Skocz do zawartości

Dziwna sytuacja


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia, potrzebuję spojrzenia z zewnątrz na pewną sytuację.

 

Mianowicie jakieś 2 tygodnie temu napisała do mnie na fejsie panna. Nigdy jej wcześniej nie widziałem, żadnych wspólnych znajomych, inne studia, ale to samo miasto studiowania. Napisała coś w stylu "hej, pojawiłeś mi się w propozycjach znajomych (jakim cudem patrząc na powyższe?), zaintrygował mnie twój profil, więc pomyślałam, że napiszę". Okej, ja tam sytuacji nie marnuję, więc w to wchodzę. Dziewczyna 3 lata młodsza, studiuje prawo, zwyczajna z urody (na podstawie zdjęć), ani dupy nie urywa, ani tragedii nie ma, z charakteru i tego co opowiada wydaje się taka szara myszka. 2 tygodnie gadki szmatki, niby wszystko fajnie, ale...

 

Cały czas mam poczucie, że coś nie pasuje, idzie wszystko za prosto. Jak przez całe moje życie laski miały na mnie wywalone, a ostatnie dłuższe rozmowy z kobietami na fejsie miałem ze 3 lata temu, tak teraz wypisuje do mnie przez cały dzień randomowa laska, która oględnie mówiąc wchodzi mi w dupę. Ciągle mi przytakuje, komplementuje wygląd, napisała 4 albo 5 razy jak to się jej super ze mną rozmawia (według mnie zwyczajna rozmowa, może nawet trochę zbyt sztywna i poważna, ale to raczej ona ją prowadzi, ciągle jakieś pytania zadaje). A nawet mnie na żywo nie widziała. Generalnie jest to tak jaskrawe, że aż jebie po oczach, a ja mam zwarcie styków. W czwartek mam się z nią spotkać, ona przyjeżdża specjalnie w tym celu jadąc 150 km ze swojej miejscowości. Sama to zaproponowała. Jeszcze zrobiła wywiad mniej lub bardziej bezpośrednio o to czym się zajmuję, czy mam dziewczynę i ile mam wzrostu. 

 

Co więcej, przeglądając jej profil odkryłem dodatkowe dziwne fakty. Niby studiuje to prawo, ale w zasadzie nie znalazłem u jej znajomych innych studentów prawa. Ma też na profilu całą masę wpisów od jakichś Hindusów, połowa jak nie więcej życzeń urodzinowych czy lajków pod profilowym jest od Hindusów. Wypisują oni ciągle w komentarzach i wstawiają zdjęcia jakiejś Shri Mataji, która jest guru jakiejś hinduskiej jogi. Trochę to jak kult wygląda. Jak się spytałem o jej powiązania z tymi ludźmi to powiedziała, że kiedyś dużo podróżowała i poznała ich na jakichś wycieczkach, ale to raczej prawda nie jest, bo ma zdjęcia z nimi już jak była mała, a matka też coś z tym ma wspólnego. No i matka ma na profilu wpisane, że singielka.

 

Nie wiem, może szukam dziury w całym, za dużo się forum naczytałem, ale po prostu sytuacja jest dziwna, okoliczności też, jej zachowanie także przesadzone. Ktoś się kiedyś spotkał z podobną sytuacją? Napisała do kogoś kiedyś randomowa laska na fejsie czy innym portalu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Waginator napisał:

2 tygodnie gadki szmatki, niby wszystko fajnie, ale...

Już lipa.

16 minut temu, Waginator napisał:

z charakteru i tego co opowiada wydaje się taka szara myszka

Nie ma co wierzyć w babskie gadanie.

17 minut temu, Waginator napisał:

Cały czas mam poczucie, że coś nie pasuje, idzie wszystko za prosto. Jak przez całe moje życie laski miały na mnie wywalone, a ostatnie dłuższe rozmowy z kobietami na fejsie miałem ze 3 lata temu, tak teraz wypisuje do mnie przez cały dzień randomowa laska, która oględnie mówiąc wchodzi mi w dupę.

Różne ludzie mają gusta, to, że większość Cię miała w dupie to nie znaczy, że nie możesz być w idealnym typie jakiejś laski. Niemniej jednak, takie zachowanie nie jest normalne i z laską coś musi być nie tak. Gdyby facet się tak zachowywał do laski to wg mnie też z nim byłoby coś nie tak.

19 minut temu, Waginator napisał:

Ciągle mi przytakuje, komplementuje wygląd, napisała 4 albo 5 razy jak to się jej super ze mną rozmawia (według mnie zwyczajna rozmowa, może nawet trochę zbyt sztywna i poważna, ale to raczej ona ją prowadzi, ciągle jakieś pytania zadaje).

Przerabiałem to dwa razy. Raz za czasów białorycerstwa i drugi raz już jak się trochę ogarnąłem. Za pierwszym razem, to była zwykła psychopatka i to była zwykła gra z jej strony. W sumie nawet nic nie starała się ugrać, poza tym, żeby się mną pobawić. Druga to nie wiem, bo zrezygnowałem po pierwszym spotkaniu. Po prostu coś mi nie grało i miałem powody, żeby wierzyć, że kłamie na wiele tematów, ma bolca, a ja miałem być na orbicie, więc podziękowałem.

23 minuty temu, Waginator napisał:

Generalnie jest to tak jaskrawe, że aż jebie po oczach, a ja mam zwarcie styków. W czwartek mam się z nią spotkać, ona przyjeżdża specjalnie w tym celu jadąc 150 km ze swojej miejscowości.

Masz pewność, że to nie jakaś fikcyjna postać? Tak czy siak, można iść, ale w miejsce publiczne i dla bezpieczeństwa najlepiej weź sobie włącz dyktafon w kieszeni. Po spotkaniu napisz jej jakiegoś sms-a, żeby Ci odpowiedziała, że wszystko ok (np. czy złapała pociąg itp.) i wtedy jak Ci nie pasi można się spokojnie ewakuować.

25 minut temu, Waginator napisał:

Jeszcze zrobiła wywiad mniej lub bardziej bezpośrednio o to czym się zajmuję, czy mam dziewczynę i ile mam wzrostu. 

Może to samotna matka lub samotna matka w drodze (if u know what i mean) i Cię bada czy się nadasz na beciaka. Ta odległość jest dziwna, więc może jest rozpoznawalna w swoim mieście i szuka gdzieś dalej. Uj wi. Może to równie dobrze nic nie znaczyć, bo to standardowy zestaw pytań.

27 minut temu, Waginator napisał:

Co więcej, przeglądając jej profil odkryłem dodatkowe dziwne fakty. Niby studiuje to prawo, ale w zasadzie nie znalazłem u jej znajomych innych studentów prawa.

Można to łatwo sprawdzić - zapytaj się o imię jakiegoś wykładowcy itp. Odrób wcześniej lekcje - zobacz na program studiów, zobacz na obligatoryjne przedmioty na pierwszym roku na jej uczelni i zobacz kto tam uczy.

29 minut temu, Waginator napisał:

Ma też na profilu całą masę wpisów od jakichś Hindusów, połowa jak nie więcej życzeń urodzinowych czy lajków pod profilowym jest od Hindusów. Wypisują oni ciągle w komentarzach i wstawiają zdjęcia jakiejś Shri Mataji, która jest guru jakiejś hinduskiej jogi. Trochę to jak kult wygląda. Jak się spytałem o jej powiązania z tymi ludźmi to powiedziała, że kiedyś dużo podróżowała i poznała ich na jakichś wycieczkach, ale to raczej prawda nie jest, bo ma zdjęcia z nimi już jak była mała, a matka też coś z tym ma wspólnego. No i matka ma na profilu wpisane, że singielka.

To już jest czerwona lampka. Może to jakieś fikcyjne konto? Wtedy często są jakieś dziwne komentarze i polubienia z profili z tamtych stron świata, żeby sprawiać wrażenie autentyczności.

31 minut temu, Waginator napisał:

Nie wiem, może szukam dziury w całym, za dużo się forum naczytałem, ale po prostu sytuacja jest dziwna, okoliczności też, jej zachowanie także przesadzone. Ktoś się kiedyś spotkał z podobną sytuacją? Napisała do kogoś kiedyś randomowa laska na fejsie czy innym portalu?

Sytuacja jest dziwna, trochę fishy. Jak chcesz się spotkać to możesz zrobić jak wyżej opisałem, jak masz w sobie nutę chama, to zawsze możesz się umówić i jak przyjdzie ją olać i obserwować z odległości, ale na to mi by było szkoda czasu - już lepiej zrezygnować.

 

Daj znać jak się skończyło, bo sam jestem ciekaw.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Waginator napisał:

Ma też na profilu całą masę wpisów od jakichś Hindusów, połowa jak nie więcej życzeń urodzinowych czy lajków pod profilowym jest od Hindusów. Wypisują oni ciągle w komentarzach i wstawiają zdjęcia jakiejś Shri Mataji, która jest guru jakiejś hinduskiej jogi. Trochę to jak kult wygląda. Jak się spytałem o jej powiązania z tymi ludźmi to powiedziała, że kiedyś dużo podróżowała i poznała ich na jakichś wycieczkach, ale to raczej prawda nie jest, bo ma zdjęcia z nimi już jak była mała, a matka też coś z tym ma wspólnego. No i matka ma na profilu wpisane, że singielka.

ezgif-4-d86593702e2a.gif

 

Gratulacje! Zostałeś wybrany na randomowego dawcę nasienia ?

 

A tak poważnie, kto ją wie, brzmi to dziwnie, zwłaszcza jeśli Cię nie widziała i sama będzie zasuwać tyle km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Waginator napisał:

Wypisują oni ciągle w komentarzach i wstawiają zdjęcia jakiejś Shri Mataji, która jest guru jakiejś hinduskiej jogi. Trochę to jak kult wygląda. Jak się spytałem o jej powiązania z tymi ludźmi to powiedziała, że kiedyś dużo podróżowała i poznała ich na jakichś wycieczkach, ale to raczej prawda nie jest, bo ma zdjęcia z nimi już jak była mała, a matka też coś z tym ma wspólnego.

Może panna nagania do jakiejś sekty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Sceptyczny? napisał:

Masz pewność, że to nie jakaś fikcyjna postać? Tak czy siak, można iść, ale w miejsce publiczne i dla bezpieczeństwa najlepiej weź sobie włącz dyktafon w kieszeni. Po spotkaniu napisz jej jakiegoś sms-a, żeby Ci odpowiedziała, że wszystko ok (np. czy złapała pociąg itp.) i wtedy jak Ci nie pasi można się spokojnie ewakuować.

Dobra rada. Wiesz, gdzie można na szybko kupić taki dyktafon? Z internetu nie zdążą mi dosłać, a z komórki w kieszeni ledwo co słychać w pokoju, a co dopiero na mieście.

 

Pewności nigdy nie ma, że to nie jest postać fikcyjna, ale raczej wątpię. Ma dużo zdjęć swojej osoby od 2012 roku, a jej matka pracuje w salonie optycznym w jej mieście, nawet dawała wywiad do jakiejś gazetki internetowej. Ona i matka mają też konto na nk.

29 minut temu, Sceptyczny? napisał:

Nie ma co wierzyć w babskie gadanie.

To na pewno, ale nawet z wyglądu przypomina taką szarą myszkę. Trochę z wyglądu jak te bogobojne dziewczyny na górskich wycieczkach religijnych - uśmiechnięte, ze skromnym makijażem. Aczkolwiek żadnych religijnych treści mi nie przemycała.

 

36 minut temu, Sceptyczny? napisał:

Może to samotna matka lub samotna matka w drodze (if u know what i mean) i Cię bada czy się nadasz na beciaka.

Myślałem nad tym, ale nic nie wspominała o bachorze. Ze zdjęć też ciężko stwierdzić, bo wysyłała w spódnicy. Zastanawiam się też czy sobie po prostu nie zrobiła castingu i nie napisała w ten sposób do np. 5 gości. Świadczyłoby o tym to wielokrotne powtarzanie się o tym jak się jej super gada, chyba z raz lub dwa spytała się o coś o co pytała wcześniej i ogólnie jej odpowiedzi czasami zalatują takimi truizmami, poprawnością i brakiem wychylania się z opinią, że na początku się zastanawiałem się czy to nie jest jakiś wyrafinowany bot.

 

Jak uważasz, posuwać relację do przodu czy tylko jakaś gadka i bez szaleństw?

36 minut temu, Quo Vadis? napisał:

brzmi to dziwnie, zwłaszcza jeśli Cię nie widziała i sama będzie zasuwać tyle km.

No właśnie niepokoi mnie jej motywacja, żeby jechać 2 godziny do obcego typa w jedną stronę. Sam bym się na to nie porwał, nawet gdybyśmy się mieli spotkać w połowie to z pewną niechęcią bym na to poszedł.

 

4 minuty temu, prod1gybmx napisał:

Zdesperowana, niska samoocena

Z niską samooceną by sama pisała do gościa na fejsie? I też nie wierzę w zdesperowane laski w wieku 20 lat - wygląda wystarczająco dobrze, żeby mieć dziesiątki chętnych na tinderze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Waginator napisał:

Wiesz, gdzie można na szybko kupić taki dyktafon?

Ja korzystam z tego w telefonie, u mnie akurat działa ok. A dyktafon w byle sklepie z elektronika - wejdź na jakąś porównywarkę na necie, sprawdź opinie i zobacz, gdzie możesz kupić u siebie w mieście. Ale nie sądzisz, że szkoda kasy na inwestowanie w spotkanie z taką szemraną typiarą?

 

4 minuty temu, Waginator napisał:

To na pewno, ale nawet z wyglądu przypomina taką szarą myszkę. Trochę z wyglądu jak te bogobojne dziewczyny na górskich wycieczkach religijnych - uśmiechnięte, ze skromnym makijażem.

No mógłbyś się zdziwić co takie szare myszki potrafią zrobić.

 

4 minuty temu, Waginator napisał:

Myślałem nad tym, ale nic nie wspominała o bachorze.

Taka jest idea właśnie.

5 minut temu, Waginator napisał:

Zastanawiam się też czy sobie po prostu nie zrobiła castingu i nie napisała w ten sposób do np. 5 gości. Świadczyłoby o tym to wielokrotne powtarzanie się o tym jak się jej super gada, chyba z raz lub dwa spytała się o coś o co pytała wcześniej i ogólnie jej odpowiedzi czasami zalatują takimi truizmami, poprawnością i brakiem wychylania się z opinią, że na początku się zastanawiałem się czy to nie jest jakiś wyrafinowany bot.

Na 100% pisała z innymi, nie licz na to, że było inaczej.

5 minut temu, Waginator napisał:

Jak uważasz, posuwać relację do przodu czy tylko jakaś gadka i bez szaleństw?

Ja bym tej laski na pewno nie wyruchał, jeśli o to Ci chodzi. A jak Cię ciągnie ciekawość to idź, tylko bądź ostrożny i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Sceptyczny? napisał:

Ja korzystam z tego w telefonie, u mnie akurat działa ok. A dyktafon w byle sklepie z elektronika - wejdź na jakąś porównywarkę na necie, sprawdź opinie i zobacz, gdzie możesz kupić u siebie w mieście. Ale nie sądzisz, że szkoda kasy na inwestowanie w spotkanie z taką szemraną typiarą?

Generalnie myślę, że dyktafon w życiu mi się jeszcze niejednokrotnie przyda, ale może faktycznie lepiej kupić coś lepszego niż jakiś złom na prędko.

 

Jeszcze mi przyszedł do głowy taki scenariusz, że jej matka pracuje w centrum medycznym, prawdopodobnie dobiera tam okulary i ma kontakt z wieloma lekarzami tam pracującymi. Być może nagadała córce, żeby znaleźć sobie studenta medyka i ustawić się w życiu. Ale tego już nigdy nie potwierdzę.

 

Spotkam się i dam znać w czwartek wieczorem czy coś szczególnego z tego wynikło.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński

 

Niestety, ale prowadzimy rozmowę w "systemie mailowym", czyli wysyłamy po 5-10 wiadomości na różne tematy co kilka godzin, więc będzie mogła to sprawdzić. Mogę jednak spytać się o to na żywo to będę miał wtedy czarno na białym czy faktycznie tam studiuje.

 

@SaiyanPrince

Pierwsze zdjęcia były wstawione 7 lat temu, więc wątpię, że ktoś znajomy sobie jaja robi. Nie przyjedzie no to adios. Akurat napalony szczególnie nie jestem, nie widziałem jej, a także ta cała sytuacja niepewności jakoś nie wpływa pozytywnie na popęd w jej kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na sekciarskie szambo. Jak się spotkasz, to zaproponuj spacer i przypadkiem przejdź obok koscioła. Rzuć od niechcenia: może wejdziemy? Obserwuj. Jak się zacznie wić, to dopytaj dlaczego, czy jej przeszkadza Twój katolicyzm? (Niezależnie, czy jesteś katolikiem). Tym sposobem przynajmmiej jedno wykluczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Posejdon @zuckerfrei

 

Kurwa, faktycznie teraz czytam więcej o tej grupie i są jakieś powiązania z sektą. Teraz zaczynam myśleć czy jednak się nie wycofać, Niezależnie od tego jaka by nie była nie chciałbym w przyszłości ściągać na siebie jakichś bolków, bo coś pannie nie pasowało. https://en.wikipedia.org/wiki/Sahaja_Yoga#Cult_allegations

 

@zuckerfrei Możesz coś więcej opowiedzieć o tym koledze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, dawno to było ale z Twojego opisu to ta sama historia, czasy trochę inne też były. Przyszła chwila trzeźwości, poszukał po sieci i kurwa zonk nic się nie zgadzało, też coś było o jakimś wykładowcy niby jako akademicki wykładowca i to był bullshit, to był jakiś boss tej sekty. Mój koleś był już na paru wykladach z nim.  Sorry za chaos ale mało już pamiętam. Zalecam ostrożność. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę Was rozczaruję, ale spotkania nie będzie, chociaż i tak pewnie nic by z niego ciekawego nie wynikło. Na początku myślałem, że ta yoga to po prostu jakiś odłam medytacyjny, ale zacząłem szukać i doszedłem m.in. do takich artykułów:

 

http://www.kheper.net/topics/gurus/sahaja_yoga.htm?fbclid=IwAR1d6qsITUtKJMFr2UGzdffiSCJnq4JryZXr0L2S5Ln-ZEKOMIsaWPU177I

http://www.sahajacult.com/?fbclid=IwAR1PRBNLHGIDfQXxz7_xdPHkspFvs0bLvE37RzgH3K9l56WbTW4x2OuoAUg

 

I stwierdziłem, że na cholerę mam pakować się w jakiś syf, tylko dodatkowych kłopotów mi brakuje w życiu. Wygarnąłem jej ten fakt, trochę się burzyła, ale po pokazaniu tych artykułów zmiękła i stwierdziła, że się przez ostatni rok studiowania "oddaliła" od tej grupy. Stwierdziła także, że napisała do mnie, bo ona "nie chce znajomego na jeden raz tylko na poważnie", czyli szukała sobie bety, który dobrze rokuje. Powiedziała też, że jest osobą, która chce uczynić każdego szczęśliwego i nie ranić innych ludzi. Czyli indoktrynacja działa. Jednakże gdyby było tak super to nie szukałaby chłopa przez facebooka.

 

Dzięki Bracia za pomoc :) Chociaż czuję, że nie da za wygraną i jeszcze będzie pisać.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.