Skocz do zawartości

Dajcie mi Pavulon.


RealLife

Rekomendowane odpowiedzi

Bo mnie chuj strzeli w samą potylice. 

 

 

Dziś moja malżonka radosnie przyszla z pracy i oswiadczyła, że ją wyjebali. 

Następnie dodała, że teraz potrzebuje czasu aby sobie odpocząć i może pójdzie do innej pracy a moze zostanie z dzieckiem i pracować nie będzie.

 

Stoję tak przed nią. W głowie mi wiruje. Próbuje myśli zebrać ale nie daje rady. 

 

Pytam więc ostatnimi siły zanim wybuchnę- z czego będziesz żyć? Ona znów radośnie odpowiada, ze z 500+. Dalej jestem spokojny i brnę w to gówno pytając - złożyłaś wniosek? Na co odpowiada, że jeszcze nie ale to nie mój problem. 

 

Zjebalem, wyzwalem od nierobów i matołow bo juz nie umiem rozmawiać inaczej. 

 

Gdby nie to dziecko, odstawilbym pod sam dom rodzinny z ktorego pochodzi z ta sama walizka co z niego wyszla. 

 

Ktoś wie jak brak pracy żony może komplikować ewentualny rozwód?

 

 

  • Like 3
  • Haha 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife może skomplikować nie tyle rozwód ale to co będzie po rozwodzie, jeśli rozwód będzie bez orzekania o winie lub będzie z twojej winy to małżonka będzie mogła ubiegać się nie tylko o alimenty na dziecko, ale i na siebie.

 

Podstawy ubiegania się o alimenty to będzie:

 

- brak rozwodu z wyłącznej winy małżonki 

 

- niedostatek wywołany brakiem pracy i/lub poświęceniu się opiece nad dzieckiem

 

Więc może być tak, że weźmie 500+ , alimenty na dziecko, alimenty na siebie + inne profity z pomocy społecznej jak dopłata do mieszkania i inne wynalazki. 

 

Jak będzie cwana i obrotna, załatwi odpowiednie zaświadczenia, to wszystkiego (wraz z alimentami) może wyrwać z 4k miesięcznie.  

 

Pozostają jeszcze kwestie około rozwodowe jak mieszkanie/ dom nie wiem czy mieszkacie we wspólnym/ twoim czy wynajmujecie. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife

Małżonkowie mają obowiązek wspólnie łożyć na rodzinę.

Składaj wniosek o uchylanie się małżonki od podjęcia pracy, będziesz kryty.

 

Przyda Ci się prawnik, ja tak tylko z wiedzy ogólnej podpowiadam.

 

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, RealLife napisał:

Zjebalem, wyzwalem od nierobów i matołow bo juz nie umiem rozmawiać inaczej. 

Kura, tyle razy było pisane na forum, nie stosujemy przemocy!!!  Żadnej!!!

A co jak Cię nagrała?

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co w takim razie radzicie? Załagodzić sprawę, namówić do poszukania pracy i wówczas rozwód? Poza tym ona zrobi mi na zlosc i rzuci pracę jak tylko złożę pozew. 

 

Ale to może jej zająć miesiące całe a ja mam problem żeby z nią cały dzień wytrzymać.

2 minutes ago, Wolverine1993 said:

Za co ja wyjebali ? W tych czasach to raczej trzeba być bardzo złym pracownikiem albo człowiekiem żeby tak się stało. 

 

 

No właśnie. Za stworzenie bardzo złej atmosfery w pracy. Inne pracownice nie chciały z nią współpracować. Wprowadziła do przedszkola wyzwiska i kłótnie. 

  • Zdziwiony 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Brat Jan said:

Kurwa, tyle razy było pisane na forum, nie stosujemy przemocy!!!  Żadnej!!!

A co jak Cię nagrała?

 

Wiem, ale nie dałem rady. 

 

Przychodzi mi baba z pracy. Mówi że ja wyjebali, jej plan na przyszłość to 500+ i jeszcze mi mówi że mi nic do tego. No to nie wytrzymałem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak duże masz dochody?

Jeżeli nie duże teoretycznie sąd powinien nakazać podjęcie pracy.

 

Żadnych nerwów i przemawiania jej do rozsądku!

 

Dziwię Ci się @Mosze Red, że jako prawnik nie poradziłeś złożenia wniosku o uchylanie się małżonki od wspólnego łożenia na utrzymanie rodziny.

 

 

 

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan brak podstaw, ona straciła pracę DZISIAJ. 

 

Ponadto nawet gdy ta sytuacja bezrobocia i niechęci do podjęcia pracy będzie się utrzymywać to według KRiO to praca w domu i staranie o wychowanie dzieci ma taką samą wartość jak  praca, która zapewnia byt materialny rodziny. Jestem pewien, że w sądzie ona będzie "gospodynią domową opiekującą się dzieckiem". 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz żadnych rozwodów.

Niestety na chwilę obecną można tylko zacisnąć zęby i zasuwać na rodzinę - na dziecko pewnie chcesz a na żonę musisz bo żeś kwita podpisał na to.

Nie rób nerwowych ruchów pod wpływem chwili. Wiem, że nerw jest. Ale spokój to twój przyjaciel teraz.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak mogę zróbic rozdzielczość majątkową bez jej zgody. Z tego co wiem to musi być wzajemna zgoda albo muszą istnieć mocne przesłanki np. jedno z małżonków trwoni pieniądze na hazard. 

 

Chyba lepiej będzie poczekać kilka miesiecy i zawnioskowac o rozwod z jej winy:

Przesłanki:

- Brak chęci podjęcia pracy.

- Brak zgody na terapię małżeńską.

- Ograniczanie mi prawa do spędzenia czasu z dzieckiem i moimi rodzicami ( nie pozwala widywać syna moim rodzicom). Nie będę jej dziecka z rąk wyrywał. Zaznaczam, że chodzi tu o widzenia dziecka przez dziadków raz na 6 miesięcy na 3-4 dni. Bo mieszkają 500 km od nas i tyle się widzimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RealLife napisał:

Chyba lepiej będzie poczekać kilka miesiecy i zawnioskowac o rozwod z jej winy

Słabo to widzę.

 

- Wysoki Sądzie ... chlip, chlip ... parę miesięcy temu straciłam pracę, mąż nie pomagał mi, pieniądze na dziecko ograniczał ... chlip, chlip ... a ja musiałam z dzieckiem siedzieć bo małe ... czasem na nas krzyczał ... a teraz chce nas na pastwę losu zostawić i marne grosze na dziecko proponuje ...  itd itp.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Normalny said:

Słabo to widzę.

 

- Wysoki Sądzie ... chlip, chlip ... parę miesięcy temu straciłam pracę...

 

 

Nie no jakaś masakra. W sumie to nie jest najwazniejsze ale nie może mi to z głowy wyjść - jak ona planuje żyć z 500+ przez miesiąc jak teraz sobotę w supermarkecie traci tyle. Dostanie 1000 alimentów. Poszaleje. Kurwa lans. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife Zamiast Pavulonu proponuję zainwestować w dobry dyktafon i od jutra się z nim nie rozstawać. Małżonkę dla własnego bezpieczeństwa trzeba będzie nagrywać. Coś zapewne w przypływie emocji walnie, co może Ci w przyszłości uratować tyłek. 

 

Proponuję również zasięgnąć języka o powody zwolnienia żony. Czy straciła pracę z własnej winy, czy może nie. Jeśli z własnej tudzież sama się zwolniła, to też działać może na Twoją korzyść w dłuższe perspektywie.

 

Źle zrobiłeś a tą awanturą. Możliwe, że jesteś już nagrany i to może być wykorzystane przeciwko Tobie. Od teraz nie możesz dać się sprowokować, nie możesz podnieść na nią głosu, tym bardziej ręki. Spokojnie, kilka wdechów i kulturalny opierdol.

 

Namów ją na poszukiwanie nowej pracy, nie może być tak, że tylko Ty pracujesz podczas gdy ona"odpoczywa" w domu. Co to znaczy, że wniosek na 500 plus to nie jej problem. Chce to mieć i z tego żyć (o rany co za beka), to nie składa wniosek. Tu nic nie spadnie z nieba jak się choć trochę nie wysilisz.

 

Pójdź także do jakiegoś znajomego prawnika, koniecznie faceta, zasięgnąć porady. Na rozwód jest zdecydowanie za wcześnie. Potrzebujesz porządnej amunicji, a broni nawet jeszcze nie masz. Uzbrój się w cierpliwość. Kobiety potrafią się szykować do rozwodu latami, może pora zastosować taką samą taktykę w razie czego.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzien dzisiejszy mam:

 

1. Kilka godzin nagrań z dyktafonu gdzie odmawia terapii małżeńskiej, szantażuje mnie dzieckiem itp. Nagrania z ostatnich miesięcy. 

 

2. Komplet dokumentów potrzebnych do rozwodu.

 

3. Nawiązałem kontakt z poleconym prawnikiem od rozwodów. Mężczyzną. Ale to jakiś dzik. Nie pierdoli się w tańcu. Rozwodzić się i to już radzi. Lepiej nie będzie.  

 

 

Ps. Dyktafon kupiony po lekturze forum :)

7 minutes ago, brama85 said:

Nie ma co panikować. Minie tydzień, dwa i weźmie się do szukania roboty. Teraz pewnie się zgrywa.

 

Nie weźmie się. Pochodzi z rodziny socjalnej, która całe dekady nauczyła się żyć z pomocy państwa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife Weź zagadaj do kogoś, żeby Ci poderwał żonę i został jej kochankiem przez jakiś czas, ale dyskretnie, najlepiej przez jakiegoś znajomego czy coś. Następnie nagraj jak Cię zdradza i wtedy pozew o rozwód.

 

Możesz jej jakieś wczasy wykupić, żeby pojechała sama i się odstresowała, wysłać tam detektywa razem z nią tak żeby o tym nie wiedziała, a drugiego (niezależnie od tego pierwszego) wynająć, żeby wynajął tam jakiegoś żigolo/alvaro i cyk fuch, kwity gotowe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.