Skocz do zawartości

Możemy się spotkać. W sumie, to już się z kimś spotykam, ale to dopiero takie początki ...


Rekomendowane odpowiedzi

Piszę sobie z laską poznaną jakiś miesiąc temu, widać, że jest zainteresowana, sama do mnie pisze prawie codziennie, widać, że jej się podobam :) Korzystająć z okazji zaproponowałem wyście na miasto, może o jakiś lokal zahaczymy, no wiecie, chodzi o to, żeby miło spędzić czas :) Wyjście zaproponowałem dwa tygodnie temu, ale nie było mnie w Polsce, więc umówiliśmy się na jutro (oczywiście przez ten czas intensywne rozmowy, wszystko na tip top). No i spotkanie miało być jutro, więc pytam dzisiaj, czy nadal jest zainteresowana, żeby ostatecznie potwierdzić :D Oczywiście, że jest, bo bardzo mnie lubi ALE ... w chwili obecnej spotyka się z kimś od niedawna :D to nie jest jej chłopak, mieszka w innej miejscowości (daleko) i w sumie to ona nie wie, co z tego będzie i czy to w ogóle wypali, ale spotkać się możemy i ona bardzo tego chce :)

 

Klasyczny przypadek trzymania drugiego faceta na orbicie, w przypadku, gdyby z pierwszym nie wyszło :) No ale nie można zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko, zatem kulturalnie zakończyłem znajomość, rezygnując ze spotkania :) Trochę mi szkoda tego faceta, bo pewnie o niczym nie wie, myśląc, że jej tylko na nim zależy :) 

 

Uwierzcie mi, jak przeczytałem, że "w sumie to się z kimś spotykam, ale bardzo chce się z tobą spotkać" to mi kopara opadła :) No, ale przynajmniej szczera była :):)

 

 

Edytowane przez Maurycy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kimas87 ja tam próbowałbym w trzy ??.

 

Szkoda, mogłeś pociągnąć dla beki temat. Zrobić jej sieczkę w głowie.

Ja bym się umówił na tą randkę i jako najszybciej się do niej próbował dobrać.

Jakby coś kwękała to mówisz ,,spierdalaj” i idziesz do domu. Minę byś zapamiętał do końca życia.

  • Like 3
  • Dzięki 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Jan III Wspaniały napisał:

Szkoda, mogłeś pociągnąć dla beki temat. Zrobić jej sieczkę w głowie.

Ja bym się umówił na tą randkę i jako najszybciej się do niej próbował dobrać.

Jakby coś kwękała to mówisz ,,spierdalaj” i idziesz do domu. Minę byś zapamiętał do końca życia.

Też bym tak zrobił, bo nic nie tracisz :D. Zero dyskusji, zapraszania na kawę tylko gadka, bajera plus atak. Jak by miała opory mówisz dziękuję i tyle. 

 

 

My faceci też nie róbmy się tacy świeci. Też lubimy spotykać się z kilkoma na raz. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Kimas87 napisał:

 

 

 

My faceci też nie róbmy się tacy świeci. Też lubimy spotykać się z kilkoma na raz. ;)

Chciałbym posiadać taką umiejętność żeby się spotykać z kilkoma naraz.Lecz w tym problem ze fundusze są na to potrzebne i czas.To po pierwsze.A po drugie jak coś mi się spodoba dąże do stałej relacji.Ech nwm jak to zmienić.czytam,oglądam znam manipulacje ale miło by było gdyby jakaś locha byłaby konkretnie zdecydowana na Cb.Żeby pożądała Cb.Tak naprawde.Nigdy tego nie zaznałem.

Edytowane przez WuJomucha20
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak Ty jako facet się Spotykasz z kilkoma na raz to jest ok? :D

 

Ona nie jest z nikim w związku i nikomu nic nie obiecywała.

Tym bardziej, że spotykają się krótko.

Może to jest beta orbiter , który się dopraszal i w końcu się doprosil, bo w końcu uległa.Samo spotkanie się nic nie oznacza. 

 

Może spotkali się raz i typ jej truje dupe, a ona po prostu łyka atencje i nie wie co się dzieje z jej emocjami.

Bo może niby typ spoko, ale jej nie ciągnie do niego. 

No, ale skoro spotkali się i typ o nią zabiega, to ona myśli, że tak musi być. Że ich znajomość poszła lekko do przodu i nie są kolegami tylko się "spotykają".

Chce być laska fair jak na swój dziwny kobiecy sposób. No i atencją żadna nie pogardzi. ;)

 

A może też nie ma z kim się spotykać i spotyka się z nudów. Czasem to widać jak one wchodzą w związki z nudów i potem patrzą na Chadow czy innych po prostu z większym smv niż ich beciak :D

 

Ja bym ją zostawił na orbicie i w tym samym czasie obraca inną ofertę. 

 

Ewentualnie to shit test. 

 

Dodam jeszcze od siebie, że moja mama Miała trzech beta orbitero, którzy o nią zabiegali. Ona spotykała się z grzecznosci. 

Pewnego razu miała jechać na wycieczkę, to jeden orbiter nie chciał jej pozwolić. Ona mówi nie jesteś moim chłopakiem ja jadę do Zakopanego. Tam Poznała mojego tatę. Orbiterzy poszli w odstawke. Gdy miałem jeszcze 7 lat to znalazł się drugi orbiter, ale gdy zaczął za mocno się zbliżać, to moja mama uciela kontakt. 

Także panie Maurycy może straciłeś szansę na fajny związek 

 

 

 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było Cię jakiś czas więc wiesz nie możesz mieć pretensji skoro nie jesteście razem. Ja tam się bym nie przejmował że się z kimś spotyka, zwłaszcza że jasno daje do zrozumienia że woli Ciebie.

Pomilcz parę dni i zobaczysz że sama będzie nalegała na spotkanie. A na spotkaniu atakuj tak żeby nie mogła przestać o Tobie myśleć to tamten drugi szybko pójdzie w odstawkę ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo czerwonej tabletki. Nie rozumiecie chyba jak działa kobieta. Beta pizdeo zawsze latają wokół, ale oni nic nie znaczą. To są umilacze czasu. Tym bardziej, że typ daleko mieszka. Powinieneś jej powiedzieć, że także spotykasz się z innymi, ale ona póki co dobrze rokuje i tyle. 

Jeśli jest mokra, to sama zerwie z nimi kontakt. 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak spotykasz się z kilkoma naraz i jesteś w stanie tak to ogarniać bo powiedzmy masz czas i chęci na te równoległe randki no to raczej starasz się o to by druga osoba o tym nie wiedziała. A ta Pani to po prostu spaliła.  

Też po takim czymś już by mi się nie chciało. Z doświadczenia wiem, że taka Pani będzie się zachowywać jakby nie wiedziała czego chce na spotkaniach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chuja tam, miałem podobną sytuację, ale się nie przyznała :D sam się kapnąłem, bo nie chciała się spotkać normalnie, na kawę, spacer itp. ściemniała, że ona nie lubi być wśród ludzi i takie tam, tu nie pójdzie tam nie pójdzie, bo za dużo znajomych będzie no to się wkvrwiłem, olałem ją. Niby potem sama chciała się spotkać w takiej altance niedaleko mnie, ale jedynie dała się objąć, pocałować w trakcie ani na koniec nie. Sam nie wiem co chciała ugrać, może chciała mnie na orbitę wbić. 

 

@BRAIN_ROOT 

"Też po takim czymś już by mi się nie chciało. Z doświadczenia wiem, że taka Pani będzie się zachowywać jakby nie wiedziała czego chce na spotkaniach. "

Dokładnie, tak to wygląda i nawet sama nie wie czy się w ogóle chce spotykać, najpierw tak, potem jednak nie a na koniec sama chce ale nie wie czego :P 

 
Edytowane przez heavy27
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Minęło już trochę czasu, a ona w dalszym ciągu do mnie pisze. Codziennie. Dała jasno do zrozumienia, że będziemy tylko kolegami, bo "z kimś się spotyka", ale:

 

1. Pisze do mnie jako "my" np. to idziemy już spać? możemy to obczaić? 

2. Komunikat, że jestem trudny do rozgryzienia, że ona mnie nie rozumie, jak mogę "taki" być? po czym stwierdziła - a to może ja się tak nakręcam. 

3. Wysłałem zdjęcie z imprezy, pytanie od razu: "co to za koleżanka". 

4. Ostatnio pytała, czy się spotkałem z taką jedną dziewczyną, którą dodałem do znajomych. 

 

No przecież to jest ewidentny flirt z jej strony, a z drugiej utrzymuje swoje stanowisko o jej "nowej znajomości". Panowie, co robić? Mieć wywalone i w ogóle jej nie odpisywać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maurycy napisał:

Panowie, co robić? Mieć wywalone i w ogóle jej nie odpisywać? 

Umówić się realnie i wtedy próbować ją rozgryźć. Przez smski/czaty dajesz jej super pole do popisu w kwestii grania Tobą i urabiania Ciebie jak tylko chce. Umów po prostu z nią konkretne spotkanie i wtedy zobaczysz.

 

Jak dalej będzie męczyć Ci bułę to zdawkowo odpowiadaj: 'powiem na spotkaniu', 'wolę porozmawiać w 4 oczy o tym' itp.

 

Nie daj się zrobić w tą jej gierkę. Mi to wygląda ewidentnie na urabianie Ciebie i przyzwyczajanie/dawanie nadziei, że będziesz miał związek, będzie miło i cudownie, motylki i te sprawy.

Laska udaje zachowanie jakby była z Tobą w związku żebyś się wkręcił w fajnego czasoumilacza, który się troszczy i wirtualnie nią opiekuje, potem wysłuchuje żali potrzebując pocieszenia etc.

 

Tylko spotkanie i szybka eskalacja by sprawdzić o co tak na prawdę jej chodzi.

Edytowane przez Feniks8x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.07.2019 o 20:40, Ragnar1777 napisał:

Dodam jeszcze od siebie, że moja mama Miała trzech beta orbitero, którzy o nią zabiegali. Ona spotykała się z grzecznosci. 

Pewnego razu miała jechać na wycieczkę, to jeden orbiter nie chciał jej pozwolić. Ona mówi nie jesteś moim chłopakiem ja jadę do Zakopanego. Tam Poznała mojego tatę. Orbiterzy poszli w odstawke. Gdy miałem jeszcze 7 lat to znalazł się drugi orbiter, ale gdy zaczął za mocno się zbliżać, to moja mama uciela kontakt. 

Także panie Maurycy może straciłeś szansę na fajny związek 

Ktoś koledze wytłumaczy delikatnie? 

 

W tej wypowiedzi są dwie wyjące syreny alarmowe (takie jak w reaktorach jądrowych)- nawet przy pełnym szacunku żałożeniu, że tą opowieść uznajemy za prawdziwą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.