Skocz do zawartości

Karma w związku - czy wraca?


Rekomendowane odpowiedzi

On 7/16/2019 at 11:24 PM, yummyboy said:

Mieliście jakieś sytuacje? :) Na przykład rzuciła was dziewczyna dla innego, a potem ten inny rzucił ją po jakimś czasie? :) 

Rewelacyjnie wytłumaczone czym jest karma i błędne potoczne rozumienie tego pojęcia. Ciekawostka są badania naukowe udowadniające, że przeszłość ma wpływ na teraźniejszość i to jest banalne ale, że przyszłość wpływa na teraźniejszość to już banalne nie jest a ci ze wschodu już dawno o tym wiedzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2019 o 23:24, yummyboy napisał:

Mieliście jakieś sytuacje? :) Na przykład rzuciła was dziewczyna dla innego, a potem ten inny rzucił ją po jakimś czasie? :) 

To jest już chyba standard, jak się jest gówniarzem zaczynającym wpływać dopiero w morze głębszych kontaktów emocjonalnych przy zupełnym braku dojrzałości :). Z reguły młode panny w otoczeniu zawsze lawirowały, a każda "miłość" była tą jedną, największą, a potem rozczarowanie - "ale z niego cham!". W sumie zauważyłem, że tacy raczej obracali się wśród swoich - ta rzuca tego, odchodzi do popularniejszego "maczo", on rzuca ją bo mu zabrania grać w gry :D, potem tamci się spotykają i też się po wielkiej miłości rzucają... Jak to w huraganie emocjonalnym i przy wariujących hormonach.

Sam osobiście nie miałem takich doświadczeń, chyba że z jedną laską... ale do dzisiaj w sumie nie wiem co ona ode mnie chciała, a potem nagle sama zerwała kontakt i się lovvciała z jakimś gościem ze swojego zadupia (jakaś wiocha pod Częstochową) co mi zapodała jej koleżaneczka, która informacjami o niej i dowodami próbowała mnie poderwać (pasztet tragiczny) i sama potem przekazała informację, że wieśniak się puścił na imprezie w remizie z inną... :D Takie patosytuacje...

 

Co do karmy - nie ma czegoś takiego. Jak już to może być to zrządzenie losu... Chyba że podświadomie sobie kodujesz, że to co robisz jest złe i czeka Cię za to kara, to niejako sam się nastawiasz na nieszczęście tracąc kontrolę nad sytuacją np. ze strachu/stresu lub roztrzepania. W sumie nieszczęście zależy od głowy, ze wszystkiego można coś wynieść poza bolącymi konsekwencjami... Taka lekcja bywa ważna w życiu. Co innego, jeśli ktoś nie potrafi jej przerobić i obwinia za to wszystko i wszystkich dookoła i robi dalej to samo :D, tylko ja takiego samookaleczania nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.07.2019 o 00:37, Sceptyczny? napisał:

Karma nie istnieje, chyba że

TRUDNO OBALIĆ TAKĄ TEORIĘ.

 

ZATEM posłudze oddam kawałek tekstu z filmu polskiego(Sara):

 

"TERAZ JUŻ WIEM, ŻE ONA(eX) BYŁA KARĄ TYLKO W ODWROTNEJ KOLEJNOŚCI".

 

Obecnie hulaj dusza piekła nie ma bo przepełnione, BABCIA tak mi mawiała

"patrz synek aby tobie było dobrze",

sąsiad to samo....

 

CZYLI w zgodzie ze społeczeństwem i pionem genetycznym AKTYWOWANO ZDROWY EGOIZM.

..... no pokręcone to w sensie Bieławego rycerskiego tendencyjnego pomykania niczym parobek za miskę ryżu......   

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.