Skocz do zawartości

Brak energii i motywacji.


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki chłopaki, w sumie to nawet niespodziewalem się takiego odzewu, także już to mi poniekąd poprawiło nastrój ?

 

Będę opisywał ogólnikowo na komentarze.

 

Co do dystymii, to mój stan na pewno utrzymuję się dłużej niż dwa lata, bo czas kiedy byłem w związku to było tak jakby "udawane szczęście", czyli niby fajnie że mam ładną dziewczynę, ale czułem praktycznie od początku związki, że z tego pieca nie będzie chleba i miałem przez to różne dołki, że trwam w takim toksycznym związku bez przyszłości, ale sam fakt że moja dziewczyna to tzn "laleczka" dodawał mi ... nie wiem jak to określić ? Fejmu ?

Że mam ładniejszą dziewczynę niz kumple, a zawsze chciałem być w czymś lepszy po wielu latach kompleksów kiedy zawsze czegoś nie miałem z powodu wychowywania się w rodzinie z ojcem alkoholikiem.

 

Tyle że to okazało się mieczem obusiecznym, bo jak masz świadomość że z tego związku nic nie będzie i wiesz że to prędzej czy później się zakończy to wiesz także że czym dalej w las tym więcej drzew i coraz łatwiej się pogubić w tym wszystkim i ciężej wrócić na właściwe tory.

I tak właśnie teraz sobię myślę, że muszę wrócić na tą dobrą drogę, bo się trochę pogubiłem ale jest lepiej niż na początku...

 

Z miesiąc temu napisałem temat na forum, że już "się odkochalem" ale chyba byłem w błędzie, bo co prawda jest o stokroć lepiej niż na początku to jedna rzecz jeszcze mi nie daje spokoju.

Mianowicie chodzi o fakt, że mam jakby straszny lęk przed spotkaniem jej, czasami jak zobaczę podobną dziewczynę do niej to zaczynam się dziwnie czuć.

 

I chyba między innymi dlatego mam taką niechęć do wychodzenia gdziekolwiek,bo tak bardzo nie chce jej spotkać że wolę się zaszyć w domu lub spędzać czas gdzie na 99,9 % jej nie spotkam, a na mieście czy w klubach prawdopodobnienstwo rośnie bardzo drastycznie i to mi odbiera ochotę na wychodzenie.

 

Także chyba za wcześnie ogłosiłem zwycięstwo, ale to było spowodowane tym że kiedy pisałem tamten temat to byłem na jakiejś lekkiej fali, a teraz znowu jestem jakby pod wozem...

 

No cóż przyznaje się do błędu, ale wiem że nastąpi prędzej czy później taki dzień, że nawet gdy zobaczę ją z nowym chłopakiem jak się obsciskuja, to będę mógł co najwyżej się uśmiechnąć i nie zrobi to na mnie żadnego wrażenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolverine1993 Przerabiałem to z tą pierwszą o której pisałem wyżej. Dopiero jak ją zobaczyłem po dłuższym czasie i zamieniłem z nią dosłownie 2 słowa to czułem się naprawdę wolny i czułem się wspaniale :D Tak jak piszą bracia tu na forum, złamane serce i ego wyleczy tylko nowa laska i dobrze żeby była lepsza w te klocki od poprzedniej :D Zapewniam Cię, że jak się za Ciebie zabierze to nawet nie przyjdzie Ci do głowy pomyśleć o byłej bo Twoje ego powie Ci że wszedłeś level wyżej a ta poprzednia to był tylko model treningowy :D

Edytowane przez Ciekawy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Ciekawy napisał:

@Wolverine1993 Przerabiałem to z tą pierwszą o której pisałem wyżej. Dopiero jak ją zobaczyłem po dłuższym czasie i zamieniłem z nią dosłownie 2 słowa to czułem się naprawdę wolny i czułem się wspaniale :D Tak jak piszą bracia tu na forum, złamane serce i ego wyleczy tylko nowa laska i dobrze żeby była lepsza w te klocki od poprzedniej :D Zapewniam Cię, że jak się za Ciebie zabierze to nawet nie przyjdzie Ci do głowy pomyśleć o byłej bo Twoje ego powie Ci że wszedłeś level wyżej a ta poprzednia to był tylko model treningowy :D

 

No właśnie problem w tym że nie wierzę w siebie na tyle, że znajdę ładniejszą od byłej, bo to był dla mnie chyba już sufit możliwości, bo sam nie jestem jakiś mega przystojny, tylko normalny. 

Pozatym nawet nie wiem czy chce, bo zrozumieniem że ładna dziewczyna nie nadaje się do związku, zresztą nie tylko ja na tym forum się o tym przekonałem z tego co zauważyłem.

 

Ale z drugiej strony brzydkiej też nie wezmę za nic w świecie, także chyba muszę trafić na taką która nie jest zbyt piękna, a z drugiej strony będzie miała to coś co mnie będzie pociągało i po prostu będzie mi się podobać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie 1

W takim razie gdzie tą wyhaczyleś ? Jak się poznaliście skoro mówisz że to rzekomo "sufit Twoich możliwości" jak to ująłeś ? Musiałeś coś podziałać żeby się z nią ustawić więc nie gadaj mi tu że nie potrafisz.

 

Pytanie 2

Ucierpiało Twoje serce czy Twoje ego ?

Tęsknisz za nią czy za seksem z nią ?

 

Pamiętaj uroda to rzecz subiektywna każdemu podoba się co innego i dlatego nie jest nudno.

To nie prawda że ładnej dziewczyny nie można mieć w związku. Owszem można ale nie możesz jej trzymać ma smyczy i być zaborczym a dwa nie uzależniaj nigdy swojego szczęścia od kobiety bo jak tu nie raz było mówione i z praktykowalem to też na sobie kobiety potrafią z dnia na dzień skasować całą relację bo mają takie widzimisię i nie mają wyrzutów sumienia. Porażki kształtują charakter więc wyciągnij wnioski i pamiętaj że jutro też jest dzień i mnóstwo lasek na ulicy i każda z nich może być Twoja :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rób nic w brew sobie. Wielu braci tu radzi ,, idź do ludzi " ale jak nie masz ochoty to nie idź. Lepiej zrobić sobie godzinny trening każdy kto trenował coś w życiu wie, że jak człowiek zmęczony inaczej myśli. Coś jak spuszczenie z kija ;). 

 

 

Sport jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził także polecam zacząć od tego. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, wroński said:

Ja to w ogóle ciężko przechodzę letnią porę. Do dupy jakoś tak i na wkurwie i bez celu i bez sensu i zmęczony i nieswój i w ogóle.

Za bardzo jesteśmy przyzwyczajeni do zapieprzania w tym kraju żeby dobrze odpoczywać. DLatego jak sie robi ładnie z pogodą to nie wiemy co sie dzieje. Za dobrze to w naszych głowach źle :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Trevor napisał:

Za bardzo jesteśmy przyzwyczajeni do zapieprzania w tym kraju żeby dobrze odpoczywać. DLatego jak sie robi ładnie z pogodą to nie wiemy co sie dzieje. Za dobrze to w naszych głowach źle :P

 

Ja tam się nigdy ( na szczęście) nie nauczyłem zapieprzać i to co odstawiają ludziki cholernie mnie bawi bo nie kumam i po co i na co się tak wypalać.

A przede wszystkim za co ( ja z tej strefy gównianego zarobku).

Poprawka, przy zielsku była masakryczna robota jak robiłem to w stylu leśnej partyzantki, ale przynajmniej była jakaś idea a nie kurde PRACA ( fuuuuj) .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kimas87 napisał:

Nie rób nic w brew sobie. Wielu braci tu radzi ,, idź do ludzi " ale jak nie masz ochoty to nie idź. Lepiej zrobić sobie godzinny trening każdy kto trenował coś w życiu wie, że jak człowiek zmęczony inaczej myśli. Coś jak spuszczenie z kija ;). 

 

 

Sport jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził także polecam zacząć od tego. 

Oczywiście, nie można się do czegokolwiek zmuszać, ponieważ to też nie jest szczęście. Szczęśliwy człowiek jest wtedy gdy podąża drogą, którą chce iść. Wyjścia do ludzi mogą być różnorodne, a skoro nie lubi klubów to nie musi do nich chodzić, lecz korzystać z innych aktywności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że to szerszy problem. Pozwolę sobie zacytować, bo dobrze napisane:

Mysle, ze jedna z przyczyn jest nadmierna produkcja soi i innych straczkowych. Tez kukurydzy. Zawieraja fitoestrogeny, i sa uzywane jako pasze. mamy potem te fitoestrogeny w zywnosci.


Zawsze sie dziwilam modzie na "zdrowa" soje czy kukurydze. A ja sie o zatruciach, (nawet ostrych) tymi roslinami uczylam na toksykologii. Kapusta czy innymi krzyzowymi tez.
Teraz jest afera z bezzbozowymi karmami dla psow - zawarte w nich straczkowe (podobno glownie groch) uszkadzaja m. sercowy i powoduja kardiomiopatie rozstrzeniowa. Czyli serce sie rozszerza, i zastawki sie nie domykaja, krew sie cofa w czasie skurczu.
Nie znaczy to zeby absolutnie nie jesc straczkowych czy kukurydzy - ale jesc z umiarem. Bo bardzo duzo tego jest w miesie, mleku, jajach. A polprodukty z tych roslin sa dodawane praktycznie do wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to Ty po prostu nie jesteś zdrowy. Wygląda na mocno rozregulowaną gospodarkę hormonalną.

 

Chcesz się dobrze czuć, a ładujesz w siebie tyle syfu. Nie ma próżni. Chcesz się dobrze czuć to szukaj dobrych nawyków. Nie zależy Ci na tym to się czujesz źle przez złe nawyki.

 

Poza tym - jak chcesz się dobrze czuć jak wszystko co robisz rzucasz bardzo szybko? To co powoduje, że ludzie są z siebie zadowoleni to czasem chora samodyscyplina i przełamywanie diabełka, który mówi Ci, aby odpuścić. Ty tego nie robisz. Zacznij od drobnych kroków - pokonuj się w głowie, a Twój nastrój zacznie się poprawiać.

 

Oprócz tego wizyta u ogarniętego dietetyka, bo pewnie masz wyeksploatowane nadnercza od tego trybu życia.

 

Brak wyzwań zawsze prowadzi do apatii i marazmu. Zamiast tych wszystkich psychologów ludzi powinno się uczyć samodyscypliny i wytrwałości, bo to są prawdziwe cnoty.

Edytowane przez Morgan86
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Morgan86 napisał:

Dla mnie to Ty po prostu nie jesteś zdrowy. Wygląda na mocno rozregulowaną gospodarkę hormonalną.

 

Chcesz się dobrze czuć, a ładujesz w siebie tyle syfu. Nie ma próżni. Chcesz się dobrze czuć to szukaj dobrych nawyków. Nie zależy Ci na tym to się czujesz źle przez złe nawyki.

 

Poza tym - jak chcesz się dobrze czuć jak wszystko co robisz rzucasz bardzo szybko? To co powoduje, że ludzie są z siebie zadowoleni to czasem chora samodyscyplina i przełamywanie diabełka, który mówi Ci, aby odpuścić. Ty tego nie robisz. Zacznij od drobnych kroków - pokonuj się w głowie, a Twój nastrój zacznie się poprawiać.

 

Oprócz tego wizyta u ogarniętego dietetyka, bo pewnie masz wyeksploatowane nadnercza od tego trybu życia.

 

Brak wyzwań zawsze prowadzi do apatii i marazmu. Zamiast tych wszystkich psychologów ludzi powinno się uczyć samodyscypliny i wytrwałości, bo to są prawdziwe cnoty.

Jeśli chodzi o wygląd to troszkę się ulalem przez ostatnich parę miesięcy, ważę jakos z 93kg przy 180, także z 8 - 10 kilo nadwagi mam.

Kiedyś bardzo dużo ćwiczyłem na silce itp i wyglądałem bardzo dobrze przy wadze właśnie ok 82 - 85 kilo, ale oprócz aktywności bardziej też dbałem o to co i ile jem, a teraz jest mi wszystko jedno, chyba po prostu zajadam smutki i daje mi to chwilę zapomnienia.

 

Na początku wiosny kupiłem sobie rower z nadzieją że będę dużo jeździl, ale póki co może przejechałem nim z 50km w 3.5 miesiąca... tak samo miałem multisporta to przez pół roku może byłem na treningach z 15 razy. 

 

Czuję się często jakiś splątany w niewidzialne łańcuchy, że czegoś bardzo chce ale coś mnie wewnątrz blokuje i hamuje i nie wiem czemu tak się dzieje.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w telegraficznym skrócie walka z brakiem energii, wyglądała następująco:

 

1) Odstawiłem alkohol – przestałem budzić się w nocy. Śpisz Ty, nie procenty. Rano mogłem spojrzeć z uśmiechem w swoją twarz.

2) Przestałem palić tytoń – zacząłem się wysypiać, nie wybudza Cię nikotyna, krew lepiej dotleniona.

3) Zacząłem ćwiczyć, poprawiłem swój zewnętrzny wizerunek, dzięki czemu częściej widzę spojrzenia kobiet. To daje fajnego kopa energii i łagodzi skołatane serce po nieudanym związku.

4) NoFap 

5) Zbadałem poziom witaminy D, który był krytycznie niski. Po „kąpielach słonecznych” mam wyraźnie dużo więcej energii, a przede wszystkim brak oznak depresji, efektu życia za mgłą.


Wsiadaj Bracie na swój nowy rower, porządnie się dotleń, dorzuć do pieca dobrą dawkę słońca na skórze. Zrób podstawowe badania, wyniki można mieć online w kilka godzin po oddaniu próbek.
 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolverine1993 Zakręć się za nową. Dobry seks i zapomnisz o byłej :)

Gwarantuje Ci, że jak będzie lepsza w łóżku od byłej to moment sobie uświadomisz, że Twoja była nie była taka idealna :D

 

Polecam obejrzeć dzisiaj trafiłem na ten kanał i akurat tego nie oglądałem ale inne jego filmiki są naprawdę spoko :D

 

 

Edytowane przez Ciekawy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Ciekawy napisał:

@Wolverine1993 Zakręć się za nową. Dobry seks i zapomnisz o byłej :)

Gwarantuje Ci, że jak będzie lepsza w łóżku od byłej to moment sobie uświadomisz, że Twoja była nie była taka idealna :D

 

Polecam obejrzeć dzisiaj trafiłem na ten kanał i akurat tego nie oglądałem ale inne jego filmiki są naprawdę spoko :D

 

 

Kręciłem na początku po rozstaniu i jak już wspominałem to nic z tego nie wychodziło poza chwilowa ulgą. 

 

 

A teraz już od jakichś dwóch miesięcy w ogóle się nie spotykam z żadną, ani nawet nie szukam okazji żeby kogoś poznać, a jak już z jakąś fajną rozmawiam to nawet nie próbuje wziąć numeru itp.

Tak samo jak nie chce mi się ruszać z ciepłego gniazdka i chodzić na miasto, a kiedyś bardzo to lubiłem. 

 

Czuję że trochę zdziadzialem ostatnio skoro wolę siedzieć w ciepłym kurwidolku niż atakować samice i ogólnie wychodzić do ludzi, oprócz paru kumpli z którymi regularnie się spotykam przeważnie na osiedlu.

 

Jakoś nie czuje potrzeby żeby mieć dziewczynę ale z drugiej strony za niedługo idę na wesele i przydałoby się iść z osobą towarzyszącą, bo jak byłem nie dawno sam to średnio się bawiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.