Jan III Wspaniały Opublikowano 19 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2019 8 pomnóż przez 2 równa się 16 partnerów. Dla zaokrąglenia czyt. przypadkowe numerki do których się nawet anonimowo nie przyzna daje 20. I tylu bym obstawiał. No cóż, typowe. Tak typowe, że bardziej się nie da. Bzyka się z facetami których nie jest w stanie przechylić na coś poważniejszego, więc czeka z podniesioną głową na białego księcia opluwając wokół wszystkich pozostałtych facetów. Bo przecie Ona w korpo pracuje i w liceum była fajna dupa. Ja bym ją walił dopóki nie zacznie pieprzyć coś o miłości itd. a na koniec grzecznie podziękował. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ntech Opublikowano 19 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2019 (edytowane) 45 minut temu, Pozytywniak napisał: Ja pierdole. Wstydzę się zwyczajnie przed Wami. Spoko. Jednak wykazałeś odruch samozachowawczy i ZAUWAŻYŁEŚ rozterki i podzieliłeś się z Braćmi zamiast radośnie odpłynąć łodzią miłości ku spokojnej przystani związku małżeńskiego. Poprosiłeś o kubeł wody i go otrzymałeś Trzymaj ramę. Pomyśl że to co mówi o swoich byłych za miesiąc będzie opowiadała o Tobie, jakiemuś naiwniakowi. Nauka na przyszłość- skoro nas tak bardzo mózg robi w chuja to co dopiero się dzieje w ich głowach z szalonymi chomikami w środku ? Baba pod ciśnieniem czasu jest w stanie posunąć się do dowolnego kurestwa i kłamstwa żeby zdobyć upragnione geny ! Edytowane 19 Lipca 2019 przez ntech Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser178 Opublikowano 19 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2019 Zapomniałem dopisać, może już kiedyś gdzieś pisałem. Rozmowa z koleżanką zeszło na ilość partnerów i pisze mi. Ona :Turop w sumie miałaś 2 partnerów, ale 6. Ja: Nie rozumiem. Ona:No 2 stałych, i 4 tak po parę razy co seks uprawialam, czyli oni się nie liczą zostaje 2, tak miałam TYLKO 2 partnerów. Ja:To jak by tak każdy liczył to same dziewice w okolicy. Ona:No, ale wiesz, ja nie jestem taka jak inne, potrafię się szanować. Racjonalizacjia ilości partnerów przez kobietę, czyli tych 8, to może byli najdłużej co wytrzymali 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morgan86 Opublikowano 19 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2019 Zgadzam się z częścią powyższych tez - nie brać szona, wykorzystywać wiedzę, samemu sprawdzać jak się zachowuje, zachowywać dystans, umieć dokonać rozsądnej oceny na bazie wiedzy... ale nie dostać przy tym psychozy. Jednak - pozwoliłem sobie dokonać pewnych szacunków - mianowicie, atrakcyjna kobieta 7/10, lat 26, czyli okres, kiedy wchodzi się teoretycznie w myślenie o rodzinie. Zakładając uśredniony wiek współżycia rozpoczynający się w wieku ok. 17-18 lat. To badania + moje testy, które przeprowadzałem na koleżankach. Zazwyczaj tak wychodzi u tych min. solidnych. To taka kobieta zalicza powiedzmy 2-3 związki, do tego powiedzmy 3-4 FWB - które jest tutaj żywiołowo propagowane (ja nie jestem przeciwnikiem, sam lubię, ale to nie dla każdego - jednak przy promocji tego stylu, ktoś to musi obrobić) i dołóżmy do tego jakąś faktycznie 1-2 nieznaczącą - z kobiecego punktu widzenia - historię. Daje to sumę 6-8 partnerów w ciągu 8 lat życia, czyli uśredniając 1/rok. Czy to dużo? Niech każdy sobie odpowie. Trzeba też zrozumieć, że rakiety 8+/10 zazwyczaj mają wysokie libido, czym emanują. Jak chcecie mieć taką kobietę to się musicie liczyć z tym, że tam się działo wcześniej, bo biologia jest nieubłagalna. Im lepsza laska, tym większa szansa na dużą ilość bolców wcześniej. To bardzo proste - a te legendarne samiczki, miłe, dobre, cichutkie... no ich jest jakby to powiedzieć nie wiele. Jeszcze wyjaśnię swoje stanowisko z poprzedniego posta. Dlaczego tak myślę? Jeszcze parę lat temu może byłbym w obozie z @Ksanti i @SzatanKrieger, ale na skutek dynamicznego rozwoju otworzyły się przede mną liczne perspektywy - tudzież groty rozkoszy - z których po prostu korzystałem. Zrozumiałem jednak, że mając całkiem ciekawą przeszłość nie będę oczekiwał od kobiety świętości, bo to byłaby po prostu HIPOKRYZJA, pomimo, że znam zasady i wiem, że kobieta ma dużo łatwiej. Teraz jednak NAJZWYCZAJNIEJ w świecie znudziło mi się bieganie za kobietami na akord i wolę spokojną relację, gdzie sprawdzam wiedzę z forum - przed czym nota bene wzbraniałem się spokojnie ponad rok. Dzisiaj jestem ciekaw czy będę w stanie wykorzystać te narzędzia, które są tutaj podawane na forum i ustawić tak relacje, żeby mi pasowała. Do tego też zachęcam niektórych chłopaków - testujcie wiedzę, bo to jest prawdziwy rozwój. Konfrontacja teorii z rzeczywistością. O pewnych sukcesach mogę powiedzieć - moja partnerka wypaliła ostatnio do mnie z tekstem: "Morgan źle się czuje, że wszędzie jeździmy Twoim autem. Kupię swój samochód i to ja Cię będę zabierać na wożonko." Jeszcze co do wyboru tej upragnionej dziewicy, czy tam budowania relacji za młodu, kiedy ta szansa jest duża na dziewice/niewielki przebieg. Pomyślcie o swoich kumplach z piaskownicy/podstawówki/ogólniaka czy nawet studiów. Czy to dalej są najlepsze ziomki czy to tylko sentyment, albo historia? Jeśli tak - gratuluje. Sam mam takich nie wielu i wiem, że to jest skarb, bo nie każdy ma to szczęście. Podobnie uważam jest z kobietą wybieraną za młodu. Jeśli to nie jest prawdziwy strzał amora, który się zdarza to później lubią wychodzić różne rzeczy, czyt. niedopasowanie na etapie dorosłego życia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 19 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2019 Godzinę temu, Morgan86 napisał: Trzeba też zrozumieć, że rakiety 8+/10 zazwyczaj mają wysokie libido, czym emanują. Jak chcecie mieć taką kobietę to się musicie liczyć z tym, że tam się działo wcześniej, bo biologia jest nieubłagalna. Im lepsza laska, tym większa szansa na dużą ilość bolców wcześniej. To bardzo proste - a te legendarne samiczki, miłe, dobre, cichutkie... no ich jest jakby to powiedzieć nie wiele. Trzeba pamiętać o tym, że ta kobieta 8+/10 przy ogarniętym facecie będzie miła i sympatyczna, nawet jeśli pomiatała wcześniej innymi. Przy jednym potrwa to krótko gdy chemia, inny będzie umiał to sobie zapewnić na dłużej. Takie kobiety szczególnie wypatrują silnych w swojej energii mężczyzn, bo większość przy nich traci głowę. A to je z czasem strasznie wkurwia. 'Cicha myszka' może taką zostać, a może się zmienić w wiedźmę. Wszystko zależy od tego, na kogo trafi i od powodów 'myszkowania'. Jeśli to nie naturalna osobowość a np. kompleksy, drżyjcie niebiosa gdy się ich pozbędzie i dostanie trochę atencji. Clou; ta sama kobieta potrafi być straszną cholerą i dobrą partnerką. Kwestia tego, z kim jest. Od nas zależy bardzo dużo, nie zapominajmy o tym. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mix65 Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 W dniu 18.07.2019 o 19:09, matrixsterujenami napisał: Czy są jeszcze kobiety w naszym kraju, które mają nie więcej niż 25 lat i są dziewicami? Coraz kurwa bardziej w to wątpie. Mialem taka 5 lat temu przez dwa lata, skonczylo sie jak sie skonczylo, diabel tkwi w szczegolach, nie bez powodu byla dziewica ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi