Skocz do zawartości

Seks i pożądanie w długim związku/ relacji. Czy zawsze jest gorszy?


Natii

Rekomendowane odpowiedzi

Całokształt to szerokie słowo.

Jeśli dalej byłabyś tą samą osobą co go oczarowała ale ważącą 20-30 kg więcej to czy upoważniasz go do odpłynięcia w siną dal gdyby czuł, że to powinien zrobić?

Powinnaś to zrozumieć, nieprawdaż?

Ten całokształt zrobił się zbyt cały dla niego.

 

Bodajże Chuck Brown powiedział:

Jeśli interesuje cię sex - związek nie jest dla ciebie.

Może będziecie "mieć stosunek" ale na pewno nie będziecie "pieprzyć się jak króliki" a jak wygląda lodzik w samochodzie opowie ci córka, bo jest na bieżąco.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ntech napisał:

Nie.Nie ma szans. Jeżeli nie dbają o siebie, wiek robi swoje i po prostu przestają się podobać. Dosłownie można czuć obrzydzenie do tłustej kobiety o ostrym zapachu potu pomimo mycia i kosmetyków (nie możesz kontrolować organizmu ,i zmian które zachodzą, są nieodwracalne).Cipa ta sama, cycki coraz bardziej wiszą. To widać, nie sposób udawać że tego nie ma.

@ntechmyślę z wzajemnością.

Teraz, JoeBlue napisał:

Jeśli dalej byłabyś tą samą osobą co go oczarowała ale ważącą 20-30 kg więcej to czy upoważniasz go do odpłynięcia w siną dal gdyby czuł, że to powinien zrobić?

To jego decyzja i jego życie. Skoro by tak zdecydował, cóż, inne wartości. I nie mam tu na myśli zapuszczenia się obustronnego z powodów nieistotnych. Różnie bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, JoeBlue napisał:

Całokształt to szerokie słowo.

Jeśli dalej byłabyś tą samą osobą co go oczarowała ale ważącą 20-30 kg więcej to czy upoważniasz go do odpłynięcia w siną dal gdyby czuł, że to powinien zrobić?

No pewnie,że bym nie była, o ile nie wykazałaby chęci żeby coś z tym zrobić. 

Całokształt czyli bycie dla siebie atrakcyjnym pod różnymi względami czyli wyglądu, stylu życia, charakteru.  Jeśli jeden z nich zmieni się radykalnie, to już pojawia się problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważcie jedną rzecz.

Zdarza się, pojawiają się w necie takie fakty, że gdy facet zostawił kobietę bo zmieniła się w szafę ona wzięła się za siebie, żeby mu pokazać co stracił i po jakimś czasie zrobiła się z niej laska.

Pytanie:

Czemu musiało dojść do tego, żeby on ją rzucił żeby się za siebie wzięła?

Nie mogła zrobić tego będąc w związku, dla siebie i dla niego?

Czy trzeba dostać siekierą w łeb, żeby się obudzić?

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, JoeBlue napisał:

Czy trzeba dostać siekierą w łeb, żeby się obudzić?

Wręcz przeciwnie uważam, gdybym miała obok siebie osobę, na której mi zależy, nie dopuściłabym do takiej sytuacji, pomijając względy zdrowotne. Tyczy sie obu płci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie ma szans utrzymać namiętności na dłuższa metę, bo jak wiemy, nie o to w tym wszystkim chodzi.

Na początku są fajerwerki, chemia odpala i jest mnóstwo seksu, bo ma dojść do zapłodnienia, potem wszystko opada, bo nie mielibyśmy szans tak często kopulować, nie byłoby sił na zajmowanie się potomstwem. Potem już tylko bankomat jest potrzebny. A seks ? Tylko z nowym partnerem znowu będzie zajebisty. Śmieszą mnie te teorie o  rokminianiu przez ludzi, jak utrzymać namiętność. Nie da się i kropka, może są wyjątki, ale chyba nie o wyjątkach mówimy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak i nie. Seks jest jak obiad. Możesz przez całe życie serwować/jeść jedno danie. Możesz codziennie gotować co innego. Tylko w prozie życia nikomu się nie chce się eksperymentować. Nie ma czasu. Idzie się na łatwizne. No i nie można mieć wszystkiego.

Fit matka dwojga dzieci pracująca na etacie jest rzadkością. Bo trzeba wybierać. Albo dzieci, albo bycie fit, albo realizacja hobby, albo kariera.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Libertyn napisał:

 

Fit matka dwojga dzieci pracująca na etacie jest rzadkością. Bo trzeba wybierać. Albo dzieci, albo bycie fit, albo realizacja hobby, albo kariera.

 

A ja wierzę, że przy dobrej organizacji czasu da się to pogodzić. Tylko nie przy organizacji życia niektórych osób np. żon oglądających po pracy seriale i obżerających się słodyczami, albo męzów pijących po pracy piwo i lężących na kanapie.

Sławni ludzie, politycy i ich żony też mają mnóstwo spraw na głowie, a jakoś to godzą z posiadaniem rodziny i byciem atrakcyjnymi choć u nich też doba trwa 24 h 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy długim stażu jest inaczej niż na początku, to oczywiste. Z reguły jest gorzej, fakt. Ale nie stawiał bym tezy, że zawsze tak będzie. Wszystko zależy od tego, czy między parą tlą się jeszcze jakieś emocje, miłość, przywiązanie i szacunek. Że "obowiązek małżeński" nie realizowany jest z zaciśniętymi zębami i patrzeniem w sufit albo na zegarek, ale z radością i staraniem o przyjemność partnera. Nie wiem jak jest przy dzieciach, bo ich nie mam, ale zakładam że jeszcze gorzej niż statystycznie kiepsko : )

Reasumując - dbać o siebie i siebie zaskakiwać, mieć fantazje i robić również to, co statycznie bardziej robią nastolatków niż para małżeńska że stażem (chociażby seks na łonie natury, samochód etc),.nie zapuszczać się fizycznie, nie łazić non stop po domu w aseksualnych ciuchach i wyciągniętych dresach, dużo rozmawiać o swoich potrzebach i mówić wprost, jeżeli coś nam przeszkadza albo czegoś pragniemy.  

 

Po prostu - starać się.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JoeBlue napisał:

Zdarza się, pojawiają się w necie takie fakty, że gdy facet zostawił kobietę bo zmieniła się w szafę ona wzięła się za siebie, żeby mu pokazać co stracił i po jakimś czasie zrobiła się z niej laska.

Moja była. 100 kilo żywca z dziewczęcia 60-kilowego. Zacisnęła zęby, dieta MŻ, pudełka, fitness,bieganie,zumba itp. Nawet schudła nie powiem jak się ubierzez zaczyna przypominać kobietę.

Ale co z tego skoro skóra z kaszalota nie skurczy się dupa wisi a rozciągnięte cycki powiewają jak flaczki. Zapuszczonych tkanek w pewnym wieku NIE DA się przywrócić do stanu z przed 10-15 lat samym fitnesem. To musi być na  bieżąco, inaczej dupa. Albo chirurgia.

1 godzinę temu, JoeBlue napisał:

Pytanie:

Czemu musiało dojść do tego, żeby on ją rzucił żeby się za siebie wzięła?

Nie mogła zrobić tego będąc w związku, dla siebie i dla niego?

Bo są głupie i leniwe. Nawet gdy są intelektualnie sprawne i wykształcone. Uważają mężczyznę za własność , jak kota.

Gdy o to pytałem czemu nie biegała przed rozwodem powiedziała "dla Ciebie nie chciało mi się starać".

A teraz MUSI. Chce zaruchać, musi dać z siebie wszystko, jak na Broadwayu. I być na każde żądanie i zero migren czy pierdolenia o odkurzaniu.

Bo nowy Misio nie będzie wyrozumiały. 

 

1 godzinę temu, JoeBlue napisał:

Czy trzeba dostać siekierą w łeb, żeby się obudzić?

 

Jak ktoś jest tępy to tylko obuch może ruszyć trociny. Słowa i logika nie są w stanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Natii napisał:

A ja wierzę, że przy dobrej organizacji czasu da się to pogodzić. Tylko nie przy organizacji życia niektórych osób np. żon oglądających po pracy seriale i obżerających się słodyczami, albo męzów pijących po pracy piwo i lężących na kanapie.

Tylko trzeba chcieć. Masa ludzi jest zbyt zmęczona.

30 minut temu, Natii napisał:

Sławni ludzie, politycy i ich żony też mają mnóstwo spraw na głowie, a jakoś to godzą z posiadaniem rodziny i byciem atrakcyjnymi choć u nich też doba trwa 24 h 

Ale już outsourcują masę rzeczy. Nie sztuka wyglądać jak milion mając milion.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Libertyn napisał:

 

Ale już outsourcują masę rzeczy. Nie sztuka wyglądać jak milion mając milion.

Znam też ludzi zamożnych, których byłoby stać na dobry wygląd, ale im się nie chce nic z nim zrobić np. mój były szef z masą kasy, ale i wielką oponą na brzuchu ;)

Wszystko wymaga pewnego wysiłku, dobry wygląd też szczególnie w dojrzałym wieku 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Natii napisał:

A ciągłe zaskakiwanie się w łóżku np. nową bielizną, czy jakimiś gadżetami, nowymi pomysłami, miejscami w domu i nie tylko waszym zdaniem podsycą taką namietność na nowo czy niekoniecznie?

Albo jak kobieta z uległej zmieni się trochę dominującą, czy zmieni coś w swoim wyglądzie np. fryzurę?- niekoniecznie chodzi o tą na dole, choć też czemu nie :P?

Gdyby wasza kobieta dalej wam sie podobała to podkręciłoby was takie coś po kilku latach związku, czy wydało się śmieszne, albo niepotrzebne?

A może czasem odrobina tajemniczości wzbudza pożądanie, np. kiedy kobieta znajduje sobie jakieś własne hobby, zajęcie i poświęca więcej czasu sobie?

Tak, ale w formie niespodzianek.

4 godziny temu, Johny_B napisał:

To prawda, po kilku latach coś się wypala.

Haj mija, wkrada się proza życia.

 

Jak  z tym walczyć?

Nie da się. Walka to błędne koło ponieważ z każdą haj minie. A nie będziesz chyba bez końca się zakochiwał w innej?

4 godziny temu, Wolverine1993 napisał:

U mnie mniej więcej po dwóch latach zaczyna się ten syndrom. Więc albo nie trafiłem na odpowiednią albo coś ze mną jest nie tak ?

Powtórzę, jest to na forum pisane nie raz, haj zawsze mija po 1,5-max 2 latach. Trzeba wtedy umieć się wzajemnie odnaleźć.

4 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

O jezu żeby cię nie zaruchała na smierć przypadkiem. :( 

 

Ale skoro lody masz bez ograniczeń, to widać przynajmniej ze o ciebie dba.

Taka "proza" życia w długim związku:D

Haj mija i trzeba umieć wypracować wzajemne "porozumienie" na innych bardziej racjonalnych zasadach niż "zakochanie".

Ona rozumie, że mam jak zresztą większość mężczyzn wyższe libido i stara się mi pomóc w rozładowaniu, że się tak wyrażę.

Dzięki temu nie ma kłótni i nie chodzę przygnębiony i zniechęcony do życia, przytulę, powiem komplement, dam klapsa. Oboje zadowoleni.

 

Wypracowaliśmy to dopiero po zapoznaniu się z działalnością Marka i wyjściu z matrixa. Wcześniej był  totalny chaos!!!

 

Warto też mieć styczność z innymi kobietami, kawa, flirt. To jest ten element "łowcy", który każdy samiec w sobie ma i powinien pielęgnować. Najlepiej poza wiedzą partnerki, gdyż palma odbija:D

 

 

Gdyby rozpatrywać na chłodno, biorąc pod uwagę jedynie apetyt na sex to 1 mężczyzna powinien mieć dostęp do co najmniej 2, a nawet 3 kobiet bo: okres, ciąża, choroby narządów itp

Na wyłączność się nie da z powodu zbliżonej ilości kobiet i mężczyzn, pozostawałaby opcja współdzielić się kobietami.

Czego nie dało się chyba w historii wypracować w żadnej społeczności?

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, możliwe ale muszę być spełnione pewne warunki. 

 

Kobieta musi uważać swojego partnera za mądrzejszego, uczciwszego, albo w inny sposób lepszego od siebie. Wówczas nie osłabienie pożądanie emocjonalne. 

 

Mężczyzna musi czuć, że jest w centrum zainteresowania swojej kobiety, czyli jest na 1 miejscu. 

 

Zaś co się tyczy seksu to tu jest sprawa prosta - robi się przerwy 2-3 tygodnie. Zakaz masturbacji w tym czasie. Nawet mozna spac w osobnych lozkach. Po to aby sie stęsknić.

 

Nie próbowałem tak, ale tak polecają w książkach.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat i chętnie zaprezentuję swoje przemyślenia. Sporo dobrych pomysłów jest powyżej, a ja podejdę nieco analityczne. Opiszę sprawę z punktu widzenia faceta, ale podobnie - poza pieniędzmi - jest z drugiej strony.

 

Dlaczego na początku znajomości jest pożądanie?

1. Atrakcyjność fizyczna. Spotykamy się z kimś, kto nam się podoba, jest ładnie ubrany, w formie. Nie widzimy rzeczy nieprzyjemnych.

2. Tajemniczość - mało wiemy o drugiej osobie, jest dla nas ciekawa.

3. Seks - na początku jest czymś nowym, jednak dopóki para ze sobą nie zamieszka, jest ograniczony.

 

Co można robić w związku?

1. Atrakcyjna sylwetka - siłka, fitness, wiadomo. Oznaki starzenia się trzeba jakoś ogarniać- włosy wyłażące z nosa, z uszu, brwi Breżniewa itp. Warto dbać o ubiór- nawet w upał nie chodzimy w gaciach po domu.

 

Warto dbać o zdrowie, zwłaszcza w kwestiach uciążliwych dla drugiej osoby. Np jeśli jedzie komuś z gęby, stara się natychmiast wyleczyć, a do tego momentu problem maskować.

 

Oddzielne sypialnie i łazienki- świetny pomysł. Znam małżeństwa z długim stażem, które tak mieszkają, ale to są bogaci ludzie. Znam pary, ludzie po rozwodach, które na co dzień mieszkają oddzielnie. Jeśli kogoś jednak nie stać na mieszkanie po 120m2, to minimum oznacza zawsze ładny zapach w łazience i ogarnianie własnych najgorszych brudów typu gacie i skarpety. Tego druga osoba nie powinna w ogóle widzieć.

 

2. Do tajemniczości dodałbym niezależność. O kasie sporo było na forum - idealna jest sytuacja, kiedy kobieta domyśla się, że facet zarabia sporo więcej, ale nie wie ile i nie ma dostępu do tej kasy. A facet wydaje ją bez konsultacji.

 

Do tego dochodzi własny swiat, np. hobby, do którego druga osoba nie ma dostępu. O związane z nim wyjazdy itp., np wypad z kumplami na motory. Nawet rzeczy bardziej przyziemne warto załatwiać samemu - do zakupu garnituru zaangażować ogarnietego w temacie kumpla, a kobiecie pokazać się już na gotowo przy jakiejś okazji. No i nie pokazywać całej dupy.

 

Ja lubię zaskakiwać i robić niespodzianki. Np nie pytam, czy kobieta pójdzie że mną do teatru, tylko informuję, że w czwartek o 19 ma być ubrana wieczorowo i gotowa do wyjścia. Niech kombinuje, co tym razem wymyśliłem.

 

3. Tutaj generalnie mam takie przemyślenia,  że dobro dostępne non stop szybciej się nudzi. Warto robić przerwy. Najlepiej, jeśli wynikają naturalnie z punktów j.w.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, JoeBlue napisał:

Zauważcie jedną rzecz.

Zdarza się, pojawiają się w necie takie fakty, że gdy facet zostawił kobietę bo zmieniła się w szafę ona wzięła się za siebie, żeby mu pokazać co stracił i po jakimś czasie zrobiła się z niej laska.

Pytanie:

Czemu musiało dojść do tego, żeby on ją rzucił żeby się za siebie wzięła?

Nie mogła zrobić tego będąc w związku, dla siebie i dla niego?

Czy trzeba dostać siekierą w łeb, żeby się obudzić?

 

To nie tyczy się tylko kobiet, ale w ogóle ludzi tkwiących dłuższy czas w związkach.

 

Czytam to forum  na tyle długo, żeby zauważyć taki sam schemat również u mężczyzn. Najpierw pojawia się temat w świeżakowni o rozstaniu z kobietą, potem tematy o ogarnianiu swojego życia: "biorę się za siebie, zrzucam 20 kg smalcu, zmieniam pracę".  Pojawia się refleksja, że fajne laski chyba nie lecą na wielki brzuch, podwójny podbródek i skodę kombi, ale ex miała docenić to boskie otłuszczone ciało. Nie doceniła? To szmata.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, RealLife napisał:

Kobieta musi uważać swojego partnera za mądrzejszego,

Powiedziałabym, że nie tylko uważać swojego partnera za takiego, tylko mężczyzna musi być inteligentniejszy od kobiety, żeby była szansa na długi, w miarę zdrowy związek. 

Musi mieć tego świadomość, nie czuć się z tym gorsza, i umieć z tego "korzystać" zdrowo :)

Namiętność zmienia się z czasem, jednak wszystko zależy od tego, co dla kogo oznacza, namiętne może być także spojrzenie, na mądrego partnera długo będzie się zerkać z namiętnością w oczach :)

Ech, romantycznie się zrobiło :)

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

To są rady co zrobić aby pożądanie nie wygasło? Wyjaśnisz dokładniej? 

Nowe budownictwo - wielkie otwory w łazienkowych drzwiach.

 

Leżysz sobie z laską, idzie do kibla się odlać, puszcza bąka którego słyszysz, dalej chce Ci się ją posuwać? ;)

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, szamanka napisał:

... tylko mężczyzna musi być inteligentniejszy od kobiety, żeby była szansa na długi, w miarę zdrowy związek.

 

Heh, a widziałaś to żeby jakakolwiek kobieta byłaby bardziej inteligentna od faceta jakiegokolwiek?

Ten punkt jest bez sensu gdyż byle dureń jest bardziej inteligentny od niby ogarniętej laski :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajwaj. Nie ma co strzępić języka. Prawda jest taka że przy jednej dziurze i kot zdechnie. :). Zawsze w dłuższym związku wkradnie się nuda. Z drugiej strony jest to dobra sytuacja. Bo jeśli np. już na początku  w łóżku jest kiepsko. To później będzie już tylko gorzej. Więc można w miarę szybko taki związek zakończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszła mnie refleksja że tego forum nie powinna czytać żadna kobieta bo...bo to może być szok jak cholera zderzyć się z rzeczywistością :(

Jak już wcześniej pisałem: Człowiek jako gatunek ewoluuje wolno zaś cywilizacja biegnie w tempie wykładniczym - jak dla mnie to porównanie sensu zastosowania tranzystorów MOSFET w stosunku do IGBT w danym rozwiązaniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.