Skocz do zawartości

Drążek rozporowy, którzy utrzyma na pewno 100 kg


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, czy macie u siebie drążek rozporowy i czy modele za ok. 20-30 złotych wytrzymują obciążenie 100 kg bez problemu? Czy w ogóle na takim drążku się dobrze ćwiczy w warunkach domowych? 

 

Może macie model, który się u was sprawdza to chętnie przyjmę linki xD W nagrodę będzie lajk, jak mi wrócą. 

 

Wszystkie rady, co do zakupu drążka rozporowego mile widziane, żebym sobie futryny nie spierdolił :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej wadze to bym się trochę bał. Że wyleci razem z futryną. Jeśli masz miejsce i możliwości to polecam drążek sufitowy. Jest dużo pewniejszy i zapewnia odpowiednio dużo miejsca do ćwiczeń.

 

https://specialfitness.pl/drazki-do-sufitu/439-drazek-sufitowy-wielofunkcyjny-khs0003

 

W tym modelu dodatkowo można podwiesić np. worek bokserski. Tak że mamy full wypas :).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy też od futryny. W przypadku popularnych teraz futryn drewnopodobnych, mocowanych na piankę należy liczyć się z tym, że bez wiercenia się nie obejdzie, bo futryna będzie się odkształcać, a w końcu pęknie. Drążek musi mieć nieodkształcalne oparcie jak np. PRL-owskie futryny metalowe. Wtedy należy szukać takiego z małą regulacją szerokości jak np. ten:

http://www.4wsport.pl/drazki-i-uchwyty/4/drazek-rozporowy-80-cm-batsport.html

Wynalazki z zakresem 60-130cm raczej się nie nadadzą.

Generalnie 100kg to sporo i słuszne są obawy brata @Baca1980, że futryna może ulec uszkodzeniu, więc jeśli nie wiadomo, jak jest umocowana (na kotwy czy tylko na piankę? a jak na kotwy, to jakie?), to drążek sufitowy jest lepszym wyborem. Tylko tu też taka drobna uwaga, że jak masz strop gęstożebrowy (Teriva itp.), to nie jestem pewny, czy przy pierwszej próbie podciągania nie wyrwiesz drążka z sufitu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie ryzykował trwałego kalectwa gdy drążek spada razem z nami, a my walimy głową/plecami o ziemię czy coś innego - tylko takie rozwiązanie, polecam bo posiadam:

 

https://allegro.pl/oferta/drazek-stacjonarny-do-podciagania-dip-smartgym-7675565139?reco_id=362b6fa3-a3cd-11e9-9ecc-6c3be5bbd028&sid=3ec404f37aa2fad6253fa5dd6bb023427743f77ee2f01bb84454c4701b8c0118 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo Panowie za uświadomienie. Temat uważam za zamknięty. Nie będę ryzykować zdrowia. Zastanowię się ewentualnie nad wkręceniem. 

 

@Marek Koloński świetny sprzęt! Masz przymocowany do podłogi, czy luzem stoi?

 

Sufit mam ogólnie słaby, więc podczepiane odpadają, bo się boję pierdolnięcia, jak kolega @Jerzy prognozuje. 

 

 

Edytowane przez mac
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam drążek stojący, solidny, cała konstrukcja 200 zł, jakbyś się postarał to  pospawasz z materiałem za ~100 PLN.

 

Stojącą konstrukcje kupisz nawet na portalu aukcyjnym, zdecydowanie lepsza opcja, jeśli tylko masz trochę miejsca.

No i z takim sprzętem masz dużo opcji, jeśli chodzi o ćwiczenie, nie tylko podciąganie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Johny_B napisał:

Ja mam drążek stojący, solidny, cała konstrukcja 200 zł, jakbyś się postarał to  pospawasz z materiałem za ~100 PLN.

 

Stojącą konstrukcje kupisz nawet na portalu aukcyjnym, zdecydowanie lepsza opcja, jeśli tylko masz trochę miejsca.

No i z takim sprzętem masz dużo opcji, jeśli chodzi o ćwiczenie, nie tylko podciąganie.

 

No właśnie mam cały pokój zamieniony wstępnie na mini salkę treningową i zastanawiam się ciągle nad rozbudową. Na razie bieżnia wstawiona, mata i hantelki. Taka konstrukcja super sprawa. Już wstępnie oglądałem i chyba zainwestuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam coś zbliżonego do tego:

6_max.jpg

 

Wielofunkcyjny-drazek-do-podciag_%5B3678

 

1461450660-175818-big.jpg

Trzeba tylko mieć nie za grubą ściankę działową miedzy pomieszczeniami. Gdyby nie dało się zamocować do futryny to można przymocować do ściany wspornik i wesprzeć na nim.

Zakładasz, ćwiczysz i zdejmujesz. Jedynie zostają ślady w miejscu opierania się drążka o ścianę.

 

 

Jeszcze jedno, po zdjęciu i położeniu na macie może służyć  np do pompek.

pol_pl_Drazek-treningowy-wielofunkcyjny-

 

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dostęp do warsztatu to możesz sobie zrobić samemu taki przyrząd ze złomu, rułka - z jednej strony gwint lewy z drugiej prawy.(z tym lewy gwintem tylko problem największy).

Tak to montujesz że jak się podciągasz powiedzmy patrząc z drzwi na okno to ta śruba rzymska się rozkręca i zwiększa parcie na futrynę ale to wiadomo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śruba rozpierająca drążek wewnątrz drewnianej framugi drzwi to jeden z lepszych sposobów na skręcenie sobie karku.

Mój znajomy prawie tak skończył.

Żeby utrzymać 100 kg nie wiem jak bardzo musiałaby przeć na boki.

Drzwi są zwykle montowane na piankę, framuga się rozepchnie i mamy wesoło.

Ja sam zrobiłem jak na zdjęciu.

W ten sposób ciężar 100 kg rozłoży się na 6 kołków w murze a nie w drewnie mocowanym w piance.

 

 

Mocowanie-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz trochę więcej kasy, solidną ścianę i pragniesz przyozdobić swój salon, to może ten drążek będzie dobry:

https://kurawear.pl/produkt/drazek-do-sciany-standardowy/

 

Zawsze możesz zainwestować pieniądze w kółka gimnastyczne. 

 

Wiem, że odbiegłem od tematu, ale chciałem przedstawić alternatywne rozwiązanie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie używaj niczego co nie jest trwale zamocowane do ściany , futryny  czegokolwiek.

Ja 20 lat temu podciągałem się na drążku rozporowym. Problem w tym że podciągając się lekko go skręcasz. Zawsze. I kiedyś byłem w górze a drążek wyśliznął się. Jestem wysoki więc miałem podkurczone nogi i spadłem na kolana. Strzeliło w kręgosłupie a ja przez pół godziny leżałem na podłodze skręcając się z bólu. Efekt 3 kręgi zgniecione. Nie do naprawienia , to cud że nie zostałem kaleką. Do dziś mam problemy ze spaniem na miękkim, śpię bez poduszki i turlam się z boku na bok bo plecy mnie bolą. 

Unikaj jak ognia.

Edytowane przez ntech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drążku widocznym na zdjęciu Ziomka cały ciężar spoczywa na dwóch górnych kołkach.

Kołki powinny pracować w dół a tu pracują na wyciąganie ze ściany.

Dla mnie zero bezpieczeństwa.

Projektant tego powinien iść do mamra za usiłowanie zabójstwa.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2019 o 16:06, brat mniejszy napisał:

Ja 15 lat temu kupiłem taki za te parę złotych i w metalowej futrynie futrynie spokojnie wytrzymuje 110kilo

 

To jest słowo-klucz.

Jeżeli montujesz rozpieraka na futrynie starego typu, blaszance i to jeszcze takiej spawanej do kotew w murze, gdzie zamiast drzwi pokojowych mógłbyś spokojnie drzwi ppanc wstawić, to jasne. A i to też warto mądrze zamontować (złapać żabką i dobrze dokręcić + mocno skręcić nakrętki kontrujące.

 

Wariant "B" to drążek mocowany między ŚCIANAMI (w wąskim korytarzu) - tu też zależy trochę od konstrukcji ściany, bo jak mocno rozeprzesz, to "bum" ?

 

Jeszcze opcja "C", nie wspomniana - drabinka do ćwiczeń montowana do ściany + nakładany na szczeble drążek.
Plus - mało miejsca zajmuje ta konstrukcja. Plus drugi - cuda z tym można wyczyniać - masz za co zaczepić ekspandery, TRX-y itd
Minus - estetycznie... narzucająca się ? no i ciężko to schować w razie nalotu teściów ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.