DTakże czasem trzeba też popatrzeć z drugiej strony, a nie tylko ROSZCZENIA.

 

A według tego co pisało, facet pracował i sporadycznie pomagał.

 

"Zakupy? Przecież robię od czasu do czasu, poza tym, jak powie to też coś w domu zrobię, posprzątam. W końcu pracuję, też mam prawo być zmęczony, jak wracam do domu i dzieci na mnie wiszą, coś chcą, kłócą się…"

 

Artykuł strasznie stronniczy, i po przeczytaniu go na spokojnie drugi raz wydaje mi sie bardziej beznadziejny niż godzinę temu. :D?

 

 

„Zakupy? Przecież robię od czasu do czasu, poza tym, jak powie to też coś w domu zrobię, posprzątam. W końcu pracuję, też mam prawo być zmęczony, jak wracam do domu i dzieci na mnie wiszą, coś chcą, kłócą się

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Florence napisał:

ile to razy miałam mega ochotę (i nie tylko ja :D)choćby po sprzeczce

Oooo !!!! To właśnie. Bardzo cenna uwaga.

Moja była tak miała że gdy się podarliśmy i to tak ostro to potem się pruła jak dzika. Ja podejrzewałem że ma ośrodek seksu razem z ośrodkiem agresji w placie czołowym albo jakieś zwarcia pod kopułą.

A teraz myślę że to bardziej pierwotne i seks kiedyś bywał bardziej gwałtem, samiczka opierała się , testowała w ten sposób siłę i zaangażowanie samca. Agresja, siła, szarpanie się , emocje , to jest to co pobudza seks. A nie jakieś pierdolety o odkurzaniu.

Edytowane przez ntech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, ntech napisał:

Agresja, siła, szarpanie się

Oo nie, :Dnie to miałam na myśli pisząc sprzeczka. :D?

 

37 minut temu, ntech napisał:

A nie jakieś pierdolety o odkurzaniu.

Tu racja. ;) 

:D

I ciężko o dni kiedy tej ochoty nie mam więc zbyt się mną nie sugeruj. :P

Ogólnie myślę, że jesteśmy siebie warci, ;) Wy także lubicie czasem rozładować w ten sposób jakieś lekkie napięcia po np ostrzejszej wymianie zdań, drobnych złośliwościach (chociaż zdarza sie to mega rzadko) u mnie wręcz to jest inicjowane przez faceta, a kiedy jest daleko to mówi co by mi teraz zrobił, ale nie narzekam z tego powodu. :D

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, ntech napisał:

A teraz myślę że to bardziej pierwotne i seks kiedyś bywał bardziej gwałtem, samiczka opierała się , testowała w ten sposób siłę i zaangażowanie samca. Agresja, siła, szarpanie się , emocje , to jest to co pobudza seks. A nie jakieś pierdolety o odkurzaniu.

No właśnie! i to jest bardzo smutne, ze jesteśmy tylko zwierzętami, które z nadmiaru ambicji dorabiają sobie całą tą zasraną ideologie o swojej wyjątkowości i o rzekomym Bogu, który nas tu wszystkich wstawił żebyśmy się męczyli ze sobą np w formie małżeństwa.

Co do tematu, to myślę, że małżeństwo to już przeżytek, teraz kobiety już nie potrzebują mężczyzny do utrzymania się i swoich dzieci, jest Państwo, kobiety często lepiej zarabiają niż mężczyźni, jeżdżą lepszymi furami, chodzą w lepszych ciuchach, żrą lepsze żarcie i piją lepszą wódę. Seks małżeński to jakaś kompletna byy-zyy-duu-raa, jest tylko frajer od zadań specjalnych, któremu od czasu do czasu daje sie dupy dla podtrzymania układu małżeńskiego. Tak naprawdę problem polega na tym, ze tak samo mężczyźni i kobiety marzą o tym samym, mężczyźni marzą uległej, ciągle chętnej wyuzdanej i otwartej na wszystko dziwce a kobiety marzą o silnym, dominującym, przystojnym, pewnym siebie samcu - ostrym jebaku a małżeństwo wszystko to blokuje w swojej istocie w ten sposób ludzie nie dają upustu swoim żądzom i sa nieszczęśliwi itd

Coś poszło nie tak z ty cywilizowaniem się człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Florence napisał:

Oo nie, :Dnie to miałam na myśli pisząc sprzeczka. :D

Aż taka nieskomplikowana jesteś w obsłudze ? Wystarczy powiedzieć Ci "nie, NIE wyniosę gówien TWOJEGO kota" i już włazisz do łóżka ?

No to zazdroszczę samcowi...

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ntech napisał:

Wystarczy powiedzieć Ci "nie, NIE wyniosę gówien TWOJEGO kota" i już włazisz do łóżka ?

Nie, wystarczy że mój facet jest przy mnie. ? 

Reszty nie skomentuje, próbujesz być na siłę śmieszny, ale coś nie wychodzi, a dodatkowo chyba na siłę starasz mi się przypisać jakieś zachowania Twoich eks, celowo pomijając to co pisałam, ewentualnie czytasz bez zrozumienia. :D

A że wolę więcej nie czytać Twoich wypocin to w końcu wykorzystam funkcje blokady.?

Ps. Znaki interpunkcyjne (np "?") stawiamy zaraz po słowie, bez spacji. :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.