Skocz do zawartości

Mam zakaz wyjazdu na wesele od żony.


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, brama85 napisał:

I po co? angażuje w sprawę osoby trzecie

Żeby wywrzeć na Ciebie nacisk, oraz celem samowalidacji swojego spierdolonego postępowania.

 

2 godziny temu, sekacz19 napisał:

"Brałem ślub z Pani córką, nie z Panią" 

"My teraz jesteśmy RODZINOM i ty się masz matki (teściowej znaczy) słuchać!!!" ?

 

 

JPRDL...

Powiem Ci tak - z perspektywy doświadczonego EKSmałżonka - ja bym zaśmiał się w twarz i jechał.

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, brama85 napisał:

Uważa, że rodzina musi trzymać się razem.

To może do pracy też nie wychodź. 

 

Swoją drogą, to takie schematyczne, jak wersja demo przechodzi w tryb ransomware po zrealizowaniu programu "rozmnażanie". 

  • Dzięki 1
  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zrób tak - podejdź do niej bardzo blisko, chwyć ją namiętnie za twarz zbliż się tak jak byś ją chciał pocałować i powiedz: „Moje Kochanie! Wybacz jeśli kiedykolwiek dałem Ci w jakiś sposób do zrozumienia, że masz jakiekolwiek prawo mówić mi co mogę a czego nie. Chciałbym żeby to było jasne - jestem dorosłym człowiekiem i nie dam się manipulować w tak infantylne sposób jak Ty to robisz. Idę na wesele i zamierzam się dobrze bawić”.

 

No i przede wszystkim bierz na klate konsekwencje i nie bój się chwilę z nią powojować. I tak ona Cię bardziej potrzebuje.

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blef. Jak ona sobie poradzi sama z małymi dzieciakami ? Zesra się. 

Olej, jedź , seksu i tak nie masz (bo połóg) i mieć nie będziesz , co widać po tym jak Cię traktuje.

Aha. W przyszłości i tak będziesz miał te ultimatum stawiane coraz częściej i przy coraz mniej poważnych sprawach.

W końcu i tak rozwiedziecie się  bo nie ustawiłeś jej od początku.

Edytowane przez ntech
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja teraz odwrócę, bo jestem ciekaw opinii - puścili byście żonę samą w odwrotnej sytuacji? :)

 

Z czystej ciekawości zadaję pytanie, niczego nie sugeruję bo szczerze mówiąc nigdy nad czymś takim się nie zastanawiałem. Czerpię więc wiedzę doświadczonych, ożenkowych facetów :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie żebym puścił. Ma swoje koleżanki, przyjaciółki i dlaczego miała by się nimi nie spotkać? 

 

Jakby miała zdradzić czy odwalić jakiś numer to i tak to zrobi, nie potrzebuje do tego jakiegoś wyjazdu. Kobieta nigdy nie jest twoja, tylko z tobą w tym momencie jest. 

Edytowane przez slavex
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak źle, i tak niedobrze. Schemat jak z antycznej tragedii.

 

Jeśli zostaniesz w domu, to będziesz kolejnym przykładem spizdowacenia samczego rodu, zaniku cojones i tak dalej i tak bliżej.

 

Z kolei jak tak się zjawisz i będziesz zadawał szyku, wymuskany, w najlepszym garniaku, tańcząc z młoda i druhnami, przepijając do różnych wujów, ciotek i szwagrów, to swoją bytnością na tym iwencie poprzesz i podkreślisz znaczenie instytucji małżeństwa i gadek w stylu "ślub to najważniejszy dzień w życiu" albo o "2 połówkach pomarańczy".

Sam w młodości nie znałem jeszcze Marka i jego nauk, ale zbojkotowałem 90% ślubów znajomych, bo coś mi w tym "magicznym" dniu kumulacji fałszu, blichtru, obłudy, hipokryzji o udawanego szczęścia nie pasowało i nie dawało spokoju.

 

Krakowskim targiem mógłbyś pojechać, wręczyć prezenty, podziękować za zaproszenie, po czym pożegnać weselników i zrobić sobie jakiś tour po okolicy. ?

Edytowane przez Endeg
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Azizi napisał:

To ja teraz odwrócę, bo jestem ciekaw opinii - puścili byście żonę samą w odwrotnej sytuacji? :)

 

Z czystej ciekawości zadaję pytanie, niczego nie sugeruję bo szczerze mówiąc nigdy nad czymś takim się nie zastanawiałem.

Nie.

 

Nie 'puściłbym' swojej kobiety, bo nie zamierzam nikogo trzymać. 

Zwiazek to dwoje wolnych ludzi, a wolnego człowieka nie ma potrzeby 'puszczać'.

A czy miałbym coś przeciw? Raczej nie, choć tutaj ważny kontekst. Trzeba się zawsze liczyć z tym, że może nie wyjść i mieć tę akceptację w sobie.

To kolejny raz rozbija się o zdrową pewność siebie.

 

Przypuszczam, że żona @brama85 się po prostu boi. Seksu pewnie nie było od dawna, a na tych weselach to wiadomo, kuuuurła. Toalety wiecznie zajęte ;) 

Pewnie jej stan psychiczny z dwójką niemowląt świeżo po porodzie też nie jest do pozazdroszczenia. 

 

Glupio zrobiła, bo gdyby usiadła do rozmowy i powiedziała wprost o swoich obawach, niepewności, wywaliła z siebie emocje z ostatniego, ciężkiego okresu, byłaby zupełnie inna sytuacja. 

I jej by ulżyło, i on miałby okazję wesprzeć ją emocjonalnie nawet gdyby zdecydował się pojechać.

W efekcie, mieliby fajną cegiełkę do wspólnej budowli.

No, ale takich kobiet ze świeczką szukać.

 

Ech, te emocje..

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, brama85 napisał:

Żona jest jak terrorysta. A z takimi się nie negocjuje. 

Dużo błędów popełniłeś, że doszło aż do takiej sytuacji. Teraz trzeba operacyjnie robić cięcia. Taki wyjazd na wesele jest jednym z nich. Zona musi zrozumieć, że też chcesz żyć. A to co ona robi, to mordowanie Twojego ja. Robi z Ciebie na siłę miękką faję i tak jak pisali bracia powyżej, w końcu da Ci kopniaka.  Bo system padnie. Miękka faja, nie nadaje się na głowę rodziny. Po reakcji żonki i wezwaniu posiłków w postaci teściowej. Widać, że tutaj brakuje głowy rodziny i panuje totalny bałagan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Endeg napisał:

Sam w młodości nie znałem jeszcze Marka i jego nauk, ale zbojkotowałem 90% ślubów znajomych, bo coś mi w tym "magicznym" dniu kumulacji fałszu, blichtru, obłudy, hipokryzji o udawanego szczęścia nie pasowało i nie dawało spokoju.

Oj tam oj tam. :).

Znalezione obrazy dla zapytania wesele memy

 

Zawsze byłem szczerym gościem:).

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, zuckerfrei napisał:
12 godzin temu, Baca1980 napisał:

Ciekawe co by powiedziała ja byś ew. wyjechał gdzieś na roczny kontrakt?

Ale wyplata na jej konto. ?

Ależ jedź kochanie, rozwijaj swoją karierę, nigdy bym Cię noe powstrzymała... pod warunkiem że przelewy będą całej wypłaty, duże, regularne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@brama85

Ty naprawdę nie wiesz co zrobić mając już jako taką wiedzę, choćby z Forum? 

Powiem tak, jeśli nie pojedziesz na to wesele będziesz zwykłą pizdą. A żeby było lepiej to Twoja żona, podświadomie też to będzie wiedziała. 

Tu nawet nie ma nad czym zastanawiać. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.