Skocz do zawartości

Strach przed zaangażowaniem się w relacje


Rekomendowane odpowiedzi

Tak, @SzatanKrieger i @Ksanti wszystkie kobiety tylko czekają na to, aż wylogujecie się z forum i dorobicie się kokosów, żeby was wydoić. Marzą o tym, żeby złapać samca +3000 postów na BS... to też w sumie status.

 

Napisałem w innym temacie - gdybyście widzieli co będące w moim otoczeniu dziewice orleańskie-kościelne odpierdalały jeszcze do niedawna to byście się mocno zreflektowali.

 

Analogicznie to w jakikolwiek biznes też nie ma co w chodzić? Bo AmberGold? Bo FutureNet? Bo mnie oszukają i okradną.

 

Jest natomiast jedna rzecz, która mnie MIAŻDŻY... w tym miejscu, na tym forum jest tyle praktycznej wiedzy i narzędzi, że nie rozumiem jak można nie wykorzystać tego w praktyce, żeby samemu wejść na wyższy level. Te rady są często warto spokojnie w tysiącach złotych. Za część wiedzy min. @Mosze Red ludzie odpalają GRUBE, GRUBE procenty. Wy to macie za darmo...

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yolo Wiedz, że masz mój topór w tej dyskusji, tylko po prostu... No nie ma sensu nic pisać, mam bekę wchuj :D. Na każdym rogu te złe kobiety, które tylko czyhają, żeby zniszczyć i wykorzystać @SzatanKrieger i @Ksanti. Piszecie obaj o byciu jakimś qwa przewodnikiem stada a baby się boicie. Rekiny jedne z cyckami! A w ogóle już się postaraj o taką! Czemu masz się starać jak wcześniej się komuś oddała! Yolo ty pewnie się spotykałeś z jakimiś 30-stkami rozciągniętymi to nie masz prawa się wypowiadać bo tu kącik błony jest. A ja ostatnio spędziłem miłe chwile z moją koleżanką ze studiów - 30 latką. Zrobiłem kolację i kupiłem składniki. Mało brakowało a by mnie wrobiła dzieciaka i alimenty! Znaczy nie jest w ciąży, ale pewnie będzie i że ja to że ten... Ufff ja to mam szczęście. Te 30-stki to po kutangach się szybciej kręcą niż koła w moim aucie!

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Jakie znowu ciśnie? Nikt Cię nie wyzywa, a że są różnice zdań, to już inna sprawa.

Nie każdy się musi z resztą we wszystkim zgadzać, natomiast jeśli uważasz, że ktoś Ci ciśnie to daj znać na pw.

 

Co do kwestii kobiet, to nie należy się ich bać, należy być ostrożnym, to wystarczy. Bracia, jeśli nie doświadczaliście, to to róbcie, popełniajcie jakieś błędy, dzięki temu praktyka z teorią dadzą Wam o niebo szybsze efekty, wystrzegajcie się tylko głupstw typu małżeństwa bez intercyzy, seks bez gumki czy jakieś chore akcje z sekretarką w pracy.

 

Myśląc w ten sposób łatwo popaść w paranoję, bo równie dobrze można założyć, że po co wychodzić z domu skoro możesz kurwa zginąć? ? Naprawdę, to nie jest jakieś nieprawdopodobne.

Potrąci Cię samochód, spadniesz z wysokości albo zagryzie Cię pies. Czy to znaczy, że masz wiecznie siedzieć w domu? No oczywiście, że NIE.

Konfrontuj się z otoczeniem lecz rób to mądrze.

 

PS. Dla ciekawych ?

https://joemonster.org/art/36225

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Tomko napisał:

Piszecie obaj o byciu jakimś qwa przewodnikiem stada a baby się boicie

Gdzie ja pisałem o byciu przewodnikiem stada? o0

7 minut temu, Tomko napisał:

a baby się boicie

Tu mi zatrąciło typowym Januszem. 

 

To się nie bój i tyle mi strach uratował życie przed kobietami i wtedy jeszcze nie miałem takiej wiedzy ale wszystkie czerwone lampki mi się zaświeciły, dzięki bogu bo jakbym miał takiego doradcę jak Ty, to nie wiem co by się stało.

Tylko sznur i skoczyć....

 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Szczęścia? Na pewno trochę. W porę zwęszyłem co się dzieje i ojciec mnie uchronił przed kupieniem pierścionka. Wcześniej byłem m.in. przez pół roku kochankiem mojej koleżanki, która zdradzała swojego chłopa ze mną. Tyle co przez te pół roku się o kobietach od niej nauczyłem to z żadnej książki się nie nauczę. Sam to zakończyłem. Potem miałem fajny LTR gdzie zobaczyłem jak kobieta potrafi być zajebista i rodzinna, ułożona itp. Potem miałem krótkie epizody, potem z 23 latką LTR. Do tego dużo obserwacji i zrozumienia kobiet a nie strachu przed nimi! To nigdzie nie prowadzi - wręcz do absurdu.

Edytowane przez Tomko
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Czy odczuwanie strachu przed zaangażowaniem się w relację z kobietą jest normalne?

Ciekawe pytanie, odczuwałem wielkie pragnienie zaanagażowania się i się anagażowałem, żadnego strachu.

Po prawdziwy i traumatycznym związku - odczuwam coś w rodzaju strachu-ostrożności-przezorności i uważam, że jest to normalne, każdy strach to reakcja ochronna.

 

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Gdybym dostawał złotówkę za każdym razem jak mi to ktoś pisze na forum ;) 

@SzatanKrieger Bez urazy, ale pozdrawiam :D i życzę Ci dobrze, niezależnie od różnic światopoglądów.

 

30 minut temu, Tomko napisał:

kącik błony

Kuwa ale śmiechłem, rechoczę już dobry kwadrans :D... a sam należałem do takiego kącika na samym początku, aż jedna moja pani od wielkiego zakochania i pierwszego ruchania miała smuteczek że ja wolę dziewice a ona taką nie była... ale jakoś miała tak megafajne ciałko że na całe szczęście pierdoliłem te moje zasady (dziękuję do dziś Wszechmogącemu Potworowi Spagetti i jego Świcie Świętych Klopsów Mielonych).

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Morgan86 napisał:

Napisałem w innym temacie - gdybyście widzieli co będące w moim otoczeniu dziewice orleańskie-kościelne odpierdalały jeszcze do niedawna to byście się mocno zreflektowali.

Gratuluję braku logiki. 

 

Nikomu nie zabraniam umawiać się z mentalnymi dziewicami na wzór @Fit Daria.

Toż to przecież podobno teraz są lepsze od swoich młodszych wersji...

Jednak pisać, że dziewice robią gorsze odpały od tych po kutangach to naprawdę fantastyka Tolkienowska.

 

Godzinę temu, Morgan86 napisał:

Jest natomiast jedna rzecz, która mnie MIAŻDŻY... w tym miejscu, na tym forum jest tyle praktycznej wiedzy i narzędzi, że nie rozumiem jak można nie wykorzystać tego w praktyce, żeby samemu wejść na wyższy level.

Świat nie kończy się na forum.

 

Do jednych dociera a do innych nie ale wiedza z forum bazuje też na innych miejsc.

Nie wiem jak Ty ale ja staram się szukać u samego źródła nie ograniczając się do przecieków.

Ale jeśli już to w samym tym temacie padło z waszej strony masę sprzeczności z tym co mawia Marek.

 

 

Godzinę temu, Tomko napisał:

@Yolo Wiedz, że masz mój topór w tej dyskusji, tylko po prostu...

Uważaj bo to nie zabawka dla dzieci.

 

Godzinę temu, Tomko napisał:

a baby się boicie.

Tak tak, żyj sobie tam swoimi fantazjami.

 

Godzinę temu, Tomko napisał:

Rekiny jedne z cyckami!

No tu już popłynąłeś. Wnet wymyślisz nowy bestiariusz dla Wiedźmina.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomko napisał:

Yolo ty pewnie się spotykałeś z jakimiś 30-stkami rozciągniętymi to nie masz prawa się wypowiadać bo tu kącik błony jest. 

A ić Pan w chuj, bywało znacznie gorzej.

Byly i niewyżyte dwudziestki, które miałeś ochotę wykopać z domu i iść spać, a te ciągnęły non stop do sypialni. Tylko kurwa, wyspać się przy nich nie dało.

A co najgorsze (strach się przyznać) kobiety starsze. Dwie o dwa lata, jedna o cztery. Do dziś zbieram po nich bandaże (były zmumifikowane, żeby się dobrać trza to było najpierw rozwinąć), zapach naftaliny jak afrodyzjak ;)  

Nawet jakieś dziewice ale to w czasach, kiedy babę trzeba było sobie zapewnić maczugą. No cóż, młody nie jestem, cztery krzyżyki na karku pyknęły. 

Do tego piętnastoletni związek, kilka krótszych. 

 

Jak czytam posty niektórych, to sam się zastanawiam jak to przeżyłem. Jakim cudem mnie nie odwieźli w kaftanie, wcześniej ograbiając z ostatniej pary skarpet.

 

I teraz co napiszę, to już będzie gwóźdź do trumny..

Otóż dalej mam przyjemność poznawania kobiet, czerpię z tego frajdę i śmiem twierdzić (o zgrozo!), że ich towarzystwo potrafi być bardzo rozwijające, motywujące (nawet do tego, by pokonywać swój strach) i ...smaczne ;) 

 

Dobra, zasypywać grób! 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w związku musisz `trzymać ramę`, to wiedz, że coś się dzieje. Owszem, pamietam coś takiego jak miałem dwadziescia kilka lat. Otóż trzymanie ramy to nic innego jak mentalne dopasowywanie się do wymagań kobiety. Nie potrzebuję tego robić, jestem sobą i jak której to nie odpowiada to papa ;D 

Ja tu czytam, że ktoś miał jeden LTR, potem drugi LTR, potem trzeci. No i tak będzie do starości prawdopodobnie. Trwałych zwiazków wkrótce nie będzie, tylko ruja i rozwiązłośc ;) Taka prawda.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Les

Dokładnie.

 

Niektórym się może wydaje, że stali się alfami bo biegają za laskami i trzymają ramę (meblościanki). Ale ten cały samorozwój jak widać daje im jedynie regres. Prawdziwie wolny i swiadomy jest facet, który nie bawi się w gierki lasek oraz dawanie im atencji. Nie traci energii na przelotne znajomości i ma wywalone na puste rozrywki. Tak rozumiem postawę sceptyka i nie jest ona związana ze strachem przed kobietami. 

 

Godzinę temu, TheFlorator napisał:

Acha, najważniejsze, nie czytać książek Kiyosakiego !

Zgadza się, kij Osaki napewno cię tego nie nauczy.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Les napisał:

Jak w związku musisz `trzymać ramę`, to wiedz, że coś się dzieje

 

Jeśli kobieta wzbudza Twoje zainteresowanie, coś już jest nie tak

 

Jeśli spotykasz się z kobietą, wiedz że coś się dzieje.

 

Jeśli lubisz kobiety, ich towarzystwo, ich uśmiechy, gesty, dotyk... Wiedz, że diabeł się Tobą interesuje

 

Jeśli nie widzisz że to diabelskie nasienie, czekające by odebrać Ci majątek, zdrowie i życie, a nawet... oszukać wskazując drogę do toy-toya, wiedz że to początek końca. 

 

Jeśli otworzyłeś się na to zło, poznałeś je, wszedłeś z nim w pakt  i trzymasz ramę, wiedz że tego nie ma. To nie istnieje, głupcze!

 

Jeśli unikasz kobiet, nie zwracasz na nie uwagi, nie dajesz im niczego co mogłoby się zwrócić przeciw Tobie, nawet uśmiechu;

 

przejrzałeś na wylot ich czarne dusze i ohydne serca, a wiedzą na ich temat  wyczytaną w książkach i sieci mógłbyś wypełnić scenariusz niejednego horroru...

 

...wiedz że odkryłeś naturę wszechświata i jesteś prawdziwym Mężczyzną! 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yolo Wszedłbym sobie teraz w takie młode zło nad jeziorem pod namiotem... Ekhmm ashwaganda, zimne prysznice i sztuki walki dla własnego samorozwoju! 

 

@TheFlorator Kiyosaki to szarlatan i demon. Taki sam szarlatan jak np. Steven Hawking. Pisał o czarnych dziurach a nawet nie był w żadnej. Jest niewiarygodny! 

Edytowane przez Tomko
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Les napisał:

Jak w związku musisz `trzymać ramę`, to wiedz, że coś się dzieje.

Panowie trzymanie ramy dzieje się samo!!! Bo wynika to z charakteru faceta, a nie ze sztucznego udawania kogoś, kim się nie jest.

Najpierw trzeba wypracować charakter, a potem można zabierać się za kobiety. Jestem zdania, że fajną można znaleźć, ale niekoniecznie będzie to ideał naszych marzeń. Lata doświadczeń sprawią, że dość szybko można oddzielić ziarno od plew. Trzeba wiedzieć przede wszystkim czego się chce. Jeśli panna nie spełnia pewnych kryteriów, to ją żegnamy. I zabieramy się za następną, na spokojnie i na luzie, bez parcia.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedni i drudzy mają racje. Zarówno @Ksanti i @SzatanKrieger jak i drugi obóz.

 

34 minuty temu, Leniwiec napisał:

Panowie trzymanie ramy dzieje się samo!!! Bo wynika to z charakteru faceta, a nie ze sztucznego udawania kogoś, kim się nie jest. 

Dokładnie tak. To się dzieje samo. Jeżeli udajemy kogoś kim nie jesteśmy, to sprzedajemy się. Dopasowujemy się do drugiej osoby, czyli jesteśmy ulegli. Sprzedajemy swoją godność. Sztuką jest być sobą i osiągać sukcesy w życiu prywatnym i zawodowym. W zgodzie ze sobą. To jest zupełnie inna jakość życia.

Ja też uważam na kobiety. Bardzo lubię towarzystwo kobiet, wiem jak się obracać, zagadać itd, ale nie będę ukrywał, że z tyłu głowy wiem swoje i wiem, że jeden, dwa złe ruchy mogą mnie wiele kosztować. Dlatego przezorny zawsze ubezpieczony. Nigdy nie pozwalałem na żadne seks taśmy, seks akcje przy świadkach, wspólne zdjęcia i inne, bo wiem jak zakochana, a zarazem odrzucona kobieta potrafi być zdeterminowana, żeby osiągnąć swoje. Zbyt wielu już się "nadziało", a ja nie zamierzam popełniać tych samych błędów. Ja nie zostawiam po sobie żadnych dowodów. Wszystko mam przemyślane. Nie rozdaje swojej prywatności, jestem możliwie anonimowy, bo wtedy wiem, że jak wyjdę z relacji mogę czuć się bezpieczny. Dopiero jak chłop ogarnie sobie "plecy", może swobodnie korzystać z uroków pięknych kobiet, inaczej to lipa. Ja na totalny "przypał", nie pcham się w żadne relacje, nikt mnie do tego nie zmusi, choćby nie wiem jak laska była piękna. Trzeba mieć swoje zasady, one Cię uchronią przed wieloma kłopotami. Nie samą cipką człowiek żyje. Ta cipka może być fajna, ale dopiero jak robisz to na swoich regułach.

 

Dziewice, to sprawa dyskusyjna. Jeżeli laska ma powiedzmy do tych 22-23 latach, to może jeszcze okej, jest tu jakiś sens, powiedzmy jakieś wartości, ale to co piszą chłopaki, też znam takich co latami czekali do pierwszego seksu po zaręczynach, ślubie, a są w jeszcze gorszej dupie. Fochy takie same jak wszędzie indziej, seksu brak, a jak był to niskiej jakości, bo laska nie ogarnia, koszmar. Tyle czekania na nic. Człowiek oczekiwał tradycyjnej, mądrej dziewczyny, innej niż wszystkie, a tu lipa....

 

Z resztą to też jest zastanawiające, dlaczego kobieta jest niby atrakcyjna, zbliża się do 30, a jest dalej dziewicą... tutaj też nierzadko kryją się psychopatologie. Dlaczego przez tyle czasu nie udało się jej nic stworzyć? Mi to pachnie dysfunkcjami i przy bliższych rozmowach okazuje się, że faktycznie coś jest z Panią nie tak.

 

Serdecznie pozdrawiam!

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam obaw przed zaangażowaniem.

Mam obawę przed wzięciem odpowiedzialności za drugą osobę (wersja wg pań: jestem niedojrzałym męskim egoistą).

Odpowiedzialność za siebie, za dziecko to dużo. Na chwilę obecną branie jej za kogoś innego? - Nie chce mi się.

 

Ja wiem, że branie odpowiedzialności to romantyczne i piękne. Niektórzy nawet twierdzą, że męskie. To głównie ci co czytają memy wstawiane przez panie i im wierzą.

Męskie dla mnie to jest postępować wg własnego uznania. Jestem w takim wieku, że mogę tak postępować i wara innym od tego ... paradoksalnie (a może nie) przyciąga to więcej kobiet niż bycie miłym gościem.

Edytowane przez Normalny
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, ciekawyswiata napisał:

Czy odczuwanie strachu przed zaangażowaniem się w relację z kobietą jest normalne?

Jasne że tak, dodałbym że taki strach występuje nie tylko jeśli chodzi o relacje z kobietą, człowiek boi się nieznanego.

Natomiast, jeśli mamy się skupić na samej relacji z kobietą, to taki strach ma swoje źródło.

 

1. Boisz się kobiety, ponieważ zostałeś wychowany i utwierdzony w przekonaniu że jako mężczyzna jesteś gorszą płcią, w związku z tym strach przed kimś lepszym jest uzasadniony :)

 

2. Boisz się trzymania ramy, innymi słowy boisz się że wyjdzie na jaw że nie jesteś męski na takiego jak się na początku wydawałeś, w związku z czym boisz się że kobieta złapię Cię żeś oszukiwał i to wykorzysta, a wtedy nie będziesz umiał się odnaleźć, pogubisz się w relacji i przegrasz, bo całą swoją pewność w prowadzeniu związku budowałeś na kłamstwie.

Trzymanie tzw ramy ma wynikać z Twojej postawy, którą masz, albo wypracowałeś, w przeciwnym razie to wygląda tak, jakby do Fiata 126p założyć koła od tira.

 

3. Strach przed utratą spokoju, wchodzisz w relacje z drugim człowiekiem, jego historią życia, przekonaniami, lękami itd, w tym przypadku z osobą która jest mocno uzależniona od faz księżyca, koleżanek, TV, a to może odziałowayć na Ciebie w postaci takich oto stwierdzeń

 

a) Kochanie, kiedy pojedziemy na wakacje?

b) Kochanie zorganizuj coś na dziś

c) Kochanie kup masło jak będziesz wracał

d) Kochanie, moja mama nas zaprosiła

e) Kochanie, kiedy mi się oświadczysz

f) Kochanie, lubisz dzieci?

g) Kochanie, koleżanka w pracy kupiła pdoobną sukienke.

h) Kochanie, jedziemy na zakupy?

 

 

4. Strach przed odpowiedzialnością, wiadomo że jak jest związek, to po jakimś czasie są pytania co dalej?

Trzeba się określić, w perspektywie masz pojawienie się dziecka itd, jakiegoś zobowiązania w postaci ślubu, na które Twoja luba będzie naciskać, tego się boisz, odpowiedzialności za to co może się wydarzyć, czyli generalnie nie jestem pewny siebie że w sytuacjach z małym ludzikiem czy sobie poradzisz.

Wiesz że jak podpiszesz dokument, to nie będzie tak kolorowo, a jak zaczniesz fikać to poczytaj posty @brama85 :) .

 

5. Nie chcesz zmieniać tego co jest teraz, w myśl zasady ''Chujowo ale stabilnie'' niby chcesz mieć laskę, ale nie chcesz utracić swojego ogniska domowego, a masz świadomość tego że wchodzisz w relacje i już nie jesteś w 100% wolny, tak jak wcześniej.

 

16 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

To ja bym mógł zapytać jak wy to robocie, że się ich nie boicie?

Muzułmanie żyją w UK, Belgii, Niemczech gdzie obowiązuje system totalnie spierdolony, gdzie kobiety mają wszelkie prawa, a jak pewnie się domyślasz muzułmanki hurtowo nie składają wnioski o rozwód :) .

Z czegoś to pewnie wynika :) .

 

16 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

W małżeństwie to już jesteście na tak straconej pozycji, że to się w pale nie mieści, jedna dobra akcja i leżycie, wy chyba nie wiecie w czym my aktualnie żyjemy

Ale jak to? przecież sam ostatnio mi pisałeś, żeby kolega(zapomniałem nikcu) wchodził w relacje i uczył się na doświadczeniu z panną która do niego napisała, to daj przykład nam wszystkim, ożeń się, wejdź w doświadczenie :D:D .

 

17 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Wystarczy, że kobieta w miejscu pracy, wskaże na was palcem, że ją molestujecie wzrokiem i już macie duży problem.

Wpadłeś w totalną panikę, nikt nie kwestionuje tego że jest jak jest, ale to co piszesz, pokazuję jaki wystraszony jesteś, albo inaczej, specjalnie tak piszesz, wyolbrzymiasz aby usprawiedliwić że po prostu nie masz jaj zagadać, poderwać itd, czyż nie jest tak?

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, The Motha napisał:

Ale jak to? przecież sam ostatnio mi pisałeś, żeby kolega(zapomniałem nikcu) wchodził w relacje i uczył się na doświadczeniu z panną która do niego napisała, to daj przykład nam wszystkim, ożeń się, wejdź w doświadczenie :D:D .

 

Dlaczego Ty i Tomko macie manierę wciskania mi słów, których nie napisałem WTF?

 

Koleś jest totalnie bez relacji z kobietami a wu mu mówicie by się nie spotkał, te wasze rady są dla jego rozwoju TRAGICZNE. To właśnie waszą postawą rządzi strach, nigdy nie napisałem by się ożenił, tylko by się spotkał i poćwiczył relacją z kobietą. 

Czemu mi wrzucasz słowa, których nie napisałem @The Motha ?

 

1 godzinę temu, The Motha napisał:

Wpadłeś w totalną panikę, nikt nie kwestionuje tego że jest jak jest, ale to co piszesz, pokazuję jaki wystraszony jesteś, albo inaczej, specjalnie tak piszesz, wyolbrzymiasz aby usprawiedliwić że po prostu nie masz jaj zagadać, poderwać itd, czyż nie jest tak?

 Tak jest tak, dokładnie jak piszesz. Siedzę i nie rozmawiam z kobietami lub ich unikam na chodniku. 

1 godzinę temu, The Motha napisał:

Muzułmanie żyją w UK, Belgii, Niemczech gdzie obowiązuje system totalnie spierdolony, gdzie kobiety mają wszelkie prawa, a jak pewnie się domyślasz muzułmanki hurtowo nie składają wnioski o rozwód :) .

 Z czegoś to pewnie wynika :)

Jeżeli nie widzisz całego obrazu tylko kropki to nie moja wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Koleś jest totalnie bez relacji z kobietami a wu mu mówicie by się nie spotkał, te wasze rady są dla jego rozwoju TRAGICZNE.

Skąd u Ciebie taka troska o rozwój innych?

Mówimy o kwestii postępowania z kobietami, więc w tej sytuacji TRAGICZNE jest to że się w tym temacie wypowiadasz, człowiek który ma zerowe doświadczenie z kobietami, bez urazy :)

Więc robisz mu krzywdę, bo opiniujesz z pozycji białego rycerza.

 

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

To właśnie waszą postawą rządzi strach, nigdy nie napisałem by się ożenił, tylko by się spotkał i poćwiczył relacją z kobietą. 

Jak można sugerować komuś ćwiczenia relacji z kobietą, kiedy sam takich relacji nie miałeś? albo nie umiesz jej prowadzisz? to tak jakby ślepy wypowiadał się o kolorach, no stary.

 

9 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Siedzę i nie rozmawiam z kobietami lub ich unikam na chodniku. 

Sądząc po Twojej postawię wobec kobiet, to raczej one Cię unikają :) .

 

9 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Jeżeli nie widzisz całego obrazu tylko kropki to nie moja wina

Każdy obrazek składa się z kropek, sztuką jest dostrzec właściwe.

Niestety dalej brniesz nie mając żadnych argumentów :) .

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@The Motha 

Ehhhh....

Broncie kolesia dalej by się nie skaleczył w paluszek, może wyrośnie z niego taki wspaniały czarny rycerz jak z was, pełen nienawiści do kobiet i przy okazji do was za tak gówniane rady.

Koleś się pyta bo nie wie co odpisać na jakikolwiek sms a wy mu odmawiacie jedynego treningu jaki miał w życiu. 

Na resztę nie odpowiadam, bo zaczepki to do kolegów czarnych rycerzy proszę kierować. Ja nie mam czasu na takie bzdety.

 

Żegnam.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.