Skocz do zawartości

Poważny problem syna Joasi, szwaby dokuczają naszemu chłopakowi. Pomożecie?


Rekomendowane odpowiedzi

Na strimie (https://www.youtube.com/watch?v=uerygxYUhTQ) obiecałem Pani Joannie, że pomożemy jej w tragicznej sytuacji.

 

W skrócie - syn Pani Joanny ma 13 lat, chodzi do szkoły w niemczech. Jest prześladowany i stalkowany przez młodych szwabów, głównie ze względu na narodowość (rasa panów fika do Polaka, do innej nacji się boją...).

 

Nauczyciele i kadra nic z tym nie chcą zrobić, wszyscy udają że nic się nie dzieje, dzieciaki się wypierają. Pani Joanna nie może zmienić miejsca zamieszkania, szkoła jest jedna - syn był zapisany na boks, ale chodzi tam jeden z jego oprawców więc zrezygnował.

 

Chłopak zamyka się w sobie, czuje coraz gorzej, zaczyna się zachowywać jak ofiara.

 

Prośba o dobre rady, co Pani Joanna może zrobić, żeby pomóc chłopakowi. Nie pozwólmy żeby szkopy naszego tak traktowali. Dziękuję z góry.

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaczął od wpajania dumy z historii naszego nieszczęśliwego kraju.
Czytając losy wielu bohaterów, geniuszy z Polski rozpierać może tylko duma i niechęć do wrogów Polskości .
Co do kwestii niemieckiej, może przynajmniej na własnej skórze poczuć, że tak jak nie byli tak nie są nadal naszymi przyjaciółmi, a śmiertelnymi wrogami, nie licząc wyjątków.

Nie jestem żadnym narodowcem, wielkim patriotą (może lekkim nacjonalistą) , w przypadku kryzysu sam bym uciekał, ale z dumą i podziwem patrzę na tych co są w stanie poświęcać się dla narodu.

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przełamać się, wrócić na boks, trenować jeszcze intensywniej i najebać szwabowi na sparingu.

 

Nie może teraz zrezygnować z tego co chce robić.(boks) bo jak raz ucieknie to tak mu zostanie.

 

I niech zacznie czytać książki z zakresu psychologii niech zamieni to gówno w złoto.

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dobryziomek napisał:

Przełamać się, wrócić na boks, trenować jeszcze intensywniej i najebać szwabowi na sparingu.

 

Nie może teraz zrezygnować z tego co chce robić.(boks) bo jak raz ucieknie to tak mu zostanie.

 

I niech zacznie czytać książki z zakresu psychologii niech zamieni to gówno w złoto.

Podpisuje się pod tym obiema rękami, nawet chujem. :) 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrócić na boks.

Poznać trochę historii Niemiec i to wykorzystywać przeciwko nim.

I duma, duma to potężna siła, należy mieć respekt do przeciwnika ale się nie bać. Wiśta wio, łatwo powiedzieć ale duma z siebie, swojej rodziny, swojego pochodzenia i kraju bardzo dużo daje i pokazuje, że się nie boimy a jestem pewien, że oni wyczuli w nim słabość, fizyczną czy psychiczną i instynktownie próbują to wykorzystać. Dzieci potrafią być nieprawdopodobnie okrutne i bezwzględne dlatego wszystko co prowadzi do podniesienia poczucia własnej wartości jest dobre - zarówno fizyczna jak i psychiczna siła daje siłę.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobić ich? To od razu przylecą z rodzicami i przylepią etykietkę "Polaka bandyty". Utarczki słowne? W grupie zawsze wygrają. Dać się pobić i wtedy liczyć, że ktoś z tym coś zrobi? Zmienić wyznanie na islam i zacząć wozić się z arabami? Nic nie robić i czekać na cud? Skopiować metody "psychologa z Częstochowy" i stalkować ich lub ich rodziców w necie? Zacząć wrzucać zdjęcia z bronią na fb i słuchać w szkole Pumped Up Kicks, licząc że się przestraszą? Moim zdaniem to są słabe lub wręcz chujowe rozwiązania, a sami na pewno nie zostawią ofiary. Proponuję: 

 

1) Nagrać jak go wyzywają, przetłumaczyć na j. polski i angielski i wrzucić w internet, jak to niemcy prześladują Polaków. Jeszcze, by pociągnął rozmowę tak, by powiedzieli np. dlaczego go prześladują. Pójść z tym do ambasady Polski w Niemczech, albo do ambasady Niemiec w Polsce, do mediów polskich i niemieckich. Tak jak z tym trenerem personalnym, co był stalkowany przez geja. Dopiero nagłośnienie sprawy pomogło, jak wcześniej policja się nie interesowała, to znaleźli się ludzie, którzy pchnęli sprawę do przodu. Może ktoś z Polonii w niemczech pomoże?

 

2) Powiadomienie dyrektora na piśmie, tak by mieć kopię złożonego dokumenty z podpisem i pieczątką podbitą przez sekretarkę lub samego dyrektora. Znam wielu dyrektorów, którzy wiedzieli o problemach, np. źle działająca winda, naruszenie praw autorskich itd. Po dobroci nie dało rady przez lata, dopiero złożenie pisma sprawiło, że w najbliższym czasie problem został rozwiązany. Jeżeli byłoby pismo, a potem np. chłopak (nie daj boże) by się powiesił albo zostałby pobity, to ta pani ma dokument, że dyrektor został poinformowany o problemie i gdyby nic nie zrobił, to miałby przejebane, on i szkoła. Można nawet nagrać na dyktafon zaczepki tak jak w 1 opcji i załączyć nagranie do pisma. Dyrektor świadomy tego, że jak odwali się jakaś grubsza akcja z prześladowanym chłopakiem, to będzie miał ciepło w tyłek, powinien podjąć akcję, tak mi się wydaje. Np. rozmowa z rodzicami chłopaków wraz z okazaniem nagrania. 

 

3) Nauczyć się ich ignorować i robić swoje, mając świadomość jak działają drapieżniki i w jaki sposób chcą dotrzeć do podświadomosći ofiary. Bardzo trudne, choć tak czy tak należałoby to zrobić (ze względu na przyszłe sytuacje lub do zrozumienia swojej sytuacji), co nie wyklucza wykorzystania punktów 1 lub 2.

 

I pamiętać, że wg Churchilla, niemców ma się albo pod butem, albo na gardle. 

Edytowane przez Beckenbauer
  • Like 8
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Oficjalna skarga do dyrektora szkoly

2. Jesli to nie wywola zadnej reakcji, pismo do gminy

3. W miedzyczasie kontakt z jakims lokalnym politykiem na szczeblu lokalnym/gminnym i przedstawienie sytuacji (kontekst nacjonalizmu)

4. Syn musi zbudowac sobie jakas “ekipe” przyjaciol w szkole aby nie byl sam. Dobrze by bylo, aby byl w jakiejs szkolnej druzynie sportowej lub aby dostal sie np do samorzadu w szkole lub cos w tym stylu. Chodzi o to aby podniosl sie jego status w szkolnej spolecznosci.

5. Tak jak pisano powyzej, jakies sztuki walki/samoobrona lub nawet inny sport

6. Na pewno sa jakies infolinie gdzie mozna zglaszac taka przemoc w szkole

7. Porada u prawnika

8. W ostatecznosci zmiana szkoly

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lucid napisał:

Na pewno w okolicy jest coś innego niż boks. Po co miałby akurat iść tam gdzie jest jego oprawca.

Nie wiem jak to wygląda, ale przepisanie do innej klasy mogłoby pomóc.

Musi wrócić, żeby nie uciekać w życiu. Raz uciekniesz to tak Ci zostanie.

 

Przepisanie do innej klasy nic nie da. 

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym radził pismo do dyrektora szkoły. Że znęcanie ze strony rówieśników. Z konkretnymi nazwiskami "oprawców", z informacją, że w razie braku reakcji będzie zgłoszenie na policję. Jak po jednym nic się nie zmieni to następne. Opisał bym, że znęcanie na tle narodowościowym. Że chłopiec jest na skraju załamania, jakoś by to trzeba konkretnie opisać. Nad dyrektorem na pewno jest jakieś kuratorium - jak dyrektor nie zareaguje to do wyższej instancji. Moim zdaniem ta pani powinna działać do skutku.

Wiadomo, że jak chłopiec będzie trenował to mu to na dobre wyjdzie. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Joanna1984 Pani Joanno - prosze przeczytac regulamin. Witamy. 

Ja bym syna namawial koniecznie na powrot do boksu. Tak naprawde to najlepsze miejsce gdzie moze bez konsekwencji naj..ac swojemu oprawcy a wtedy wiesci sie rozniosa i moze w szkole dadza mu spokoj, bo beda wiedziec, ze z nim sie nie zaczyna!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale będzie coraz gorzej z tym nękaniem.

 

Niemcy się radykalizują, coraz więcej słyszy się o takim traktowaniu ludności napływowej, zwłaszcza Polaków. Do śniadych boją się startować, to frustracje wywalają na te spokojniejsze nacje. Tylko czekać, aż szambo wywali.

Znajomy, który pracuje w Niemczech cieszy się jak głupi, że kończy mu się kontrakt w tym roku i przenoszą go do innego kraju.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Joanna1984 Wystarczy pójść do dyrektora ze skargą na nauczycieli i załatwi od razu. Jak nie to zgłosić na policje, nie ma takiej opcji by nie pomogli.
Możesz także zgłosić sprawę do Jugendamt, oni się wszystkim zajmą.  Wystarczy pojechać do nich...

Edytowane przez Analconda
dodałem coś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Analconda napisał:

Możesz także zgłosić sprawę do Jugendamt, oni się wszystkim zajmą.  

Masz na mysli ten jugendamt, ktory zabiera dzieci rodzicom, za to ze krzykna na nie na placu zabaw po to zeby potem sprzedac je w swietle prawa do nowych rodzin?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko To skrajnie rzadkie i jednostkowe przypadki. Urząd jak urząd zdarza się patologia, w 99.99% działają jak należy.
@Kapitan Horyzont Bzdury, Pani Joanna jeżeli nie chce iść na policje (która pewnie i tak by odesłała do Jugendamtu chyba, że trafi się policjant co to załatwi jak trzeba tzn pojedzie do szkoły) to powinna zgłosić to do Jugendamt.
Mieliście do czynienia z Jugendamt? Czy wypowiadacie się na temat wiedzy z internetu?

Edytowane przez Analconda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiadam się na bazie wiedzy z Internetu. Czytałem w różnych miejscach i nie sądzę, aby to wszystko były bzdury. Czytałem o rdzennych Niemcach, którzy prysnęli do Polski z dziećmi właśnie z obawy przed tym urzędem.

 

Definicja patologii w Niemczech jest zupełnie inna, niż w Polsce. Podobnie jest w Szwecji i Norwegii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety to nie jest taka prosta sprawa i prawdopodobnie skargi do nauczycieli i dyrektorów niewiele dadzą. Wszyscy chodziliśmy do szkoły i wiemy jak to wygląda. Ofiara przemocy po tym jak się poskarży ma jeszcze trudniejsze życie i jeszcze mocniej go piętnują. Do tego dochodzi psychologia grupy, gdzie każdy czuje się bezkarny.

A szokujące jest to jak niewiele nauczycieli takie sprawy obchodzą! Będziesz gadał na lekcji? Uwaga do dziennika i wezwanie rodziców do szkoły. Grupka uczniów prześladuje kolegę? Cisza.

Ja proponuję przede wszystkim skupiać się na odpowiednim wychowywaniu syna. Dużo wsparcia, kontaktu z obojgiem rodziców, przekazywanie męskich wzorców, bohaterskich postaw. Nad tym rodzice mają pełną kontrolę.

Po drugie dowiedzieć się kto jest głównym prześladowcą syna. Najczęściej wygląda to tak że 1-2 osoby są inicjatorami 90% zaczepek, wyzwisk itd. Ustalić jednego, najbardziej agresywnego delikwenta i tylko z nim - najlepiej ojciec - niech przeprowadzi ostrą rozmowę sam na sam. Zagrozić czym będzie skutkował choćby jeszcze jeden atak w stronę syna. W ten sposób siła rażenia będzie o wiele większa niż w przypadku rozmowy z grupą, gdzie odpowiedzialność się całkowicie rozmywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kapitan Horyzont To mówie, że to są przypadki jednostkowe.  Instytucja zajmuje się sprawami młodzieży i tam powinna się zgłosić Pani Joanna najlepiej z synem. Ale dopiero po rozmowie z dyrektorem.
@goryl "Zagrozić czym będzie skutkował choćby jeszcze jeden atak w stronę syna. " To Niemcy a nie Polska.
@Joanna1984 Jeszcze jedno - w szkołach często jest pracownik Jugendamt do którego można się zgłosić.

Edytowane przez Analconda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Joanna1984 Co dokładnie mówiła dyrektorka? Czy w szkole jest pracownik Jugendamt? Ja bym przy dyrektorce wezwał policje. Ciężka sprawa bo jeżeli była przemoc to policja powinna być poinformowana przez nauczycieli, rodzice to samo.
Także jeszcze raz do dyrektorki najlepiej z dyktafonem, jeżeli nie podejmie natychmiastowej (rozmowa Pani, syn, mali zbrodniarze i dyrektorka) reakcji to wezwać przy niej policje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem że Pani Joanna ma problematyczną sytuacje, i w pełni popieram jak najszybsze rozwiązanie tego problemu, oczywiście pozytywne, za co trzymam kciuki :)

Nie mniej jednak chyba powinna dostosować się do naszej społeczności i wstawić awatar, przedstawić się w odpowiednim dziale, jeśli chce wspólnie z nami znaleźć rozwiązania tego problemu.

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.