Skocz do zawartości

Czas niewolników


Carl93m

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Bracia,

Pan Józef Białek prezentuje swoją nową książkę "Czas niewolników".

Obejrzałem jego wywód, który okazał się bardzo ciekawym i załamującym materiałym niestety. 

Chyba nikt nie zaprzeczy temu tokowi myślenia.

https://www.youtube.com/watch?v=uqZweDxuedU

 

Książka już zamówiona.

 

Nasuwa mi się pytanie: co z tego, że wiem, że jestem niewolnikiem? Lepiej się czułem nie wiedząc.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Carl93m napisał:

Obejrzałem jego wywód,

Kurwa. Przeczytałem; obejrzałem jego wzwód. 

 

1 godzinę temu, Carl93m napisał:

Nasuwa mi się pytanie: co z tego, że wiem, że jestem niewolnikiem? Lepiej się czułem nie wiedząc.

Wytłumacz to chłopu pańszczyznianemu, albo robotnikowi wczesnej ery kapitalizmu, pracującemu już przed ukończeniem dziesiątego roku życia.

Dzisiejsze czasy, mimo że nie idealne, dają ludziom o wiele więcej możliwości niż kiedyś.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Yolo napisał:

Dzisiejsze czasy, mimo że nie idealne, dają ludziom o wiele więcej możliwości niż kiedyś.

Zgadzam się w 100%. Żyjemy w najlepszych czasach w całej historii ludzkości, jasne że nie idealnych ale idealne nigdy nie były i nigdy nie będą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Carl93m napisał:

Nasuwa mi się pytanie: co z tego

No właśnie, jaka jest myśl przewodnia tego wywodu? Gdzie 'call to action'? Jakaś recepta na omawiany stan rzeczy? Jak dla mnie gość za dużo używa określeś "przecież wiadomo". Innymi słowy - wydaje mu się. Jak dla mnie to zwykły maruda rzucający liczbami wyssanymi z palca, powielający stereotypy i bez żadnego konkretnego pomysłu na cokolwiek.

 

Edytowane przez Jerzy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abysmy przestarzali byc niewolnikami musimy znalezc kogos co bedzie pracowac za nas. 

Szansa w automatyzacji. Moj kolega proponowal automatyzacje kasjerom biletowym ale odrzucono  pomysl, bo pracownicy nie chca uczyc sie nowych rzeczy. Chca by by bylo jak jest. 

To nie jest tak ze temat dotyczy tylko tegich glow, informatykow i naukowcow. Kazdy z nas ma cos w swojej robocie co mozna zautomaryzowac tylko wymaga to nauki i przystosowania sie. Automatyzujmy wszystko a wkrotce obudzimy sie w swiecie gdzie bedziemy tylko zarzadzac maszynami - pracujacymi za nas.

Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, pytamowiec napisał:

kolega proponowal automatyzacje kasjerom biletowym ale odrzucono  pomysl, bo pracownicy nie chca uczyc sie nowych rzeczy

Skąd wie, że pracownicy nie chcą się uczyć nowych rzeczy? Przeprowadzał ankietę? Czy kasjerzy biletowi mają w ogólę jakiś wpływ na to? To wszystko zależy od zarządów spółek i od ludzi, którzy wygrali przetarg na sprzedaż biletów z kas.

 

Inna sprawa to taka, że nikt nie chce ściągać i dawać pracę młodym kasjerą/ką bo się nie opłaca. Agenci zatrudniają emyrytki i ludzi z doskoku na czarno. Z tymi drugimi ryzykują.

Edytowane przez LiderMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, LiderMen napisał:

Skąd wie, że pracownicy nie chcą się uczyć nowych rzeczy? Przeprowadzał ankietę? Czy kasjerzy biletowi mają w ogólę jakiś wpływ na to? To wszystko zależy od zarządów spółek i od ludzi, którzy wygrali przetarg na sprzedaż biletów z kas.

Podobno tak mu powiedziała osoba o której o tym rozmawiał (wdrażał jakiś system IT do rezerwacji biletów przez internet).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Właśnie @Marek Kotoński opublikował nową audycję na YT.

 

A ja chciałbym dodać tutaj kilka słów o książce, którą poleciłem.

Książka ma wiele literówek i niewiarygodne, że ktoś nie zrobił korekty przed pójściem do druku. Trochę to podważa solidność.

 

Jednak obraz dzisiejszego świata pan Białek moim zdaniem wyłożył znakomicie. 

Są wielkie banki, które są tylko fasadą, czymś wystawionym na pokaz, a co się kryje za tymi bankami, przeciętny człowiek się nie zastanawia. 

Autor opisał jak światowe finanse zostały przejęte przez kilka żydowskich klanów: Rotschild, Rockefeller, Warburg, Schiff, Morgan, Sachs i inni mniejsi. 

Najważniejsze jednak, że po rewolucji cyfrowej ich siła niesamowicie wzrosła ponieważ dzięki algorytmom i wielkiem mocy obliczeniowej maszyn, posiedli informacje i wnioski o jakich wcześniej nikomu się nie śniło - patrz system Alladin.

 

Koniec końców kilka rodzin rządzi wielkimi korporacjami, stwarzając ułudę różnorodności.

 

Pytanie do Was, które nie zostało rozstrzygnięte w książce:

- Czy Rotschildowie chcą źle dla świata? Czy też są ludźmi, którzy za cel postawili sobie opanowanie planety i zaprowadzenie tu pokoju jak we własnym folwarku?

 

To jest dla mnie najciekawszy wniosek i pytanie za razem, ponieważ może i jesteśmy niewolnikami, ale nie chodzimy na wojnę, żadne armie nam nie palą domów, no ale cena jest za to taka, że oddajemy duże pieniądze górze. 

 

Co do 447 to i tak jak będą chcieli to sobie wezmą od nas te nieruchomości. I tak Polska należy do wielkiej finansiery, więc tylko kwestia tego kto będzie tą ziemię użytkował.

Niestety, wygląda na to, że międzynarodowe żydostwo kierujące się zasadą "Cel uświęca środki" idą po swoje za pomocą wyrachowania, kłamstwa, pieniędzy i pisania nowej historii.

 

Nie zapowiada się na poprawę, a niestety myślę, że Polska do 2060 roku stanie się państwem żydowskim Polin, a Polacy będą uznawani za twórców nazizmu i oskarżeni za wywołanie II wojny światowej. Moim zdaniem takie 'odwrócenie historii' nie będzie najmniejszym problemem.

 

Myślicie, że dlaczego edukacja w Polsce została położona i leży i kwiczy?

Dlaczego wali się szczepionkami na lewo i prawo, a żywność jest zatruta chemią... 

 

Część z tych rzeczy można uważać za spiskową teorię i nie mam pretensji dla ludzi, którzy tak uważają - nie dziwę się.

Jednak dla mnie klocki układają się idealnie i myślę, że wiecznie buntowniczy naród Polski musi być zlikwidowany, aby móc wprowadzić rząd światowy. 

 

@Yolo myślisz, że lepiej będzie żyć na świecie bez narodów, bez ras, z jednym globalnym rządem?

W sumie może to wszystko nie jest takie straszne. Mnie irytuje tylko to, że prawdziwi władcy są ukryci. Chyba wolałbym mieć króla i wiedzieć komu w tym życiu jestem poddany. 

Edytowane przez Carl93m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Carl93m napisał:

@Yolo myślisz, że lepiej będzie żyć na świecie bez narodów, bez ras, z jednym globalnym rządem?

W sumie może to wszystko nie jest takie straszne. Mnie irytuje tylko to, że prawdziwi władcy są ukryci. Chyba wolałbym mieć króla i wiedzieć komu w tym życiu jestem poddany. 

Niebezpieczeństwo rządu globalnego tkwi w tym, że nie bardzo da się przed takim uciec. 

Królowie byli nimi tylko z nazwy, poza nielicznymi. Zależność od bankierów czy wysokich rodów przypłacali często głowami.

 

Co do reszty.

Dla jednego lepiej, dla drugiego nie.

Potrzebujemy się identyfikować z innymi, podobnym sposobem myślenia, mentalnością czy kodem kulturowo- religijnym. Istnieć w społeczności.

Jedni będą na to patrzeć przez bardzo wąski pryzmat swojego otoczenia, inni przez pryzmat planety.

 

Sam kiedyś widziałem się docelowo w polskich górach skąd pochodzę, mimo że sporo świata widziałem w swoim życiu, nie zawsze z dobrej strony.

A teraz rozumiejąc coraz bardziej siebie i człowieka, nie jest to już takie ważne, choć góry kocham.

 

Kiedy zdjąć wszystkie nakładki, jesteśmy dziećmi udającymi dorosłych.

 

Nie ma znaczenia ile masz władzy czy pieniędzy. Jesteśmy tu na mgnienie oka.

Edytowane przez Yolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.