deleteduser105 Opublikowano 21 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 Jaki szantaż? Zjadłeś dzisiaj za dużo snickersów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 21 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 U Ciebie obiadu chyba nie było w ogóle. Czego on ma żałować? Że był na weselu przyjaciela? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avanti! Opublikowano 21 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 4 minuty temu, zuckerfrei napisał: Czego on ma żałować? Że był na weselu przyjaciela? Też nie rozumiem, czego ma żałować, małżeństwo to nie więzienie. Zachował się odpowiedzialnie - zorganizował pomoc żonie przy bliźniakach. Gdyby role się odwróciły tj. on by siedział po nocach w pracy, bo pilny projekt, termin goni, bo pieniądze trzeba na rodzinę zarabiać, a ona by miala w tym czasie wesele najlepszej przyjaciółki z dzieciństwa, to wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że u niewiasty punkt widzenia by się zmienił w zależności od punktu siedzenia. Tyle w temacie z mojej strony. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser105 Opublikowano 21 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 Ale po co wy odpowiadacie za kogoś? Przecież nie was pytałem, tylko jego. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amadeus Opublikowano 21 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 Ogólnie jak tak patrzy się z boku to stworzony przez żonę autora problem w rzeczywistości nie jest żadnym problemem. Aż czasami ma się wrażenie, że głównym zadaniem kobiet jest tworzenie problemów, które mężczyzna może rozwiązywać. Swoją drogą to jest przykład czarno na białym, że albo kobieta po prostu zwyczajnie nie rozumie przyjaźni, albo próbuje odizolować samca. Mało tego, kochająca osoba nie powinna mieć żadnych zastrzeżeń i życzyć po prostu dobrej zabawy. No ale my tam już wiemy jak to jest z tą miłością. Ja również bardzo proszę o podzielenie się shit testami sypanymi po powrocie, bo zżera mnie ciekawość co też kobieta może jeszcze wymyślić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 21 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 27 minut temu, Avanti! napisał: a ona by miala w tym czasie wesele najlepszej przyjaciółki z dzieciństwa, to wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że u niewiasty punkt widzenia by się zmienił Istnieje prawdopodobieństwo? . Zastałby kartkę na blacie po powrocie z pracy: "kochanie pojechałam na weselę koleżanki. Lód i światło jest w lodówce, zrób sobie kolację. Pa.". 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser105 Opublikowano 21 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 Znam przypadek ze swojego otoczenia, gdzie już na weselu panna młoda dała dupy więc nie mów mi czego po takich imprezach można żałować a czego nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avanti! Opublikowano 21 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 (edytowane) 19 minut temu, Tomko napisał: Istnieje prawdopodobieństwo? . Zastałby kartkę na blacie po powrocie z pracy: "kochanie pojechałam na weselę koleżanki. Lód i światło jest w lodówce, zrób sobie kolację. Pa.". Niestety też doświadczyłem tego będąc na etapie totalnego białorycerstwa. Szykowałem się na od dawna planowany wypad na narty w polskie góry z kumplami i z (od lat już ex) dziewczyną (dwóch kolegów solo, jeden ze swoją drugą połówką i ja miałem z tą "moją"), zaliczka opłacona etc., ale dwa dni przed rozchorowała się - żadna obłożna choroba tylko grypa i gorączka. Ileż było płaczu, wyrzutow, "ja tu chora, a Ty chcesz się bawić, związek to odpowiedzialność i bycie ze sobą na dobre i na złe". Uległem i zostałem z nią. Nie minęło parę miesięcy, a sytuacja się odwrociła, z przyczyn niezależnych ode mnie nie mogłem jechać z nią na wesele do jej kuzynki na drugi koniec Polski. Jak myślicie, co się stało? Usłyszałem, że "ją ograniczam", że "takie przypadki - czyli przyczyna niemożności wyjazdu z nią - mogą się zdarzyć tylko ...mnie"... No i pojechała sama. Nie minęło długo czasu, gdy padło sakramentalne : "Miś nie wiem co czuję". Chciałbym, żeby to co napisałem było zwykłym trollingiem. Byłem strasznym frajerem. Edytowane 21 Lipca 2019 przez Avanti! 10 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brama85 Opublikowano 21 Lipca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 O 19 dnia dzisiejszego pojawiam się w mieszkaniu. Cały i zdrów. Atmosfera pozytywna. Zająłem się dziećmi i nawet żona zrobiła mi kolację. 14 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sekacz19 Opublikowano 21 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 3 godziny temu, Amadeus napisał: Aż czasami ma się wrażenie, że głównym zadaniem kobiet jest tworzenie problemów, które mężczyzna może rozwiązywać. Swoją drogą to jest przykład czarno na białym, że albo kobieta po prostu zwyczajnie nie rozumie przyjaźni, albo próbuje odizolować samca. Kobieta wstając rano już myśli o co się przyjebać do samca dzisiejszego dnia. Główne zadanie? One mają dodatkowy zmysł, który szuka problemu tam, gdzie go nie ma. A z prostej rzeczy robią wyprawę na księżyc wahadłowcem. Chce odizolować i wziąć go pod pantofel by Pan chodził tak, jak ona mu zagra. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amadeus Opublikowano 22 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2019 11 godzin temu, Avanti! napisał: Nie minęło długo czasu, gdy padło sakramentalne : "Miś nie wiem co czuję". Chciałbym, żeby to co napisałem było zwykłym trollingiem. Byłem strasznym frajerem. Jak się tych mechanizmów nie zna to błądzi się jak ślepiec we mgle. Jak możesz grać w grę, której zasad nie znasz, a co gorsza całe społeczeństwo uniemożliwia Ci ich poznanie? Niestety Panie to straszne egoistki, pytanie czy to jest takie wychowanie czy one naprawdę mają to biologicznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avanti! Opublikowano 23 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2019 W dniu 21.07.2019 o 21:50, brama85 napisał: O 19 dnia dzisiejszego pojawiam się w mieszkaniu. Cały i zdrów. Atmosfera pozytywna. Zająłem się dziećmi i nawet żona zrobiła mi kolację. Jakbyś uległ i został w domu, to raczej atmosfera nie byłaby już taka pozytywna z jej strony. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legionista Opublikowano 23 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2019 W dniu 21.07.2019 o 23:00, sekacz19 napisał: Kobieta wstając rano już myśli o co się przyjebać do samca dzisiejszego dnia. Główne zadanie? One mają dodatkowy zmysł, który szuka problemu tam, gdzie go nie ma. A z prostej rzeczy robią wyprawę na księżyc wahadłowcem. Chce odizolować i wziąć go pod pantofel by Pan chodził tak, jak ona mu zagra. Cenne uwagi, zapamiętam sobie na przyszłość. W dniu 21.07.2019 o 21:50, brama85 napisał: O 19 dnia dzisiejszego pojawiam się w mieszkaniu. Cały i zdrów. Atmosfera pozytywna. Zająłem się dziećmi i nawet żona zrobiła mi kolację. Brawo, pokazałes, że jestes silnym Facetem z własnym zdaniem. Żona Ciebie szanuje. Marek - nasz Szef, ma 100% racji, że szanuje się silnych, a słabymi się pogardza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bojkot Opublikowano 23 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2019 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser105 Opublikowano 23 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2019 Jak czytam wasze podekscytowanie bezradnością to... nie zapominajcie że co się odwlecze to nie uciecze. Niech pokój trwa ale czy tak będzie... Nikt tego nie wie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Meg4tron Opublikowano 23 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2019 W dniu 21.07.2019 o 19:37, dyletant napisał: na weselu panna młoda dała dupy Ja pierdole, jaką ten gość musiał mieć szczene. To na pewno był gigachad. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mix65 Opublikowano 31 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2019 W dniu 16.07.2019 o 06:52, m4t napisał: Jak ju już napisał @m4t - swoja droga zajebiaszcze, z lekka modyfikacją: Kochanie! Wybacz jeśli kiedykolwiek dałem Ci w jakikolwiek sposób do zrozumienia, że masz jakiekolwiek prawo mówić mi co mogę a czego nie. Chciałbym żeby to było jasne - jestem dorosłym człowiekiem i nie dam się manipulować w tak infantylny sposób jak Ty to robisz. Wszystko co robię dla siebie, Ciebie lub kogokolwiek, robię z własnej nieprzymuszonej woli i chciałbym żebyś łaskawie to zauważyła i zaczęła to doceniać. Powyższe powinniśmy sobie panowie wytatuować pod powiekami Po czym pojechałym na to wesele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mix65 Opublikowano 31 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2019 W dniu 16.07.2019 o 22:43, Exar napisał: Dobrą gałę by zrobiła, co by mąż pamiętał i miał puste jaje przez weekend - no, ale która tak pomyśli? Sluszna zasada: Głodnego i niezaspokojonego faceta nie wypuszcza się z domu A reszta to już jest kwestia zasad. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ariok Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2019 W dniu 21.07.2019 o 21:50, brama85 napisał: O 19 dnia dzisiejszego pojawiam się w mieszkaniu. Cały i zdrów. Atmosfera pozytywna. Zająłem się dziećmi i nawet żona zrobiła mi kolację. Jak tam mijają kolejne dni? Ciekawość.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brama85 Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2019 @ariok Non stop praca przy dzieciach. Rutyna i nic więcej. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi