Skocz do zawartości

Mam zakaz wyjazdu na wesele od żony.


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Azizi napisał:

To ja teraz odwrócę, bo jestem ciekaw opinii - puścili byście żonę samą w odwrotnej sytuacji? :)

 

Z czystej ciekawości zadaję pytanie, niczego nie sugeruję bo szczerze mówiąc nigdy nad czymś takim się nie zastanawiałem. Czerpię więc wiedzę doświadczonych, ożenkowych facetów :)

Oczywiście. Swoją dziewczynę też puszczałem. Prawda jest taka, że jak ma Ci zrobić rogi i tak tego dokona, czy to za przyzwoleniem czy nie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Twoja kobieta jest mocnym graczem, to jak wrócisz będziesz miał zmienione zamki i torby za drzwiami :D Już sobie to wyobrażam jak jej koleżanki i mama nastawiają ją przeciwko Tobie. "Ale jak to? Jak on mógł, tak Ciebie samą zostawić z dwójką miesięcznych dzieci? I tak po prostu pojechał chlać? Przecież jego w ogóle rodzina nie interesuje. Co za drań, przecież on Ciebie traktuje jak zwykła kurę domową, czy ten facet jest poważny? Przecież tak się nie robi, a gdybyś Ty go zsotawiła z dziećmi i pojechała imprezować ciekawe co by powiedział?" itp itd generalnie to będziesz wróg publiczny numer jeden wśród kobitek z jej otoczenia :D 

Generalnie jak one się zafiksują to żadne argumenty do rozsądku nie przemówią. Ale jak najbardziej powinieneś pojechać na to wesele i nie dać się szantażować. A jeżeli po tym ten domek z kart pierdolnie to znaczy, że i tak prędzej czy później tak by się stało. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@brama85

Przed wyjazdem nie daj się sprowokować do kłótni, wyjedź w spokoju.

 

Gdy już wyjedziesz z domu spodziewaj się połączeń typu:

" z dziećmi coś się dzieje, zachorowały, mają wysoką gorączkę, sraczkę, wymioty, niebieską lub zieloną skórę, a ja biedna nie wiem czy wzywać karetkę czy co robić?"

Będzie chciała Ci spieprzyć  ten wyjazd maxymalnie.

 

 

Czy jak wypijesz bierze Cię na zaloty?

Sporo samców tak ma, że po alko startują na podryw, może ona tego się obawia?

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś jechać, jednak okazując trochę szacunku jej i waszemu związkowi, usiądzie do poważnej rozmowy. Wytłumacz że ona też będzie miała prawo do wyjścia (po zakupy?). Skoro ona sugeruje że potrzebuje pomocy przy dzieciach a ty załatwiasz ta pomoc w postaci szwagierki to w czym problem. W drugą stronę też to powinno działać w ten sposób. 

 

Przy następnej okazji przeprowadził bym rozmowę najpierw z nią a później z teściową na temat wtrącania się do związku.

 

Nie wiem czy z tym wspólnym kontem to żart, ale nigdy nie daj się namówić na wspólne konto. To pierwszy krok ku upadkowi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Brat Jan napisał:

Czy jak wypijesz bierze Cię na zaloty?

Sporo samców tak ma, że po alko startują na podryw, może ona tego się obawia?

Dobrą gałę by zrobiła, co by mąż pamiętał i miał puste jaje przez weekend - no, ale która tak pomyśli?

Duzo lepsza na pewno jest awantura! ?

Edytowane przez Exar
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Brat Jan napisał:

" z dziećmi coś się dzieje, zachorowały, mają wysoką gorączkę, sraczkę, wymioty, niebieską lub zieloną skórę, a ja biedna nie wiem czy wzywać karetkę czy co robić?"

Typowa zagrywka. Nie jeden dostawał taką wiadomość i gnał do domu na złamanie karku. A na miejscu tylko połowica z wrednym uśmieszkiem:).

W takich sytuacjach trzeba mieć spiżowe jaja.

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam skorzystać z rad, mówiących o tym by na spokojnie powiedzieć że jedziesz, załatwiasz pomoc przy dzieciach, nie jedziesz na wieki a tylko na weekend, że zależy ci by tam być i następny raz pojedziecie razem, nie raz i nie dwa. I jechać, bo szantaże będą i sceny i złość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedź chłopie i tak będzie niezadowolenie ze strony Małżonki,czego byś nie zrobił, Tym samym musisz wyhodować sobie jaja i jechać.

Żona będzie Ciebie Kolego szantażować, płakać, łkać i ustawiać się w roli ofiary, a z Ciebie robić tego złego.

Jak śmiesz opuszczać Ja i Dzieci. ?  Masz być twardy jak skała podczas burzy ( kobiecych fochów).

Pojedziesz na wesele ,przyjedziesz i potem krok po kroku zaznaczasz swoja autonomie innymi decyzjami. 

 

Edytowane przez Legionista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.