Skocz do zawartości

Rozkminy o udanych związkach


Rekomendowane odpowiedzi

 

Chcę w przyszłości zostać ojcem. Czy da się coś zrobić, aby kobieta nie miała na mnie haka w postaci widma alimentów? Czy trzeba zrzec się obywatelstwa? Tego nie zrobię.

Czy kobieta bez polskiego obywatelstwa może podać mnie do polskiego sądu o alimenty na dziecko?

Tylko proszę bez rad w stylu życia w szarej strefie i ukrywanie majątku etc.

 

- nie da się w Polsce i na terenie UE

- brak obywatelstwa nie jest przeszkodą o ubieganie się o alimenty od obywatela RP

- jeśli matka dziecka jest Polką, a ty nie masz polskiego obywatelstwa tylko obywatelstwo kraju, który nie ma żadnych umów z RP w tych sprawach i nie podpisał konwencji nowojorskiej to w sumie możesz olać, ale takich państw jest mało (niestety alimenty prawie wszędzie na świecie cię dopadną, jeśli baba zna twoje miejsce pobytu i jest uparta)

 

- natomiast możesz się zadekować w takim biednym kraju gdzie sąd dostosuje wysokość świadczeń do lokalnych warunków^^ aczkolwiek Polska jest bardzo biedna więc trudno o taki

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kryss, małżeństwo (czy cywilne czy kościelne) mnie nie dotyczy, ale ojcem chciałbym zostać. Chodziło mi o alimenty na dziecko, a jak widać nie da się uchronić przed tym samymi umowami.

 

I żeby nie było wątpliwości. Nie chodzi mi o to żeby uciec od odpowiedzialności. Chodzi o kontrolę. Baba jakby nie miała sądów i komorników po swojej stronie, inaczej by się zachowywała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@von.hayek wysokość alimentów albo określa sąd albo dobrowolne jak rodzice ustalają między sobą nie ma innych opcji

 

W Polandii nawet dawca spermy może płacić alimenty, nie mamy tego uregulowanego.

 

Gdybyś mieszkał w kraju z dobrą regulacją prawną, poznajesz laskę , która chce mieć dziecko, spisujecie umowę, zostajesz dawcą nasienia (metody naturalne raczej odpadają) i jesteś ojcem bez zobowiązań, tyle że ewentualne kontakty z dzieckiem to wtedy tylko i wyłącznie dobra wola matki, bo formalnie nie masz praw do dziecka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dziękuję za wyjaśnienia.

A powiedz, bo widać że jesteś jednocześnie kumaty i finansowo dobrze stoisz...

Planujesz mieć dzieci? Jeśli tak, to nie boisz się sytuacji, że matka Twojego dziecka wywalczy np. 5k PLN alimentów, bo udowodni że Cię stać, a wiadomo że kasa nie pójdzie w całości tylko na dzieciaka?

 

 

W temacie udanej partnerki polecam: https://boldanddetermined.com/pick-the-right-wife/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5k w Polsce to abstrakcja, moja koleżanka ma dziecko z facetem, który mocno siedzi w paliwach.  Zarobki roczne pensja/ premie/ prowizje powyżej miliona spokojnie. Ona zarobki na poziomie 4.5k.

 

Ostatnio (2015) robiła sprawę o podniesienie alimentów na dziecko (w sumie już nastolatek teraz) sąd podniósł o 200 pln, teraz ma 2200. Argumentacja sądu w takich sprawach jest prosta, oboje rodzice są zobowiązani ponosić równorzędny koszt utrzymania dziecka. Żeby były jakieś astronomiczne jak na nasze warunki alimenty to oboje rodzice musieli by być wysoce majętni, lub facet musiał by się zgodzić dobrowolnie na wysokie alimenty.

 

Przed 45 rokiem życia nie planuję dzieci, ani stałych związków z perspektywą rozmnożenia się :D. Cele życiowe mają pierwszeństwo. Ewentualna małżonka z jakiegoś miejsca na świecie gdzie tradycyjny podział ról jest w cenie, rozdzielność majątkowa koniecznie.

 

Znam wiele kobiet (w Polsce), które otrzymują alimenty na dzieci od majętnych ojców i nawt 1000 pln to prawdziwa rzadkość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek: albo brać Azjatkę i żyć normalnie, albo 'naszą' i trzymać na smyczy i codziennie się pilnować, żeby jej nie odjebało. :D

 

A taki bardziej poważny wniosek: zadowolonych ze związku/małżeństwa osób jest znacznie mniej niż żałujących, że się w to wpakowało. To chyba wystarczająco mówi samo za siebie, że tego mitycznego szczęścia się tutaj nie znajdzie. Ale kto by tam słuchał? Marka na wykopie nazwą dziwakiem i tak dalej, a po chwili znowu wrócą do użerania się ze swoimi babami... Ale to takie szczęście, większego nie znajdziesz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vercetti

 

Jako 36 letni dobrze sytuowany kawaler stwierdzam iż ludzi jak Marek mało kto słucha. Odbiór starszych facetów bez żony i dzieci jest dziwny, np. mojej osoby jest taki:

 

Kobiety:

 

1. wolne chcą zdobyć jeśli myślą że mogą

2. wolne te, które przekonają się że nie mogą albo wspominają dobrze z różnych względów albo nienawidzą bo się nie udało

3. mężatki te w miarę młode i ładne podlizują się (liczą na przeskok na inną gałąź)

4. mężatki niezbyt atrakcyjne (zazwyczaj grube baby) nienawidzą całym sercem bo ich mężowie zazdroszczą

5. niektóre samice myślą że jestem nienormalny (jakieś problemy z dzieciństwa już kilka razy były mi wmawiane :P )

6. myślą że jestem homosiem

 

Faceci:

 

1. młodzi zazdroszczą popularności wśród kobiet/ pozycji

2. młodzi z żonami (na etapie jestem dumny bo mam żonkę), nie rozumieją mnie ale mija im z czasem

3. starsi nieszczęśliwi w związku faceci, którzy już wiedzą że przegrali życie nienawidzą mnie (spotykałem się często z zakamuflowaną lub wręcz bezpośrednią agresją)

4. starsi faceci, którzy mają w miarę normalny związek - i tak zazdroszczą młodych lasek i spokojnego życia

 

 

Gdy ktoś pyta czemu jestem sam lub czemu często zmieniam kobiety (a nie jest to mój dobry kumpel, przyjaciel, członek rodziny) odpowiadam iż mam wysokie wymagania i jeszcze nie spotkałem kobiety, która by je spełniała (zgodne z prawdą :D ).

 

Jak mi mówi że coraz trudniej wraz z wiekiem i tracę okazję na związek, mówię że jestem jak wino im starszy tym lepszy i adoratorek przybywa z każdym rokiem (zgodnie z prawdą :D ).

 

Najbardziej lubię teksty  o niżu demograficznym, zagrożonych emeryturach i generalnie ożeń się za ojczyznę, odpowiadam najlepszą gwarancją emerytury mojej matki jestem ja sam, dla ojczyzny robię więcej niż przeciętny Kowalski ponieważ płacę wysokie podatki, nie moja wina że politycy je marnują.

 

Nigdy nie odpowiadam wprost że jestem zadowolony ze swojego, życia i szczęśliwy to często budzi zawiść.

 

Co do zawiści to dam wam przykład,  jakieś 3 miesiące temu zaprosiłem do siebie dziewczynę w celach wiadomych. Blondynka, ładna, 19 lat, spory biust. Jedna sąsiadka (stara baba z 3 dzieci, którą mąż zostawił) zadzwoniła na policję i powiedziała że przetrzymuję u siebie nieletnią poniżej lat 15........ Przyjechało 3 policjantów, godzina 23 łomotanie do drzwi. Moment się wyjaśniło, dziewczyna pokazała dowód ale niesmak pozostaje jak ktoś próbuje z ciebie zrobić pedofila.

 

Skurwysyństwo zazdrosnych ludzi jest nie do ogarnięcia.

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żonaty kumpel w moim wieku udziela mi ,,dobrych rad'' żebym się szybko żenił, bo potem trudniej, bo to, bo siamto. Oczywiście ,,zadowolony ze swojego związku i stanu rzeczy'', tylko że to nie ja spierdalam przy każdej lepszej okazji z kumplami na wódkę żeby odreagować frustracje spowodowane babą, nie ja przeprowadzam nerwowe rozmowy przez telefon z niezadowoloną panienką... Więc wniosek jest chyba prosty. No ale który się przyzna wprost? Żebyś się jeszcze dowartościował, że to ty miałeś rację? Nie w tym kraju. ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kootas - raz że nieetyczne w chuj, dwa że dostaniesz jakąś wieśniaczkę z zadupia dolnego bez wykształcenia, znajomości języków, moze nawet analfabetkę......... ponadto my tu mówimy o żonie/ partnerce nie niewolnicy

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... pani proponuje podanie herbaty i przekąsek,  dyskretnie się oddala (nie ma parcia jak u Polek żeby być w centrum zainteresowania, nie ma pierdolenia na tematy, o których nie ma pojęcia)

 

Spotykałem się z tym, spotykam i jak znam życie - będę cały czas spotykał.

Wbicie się 'do rozmowy' bez zaplecza marytorycznego by powiedzieć cokolwiek (w jakichś 80-85% okrągły banał pasujący do wszystkiego i do niczego),

koniecznie się POKAZAĆ i zaakcentować swoją OBECNOŚĆ. A poźniej uśmiech nr 5, trzepotanie rzęsami i eksponowanie tego co tam panna uważa że

odziedziczyła w genach najlepsze (białe ząbki, biust, nogi etc).

 

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"- duży szacunek dla gości, świetne wyczucie gdy ktoś przychodzi z jakąś sprawą do męża (nie istotne z prywatną czy służbową) pani proponuje podanie herbaty i przekąsek,  dyskretnie się oddala (nie ma parcia jak u Polek żeby być w centrum zainteresowania, nie ma pierdolenia na tematy, o których nie ma pojęcia)"

Polki chowaja sie w kiblu i modla do szatana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej bo mogą to robić to robią. Często zauważylem w wielu domach że jak kobieta mówi( chodz gówno wie) to mąz patrzy na nia ze strachem...

Kult księżniczki w Polsce kwitnie na dobre, nic nie możesz powiedziec bo pani sie obrazi, zero pola manewru.

Ale jaki mozna mieć manewr jak wszystko w kredytach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem niedawno sytuację, że siedzieliśmy w gronie męskim rozmawialiśmy na różne tematy i oczywiście przyszła dziewczyna gospodarza i zaczęła wtrącać swoje trzy grosze. Zaczęliśmy ją punktować i wyszła na idotkę. Spaliła buraka i więcej jej już tego wieczoru nie widzieliśmy. Podobno była zmęczona i postanowiła się położyć spać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red podpiął/eła i promował(a) ten temat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.