Wynajem mieszkania

[MaxMen]

Nie wiem czy chcę się poradzić czy wyżalić ale coś potrzebuję

Mam małe mieszkanie 2 pokojowe 37 m2 po ojcu które już wynajmuję od wielu lat.  Różne osoby tam mieszkały na przestrzeni lat, często młode małżeństwa lub parki chcące się pobzykać na spokojne. Czy też pojedyncze osoby.  Raz mi się trafiło małżeństwo z małymi dziećmi.  Ostatnie ponad 5 lat mieszkała starsza pani. 

Czyli od ponad 5 lat nie bawiłem się w wynajem. Pierwsza myśl bez rodzinek z dziećmi i samotnych matek. 

Kiedyś się dawało ogłoszenie do lokalnej gazety, potem na lokalny serwis ogłoszeniowy w necie, teraz skorzystałem z dobrodziejst FB i dałem ogłoszenie na lokalne grupy sprzedażowe. 
No i posypały się Privki a ja byłem wręcz podłamany, pisały same młode mamuśki, ogólnie w związkach ale towarzystwo to głownie nie pracujące szlachcice, Sebki i Karynki pełną gębą. I to głównie z dwoma skarbeczkami.  Byli tacy co pytali czy w 5 a nawet 7 osób można mieszkać więc nie wiem ile było tam dzieci czy miałby mieszkać 3 pokolenia na 37 m2. 
Masakra troszkę ale widać 500+ zrobiło swoje.

Była jedna samotna matka wyglądała ok, dzieciak już starszy ok 7-8L własny mały baski chodliwy biznes na mieście więc wypłacalna. Więc mimo jakiegoś swojego oporu zdecydowałem się wstępnie na nią, no niby była zdecydowana, ale musi sobie odmalować, wyremontować coś tam miałem jej opuścić, ktoś z rodziny miał jej odmalować. Poprosiła czy dałoby radę przed 1 wziąć mieszkanie aby był czas na remont. Wstępnie się zgodziłem lokator dał radę na spokojnie się tydzień wcześniej wyprowadzić zapłacił mniej, a laska się rozmyśliła bo z rodziny ktoś nie dostanie urlopu remontu jej nie zrobi, na ekipę to ona niema a i nikt z marszu nie przyjdzie to ona rezygnuje. Nie było mnie na miejscu i wszystko było na tel więc żadnej zaliczki nie wziąłem.

Więc za tydzień jestem w plecy no ale to nie jest jakaś tam rujnująca strata. 

Było to na początku miesiąca ale mówię teraz na sam koniec przed 1 ponowie ogłoszenie i zobaczę kto i co no ale historia się powtórzyła większość to typowe 500 plusy. Liczyłem na jakąś młodą parkę, czy pojedynczą osobę.  Trafiła się parka 24/18L  nie sądziłem aby mieli dzieci i że planują ale zapytałem o to a ona w ciąży  
Ale jestem też w kontakcie z dziewczyną 30+ która chce mieszkać z "koleżanką"  

 

Nie wiem czy ja jestem jakiś zły niedobry, że nie chcę rodzin z dziećmi? I wolę młode pary bez dzieci czy pojedyncze osoby ? Nawet wolę te "koleżanki" 

No może jakby te parki wyglądały ok ale to głównie same Sebiksy i Karyny, niepracująca szlachta itd. 
A głownie to wygląda tak, że chłopaki gdzieś zasuwają, a pancie to mymy 24/7 itd 
 

Byli chętne dwie pary emerytów ale jedni się nie odzywają a do drugiego jak zadzwoniłem zaprosić na oglądanie to język mu się plątał więc trochę się spalił na wejściu. 

Zastanawiam się co z tym robić bo 1 tuż tuż, a kasa z tego mieszkania mi bardzo potrzebna. 

[JoeBlue]

Wolniej jedziesz - dalej zajedziesz.

Ja wynajmowałem głównie parom studentów ale studiującym, przed małżeństwem, więc szansa na natychmiastowe dziecko była mniejsza.

Mimo to dowiedziałem się, że kiedyś była policja bo towarzystwo balowało, mnie na szczęście się nie czepiali.

 

Uważaj bo jak się pośpieszysz to to co teraz dostaniesz oddasz 10 razy i dalej będziesz miał lokatorów.

Kogoś z dzieckiem nie da się wyrzucić choćby nie płacił, srał na środku pokoju, zdjął ci wszystkie tynki i wywalił okna i drzwi.

 

Istnieją w obecnym prawie umowy gdzie lokator wchodzi na pewien czas, musi podać gdzie się po tym czasie wyprowadzi itp.

Wtedy nie musisz zapewnić mu lokalu żeby się wyniósł.

To jest bezpieczniejsze.

 

Nie jestem na bieżąco ale jeszcze raz ci powiem - UWAŻAJ na lokatorów bardziej niż na promieniowanie w Czernobylu.

ZANIM wynajmiesz.

Lokatorzy to czysta ZARAZA, gorsza od dżumy i cholery razem wziętej.

 

 

 

[MaxMen]

@JoeBlue  To małe miasto ok 42k os,  nie ma tu uczelni. Więc głównie takie osoby jak widać szukają mieszkań. Wiem o co chodzi w temacie ludzi z dziećmi, umowie najmu okazjonalnego i jej wymogach. My wynajmujemy to mieszkanie od 25 lat więc masa osób się przewinęła ale, poza tym że raz laska zniszczyła parapet i założenie nowego i pomalowanie go wyniosło mnie ok 150zł i teraz jak policzyłem tylko 120zł na rozmyśleniu laski bo jednak kolo dorzucił do równego rachunku. Innych problemów przez lata nie miałem całe szczęście i zawsze wszyscy płacili regularnie. 
Nie chcę też zakładać, że ktoś nie będzie płacił ale jakoś widzą mi się mniej absorbujący lokatorzy. Tutaj też każdy jest znajomym kogoś i wiesz fama, że ktoś nie płaci, oszukuje też mogła by być odstraszająca bo zaraz znajomi, współpracownicy by wiedzieli. No ale wiadomo różnie może być. 

Edytowane 30 Lipca 2019 przez MaxMen

[JoeBlue]

Yea. Male miejscowości mają swoje zalety ale i wady.

Widziałem sytuacje gdy ludzie wiedzieli, że ktoś jest złodziejem ale nic z tym nie robili bo

- wiedzieli, że on inny nie będzie.

- nie da się pilnować domu cały czas bo trzeba pracować, a taki ktoś nie pracuje, wybije okna albo narobi większych szkód a jedno co jest pewne to to, że policja nic z tym nie zrobi. Sam też go nie zabijesz. Jedyne rozwiązanie, że będziesz bandytą którego on się boi bardziej niż ty jego. Ale to opcja dla nielicznych.

 

 

[Stary_Niedzwiedz]

8 godzin temu, MaxMen napisał:

Zastanawiam się co z tym robić bo 1 tuż tuż, a kasa z tego mieszkania mi bardzo potrzebna.  

Potrzebujesz lokatora, czy pieniędzy?

 

Powiedziano Ci wyżej - lokator w PL to pan, król, bóg, car i jarek k. w jednej osobie.

Ty jesteś jebany bogol, kułak i żerujesz na ludzkim nieszczęściu.

 

Powtarzaj to sobie, ilekroć chcesz się bawić w wynajem nieruchomości.

 

Wszelakiej maści lokatorzy z dziećmi to lokatorzy PROBLEMATYCZNI. Trudno, czy wręcz WCALE nieusuwalni.

Madka z dzieciontkiem... Jezu, unikać jak zarazy! To najgorszy możliwy typ, bo w razie czego to zaraz dowiesz się, że masz niebieską kartę plus zobaczysz się w sprawie dla reportera, bo przez Ciebie "dzieciontko płacze", a jako czynsz powinieneś przyjmować uśmiech bombelka, bo przecież "ona musi dziecko wykarmić".

Kysz!

Niech spierdala do dawcy.

 

NAJLEPSZY typ lokatora, to jak Ci powiedziano - student, student-pracownik. Do 27 r.ż. czyli robota/nauka, a nie rozpłód w głowie.

Tacy (zwłaszcza studenci!) są WYPŁACALNI (starzy jakby co podeślą hajs), mają motywację do zapierdalania (bo jak nie, to powrót na wioskę/do mamusi, czyli #przegryw), nie mnożą się jak króliki...

Same plusy.

 

Duże ciśnienie wyłącza myślenie i zaraz podejmiesz chujową decyzję, na której możesz popłynąć.

Zejdź z ceną jak znaleźć chętnego nie możesz i szukaj z w/w półki. Młodzi studiujący/pracujący. Żadnych bachorów. Najlepiej niech dadzą świadectwo bezpłodności

 

[MaxMen]

@Stary_Niedzwiedz  czytałeś mój drugi post ? To jest małe miasto 42k osób tu nie ma uczelni i studentów. A kto młody i obrotny to albo kupuje mieszkanie abo dawno wyjechał za zagranicę. I to nie jest problem ceny bo ta jest bardzo dobra i dostosowana do mieszkania, nikt nie pyta czy można mniej i to nie tak że nie mogę znaleźć chętnego, nie mogę takiego jak bym chciał.  Dla ścisłości 930zł czynsz z odstępnym za 2 pok 37m2 Bez mebli i AGD. Więc to też nie dla studentów których i tak nie ma. 
Są osoby jakie napisałem i przez miesiąc tylko takie się zgłaszają, jest  jakieś tam światełko w tunelu pewnie jutro się coś wyjaśni. 
Parka z jednym dzieciontkiem to pół biedy większość to 2 a i 3. Byli tacy co w 7 osób chcieli to już nawet nie pytałem kto, chyba z dziadkami. I jeszcze jakby to byli tacy widać ogarnięci a to same Karyny i Sebixy prawie wszystko nie pracująca szlachta haha. 
5 lat temu nie było takiej klienteli, 500+ zrobiło swoje. 

Edytowane 31 Lipca 2019 przez MaxMen

[Stary_Niedzwiedz]

21 godzin temu, MaxMen napisał:

To jest małe miasto 42k osób tu nie ma uczelni i studentów.

Są młodzi pracujący?

No właśnie...

21 godzin temu, MaxMen napisał:

Bez mebli i AGD

 

To jest POTĘŻNY problem.

Doinwestuj w meble.

Serio.

 

Żaden szał. Zrób kuchnię, wrzuć AGD (ze zmywarką), lodówkę, pralkę.

Mieszkanie bez mebli to zabawa dla konesera, zamykasz sobie potężną część rynku.

[MaxMen]

@Stary_Niedzwiedz Z pewnością są młodzi pracujący i być może są wśród nich tacy którzy szukają na wynajem ale Ci bardziej ogarnięci z lepszym zarobkiem to patrzą kupić swoje bo to i rodzice pomogą itp. No a Sebixy i Karynki 500+ dostały to szukają. 

Choć problemem może być właśnie to, że mieszkanie jest gołe. Ale ma to też jakiś plus, że jak ktoś już ma swoje to nie wynajmuje na rok czy dwa ale na dłużej. Ostatni lokator mieszkał ponad 5L i wyprowadził się ze względów nazwijmy to nie przewidzianych nawet przez niego. 

Ale ostatecznie znalazłem fajną młodą parkę bez dzieciątka i ponoć nie planują w najbliższym czasie z tego co mówią. Pan pracuje w fizycznym dobrym zawodzie sporo h więc pewnie kaskę robi. I docelowo chcieli by pomieszkać 3 lata może 4 potem już kupić swoje. 

Mieszkanie chce odświeżyć/lekko wyremontować więc dałem wolną rękę niech robi, i chcą je jakoś umeblować wyposażyć. Więc jak by już szli za te kilka lat na swoje to wstawione meble i agd może nie do końca by im pasowało na nowym gniazdku więc może bym to od nich odkupił. Lub część rzeczy. 
Ale ogólnie o jakiejś kuchni i agd może pomyślę po nich, choć zmywarkę to już uważam za zbytek w malutkiej kuchni przy jednej, dwóch osobach bo rodzinki to średnio widzę. 

A pokoje to już niech tam sobie każdy urządza po swojemu. No chyba, żebym coś rozsądnie po nich kupił. 

Zastanawiam się jeszcze nad umową z reguły pisałem na jedną osobę, choć kiedyś chyba zdarzyło mi się na dwie. I teraz się zastanawiam czy pisać na oboje, czy na jedno z nich i jeśli już to na które na Panią czy może jednak lepiej na niego  Bo jeśli napiszę na jedno to drugie wpiszę jako uprawnione do zamieszkania z wynajmującym 
 

[Stary_Niedzwiedz]

20 godzin temu, MaxMen napisał:

Choć problemem może być właśnie to, że mieszkanie jest gołe

No właśnie JEST problemem ?

 

21 godzin temu, MaxMen napisał:

Ale ma to też jakiś plus, że jak ktoś już ma swoje to nie wynajmuje na rok czy dwa ale na dłużej

Prosta sprawa - jeśli działasz na specyficznym (małym) rynku, to zarobisz docierając do jak najszerszej rzeszy klientów.

Taka "chata dla konesera" to dramat na rynku. Serio. Nie spotkałem się z tego typu najemcami, żeby własne klamoty mieli.

Jeśli już, to drobne "korekty" umeblowania (chcemy jedno łóżko dodatkowo/ta szafka out).

21 godzin temu, MaxMen napisał:

Ale ogólnie o jakiejś kuchni i agd może pomyślę po nich, choć zmywarkę to już uważam za zbytek w malutkiej kuchni przy jednej, dwóch osobach bo rodzinki to średnio widzę.

Ty patrz na to przez pryzmat najemcy.

Zmywarka to dziś standard. Podnosi jakość życia, obniża (wydatnie!) rachunki za wodę (a to wbrew pozorom duży koszt - CWU potrafi i 30+ pln/m3 kosztować!) itd.

Ty nie masz topić wagonu zlota i zrobić cudów - PRZYZWOITY STANDARD - to Twoje hasło.

Z zasady załóż, że jeśli Ty nie CHCIAŁBYŚ mieszkać w takim mieszkaniu, jakie masz w ofercie, to Twój najemca tym bardziej...

 

Aha.

Popatrz na konkurencyjne ogłoszenia. DOKŁADNIE przyjrzyj się zdjęciom. Będziesz miał pogląd na to, co daje rynek.

[MaxMen]

@Stary_Niedzwiedz Obecna parka ma odremontować trochę i chcą umeblować jak będą szli na swoje i będą chcieli to może odkupie od nich meble które wstawią bo ponoć chcą kupić. 

Patrzyłem na konkurencję większość to mieszkania ładniejsze a niektóre bardzo ładne i bardzo dobrze i ładnie wyposażone no ale +500 

Więc też wiadomo, że może inna klientela. 

[MaxMen]

@Stary_Niedzwiedz  Pewnie pamiętasz jak pisałem, że u nas każdy jest czyimś znajomym i jak się okazało to chłopak jest z bloku obok, ja co prawda z nim się nie kumplowałem bo jest ponad 10 l młodszy to już z jego starszymi kumplami z bloku to się kolegowałem jedno podwórko. Więc takie to klimaty małomiejskie