Skocz do zawartości

The Witcher pierwszy zwiastun


Mordimer

Rekomendowane odpowiedzi

Dajcie już spokój z tą poprawnością polityczną. Amerykanie robią serial a u nich każda produkcja jest wymieszana rasowo, ten kto spodziewał się że Wiedźmin będzie inny, bo "jest słowiański" był naiwny. Tak będzie zawsze przy każdej adaptacji i trzeba się z tym pogodzić. Co innego mi przeszkadza w tym trailerze. W ogóle nie czuje tam klimatu Wieśka, tylko jakąś Dynastię Tudorów w wersji fantasy, albo biedniejszą Gre o Tron. Dlaczego nie ma jakiejś "słowiańskiej" muzyki w trailerze? Nie oszukujmy się, Wiesiek na Netfliksie powstaje dlatego że 3 część gry rozsławiła to uniwersum. Gdyby nie gra, w USA pies z kulawą nogą nie wiedziałby o książkach Sapkowskiego. I to właśnie w grze muzyka robiła połowę klimatu, a tutaj postawili na jakiś generyczny soundtrack. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Nie czuje tego klimatu, obstawiam, że będzie to zwykły serial przyjemny do oglądania z najlepszymi aktorami ale tak czy siak bez tego czegoś co miała gra i cała saga wiedźminka. Choć mam nadzieję, że mnie zaskoczy i będzie lepiej niż mi się wydaje po obejrzeniu zwiastunów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 20.07.2019 o 21:43, Kim Un Jest? napisał:

Ale to czego się boję to aby dzisiejsza amerykańska kinematografia ochoczo jadąca na wiodących dyrektywach ideologicznych genderyzmu, feminizmu, polit-poprawności, itp. nie przemyciła jednak paru pomysłów ku chwale w/w dyktatu jedynie słusznego myślenia,

Już Sapkowski wepchnął całą masę feministycznych treści w swoje powieści.

W dniu 20.07.2019 o 21:43, Kim Un Jest? napisał:

w skrócie:

- okaże się że Wiedźmin to syn Żyda, stąd ta misja walki ze złem.

Choćby syn pół elfki

W dniu 20.07.2019 o 21:43, Kim Un Jest? napisał:

- będzie miał przyjaciela murzyna, oczywiście dręczonego przez siły zła

- czarownice o dziwo będą wykazywać zaskakującą zbierznosc z dzisiejszymi feministkami, czyli w gruncie rzeczy będą oczywiście dobre

Czytałeś książkę? Czarownice to taki miks seksbomb z femme fatale i heterami rozstawiającymi mężczyzn jak pionki

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Libertyn napisał:

Czytałeś książkę? Czarownice to taki miks seksbomb z femme fatale i heterami rozstawiającymi mężczyzn jak pionki

I oczywiście jest napisane, że są czarnoskóre. ;) Ta znów swoje.

 

Szkoda, że zniszczyli taki klimat lewacką poprawnością. 

Może chociaż "Pół Wieku Poezji Później" Jakuba Nurzyńskiego, zachowa więcej słowiańskiego klimatu. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Morfeusz napisał:

Może chociaż "Pół Wieku Poezji Później" Jakuba Nurzyńskiego, zachowa więcej słowiańskiego klimatu. 

Nie wiem jak teraz składają sceny ale wtedy jak widziałem jak działają od drugiej strony kamery, to jestem stuprocentowo pewny, że "Pół wieku poezji później" bardziej ma klimat słowiański aniżeli netflixowe dzieło.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Netflix nie potrafił się powstrzymać przed postępowymi wątkami w niewinnej "Ani z Zielonego Wzgórza", to trudno się dziwić, że i Wiedźmin musi być przerobiony na bardziej "nowoczesnego". Fringilla już zmieniła kolor skóry, teraz można obstawiać kto zmieni orientację albo tożsamość płciową. 

 

jmX7KFK.jpg

  • Haha 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Zmęczyłem 2 odcinki. Nie da się tego oglądać. Poszatkowali, zdeptali i wypluli fragmenty Wiedźmina na ekran.

Może zmęczę jeszcze kilka odcinków  za jakiś czas. 

 

Słuchowisko produkcji Fonopolis postawiło bardzo wysoką poprzeczkę. 

 

Nie jestem zdziwiony. Spodziewałem się tego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RealLife napisał:

Zmęczyłem 2 odcinki. Nie da się tego oglądać. Poszatkowali, zdeptali i wypluli fragmenty Wiedźmina na ekran.

Nie masz racji. Są po prostu retrospekcje zastosowane wobec niektórych postaci i zdarzeń.

 

Mówię z perspektywy całości sezonu, obejrzałem 8 odcinków i mimo początkowego zamętu układa się w całość.

 

Czekam na drugi sezon.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za stary już jestem na te bzdety :(

"Droga, z której się nie wraca" ma szczególne miejsce w moim sercu i w domowej bibliotece.

Ten ichni Heniek jest za ładny i za sztywny w jednym. A całość jest tak cukierkowata, że nawet herbaty w trakcie nie słodzę. Ten przyklęk na wykroku gdy ściął Renfri - to jest clou serialu.

Nie ma w serialu mnóstwa rzeczy z książek. Ok, to zrozumiałe.

Ale tego, że zabrakło:

- Odbił! Odbił w locie!

Tego nie wybaczę tym pierdołom z Netflixa.

 

W sumie dowód na to, że jak serial wymaga tak zaangażowanej szołranerki, to potem jest kicha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Główną wadą jest to, że zawalili charakteryzację i z tej przyczyny trudno się połapać kiedy dana scena się rozgrywa.

 

Ja rozumiem, że wiedźmini się starzeją wolno, czarodzieje i czarodziejki też, ale pozostałe postaci jak np. królowa Cintry czy jej dworzanie powinni zmieniać wygląd wraz z wiekiem w bardziej znaczący sposób.

 

Więc albo do niektórych ról trzeba było brać 2 aktorów/ aktorki żeby był stary - młody lub zrobić dobrą charakteryzację postarzającą. 

 

Wtedy nie byłoby problemów z ogarnięciem kiedy dana scena się rozgrywa. A tutaj na dobrą sprawę Calanthe, która jest zwykłym człowiekiem wygląda tak samo przed tym gdy jej wnuczka przyszła na świat i tak samo w czasie gdy ta jest już nastką, to samo tyczy się innych postaci, które się często przewijają na dworze, a "magiczne nie są" więc powinny się starzeć.

 

Tak naprawdę w czwartym odcinku zaczyna się ogarniać dopiero, które sceny są z przeszłości, a które z teraźniejszości. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Mosze Red napisał:

Tak naprawdę w czwartym odcinku zaczyna się ogarniać dopiero, które sceny są z przeszłości, a które z teraźniejszości. 

Trudno mi ocenić. Sagę o Wiedźminie znam niemal na pamięć, więc zadanie mam uproszczone.

Nie wiem jak to ogarniają ludzie, którzy nie mieli kontaktu z książkami.

 

Przyznaję, że serial broni się oprawą wizualną. I mam na myśli szczególnie choreografię scen "tłuczonych". Odtworzenie rozruby z "Kwestii Ceny" - petarda!

Z drugiej strony, w sposób niezrozumiały manipulują w sumie mało znaczącymi wątkami, jak spotkanie z Renfri, czy sposobem dotarcia przed oblicze Foltesta. Chociaż  to drugie mogło służyć wprowadzeniu Triss, której w oryginale tam jeszcze nie było.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mnemonic napisał:

Nie wiem jak to ogarniają ludzie, którzy nie mieli kontaktu z książkami.

Słabiutko jak ktoś nie czytał Sagi.

 

Powinni dodać napisy np. Cintra 11 lat wcześniej, szczególnie dla ludzi, którzy mieli tylko styczność z grą.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Mosze Red napisał:

Słabiutko jak ktoś nie czytał Sagi.

Ogólnie serial dedykowany jest innej grupie docelowej. To, że emitowany jest również w kraju w którym Geralt się niejako narodził (i to dwukrotnie) to wypadkowa tychże narodzin.

Jaki odsetek mogą stanowić czytelnicy? 3-5 %? Może nawet nie, biorąc pod uwagę zasięg Netfilxa.

To z kolei przekłada się na dobór obsady. Pies trącał, że szefowa Brokilonu jest czarna. Babka ma przynajmniej na twarzy wykuty charakter. Laska grająca Yen jest... no może ładna i to w taki teledyskowy sposób. Jedna z najważniejszych postaci sagi nie ma za grosz "pazura".

 

A i bekę mam jak przetłumaczyli imię Myszowora :D. W sumie szkoda, fajnie byłoby posłuchać :P

Edytowane przez Mnemonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henry Cavill to moim zdaniem Wiesław z prawdziwego zdarzenia. Absolutny TOP jaki można było obsadzić w tej roli. Dominuje od początku do końca i nie ma z nim nudy. Widać jak się angażuje i że zna sage od podszewki. Do tego grał w gry, jest świetnym aktorem, trenuje szermiere, wyglada jak terminator. Czego chciec więcej? Natomiast odcinki z Yen lub Ciri to takie miałkie. Jest Geralt, jest impreza, nie ma Geralta, nie ma imprezy. Osobiscie dodam ze bardzo mi sie podobała też postać Renfri z pierwszego odcinka. Walka w Blaviken epicka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.