Skocz do zawartości

Alimenciara - im jesteś bogatszy tym mocniej pasożyt Cię oskubie


Rekomendowane odpowiedzi

Im jesteś bogatszy tym większą kasę alimenciara wydoi z Ciebie pod pretekstem "dobra dziecka". Polskie sfeminizowane sądy przyklepują nawet absurdalne wydatki i alimenty na dziecko, mogące wynosić kilkanaście tys. zł miesięcznie. 

Alimenciara teraz chce podwyższenia do ok. 20 tys. zł miesięcznie na 11-latka. 2000zł na mies na dojazdy do szkoły. 1000zł miesięcznie wyposażenie pokoju., itd.

 

Bracia została chyba tylko wazektomia i trzymanie spermy w banku nasienia jeżeli masz partnerkę. Prezerwatywy nie zawsze upilnujesz; może być przekuta, wyjęta ze śmietnika, itd. Nawet sperma z finału w buzi albo na ciało może być wpuszczona do środka w łazience. Co doradzały sobie już tysiące pań na różnych forach i stronach. 

66295206_864097370622973_644132979432698

 

Syn Boruca i proponowane miesięczne wydatki alimenciary:

66325884_864085890624121_595845407300596

 

Edytowane przez Morfeusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Morfeusz napisał:

Im jesteś bogatszy tym większą kasę alimenciara wydoi z Ciebie pod pretekstem "dobra dziecka". Polskie sfeminizowane sądy przyklepują nawet absurdalne wydatki i alimenty na dziecko, mogące wynosić kilkanaście tys. zł miesięcznie. 

Alimenciara teraz chce podwyższenia do ok. 20 tys. zł miesięcznie na 11-latka. 2000zł na mies na dojazdy do szkoły. 1000zł miesięcznie wyposażenie pokoju., itd.

Problemem nie jest wysokość alimentów, tylko to, że nie ma prawnych narzędzi do kontroli tego na co te pieniądze są przeznaczane.

 

Jeśli ktoś zarabia dajmy na to 20 000 zł miesięcznie, a na dziecko ma zasądzone 5 000 zł m-c alimentów, to ja nie widzę w tym nic złego pod warunkiem, że te pieniądze są rzeczywiście w pełni przeznaczane na dziecko i matka/ojciec, który pobiera alimenty jest w stanie to wykazać, a nie są przejadane przez pasożyta. I jednocześnie osoba płacąca alimenty ma prawa i narzędzia zagwarantowane przez to prawo, żeby kontrolować sposób przeznaczenia tych pieniędzy.

 

Ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś zarabia 20 000 zł a płaci na dziecko 700 zł. Ma kasę to niech zapewni dziecku dobre ciuchy, zabawki, wykształcenie, opiekę zdrowotną itp, ale musi też mieć narzędzia kontroli nad tym, że rzeczywiście te pieniądze idą na dziecko. Całe KRiO kieruje się zasadą dobra dziecko, a takie właśnie rozwiązanie właśnie sprzyja realizacji tej zasady.

 

Matka jest dorosła i ma na siebie zarobić, może nawet w gumofilcach popierdalać, ale kasa na dziecko to kasa na dziecko i na to ma być przeznaczona, niezależnie czy alimenty to 500 zł czy 5 000 zł m-c.

  • Like 2
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur Boruc w sezonie 2018/19 jako bramkarz Bournemouth zarabiał netto 22 000 funtów tygodniowo daje to 1 144 000,00 funtów za sezon tj ok. 5 500 000,00 PLN. Alimenty roczne w wysokości 240 000,00 PLN stanowią niecałe 4,4 %  rocznych apanaży Pana Artura.

 

Źródło: https://www.capology.com/soccer/player/artur-boruc/salary-profile

 

Oczywiście Pan Artur jest już piłkarzem który za chwilę zakończy swoją karierę ale w poprzednich latach jego zarobki kształtowały się lepiej i mam nadzieję ma odłożone jakieś "zaskórniaki". Cóż alimenty wynoszące 4,4 % Twoich rocznych zarobków nie jest źle prawda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Tatarus napisał:

Oczywiście Pan Artur jest już piłkarzem który za chwilę zakończy swoją karierę ale w poprzednich latach jego zarobki kształtowały się lepiej i mam nadzieję ma odłożone jakieś "zaskórniaki".

Dobrym przykładem jest historia Radosława Kałużnego który po 2 chyba rozwodach poszedł pracować jako magazynier w firmie kurierskiej w Anglii.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wniosku możemy przeczytać m.in. że oprócz podstawowych kosztów utrzymania chłopca, czyli opłacenia prywatnej szkoły, mieszkania, zakupu ubrań i wyżywienia (to już ponad 10 tys. złotych), matka oczekuje np. 900 zł miesięcznie na zakup 30 owoców mango (1 szt. w cenie 30 zł!), które nastolatek jada codziennie.”

 

I Artur dostał zwarcia styków. 

Edytowane przez Marvin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tatarus napisał:

Artur Boruc w sezonie 2018/19 jako bramkarz Bournemouth zarabiał netto 22 000 funtów tygodniowo daje to 1 144 000,00 funtów za sezon tj ok. 5 500 000,00 PLN. Alimenty roczne w wysokości 240 000,00 PLN stanowią niecałe 4,4 %  rocznych apanaży Pana Artura.

 

Źródło: https://www.capology.com/soccer/player/artur-boruc/salary-profile

 

Oczywiście Pan Artur jest już piłkarzem który za chwilę zakończy swoją karierę ale w poprzednich latach jego zarobki kształtowały się lepiej i mam nadzieję ma odłożone jakieś "zaskórniaki". Cóż alimenty wynoszące 4,4 % Twoich rocznych zarobków nie jest źle prawda ;)

Nie chodzi o procentowy stosunek alimentów do wynagrodzenia ale o zasadę. Alimenty na dziecko to alimenty na dziecko. Alimenty na byłego współmałżonka to coś zupełnie innego. Tymczasem w praktyce zasądzane alimenty zaspokajają w dużej mierze też potrzeby matki. Nie powinno być tak, że ukrytym kosztem rozwodu jest obowiązek partycypowania w utrzymaniu byłej żony/kochanki do momentu ukończenia przez dziecko 18 lat a często i dłużej.

Edytowane przez House
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, House napisał:

Nie powinno być tak, że ukrytym kosztem rozwodu jest obowiązek partycypowania w utrzymaniu byłej żony/kochanki do momentu ukończenia przez dziecko 18 lat a często i dłużej.

Całkowicie się zgadzam. Jednak przykład Pana Artura Boruca nie jest przykładem reprezentatywnym, człowiek któremu zarobienie na roczne alimenty zajmuje 2 i pół tygodnia to zupełnie "inny świat" ale cóż Bogaci żyją inaczej :) Od razu widać iż pomiędzy nim a matką jego syna delikatnie mówiąc nie panują dobre stosunki i każda ze stron zrobi wiele aby "dowalić "drugiej. Nie znam tej historii i nie chcę znać, portale pokroju Pudelka nie należą do moich ulubionych. Bawi mnie tylko "uzewnętrznianie się" Pana Artura i narzekanie na alimenty których wysokości tak naprawdę nawet nie poczuje na swoim budżecie. To nie jest prawdziwe życie od kuriozum. Na tym forum można przeczytać o prawdziwych dramatach i ludzkich tragediach związanych  z dziećmi i alimentami.

 

ps. sam mam zasądzone alimenty w wysokości około 18% moich zarobków, co jest odczuwalne na moim budżecie. Poza tym nie widziałem córki od 4 lat.

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Tatarus napisał:

Bawi mnie tylko "uzewnętrznianie się" Pana Artura i narzekanie na alimenty których wysokości tak naprawdę nawet nie poczuje na swoim budżecie.

Więc twoim zdaniem jak ogoli go na łyso, dopiero przestanie cie bawić?

Jak ktoś zarabia więcej to może sobie oddać od tak bo ma lekka ręke? 

Edytowane przez MMorda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MMorda napisał:

Więc twoim zdaniem jak ogoli go na łyso, dopiero przestanie cie bawić?

Patrząc na tempo tego "golenia" to choćbym miał żyć jeszcze 100 lat to bym się chyba nie doczekał ;) Chociaż wtedy "bawiłbym się" najbardziej ;)@MMorda chodziło mnie o samą reakcję Pana Artura, co chyba dosyć łatwo odczytać z mojej wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac Takie czasy, a może być jeszcze gorzej.

5 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

Matka jest dorosła i ma na siebie zarobić, może nawet w gumofilcach popierdalać, ale kasa na dziecko to kasa na dziecko i na to ma być przeznaczona, niezależnie czy alimenty to 500 zł czy 5 000 zł m-c.

W teorii tak powinno być, w praktyce jest jak wyżej.

4 godziny temu, Tomko napisał:

Utnij se jaja najlepiej każdy z was po koleji, będziecie mogli wtedy bezpiecznie wyjść przed dom.

Wystarczy wazektomia albo pedantyczne usuwanie prezerwatyw przed dostępem samicy. 

Masz gorszy dzień widzę, spokojnie ona jeszcze się odezwie do Ciebie. ;)

4 godziny temu, Tatarus napisał:

Oczywiście Pan Artur jest już piłkarzem który za chwilę zakończy swoją karierę...

Tu nie chodzi o to ile zarabia, ale o pasożyta, który na nim żeruje pod płaszczykiem kasy na dziecko. 

3 godziny temu, kimball napisał:

Dobrym przykładem jest historia Radosława Kałużnego który po 2 chyba rozwodach poszedł pracować jako magazynier w firmie kurierskiej w Anglii.

Nie pierwszy i nie ostatni. W USA jeżeli dobrze pamiętam bankrutuje i kończy z długami 80-90% sportowców. Nie tylko przez alimenty ale też styl życia, rozwody, brak umiejętności inwestowani. 

Godzinę temu, Baca1980 napisał:

Facet i tak się niczego nie nauczył bo ożenił się po raz kolejny. 

Wyjście z Matrixa nie jest łatwe. Do tego wokół bogatych ciągle kręci się stado wygłodniałych samiczych hien, wabiąc pęknięciem w kroku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To jest właśnie patologia sądów rodzinnych w PL.  Koszty życia chłopca wzięte z przysłowiowej dupy.

 

Przykładowo:

 

1. Komputer - 2 tys / mc  -  to daje rocznie 24 tys na komputer. Jakby co roku zmieniał kompa za taką kwotę to nie da rady - bo co roku nie wychodzą nowe monitory i podzespoły aby była potrzeba to zmienić.

2. Zainteresowania 2 tys/mc -  what?  Co on kurła lata na fiordy na połowy?

3. Dentysta ortodonta 1600 zł/mc  -  chyba raz w roku dzieciak zmienia zeby na nowe.

4. Wyposażenie pokoju 1 tys zł/mc  -  12 tys rocznie - kurła wiem, że kanapa z KLER kosztuje 14 tys zł  - ale trzeba być chorym psychicznie aby kupić kanapę za taką kwotę.

 

Które dziecko w PL rocznie kosztuje 240 tys zł?  Takie coś się nadaje do doniesienia do UE, żeby się przyjrzeli co się tu wyrabia. Jak również w tematach alienacji rodzicielskiej - dziwnym trafem bezkarnej i nie możliwej do przerwania przez sąd. Ot państwo teoretyczne z dykty.

 

 

Podsumowując - sądy powinny żądać według takiej listy udokumentowania takich wydatków to raz. A dwa sąd z urzędu po zobaczeniu takiej lity powinien powołać biegłego psychiatrę z listy biegłych sądowych oraz zlecić

obserwację tej pańci na oddziale szpitala psychiatrycznego przez 4 tygodnie minimum.

 

Kolejna sprawa, że na wzór niemiec powinna być tabela alimentacyjna  raz albo dwa razy w roku aktualizowana przez GUS na podstawie zmian w płacy minimalnej. Takie orzekanie alimentów w polsce rodzi wyłącznie patologie bo nie sprzyja porozumieniu rodziców.

 

Na koniec raz jeszcze powtórzę swoją teorię - wysokie alimenty w PL do demoralizacja kobiet i faktyczne działanie na ich szkodę. Mając takie alimenty która kobieta będzie chciała wogóle pracować? No właśnie.

Tylko, że ukochane alimenciki się kiedyś skończą, po prostu tak z dnia na dzień nie będzie kasy.  A potrzeby pańci rozbuchane, koszty życia duże bo i może kredyty trzeba spłacać dalej, pokrywac koszty rozbuchanych wydatków.

 

I co wtedy pańcia zrobi? Nie pracując przez ostatnie np 20 lat? Kto i na jakim stanowisku ją zatrudni - a przede wszystkim za ile?

 

Widzicie sami, ona sama na siebie bat kręci. Na jego miejscu mając tyle kasy dałbym jej te pieniądze i siedział na dupie i czekał na rozwój wypadków. Wyobraźcie sobie ten moment kiedy na jej konto już pieniążki nie przyszły bo alimenciki się skończyły.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągiem dalszym będzie podział składek emerytalnych w ramach wspólnoty majątkowej.

http://www.doradcappe.pl/artykuly/n11_srodki-zgromadzone-w-pracowniczym-programie-emerytalnym-a-rozwod 

 

Wprawdzie OFE powoli przestaje nas dotyczyć:

https://mu.rf.gov.pl/59/art-10.html

 

Myślę,że kolejnym krokiem będzie podział "wspólnych składek" z Zus. ;) 

Owszem intercyza ale ją można podważyć i w dalszym czasie ilość powodów do podważania lub zakres ich interpretacji będzie się rozszerzał. 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego to się nie spodziewałem. Konto emerytalne nie ważne czy OFE czy pracownicze jest gromadzone przez osobnika/osobniczkę osobiście. Niby dlaczego miałoby być majątkiem wspólnym?

Dobrze wiedzieć. W życiu by mi do głowy nie przyszło żeby takie coś w oczywisty sposób osobiste umieszczać w intercyzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.07.2019 o 18:12, Sceptyczny? napisał:

Całe KRiO kieruje się zasadą dobra dziecko,

W teorii tak jest. W praktyce chodzi oto żeby ex mogła żyć z alimentów, szczególnie gdy facet zarabia krocie.. 

Trzeba by zapytać sądu gdyby zarabiał 10% swojego wynagrodzenia to czy chciałby płacić 20% w wynagrodzenia podstawowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wrotycz choć nie jestem prawnikiem to z wyżej umieszczonych linków wynika,że majątek osobisty jest katalogiem zamkniętym.

 

https://www.arslege.pl/skladniki-majatku-osobistego/k2/a439/

 

Do majątku osobistego każdego z małżonków należą: 
1) przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej;
2) przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił;
3) prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom;
4) przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków;
5) prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie;
6) przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; nie dotyczy to jednak renty należnej poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość;
7) wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków;
? przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków;
9) prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy;
10) przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tabela alimentacyjna + obowiązek przekładania dokumentów potwierdzających poniesione wydatki. 

 

 

Jest budżet gminy / miasta każda złotówka musi być udokumentowana. 

 

Każda zasadząna złotówka przez sąd powinna być dokumentowana. To co sobie pani zarobi prywatnie to jej prywatne pieniądze to może z nimi robić co chce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.