GurneyHalleck Opublikowano 8 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2019 1 minutę temu, Maranzano napisał: Necronomicon (średniowieczna księga demonów), No cóż, przykro mi, że Cię rozczaruję i to głęboko. Necronomicon to wytwór wyobraźni J.P. Lovecraft'a. Taka księga nigdy i nigdzie nie istniała Natomiast przyjęła się w popkulturze, stąd też liczne odwołania do niej w horrorach (np. w Trylogii Husyckiej A.Sapkowskiego). Rzeczywiście, przywódcy III. Rzeszy mocno byli umocowani w okultyźmie ( Thule Gesellschaft) - najbardziej chyba Himmler. Stąd zresztą przyplątał się u Ciebie ten Wewelsburg. Rytuały SS tam odprawiane jednak miały mało wspólnego z czarną magią. Można poczytać wspomnienia SS-manów, którzy brali w tym udział. A to nie był jakiś wyjątek. Od początku 20. wieku aż do drugiej wolny okultyzm kwitł wszędzie. Bawił się w to np. Sir Arthur Conan-Doyle. Liczba powstających zakonów, stowarzyszeń i sekt przyprawiała o ból głowy. Crowley nigdy nie miał nic wspólnego z nazizmem. A przynajmniej nic o tym nie wiem, a interesowałem się jego osobą dość szczegółowo. Jiu-jitsu było w latach 30-tych znane i nauczane dość powszechnie w Europie, także w Polsce. I raczej z okultyzmem to nie ma nic wspólnego. Dotyczy to również jogi. I te fakty są powszechnie dostępne, nikt z nich nie robi tajemnicy. A Hitler był socjopatą ukształtowanym głownie przez koszmar Wielkiej Wojny.,. Tylko tyle i aż tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maranzano Opublikowano 8 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2019 Cytat No cóż, przykro mi, że Cię rozczaruję i to głęboko. Necronomicon to wytwór wyobraźni J.P. Lovecraft'a. Taka księga nigdy i nigdzie nie istniała Natomiast przyjęła się w popkulturze, stąd też liczne odwołania do niej w horrorach (np. w Trylogii Husyckiej A.Sapkowskiego). Spoko, podzieliłem się tylko tym co zaczytałem / zasłyszałem Cytat Cytat Crowley nigdy nie miał nic wspólnego z nazizmem. A przynajmniej nic o tym nie wiem, a interesowałem się jego osobą dość szczegółowo. Cytat Cytat Jiu-jitsu było w latach 30-tych znane i nauczane dość powszechnie w Europie, także w Polsce. I raczej z okultyzmem to nie ma nic wspólnego. Dotyczy to również jogi. I te fakty są powszechnie dostępne, nikt z nich nie robi tajemnicy. Nie odnosiłem się tutaj do okultyzmu, tylko ogólnie do zainteresowań nazistów kulturą i filozofią Wschodu, napomknąłem o tym tylko jako ciekawostka [edit] Przepraszam za bajzel w tych cytatach, porąbało mi się formatowanie i nie mam pojęcia jak to usunąć, a i odświeżenie wątku zamiast pisania nowego postu przywraca mi ten. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GurneyHalleck Opublikowano 8 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2019 @Maranzano ależ, ja Cię nie krytykuję. Dyskutujemy i dzielę się wiedzą. Z zagadnień nazistowskiego okultyzmu wypączkowało mnóstwo wątków pobocznych z V-7 i latającymi spodkami na czele. Temat mega ciekawy, natomiast zalecam jak najwyższą ostrożność w przyjmowaniu na wiarę tego co piszą w internecie. Krytyka źródeł konieczna ! Co ciekawe jiu-jitsu w ujęciu międzywojennym było praktycznie pozbawione pierwiastków duchowości, medytacji itp. To był po prostu zestaw ćwiczeń połączonych z samoobroną. Miałem kiedyś w ręce podręcznik polski z 1935 roku Co do jogi to nie wiem, ale można założyć, że było podobnie. Także jeśli chodzi o okultyzm to zupełny OT. Jeśli chodzi o wyprawy nazistowski do Tybetu, to faktycznie miały one miejsce. Prowadzono poszukiwania artefaktów kultury Ariów, od których naziści wywodzili swe początki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maranzano Opublikowano 8 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2019 Cytat Temat mega ciekawy, natomiast zalecam jak najwyższą ostrożność w przyjmowaniu na wiarę tego co piszą w internecie. Wiadomo, nikt tutaj nie pisze pracy naukowej bardziej traktuje się to jako hobby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smerf Opublikowano 8 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2019 Okultyzm to nie zabawa. Jest masa historii ukazujących jak te praktyki potrafią być szkodliwe dla ludzi. Od widzeń różnych postaci, po brak snu, stany lękowe, słyszenie głosów itd. Świat duchowy istnieje sam go doświadczyłem kilka razy, a same duchy nie są naszymi "przyjacielami" a demonami. Pamiętam nawet w wiadomościach była kiedyś sytuacja jak to cała rodzina w bloku zaczeła się w to bawić. Sąsiedzi zaczeli słyszeć jakieś krzyki i uderzenia, musieli wzywać policję i karetki po czym cała rodzina została zabrana. Biblia mówi że na tym świecie są złe duchy które szukają mieszkań ( w ludziach ) jak się na to otwierasz to jakbyś zapraszał ich do siebie.... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 8 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2019 Ooo taak. Okultyzm. Doświadczyłem go. =============================================> 16 minut temu, smerf napisał: Pamiętam nawet w wiadomościach była kiedyś sytuacja jak to cała rodzina w bloku zaczeła się w to bawić. Sąsiedzi zaczeli słyszeć jakieś krzyki i uderzenia, musieli wzywać policję i karetki po czym cała rodzina została zabrana. Hy, moi sąsiedzi mają to kilka razy w tygodniu. Wycie po nocy, jęki, szalony śmiech itd. Czasem coś pierdolnie. Nie moja wina, że ostatnio kiepsko sypiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser139 Opublikowano 8 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2019 @smerf Może ludzie z tej historii byli zwyczajnie pierdolnieci? To by oznaczało, że w ich przypadku te krzyki, trzaski to nie jest skutek okultyzmu tylko ich choroba jest przyczyną zabawy w takie rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Druid Opublikowano 12 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2020 W dniu 13.07.2019 o 13:39, ZamaskowanyKarmazyn napisał: Ostatnio znalazłem ciekawy tekst, bardzo mnie zainteresował ale tylko na nim skończyłem, bo jestem za dużą cipką żeby się bawić w takie rzeczy. Lepiej nie, jeszcze będziesz opętany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi