Skocz do zawartości

Ewolucja najstarszego zawodu świata: GFE


Kelner Panic

Rekomendowane odpowiedzi

GFE to "Girlfriend experience", czyli usługa którą coraz więcej pań ma w ofercie: bycie oddaną dziewczyna/kobietą na godziny, za pieniądze. Czym się to różni od standardowej wizyty u prostytutki? Otóż tym, że klient jest traktowany jak osobisty chłopak usługodawczyni. Może liczyć na przytulanki, całusy i inne pieszczoty, może ponarzekać na szefa/kolegów/żonę/cokolwiek. Może też, jeśli chce, rozpieszczać tą panią (np. minetką). Przeglądalem ostatnio platformę adultwork.com pod tym kątem i w zasadzie jest to już kierunek dominujący, i to dość mocno. Nie znalazłem profesjonalnego opracowania tego tematu, być może dlatego że źle sie to googla - po wpisaniu "Girlfriend experience" wiekszość wyników dotyczy serialu. Może którys z Braci podeśle coś naukowego w temacie po polsku lub angielsku? Chetnie poczytam. Ciekawi mnie geneza i zasięg tego trendu.

  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę że to nie jest taki zły pomysł, dziewczyna czy partnerka ma większe spektrum działania niż pani lekkich obyczajów. Ja np. mam całą furę rzeczy do prasowania, którego  nie cierpię. Tak więc może być nawet 1/10, a ja sobie pogram w Metro Exodus.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Tatarus napisał:

Tak więc może być nawet 1/10

Ale do tego wynajmujesz panią od prasowania (1/10 ;) za 20 zł/h a nie od girlfriend experiens za 200 zł/h :D

 

A o GFE gdzieś już słyszałem w kontekście Japonii.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Kelner Panic napisał:

bycie oddaną dziewczyna/kobietą na godziny, za pieniądze.

@Tatarus

Przypomniało mi to jak kiedyś na jakimś czacie jedna osiemnastka proponowała mi towarzystwo na godziny za kasę, oczywiście o seksie nic nawet nie wspomniała. I jak myślisz co zrobiłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, mac napisał:

Niedługo będą chciały hajs za samo istnienie.

Jakoś mnie to nie będzie dziwić, tym bardziej że niektóre myślą że atencja należy im się za to że istnieją.

 

@Tatarus

Jakby w ofercie była jakaś 18 albo 19, to może i bym się skusił ?

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://towarzyszka.pl/2019/04/15/nowe-fotki/

 

Tak sobie wpisałem z ciekawości w google.

 

Ona chce pieniędzy za randkę z nią?! Gusta guściki ale takie to ja bzykałem gdzieś po krzakach od biedy pijany, żeby częprędzej szpierdolić do chaty, żeby ktoś nie zauważył.

Piwo mógłbym jej najwyżej postawić. Ze sklepu.

 

http://www.oglaszamy24.pl/m/ogloszenie/205628244/slupsk-Paulinka-gfe.html

 

Następna się znalazła. Tłuszcz jej się nawet z ramion wylewa.

 

Po reszcie ogłoszeń widzę, że się cenią dziewczyny. 300-500 zł na godzinę i to wcale nie jakiś bomby. Ładnie się w głowach popierdoliło ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tatarus napisał:

@PattonWłaśnie przed sobą mam projekt badawczy w którym jednym z punktów kosztorysu są krajalnice do mózgów myszy … nawet nie pytaj jakie pomysły mi przychodzą do głowy ;) 

Może jakiś osobny wąteczek o "Genialnych" pomysłach ;)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.07.2019 o 15:53, Kelner Panic napisał:

GFE to "Girlfriend experience", czyli usługa którą coraz więcej pań ma w ofercie: bycie oddaną dziewczyna/kobietą na godziny, za pieniądze. Czym się to różni od standardowej wizyty u prostytutki? Otóż tym, że klient jest traktowany jak osobisty chłopak usługodawczyni. Może liczyć na przytulanki, całusy i inne pieszczoty, może ponarzekać na szefa/kolegów/żonę/cokolwiek. Może też, jeśli chce, rozpieszczać tą panią (np. minetką). Przeglądalem ostatnio platformę adultwork.com pod tym kątem i w zasadzie jest to już kierunek dominujący, i to dość mocno. Nie znalazłem profesjonalnego opracowania tego tematu, być może dlatego że źle sie to googla - po wpisaniu "Girlfriend experience" wiekszość wyników dotyczy serialu. Może którys z Braci podeśle coś naukowego w temacie po polsku lub angielsku? Chetnie poczytam. Ciekawi mnie geneza i zasięg tego trendu.

https://escortgirl.blog/2016/11/19/gfe-z-perspektywy-dziewczyny/
http://www.wykop.pl/ramka/3260295/the-girlfriend-experience-nowe-wydanie-prostytucji/
 

To dodawanie tagu GFE do ofert wydaję mi się, że jest mocno na wyrost. Jest na to popyt. Trochę jak z produktami eko, jak jakiś produkt jest eko, to ma z miejsca +10 do zajebistości. 

 

Ciężko mi sobie wyobrazić, że taka laska z roksy ogłaszająca się, że zapewnia 'Girlfriend experience' i obrabiając dziennie kilku gości 200zł/h jest w stanie rzeczywiście na każdym spotkaniu zachowywać się jak dziewczyna, czyli być zaangażowana, całować się z każdym, czasami zainicjować akcje, być zajebiście przygotowanym na każde spotkanie/randkę. Myślę, że to po prostu w większości przypadków wabik na frajerów. Natomiast takie prawdziwe GFE to takie coś pomiędzy prostytutką a cichodajką z nastawieniem na mniejszą ilość klientów, raczej większe stawki i spotkania minimum 2h, aby się jakoś dało stworzyć ten klimat i ten 'experience'. Polecałbym to komuś, kto zastanawia się nad pierwszym razem u prostytutki. (forum garsoniera Twoim przyjacielem) Wiadomo, że nie jest to opcja dla samca alfa, który chcę załatwić swoje i zamknąć drzwi za sobą.

Edytowane przez paulaner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.