Skocz do zawartości

Odsiewając ziarna od plew. Zainteresowanie udawane kontra prawdziwe.


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Bracia!

 

Wiadomo nam powszechnie (tak mi się wydaje) , że kobiety czasami igrają z nami, bawią się nami.

O ile zauważyłem, że statystyczny samiec nie ma problemów z odczytaniem sygnałów zainteresowania, jakie wysyła kobieta, czyta to instynktownie, o tyle często męzczyzna staje przed problemem rozpoznania, czy zainteresowanie kobiety jest w tym przypadku rzeczywiste, czy jest tylko próbą uzyskania atencji/podbicia ego/próbą uzyskania korzyści od samca, niepotrzebne skreślić, właściwe dopisać.

Umiejętność zdiagnozowania, która kobieta jest w danej sytuacji realnie zainteresowana, wydaje mi się bardzo ważna, szczególnie dla facetów trochę mniej śmiałych.

I tu pojawia się pytanie do szanownego Bractwa. Jakie strategie stosujecie, żeby odsiać przysłowiowe ziarna od plew.

Czy w ogóle istnieją takie sposoby, czy po prostu należy powiedzieć po męsku: "sprawdzam", zapraszając panią, którą podejrzewamy o zainteresowanie, na przysłowiową kawę?

Macie może jakieś ciekawe historie związane z tematem?  Zabawne lub absurdalne sytuacje, kiedy wydawało się, że kobieta była zainteresowana a potem okazywało się coś przeciwnego? Lub odwrotnie.

Wszelki samcze refleksje mile widziane, zapraszam do dyskusji i dzielenia się swoim doświadczeniem. ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co chodzi, ale wydaje mi się że umiem rozpoznać dni płodne u kobiety jedynie na nią patrząc. 

 

Kobietę muszę znać. U obcych nie rozpoznaje. 

 

Kobieta jest wówczas szczególnie ładna. Otoczona tak jakby rozświetloną poświatą. Promieniuje energię. 

 

Powiedzcie mi, że też tak macie bo nie nie chce leczyć się po psychiatrach :D

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, RealLife said:

Kobieta jest wówczas szczególnie ładna. Otoczona tak jakby rozświetloną poświatą. Promieniuje energię. 

Były robione badania w USA w klubach ze striptizem i tancerki w dni płodne dostawały większe napiwki. Co ciekawe u tych, które brały hormonalne środki antykoncepcyjne takiej zależności nie było. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wypas napisał:

że statystyczny samiec nie ma problemów z odczytaniem sygnałów zainteresowania, jakie wysyła kobieta, czyta to instynktownie

Myślę, że właśnie statystyczny mężczyzna często ma ten problem, że nie do końca rozpoznaje sygnały wysyłane przez kobiety. Klasycznym problemem jest to, że mężczyźni neutralne zachowania kobiety (gdy jest grzeczna i miła) interpretują na swoją korzyść, podczas gdy ona chce być tylko miła i nic więcej. 

 

3 godziny temu, Wypas napisał:

Umiejętność zdiagnozowania, która kobieta jest w danej sytuacji realnie zainteresowana, wydaje mi się bardzo ważna

To prawda, a ja bym zwrócił uwagę na jedną rzecz- ludzie w relacjach damsko męskich posługują się często schematami i traktują to jak matematykę. Przykładowo mężczyzna zaprasza na kawę kobietę, a ta pisze, że nie da rady, bo nie ma czasu. Facet wtedy odpuszcza, bo wyczytał w poradnikach internetowych, że kobieta zainteresowana nawet, gdy nie ma czasu to zaproponuje alternatywny termin. Może być jednak sytuacja, że kobieta jest naprawdę strasznie zajęta i nie ma głowy do tego typu rzeczy, a facet powinien spróbować jeszcze raz. Dziś ludzie są strasznie zabiegani. Druga sytuacja- kobieta spotyka się z facetem, ale nie traktuje go jako potencjalnego partnera, ale jako umilacz czasu. 

 

3 godziny temu, Wypas napisał:

Macie może jakieś ciekawe historie związane z tematem?  Zabawne lub absurdalne sytuacje, kiedy wydawało się, że kobieta była zainteresowana a potem okazywało się coś przeciwnego? Lub odwrotnie.

Sam jestem ciekawy czy ktoś ma może doświadczenia, że wydawało mu się, że kobieta nie jest zainteresowana, a jednak okazało się, że była zainteresowana:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna uwaga, trzeba to napisać: jest grupa facetów, która myli choćby smyranie się dziewczyny z jakimiś znakami, że tu i dziś, w moim łóżku, bierz mnie, bejbe.

Nie, ogólnie uważam, że takie subtelne znaki zainteresowania, to równie dobrze nimi mogą być i równie dobrze mogą nie być.

 

Druga uwaga, jak dziewczyna nie jest prawdziwie zainteresowana to często daje sprzeczne sygnały, np:

Jest mila, naskakuje, mówi Ci komplementy etc, zapraszasz więc na spotkanie, zgadza się a potem mówi, że coś jej wypadło albo od razu mówi, nie bo coś tam.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wypas napisał:

Czy w ogóle istnieją takie sposoby, czy po prostu należy powiedzieć po męsku: "sprawdzam"

NO TO JEST  właśnie ten sposób......

......teraz najciekawsze......

ATENCJA

GEN

ZASOBY

ZASOBY/ATENCJA

ATENCJA

TO JEST MAGICZNY krąg.

Startując do pańci masz pewność, że trafisz na któryś z tych protokołów.

Kolejność jest stała.

 

Pomiędzy Gen/zasoby czasami implementuje się + jeżeli laska trafi na odpowiednik Grey'a.

 

TERAZ NAJLEPSZE jeżeli łaska na baletach powiada iż przyszła potańczyć to na 99% jest w stanie łownym tylko agenci muszą wyczuć który podpunkt   właśnie łowi owa pani.

 

Jakbyś jeden z drugim posłuchał czasami co gadają to można średnio na 6 zdaniach wyczuć czego akurat szuka.

....łączy mnie z byłym tylko sex/daje znaki że szuka nowego bolca.

....od roku sypismy na osobnych łóżkach/ nowy boleć poszukiwany od zaraz ale starego nie zostawi dobry bankomat.

.......ty jesteś inny pani zaczyna mieć wysoką śrubę na Twoim punkcie.

......gdybyś.....zasadniczo potrzebowska zasobowo.

 .....jesteś wredny/ochioo pańcia zauważyła mało sterowalnego samca.....

 

ble ble ble bleee.

...

 

generalnie najwięcej dowiecie się o nich samych od nich samych to straszne plotkary i dupoobrabiary.

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zauważyłem, że panie wysyłają sygnały tylko do facetów wyglądających powyżej średniej.

Ja osobiście nigdy nie zauważyłem sygnałów skierowanych do mnie (no może raz jak jakaś dziewczyna małolata dziwnie się uśmiechała, ale pewnie testowała siebie).

Trend jest taki, dziewczyny nie chcą być przyłapane na wysyłaniu sygnałów - metka ,,szukająca" jest teraz jak ,,potencjalna dziwka".

Laski widzą jak są traktowani faceci szukających pań - ,,spermiarze" itd. Więc one próbują tego uniknąć.

(Chociaż jak lasce super się podobasz.... to się wtedy dzieje! Odpadają wszelkie kajdany moralności -Słynna historia z wesela z moim kuzynem).

 

Pani nie przyjdzie jak człowiek, sama nie zagada, bo panicznie boi się tych metek, a odrzucenie to jak dla nich zranienie nożem w sztucznie podbitym EGO.

Bawią się w sygnały. Podchody.... lol.

 

Lepiej pójść na dyskotekę i zobaczyć prawdziwe oblicze pań po alkoholu - nagle nabierają odwagi i mają w dupie opinie.

Takie hipokrytki - same śmieją się z podpitych facetów, że brak im ,,jaj" na trzeźwo, a same tak samo robią. Ech, szkoda gadać.

 

Ogólnie dziś ludzie nie umieją ze sobą rozmawiać - przez technologię i pozorną dostępność kontaktu przez media społecznościowe - popiszemy na FB? - a potem laska olewa, albo twoja wiadomość przepada w lawinie wiadomości od innych koleżanek czy tam spermiarzy.

Ale dziś kobiety mogą sobie wybierać facetów jak w sklepie - bo są mniejszością (w Polsce) a nie równością czy większością i biorą najlepsze co dostępne - hipergamia.

Taki dzisiaj mamy cyrk, że pasztety biorą tylko modeli, a laski przystojnych/bogaczy bo mogą, a spermiarze sami się rzucają pod nogi.

Gardzę tymi facetami.

 

Czyli nie masz wyglądu, dobrych genów, jesteś jak ja (4/10), jesteś niewidzialny dla pań, to nie dostajesz sygnałów.

Nie że są takie ukryte te sygnały że nie widzisz, tylko po prostu ich nie dostajesz.

W końcu panie wysyłają te sygnały, żebyś je jakoś złapał, bo wysyłać sygnał, po to, byś go nie dostał, to głupota (to brzmi jak działanie zepsutego pilota do TV XD).

Jakbyś był przystojny, to by laska wbiegła prosto w ciebie, abyś ją zauważył. Proste, laski też chcą sexu.

 

A jak pani jest dla ciebie miła w sklepie itd. Bo ma taki charakter, pracę. Whatever, bo na 99% to nie będzie sygnałów ,,bierz mnie tygrysie".

Nie przy presji społecznej - ,,facet ma być przystojny, bogaty itd. Bo mi się należy"

 

Więc można założyć - im jesteś brzydszy, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że sygnał jest legit/skierowany do ciebie. 

Zwykle sam w mieście nie jesteś, tylko ktoś za tobą idzie. Nieprawdaż?

 

Kiedyś myślałem, że pani w kawiarni (wygląd podobny do mnie, albo minimalnie lepszy) jest dla mnie przymila, bo jej się podobam, ale potem popatrzyłem, jaki ona ma dostęp do facetów (kurierzy i inni klienci) i ma taki sam do nich stosunek jak do mnie.

Potem użyłem logiki - jak ona ma dostęp do facetów (spermiarzy) nawet powyżej 8/10, to jakie szanse ma taki jak ja XD

No zerowe, bo nawet specjalnie się nie wysilając, ma szanse na kontakt z lepszymi.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast się biczować jaki to chujowy nie jesteś i jakie laski nie są straszne to popracuj nad sobą i poczuciem własnej wartości.

 

Imo każdy, kto nie ma jakiś poważnych wad genetycznych może wyglądać co najmniej akceptowalnie dla kobiet, jeśli mu na tym zależy. Choć według mnie powinien zadbać o siebie dla siebie, a nie dla kobiet. Jeden będzie musiał w to włożyć więcej wysiłku, drugi mniej, a trzeci po prostu wygrał na loterii genetycznej. Takie życie, nie ma się co rozczulać. Pewne jest natomiast to, że z samego narzekania jeszcze nikomu nic nie przybyło.

 

A co do głównego wątku - jak jest zainteresowana to sama inicjuje wiele rzeczy, chce się spotykać, itp. Jak nie jest to jest po prostu bierna.

Edytowane przez Sceptyczny?
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Sceptyczny? napisał:

Zamiast się biczować jaki to chujowy nie jesteś i jakie laski nie są straszne to popracuj nad sobą i poczuciem własnej wartości.

Ja tam się nie biczuję, tylko po prostu widzę rzeczywistość takich chłopaków jak ja :)

Ja mam tam poczucie wartości, wiem jak działa podświadomość.

Ale to tak naprawdę samooszukiwanie się - nagle nie dostanę lepszego wyglądu od myślenia życzeniowego :D

Szanuje się i nie biegam jak pies za paniami - dopóki nie dostanę sygnału zainteresowania, to nie robię żadnych działań. :)

Cytat

Imo każdy, kto nie ma jakiś poważnych wad genetycznych może wyglądać co najmniej akceptowalnie dla kobiet, jeśli mu na tym zależy. Choć według mnie powinien zadbać o siebie dla siebie, a nie dla kobiet. Jeden będzie musiał w to włożyć więcej wysiłku, drugi mniej, a trzeci po prostu wygrał na loterii genetycznej. Takie życie, nie ma się co rozczulać. Pewne jest natomiast to, że z samego narzekania jeszcze nikomu nic nie przybyło.

Po raz kolejny piszę że często ten wysiłek nic nie jest warty, bo twarzy nie zmienisz, a jak się ogarniesz może i pojawią się dziewczyny, ale szukające frajera/bogacza.

To jest warte tylko wtedy, gdy sam tego chcesz :) 

Zauważam, że naszymi paniami nie steruje rozsądek czy logika - to czysta hipergamia.

Na nic potencjał, pasje czy świetlana przyszłość - masz mieć wszystko teraz, albo pani nie zainteresujesz.

 

Wiem, za dużo narzekam, ale z drugiej strony warto dać niektórym użytkownikom wiadro zimnej wody :) 

Edytowane przez Zły_Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo daje uśmiech, brzydki nie jestem, jakiś Brad Pitt też nie, ale mam taką przypadłość, że mój ryjek się cały czas cieszy, pomimo np złego stanu emocjonalnego, zazwyczaj, gdy wychodzę do ludzi wyglądam na zajebiscie pogodnego osobnika. I co w związku z tym? W 99 % kobiety same się do mnie uśmiechają, zagaduja itp, nie wiem ile z nich mógł bym zrobić, ale bardzoo zadko, gdy zagadam jakaś kobieta nie wejdzie w konwersacje. Z 5 lat temu, wracałem z pracy, pojechałem po odbiór prawa jazdy, taka babka po 40 mi go wydała, wychodząc udałem się w stronę samochodu, nagle telefon, dzwoni ta babka czy mogę wrócić, wróciłem a ona z tekstem "jest Pan tak przystojny, że zapomniałam powiedzieć żeby się Pan podpisał", i co z tego wynikło? Nic. Bo nic nie zrobiłem w kierunku żeby się stało.

 

 

Inne młodsze kobiety też często zagadują. Ostatnio nie widziałem laski z 5 lat, sama zaczęła gadke sklepie i wiecie o co pytała żeby podtrzymać rozmowę? O jebane okulary, czy mam dużą wadę zwroku itp, troche ją zlałem wtedy, później stałem sobie samochodem na takim parkingu i "przypadkiem"  przejeżdżała sama w samochodzie będąc koło parkingu, żebym ja oglądał a tak z 2, 3 razy. I co z tego wynikło? Także nic, bo ma faceta, i podjrzewam, że przejebał bym ją na każdy sposób a facet by nawet nie wiedział o moim istnieniu, ale nie zrobiłem w tym kierunku żadnego ruchu. 

 

 

Nie wiem jak z gościami poniżej 5/10, ale, kurwa uśmiechnijcie się trochę i rozmawiajcie jak z drugim człowiekiem, a nie rozkminiajcie każdego ruchu xd I trochę uśmiechu bo to działa jak magnes, przynajmniej w moim przypadku, stare, młode, ładne, brzydkie, wszędzie mogę z kimś porozmawiać co nie równa się odrazu seksem czy kij wie czym. Taki temat troche rzeka. 

Edytowane przez Turop
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Turop napisał:

Inne młodsze kobiety też często zagadują. Ostatnio nie widziałem laski z 5 lat, sama zaczęła gadke sklepie i wiecie o co pytała żeby podtrzymać rozmowę? O jebane okulary, czy mam dużą wadę zwroku itp, troche ją zlałem wtedy, później stałem sobie samochodem na takim parkingu i "przypadkiem"  przejeżdżała sama w samochodzie będąc koło parkingu, żebym ja oglądał a tak z 2, 3 razy. I co z tego wynikło? Także nic, bo ma faceta, i podjrzewam, że przejebał bym ją na każdy sposób a facet by nawet wiedział o moim istnieniu.

No fajna laska, taka która nie szanuje swojego mężczyznę - filtruje z innymi, a kasę bierze od swojego frajera. Gardzę takimi i powinna dostać wiadro zimnej wody - nie wspierajmy atencji takim kobietom.

Bardzo dobrze że ją olałeś.

Cytat

Nie wiem jak z gościami poniżej 5/10, ale, kurwa uśmiechnijcie się

Takie gadanie to kant w dupę rozbić. Jak masz niefortunne ciało to nic ci nie pomogą uśmiechy, ciuchy bla bla bla.

Laski to wzrokowce, a ty masz wygląd powyżej średniej i to w zupełności wystarczy!

Myślisz że tacy jak ja nie próbowali takich metod? :) 

Ty miałeś dużo pozytywnych interakcji z paniami, inni mieli wręcz same skrajne przeciwne.

Ciężko więc o ten uśmiech. Ja nie potrafię utrzymać uśmiechu, bo mnie zaraz morda boli XD

Nie no, uśmiecham się, ale to nic nie daje - na szczęście mam pogodę ducha i nie mam depresji.

Cytat

trochę i rozmawiajcie jak z drugim człowiekiem, a nie rozkminiajcie każdego ruchu xd

wszędzie mogę z kimś porozmawiać co nie równa się odrazu seksem czy kij wie czym. Taki temat troche rzeka. 

Często próbowałem w taki sposób i byłem traktowany albo neutralnie albo hejtem.

To były momenty które mnie przebudziły z matrixa.

Obecnie mam gdzieś zabawiać panie - po prostu mi się nie chce - ja traktuję ludzi jak oni traktują mnie - jak osoba jest dla mnie miła, serdeczna to taki będę dla niej. Proste. Stosunek lustrzany.

Panie chcą być zagadywane - ale przez przystojniaków, a nie takich jak ja XD

32 minuty temu, Sceptyczny? napisał:

To ponarzekaj jeszcze. Na pewno to wiele zmieni w Twoim życiu.

Ja nie narzekam nad swoim losem - to jest krytyka bezmyślnej hipergami pań, ale i głupoty spermiarzy 6/10, którzy traktują pasztety 2/10 jak anioły.

Same nie mają nic do zaoferowania, a żądają gór majątków, wyglądów, na które trzeba pracować i całe życie.

Ja od dawna idę drogą MGTOW, bo tak naprawdę nie mam alternatyw.

Obecnie wszystko jest przeciwko mnie, a żeby to ogarnąć jak należy, to najpierw trzeba zrobić hajs.

Bo od hajsu wszystko się zaczyna.

Edytowane przez Zły_Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zły_Człowiek Wiem o co Ci chodzi i rozumiem twój tok myślenia. W tksim przypadku, popracuj nad tym co możesz i bierz co los da w ręce bo co innego zrobisz? ? Z tymi spermiarzami się zgodzę, że podbijają atencje średnim laska, ale jak widzisz w realu szybciej kogoś zagadać z skutkiem pozytywnym niż zginąć wśród 100 wiadomości spermiarzy.

 

A co do tematu głównego, cieżko to rozróżnić, bo nie wiemy co dana kobieta chce od nas, może się uśmiecha bo chce podwózki, albo się uśmiecha bo chce być przetrzepana w łóżku. Za 10 lat wrócę do tematu, bo możem zbyt białogłowy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Wypas napisał:

Czy w ogóle istnieją takie sposoby, czy po prostu należy powiedzieć po męsku: "sprawdzam", zapraszając panią, którą podejrzewamy o zainteresowanie, na przysłowiową kawę?

Moim zdaniem to od razu widać w rozmowie. Jeżeli czujesz, że nie jest "na luzie" i masz wrażenie jakbyś musiał się starać to jest to raczej tylko i wyłącznie udawanie miłej. 

 

Ja w ogóle tego tematu zapraszania na randki nie rozumiem, bo dla mnie liczy się autentyczność. Jeżeli nie pisze mi się dobrze z kobietą, wyczuwam manipulowanie, albo bardzo dyplomatyczny sposób pisania to nawet nie myślę o wyjściu z nią gdziekolwiek, strata czasu. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sceptyczny? napisał:

Zamiast się biczować jaki to chujowy nie jesteś i jakie laski nie są straszne to popracuj nad sobą i poczuciem własnej wartości.

 

Imo każdy, kto nie ma jakiś poważnych wad genetycznych może wyglądać co najmniej akceptowalnie dla kobiet, jeśli mu na tym zależy. Choć według mnie powinien zadbać o siebie dla siebie, a nie dla kobiet. 

 

Super tekst. Od dawna chciałem to napisać. 

Do pozostałych wypowiedzi postaram się odnieść później (na razie brak nawet lajków).

Godzinę temu, Sceptyczny? napisał:

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop, panna młoda? Sam dwa razy odwaliłem numery na weselach. Dając starym ciotkom i babkom mocną dawkę zażenowania i materiał na plotki. Panienki, z którymi się "bawiłem" w sumie były zadowolone. Z obiema później krótkie związki. Gdybym z pierwszą pociągnął temat, dawno bym nie musiał pracować. Druga też była fajna, ale fochami zjebała wszystko. Wesela mi się raczej kojarzą dobrze. Panny młodej nigdy bym nie tknął (hehehe).

Edytowane przez PUNK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Wypas napisał:

Umiejętność zdiagnozowania, która kobieta jest w danej sytuacji realnie zainteresowana

To że jest zainteresowana nie oznacza od razu że Ci opierdoli po same bile :D

Zależności od zależności i zabawa procesem, to że podobasz się jakiejś kobiecie, nie oznacza że automatycznie była by z Tobą.

 

17 godzin temu, Wypas napisał:

Zabawne lub absurdalne sytuacje, kiedy wydawało się, że kobieta była zainteresowana a potem okazywało się coś przeciwnego? Lub odwrotnie.

Znowu zależności od zależności, kobieta może Ci wysłać sygnał , podejdziesz a się okażę że dupa, bo chciała poczuć się atrakcyjna, podszedłeś, zagadałeś, cel osiągnięty, wystarczy, następny proszę.

 

Druga sprawa, laska która ma dobrze prosperującego misia, może wysyłać sygnały zainteresowania, bo jesteś w jej typie, ale to nie oznacza że zaraz Ci wskoczy na knygę, z prostego powodu, z tamtym misiem ma plany do zrealizowania, inaczej, on zrealizuje jej plany i ma możliwości to zrobić, w związku z tym będzie się go trzymać, a Ciebie zostawi na orbicie, może po Ciebie sięgnąć, w momencie kiedy w tamtej relacji dojdzie do słynnego ''Nie wiem co czuję'' .

Czysta eksploatacja, wyrachowana bezwzględna, ale żebyś się nie zorientował, to na początku jest miło i przyjemnie, tak działa każda relacja.

 

Dla kobiety jesteś wesołym miasteczkiem z ubezpieczeniem na życie.

 

13 godzin temu, Quo Vadis? napisał:

Jest mila, naskakuje, mówi Ci komplementy etc

i tak i nie, kobieta może być dla Ciebie zamknięta, ale może być zainteresowana, miałem taką jedną, wydawało mi się że mnie nie lubi, a po czasie dowiedziałem się że jej się bardzo podobam, ale nie umiała, albo bała się to okazać.

 

30 minut temu, Amadeus napisał:

Jeżeli nie pisze mi się dobrze z kobietą, wyczuwam manipulowanie, albo bardzo dyplomatyczny sposób pisania to nawet nie myślę o wyjściu z nią gdziekolwiek, strata czasu. 

Klocki muszą pasować.

 

14 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Klasycznym problemem jest to, że mężczyźni neutralne zachowania kobiety (gdy jest grzeczna i miła) interpretują na swoją korzyść, podczas gdy ona chce być tylko miła i nic więcej. 

 

Dokładnie, a jeszcze większym błędem jest budowanie na podstawie fałszywych wniosków całej historii z tą kobietą.

 

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PUNKChyba tak, w jakimś temacie ktoś o tym pisał, że Panna młoda się oddała w dniu wesela. Może to był autor i o to chodzi, ale ręki sobie nie dam odciąć ? Z weselami jest taka sprawa, na przykładzie mojej eks, ona i jej psiapsi to masakra, każde wesele wspominają przez parę lat, podniecają się wszystkim co się działo itp, jakieś dziwne historie do tego, ideaslizacja imprezy jak by to był przejazd dookoła świata. A najgorzej mnie wkurwia ogladanie nagrania po weselu ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

13 godzin temu, Quo Vadis? napisał:

Druga uwaga, jak dziewczyna nie jest prawdziwie zainteresowana to często daje sprzeczne sygnały, np:

Jest mila, naskakuje, mówi Ci komplementy etc, zapraszasz więc na spotkanie, zgadza się a potem mówi, że coś jej wypadło albo od razu mówi, nie bo coś tam.

Albo wyczytała w Cosmo że tak trzeba i tak jest efektownie bo lubimy wyzwania i w ten sposób zobaczą czy nam zależy.

Albo faktycznie coś się stało. Ja też nieraz pisałem że odwołuje bo rozchorowałem się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Libertyn napisał:

 

Albo wyczytała w Cosmo że tak trzeba i tak jest efektownie bo lubimy wyzwania i w ten sposób zobaczą czy nam zależy.

Albo faktycznie coś się stało. Ja też nieraz pisałem że odwołuje bo rozchorowałem się.

A moim zdaniem nie. Laska mocno zlewicowana, kosmo i Barbara Nowacka to były jej główne autorytety, ogólnie równość, wolność, braterstwo, no i kotów nie jemy.  Umówieni byliśmy na jakiś bilard, dzwoni tego dnia, że jest przeziębiona. I pytam, chcesz odwołać spotkanie, wychorować się, NIE, chcę się spotkać, tylko usiądźmy gdzieś spokojnie. Widać różnicę? Moim zdaniem tak.

5 minut temu, The Motha napisał:

Bawię się procesem :) .

Ok,  kumam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.