Skocz do zawartości

Zwrócony zadatek z umowy przedwstępnej


adamuus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Borykam się z następującą sytuacją;

Podpisałem ze spółką posiadającą mieszkania umowę przedwstępną w sprawie kupna jednego lokalu mieszkalnego. Na umowie widniał dany numer konta na który należy wpłacić zadatek w wysokości 30 tys. zł. Wpłaciłem i został mi on zwrócony - powodem była niewłaściwa nazwa w stosunku do rachunku bankowego, tak jakby po prostu ten rachunek nie należał do tej spółki którą wpisałem jako nadawcę przelewu.

Agent nieruchomości wysłał mi podpisany skan przez osobę reprezentującą spółkę o tym, że podany numer w umowie był błędny, wraz z podaniem nowego numeru. Z tymże nie jest to aneks do umowy, co po prostu oświadczenie, gdzie poinformowano mnie, że wszystko jest ok., że nie trzeba mojego podpisu i mogę wpłacić pieniądze na nowe konto.

Na umowie było napisane, że kwota zaksięgowana na rachunku sprzedawcy nieruchomości jest traktowana jako zadatek.

I teraz mam kilka pytań.
Po 1 - czy skoro otrzymałem zwrotkę już bezpośrednio (chyba?) z banku konta na które wysłałem pieniądze (w moim banku powiedziano mi, że pieniądze wyszły i zostały zwrócone), to czy te pieniądze najpierw (przed zwrotem) się zaksięgowały na koncie klienta? Aby można było stwierdzić, że spełniłem swoją część umowy przedwstępnej.

Po 2 - teoretycznie jeśli w pkt. 1 tak jest, to mógłbym już nie wpłacać nic, a jeśli sprzedacy i agentowi się to nie spodoba i nie będą chcieli podpisać umowy notarialnej - to będą musieli mi zgodnie z umową oddać 60 tys. zł czyli dwukrotność zadatku - bo nie zawarcie umowy notarialnej będzie z ich winy, ja pieniądze przelałem, a to że mi je odesłano to przecież nie mój problem. Czy dobrze rozumuję?

Po 3 - co generalnie zrobić w tej sytuacji, jeśli chcę faktycznie kupić tę nieruchomość? Czy zapłacić te pieniądze na nowe konto, czy zażądać aby zapis o zmianie numeru konta był aneksem do umowy pod którym podpisuą się obie strony?

 

Pytanie swe kieruje do Was bracia, do tych co trochę się znają na tych sprawach. Wiem, że @Stary_Niedzwiedz nie raz doradzał w sprawach nieruchomości, może mógłby doradzić.

 

Z góry dzięki za wszelką pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie możesz wpłacić zadatek na nowy rachunek (aczkolwiek nie widziałem tej umowy). Co do przelewu, to jeśli była podana zła nazwa odbiorcy to te środku wcale nie znalazły się na tym rachunku. Po prostu bank adresata przelewu odrzucił transakcję(?). Uważam, że nie możesz uznać, że zadatek został wpłacony na to konto, bo odbiorca nie miał władzy nad tymi środkami. Ponad to umowa z błędnym rachunkiem chyba może zostać uznana za nieważną, bo nie istnieje fizyczna możliwość jej zrealizowania przez błąd w oświadczeniu woli jednej ze stron? Ale tu potrzeba twojego oddzielnego oświadczenia, że według ciebie umowa jest nieważna. Może ktoś z większą wiedzą i doświadczeniem się wypowie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adamuusJeśli umowa w jakikolwiek sposób wzbudza Twoje zaniepokojone, bądź też po prostu czujesz że coś może być nie tak lepiej iść z nią do specjalisty. Radca prawny powinien rozwiać Twoje wątpliwości a 30 000 nie chodzi piechotą i nie warto żałować stówy lub dwóch, nie jest to warte nawet Twoich nerwów i niepewności. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Dodarek napisał:

Co do przelewu, to jeśli była podana zła nazwa odbiorcy to te środku wcale nie znalazły się na tym rachunku. Po prostu bank adresata przelewu odrzucił transakcję(?). 

No ale czy to nie działa tak, że pieniądze wchodzą na rachunek adresata, są księgowane i zwracane? Czy są jednak odrzucane "w locie"? Nie wiem tego, a to jest tu tak naprawdę kluczowe.

 

4 godziny temu, Dodarek napisał:

Ponad to umowa z błędnym rachunkiem chyba może zostać uznana za nieważną, bo nie istnieje fizyczna możliwość jej zrealizowania

Ciężko jednoznacznie powiedzieć, w umowie jest napisane, że Kupujący wpłaci na konto NAZWA SPÓŁKI, nr konta bankowego XXX kwotę 30 tys.

I to właściwie jedyna, dość opisowa wzmianka. Nie wiem czy z niej wynika, że NAZWA SPÓŁKI musi być na mur beton właścicielem tego konta, bo inaczej umowa jest nieważna.

 

Być może jednak masz rację.

 

I tak naprawdę zastanawiam się teraz, co zrobić.

Z jednej strony ciężko mi jednoznacznie uznać, że ta Spółka, będąca dość dużą spółką, z kapitałem zakładowym na ponad 1 mln zł ot tak chce mnie oszukać i mam rezygnować.

Mieszkanie mi się podoba, poza tym są oni skłonni podpisać aneks do umowy ze zmianą numeru bankowego (pytałem się), poza tym, przy tak dużych spółkach, pracują tam niegłupi ludzie i być może podano mi taki nr, bo chcieli optymalizować podatki, a nie koniecznie mnie oszukać. 

 

Z drugiej strony, gdybym chciał teraz rezygnować, to możliwe, że nie spełniłem jednak warunków zadatku i będę musiał iść z oświadczeniem, że umowa była nieważna - co oznacza wielomiesięczne batalie sądowe. Chociaż tyle, że kasę mam na koncie, nie muszę jej odzyskiwać.

 

Trzecia sprawa, to może za bardzo wyolbrzymiam, przymierzałem się już wcześniej do kilku mieszkań i chciałem dostać niemal każdy papier, upewnić się na sto procent i kończyło się to tym, że sprzedawano mieszkanie komuś innemu - tutaj mieszkania szybko schodzą, rejony warszawskie i podwarszawskie. A ja wychodziłem trochę na pieniacza.

 

Co do lokalu - sprawdziłem już wcześniej wszystkie papiery i jest czysty, księga wieczysta jest czysta, może po prostu podpisać z nimi ten aneks ze zmianą numeru i nie kombinować szukając wszędzie spisku.

 

Chcę im delikatnie zasugerować, że nowy numer konta ma być na mur beton tej spółki, aby umowa była ważna - choć może aneks do nieważnej umowy nie może jej już zrobić ważną i trzeba w ogóle spisać nową umowę?

 

Dużo tu kombinacji, może ktoś ma większe doświadczenie i mógłby pomóc?

 

Jeszcze jedno pytanie - czy PCC przy kupnie z rynku wtórnego od spółki także jest wymagane?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, adamuus napisał:

Agent nieruchomości wysłał mi podpisany skan przez osobę reprezentującą spółkę o tym, że podany numer w umowie był błędny, wraz z podaniem nowego numeru. Z tymże nie jest to aneks do umowy, co po prostu oświadczenie, gdzie poinformowano mnie, że wszystko jest ok., że nie trzeba mojego podpisu i mogę wpłacić pieniądze na nowe konto.

Ja bym na tej podstawie nie wpłacił.

 

Skoro jest umowa - zakładam, że notarialna - to jest ona wiążąca.

Jeśli podano błędny numer rachunku - shit happenzzz - to ja poproszę o równoważny kwit zmieniający numer rachunku.

Za poważne kwoty to są...

 

Napisałbym oficjalne pismo, wraz z podpiętym wydrukiem z banku i wezwał do stosownej korekty w umowie.

 

Na skan, to ja mogę do kumpla zwrot za wódeczkę zrobić, a nie wagon złota zasyłać.

 

19 minut temu, adamuus napisał:

Jeszcze jedno pytanie - czy PCC przy kupnie z rynku wtórnego od spółki także jest wymagane? 

 

 

Jeśli transakcja jest potwierdzona fakturą (opłacany jest od niej VAT) to nie.

 

25 minut temu, adamuus napisał:

No ale czy to nie działa tak, że pieniądze wchodzą na rachunek adresata, są księgowane i zwracane? Czy są jednak odrzucane "w locie"? Nie wiem tego, a to jest tu tak naprawdę kluczowe.

Jeżeli jest ISTOTNA rozbieżność, to wówczas transakcja jest odrzucana na podobnej zasadzie, jak wysłanie pieniędzy na nieistniejący rachunek.

U odbiorcy nic nie jest księgowane.

 

26 minut temu, adamuus napisał:

Spółka, będąca dość dużą spółką, z kapitałem zakładowym na ponad 1 mln zł

Jak na spółkę działającą w branży deweloperka/obrót nieruchomościami, to jest to alarmująco niski kapitał.

 

 

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Niedzwiedz

 

W takim razie czy obecna umowa jest ważna czy nie?

 

Napisałem im, że chcę podpisać nową umowę a tamtą podrzeć, w nowej ma być wszystko to samo poza danymi do przelewu które się zmienią.

A poprzednia jest nieważna, więc de facto w obecnej sytuacji nic im płacić nie muszę. Czy dobrze rozumuję? Co jeśli będą rościć sobie, że w ramach umowy przedwstępnej mam im zapłacić te 30 tys. zł, bo oficjalnie nie doszła do nich kasa, tj. nie została zaksięgowana. Co mam wtedy zrobić? Przy założeniu, że nie będą chcieli podpisywać ze mną nowej umowy.

Powiedzieć, że umowa jest nieważna i wystosować pismo do sądu?

Edytowane przez adamuus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, adamuus napisał:

W takim razie czy obecna umowa jest ważna czy nie?

Moim zdaniem - jest ważna.
 

Ty wywiązałeś się ze swojej części w rozumieniu "dopełniłeś starań". Masz w ręku potwierdzenie wykonania przelewu + informacje o jego zwrocie z banku odbiorcy z adnotacją "Niewłaściwa nazwa firmy".

Moim zdaniem - jesteś w prawie w rozumieniu wypełnienia terminów i warunków umownych. Przelew złożyłeś, z winy drugiej strony nie został on zaksięgowany, zgłosiłeś problem - jesteś w prawie.

 

NATOMIAST

Jeżeli w umowie jest "rachunek nr X należący do firmy Y", to bez kwitu UMOWNEGO (papier!!!! Żaden skan od ciecia-pośrednika!!!), czyli aneksu ja bym palcem w bucie nie kiwnął.

W razie "w" to jakie masz dowody? Maila ze skanem? No proszę Cię... Papierem to se chociaż dupę wytrzeć mógł będziesz ?.

Aha. Ja bym się umówił na OSOBISTE podpisanie.

I weź ze sobą wydrukowany KRS tej firmy, aby sprawdzić reprezentację. Dla mnie to jakimś cyrkiem zalatuje.

 

Przepisywać całej umowy nie widzę powodu.

 

Co do ważności/nieważności - jak wyżej. Umowa jest ważna, ale przesłanki jej wypełnienia okazały się niemożliwe - strona wskazała NIEWŁAŚCIWY numer rachunku.
Ty swoje zrobiłeś, masz na to białko - mogą Cię cmoknąć.

 

Wciąż nie odpowiedziałeś - umowa notarialna, czy cywilnoprawny świstek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Aha. Ja bym się umówił na OSOBISTE podpisanie.

Tak też zrobiłem - albo przepisanie całej umowy albo aneks do umowy.

8 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

I weź ze sobą wydrukowany KRS tej firmy, aby sprawdzić reprezentację. Dla mnie to jakimś cyrkiem zalatuje.

Właśnie tego nie rozumiem. Mam KRS tej firmy, sprawdzałem też wcześniej, czy nie ma ona jakichś długów - nie wygląda na to. Dali mi wszystko - KRS, akt notarialny nabycia nieruchomości jaką ja chcę teraz nabyć (nie tylko księgę wieczystą), itd. Nie rozumiem co oznacza sprawdzić reprezentację. Mógłbyś to wyjaśnić?

8 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Co do ważności/nieważności - jak wyżej. Umowa jest ważna, ale przesłanki jej wypełnienia okazały się niemożliwe - strona wskazała NIEWŁAŚCIWY numer rachunku.
Ty swoje zrobiłeś, masz na to białko - mogą Cię cmoknąć.

Tu jest moje pytanie. Czy gdybym teraz postanowił, że nie chcę mieć już z nimi nic wspólnego i w ogóle zawiesił z nimi kontakt, to czy musieliby mi zwrócić dwukrotność zadatku tak jak jest to w umowie? Czy mogliby się podpierać tym, że oni chcieli wpisać aneks do umowy, chcieli dokonać korekt, a to ja nie wykazałem chęci, więc jednak nie dopięcie całej transakcji notarialnej to jednak moja wina?

 

W umowie napisane jest, że do dnia 12 lipca wpłacę im kasę (próbowałem, została zwrócona), a po zaksięgowaniu się kwoty 30 tys. poddają kwotę 30 tys. skutkom zadatku, co oznacza, że w przypadku niewywiązania się z postanowień przeze mnie, Sprzedający zachowa ten zadatek, a w przypadku niewywiązania się przez nich, ja dostanę dwukrotność czyli 60 tys.

 

I teraz pytanie, czy w takim razie skoro dopiero po zaksięgowaniu ta kwota poddana jest skutkom zadatku, to może póki nie jest zaksięgowana, a ja wyraziłem próbę zapłaty do 12 lipca jak to jest w umowie, to może mógłbym się teraz bezboleśnie wycofać z wszystkiego?

8 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Wciąż nie odpowiedziałeś - umowa notarialna, czy cywilnoprawny świstek?

Cywilnoprawny świstek, ale taki podpisuje większość agencji nieruchomości przecież. Wcześniej już przymierzałem się do kilku mieszkań i zawsze umowa przedwstępna miała być w takim charakterze, bez jeszcze notariusza. Notariusza bierze się dopiero na umowę notarialną która jest opisana w przedwstępnej na określony czas, a przedwstępna ma swój motywator do notarialnej właśnie zadatkiem który ktoś utraci, jeśli się nie wywiąże. Zresztą nikt nie robił mi problemów gdy pytałem się, czy może być notarialna przedwstępna, tylko, że to dodatkowy koszt praktycznie 1000 zł. Nie widzę w tym oszustwa, większość agentów taką proponowało gdy oglądałem inne nieruchomości.

 

W umowie przedwstępnej jest też napisane, że Spółka deklaruje, że nie ma żadnych długów na tę nieruchomość, itd. i jest czysta, pod rygorem nieważności umowy przedwstępnej.

 

Nie wygląda mi to od razu na szwindel, może po prostu podał mi zły numer, takie spółki mają wiele kont firmowych i wiele różnych powiązań i zależności z innymi zwykle. Może chciał optymalizować podatki, czy coś.

Co do ich kapitału zakładowego, to jest 1 mln zł, ale pamiętaj, że to nie jest deweloper, oni nie musieli budować od razu całych bloków, zresztą deweloperzy też często biorą na to kredyty w bankach. 

 

Najważniejsze jest teraz dla mnie to, czy mógłbym bezboleśnie wywinąć się z tej umowy, po prostu zakończyć z nimi kontakt. No i zostaje kwestia połowy 2% wartości nieruchomości jaką przekazałem agentowi nieruchomości, jak to określały inne papiery, to też standardowy proces przy kupowaniu nieruchomości. Czy da radę to odzyskać przy takim ewentualnym odejściu już teraz? To ok. 2.5 tys. zł.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, adamuus napisał:

Nie rozumiem co oznacza sprawdzić reprezentację. Mógłbyś to wyjaśnić?

Na wypisie aktualnym z KRS masz informację, KTO (imię, nazwisko, PESEL) i w jakiej konfiguracji jest upoważniony do reprezentacji Spółki - dział 2.

Tam masz dokładną informację na temat JAK ma być podpisany dokument i KTO może go podpisać.

Dokument podpisany niezgodnie z reprezentacją jest nieważny.

 

Jeśli ktoś chce podpisywać inaczej - musi okazać stosowne pełnomocnictwo w oryginale.

8 godzin temu, adamuus napisał:

Czy gdybym teraz postanowił, że nie chcę mieć już z nimi nic wspólnego i w ogóle zawiesił z nimi kontakt, to czy musieliby mi zwrócić dwukrotność zadatku tak jak jest to w umowie?

To jest pytanie do prawnika.

Pytanie, czy umowa jest zawarta warunkująco ("uznaje się za zawartą w momencie wpłaty zadatku"), czy też zawarta bez tego warunku - wówczas mogą próbować windykować z Ciebie zadatek.

Tu zasięgałbym opinii prawnej osoby biegłej w umowach z KC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Na wypisie aktualnym z KRS masz informację, KTO (imię, nazwisko, PESEL) i w jakiej konfiguracji jest upoważniony do reprezentacji Spółki - dział 2.

Tam masz dokładną informację na temat JAK ma być podpisany dokument i KTO może go podpisać.

Dokument podpisany niezgodnie z reprezentacją jest nieważny.

Dzięki za informację - spojrzałem i jest tam napisane, że każdy członek ma takie prawo. Członków jest dwóch. Ten z którym ja podpisałem ma około 80% udziałów Spółki.

 

3 godziny temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Pytanie, czy umowa jest zawarta warunkująco ("uznaje się za zawartą w momencie wpłaty zadatku"), czy też zawarta bez tego warunku - wówczas mogą próbować windykować z Ciebie zadatek.

Tu zasięgałbym opinii prawnej osoby biegłej w umowach z KC.

W pewnym sensie umowa jest warunkująca, bo jest w niej napisane, kiedy kwota staje się zadatkiem, a więc nie jest nim od początku. Kwota zadatkiem się nie stała - przez nich, nie przeze mnie, a termin piątkowy na wpłatę minął. Może więc wniosek jest taki, że umowa jest już nieważna z ich winy?

 

Sam do końca nie wiem, z drugiej strony nie wiem czy chcę się wykosztowywać na prawnika, skoro Agent i Spółka nie widzą problemu w napisaniu aneksu do umowy, poza tym Spółka ma całkiem dobre opinie, a agent nieruchomości ma znakomite opinie.

 

Może szukam dziury w całym, sam nie wiem. W dodatku dostałem od nich prawie wszystko, może poza wypisem z rejestru gruntów (który i tak w przypadku mieszkań wygląda trochę inaczej i jest mniej ryzykowny). Księgi wieczyste, akt notarialny, wypis z KRS spółki, Oświadczenie woli spółki, że chce ona sprzedać te lokale mieszkalne, itd.

Pod tym względem inni deweloperzy (Warszawa i okolice) nie byli tak cierpliwi i kilka mieszkań po prostu sprzedano gdy ja potrzebowałem każdego papierka aby podjąć decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.