Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

   Kochane kobiety, podziwiam je, jak chcą to potrafią.

 

   Otóż moja kobieta od zeszłego roku pałała chęcią stworzenia swojego Edenu,

miejsca, którym będzie się mogła pochwalić że to jej pomysł i robota.

Chce stworzyć swój ogródek z kwiatami, krzewami i inną florą miłą dla oka.

 

   Mnie to wisiało i wisi, ogród ma jak najmniej wymagać energii na jego pielęgnacje.

W/g mnie najlepiej trawa i koszenie 1x/tydz. Ale ona chce..., no to masz i se zrób.

Jak powiedziałem, tak zrobiłem, czyli poinformowałem że mam na to wyjebane, chcesz to se zrób.

No i jestem konsekwentny, nawet palcem nie kiwnąłem, o przepraszam raz wziąłem worek kory z bagażnika.

Ale po uwadze cyt: W końcu się ruszył, nic więcej nie zrobiłem oprócz udzielenia wody i prądu, oraz mądrej rady.?

 

   Moja, sprytnie namówiła teściową i razem tyrają, kopią, plewią, sadzą, koszą, przenoszą ciężkie wory i co ino w ogrodzie.

Ja obserwuję, czasem ingeruję jak mi nie pasi, no i jestem tym plantatorem bawełny...,hehe...?

 

   Żeby nie było, doceniam pracę dziewczyn, nie nabijam się, ale... Chcą mieć to proszę se zrobić, samemu, naprawdę samemu!

Nie żeby później, jak facet jej zrobi, to zakomunikuje całej wsi, wiesz, zrobiliśmy...., jak to kobietki mają w zwyczaju.

 

   Kocham Was kobiety.?

 

Pozdro.

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Adolf napisał:

No i jestem konsekwentny, nawet palcem nie kiwnąłem, o przepraszam raz wziąłem worek kory z bagażnika.

No to już powinieneś mówić, że to Wasza wspólna praca. Przecież wykonałeś bardzo ważną, wręcz kluczową czynność dla powodzenia całego przedsięwzięcia.

 

Pobaw się w te damskie gierki i daj znać jak bardzo styki się przepalą.

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdolfMam bardzo podobną sytuację :) W naszym obecnym mieszkaniu mamy dwa ogródki /niewielkie bo niewielkie ale są/ w których jak zapowiedziałem jedyna rzecz jaką mogą służyć pomocą jest przenoszenie co cięższych rzeczy. Jak się okazało moja partnerka świetnie radzi sobie z koszeniem trawy /kupiła sama kosiarkę/, sadzeniem drzewek, podlewanie, przycinaniem krzewów, sama zaprojektowała i zamówiła u znajomego stolarza meble ogrodowe. Jestem naprawdę pod wrażeniem, czyta o pielęgnacji ogrodów i pozbywaniu się szkodników /jebane opurchlaki nawet mnie wkurwiają/. Sam nic a nic się tym nie zajmuję i jestem z tego kontent :)  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tatarus, nie utrudniajmy im pasji, spełnienia, ukierunkowania myśli gdzie indziej jak facet. bo jak by mu tu dopierdolić?

 

  To nie tak, wspierajmy je jak mają jakiś rozsądny cel. Warto.to odsunie uwagę od nas, czyli jest korzystnie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdolfDokładnie tak :) Moja partnerka wykazuje się także nie lada zaradnością. Nie lubi czyścić kosiarki a wie że ja tego nie zrobię, co więc robi ? Gdy sama już wszystko pokosi pożycza tą kosiarkę któremuś z sąsiadów aby oddał ją już wyczyszczoną :) Nie ma nawet żadnych oporów skarcić któregoś gdy ten śmie oddać bez czyszczenia.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.